Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martyyyna

mam serdecznie dość swojej pseudo-przyjaciółki

Polecane posty

Gość martyyyna

Mam jej naprawdę dosyć. Nie dość że non stop pożycza ode mnie pieniądze i oddaje po terminie, to potrzebuje mnie tylko wtedy gdy nie ma co robić. Pomijam już fakt, że w ostatnim czasie kłóci sie wyjątkowo często ze swoim chłopakiem i chce u mnie bywać codziennie. Natomiast gdy ja byłam po rozstaniu ze swoim, nie mogla dla mnie znaleźć czasu, bo wtedy byla ze swoim. Jej chłopak jest idiotą, debilem. Tłucze ją i obraza wszystkich jej znajomych. Nawet przy niej - ona nigdy nie broni, tylko śmieje się z jego żartów (a jego żarty to np " jesteś tak chuda że nawet pies by cie nie chcial", "jestes tak gruba, że za chwile zarwiesz łóżko", "zdejmij w końcu tą szpetną maskę"). Ona na zmianę wygraża się że wiecej sie do niego nie odezwie, a nastepnego dnia pisze jak bylo cudownie bo przywiózł jej drogi prezent i ją przeleciał. Ale chodzi przede wszystkim o coś innego. Kiedyś byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Każda z was pewnie ma taką przyjaciółkę. No i ona mi oznajmia np. że w weekend jedzie nad morze z jakimiś innymi koleżankami. Oczywiscie mnie nie zaprasza (jak byście się poczuly gdyby tak robila wasza najlepsza przyjaciolka?). Potem wraca, opowiada jak bylo i pokzuje mi zdjęcia. Dziś się dowiedzialam że za miesiąc gdzies wyjeżdża i się juz nie moze doczekac, oczywiscie nawet slowem nie wspomniala żebym jechala z nią. Do tego robi jakieś chore tajemnice. Typu "wyjeżdżam z koleżankami" , a nie chce powiedzieć jakimi. Macie swoje przyjaciolki i jestem pewna że znacie wszystkie jej znajome. A ta nagle robi tajemnice. Że niby poznala nowe dziewczyny i wyjeżdża z nimi. Wiecznie kłamie. Że w kilku pracach błagali ją by pracowała, oferowali wielkie zarobki, że pobila 1000 innych konkurentek. Ale ona nie chciala pracować, bo... np. nie podobało jej sie, za daleko (czyli 5 km od domu) i inne bzdury. Że wciąż ma romanse - to też jest bzdurą. Czasami jej naprawdę nienawidzę. Kilka razy z nią o tym rozmawialam, ale po czasie znow wraca wszystko do tego co było. Jestb głupią, tępą, egoistyczną, kłamliwą idiotką. Ufff.... ulżyło mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................+++++..
olej idiotke :o szkoda twojego czasu zwykla kolezanka..nie odpychaj jej calkiem bo wrogow trzeba miec blizej niz przyjaciol :o niech sobie bedzie :o ale przyjaciela to ty szukaj gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdfsksdnfklwmfkl
martyyyna, rozumiem Cie. postaraj sie zadwac z nia mniej, mow ze ci nie pasuje np. spotkanie, nie daj sie. przeczytaj moze prosze moj watek pt "Czy ona jest ZAZDROSNA-nie rozumiem zachowania swojej dobrej kolezanki" i napisz co myslisz. bylabym wdzieczna. topik ten jest tutaj, na zyciu uczcuciowym. dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×