Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CanonRebelXT

Co mam zrobić z miłością moich marzeń?

Polecane posty

Gość CanonRebelXT

Jest bez wątpienia miłością mojego życia. Kocham Ją całym sercem. Kocham dojrzale, ogromnie i zrobiłbym dla Niej wszystko. Marzyłem, abyśmy zostali razem na zawsze. Jest moim życiem. Jest moją radością, szczęsciem i tym, co najpiękniejsze na świecie. Jest marzeniem, najpiękniejszym snem. Jest moją energią, potrzebną do działania. Jest dla mnie wszystkim i bez Niej nie potrafię żyć. Ładnie to brzmi prawda? No tak, ale Ona... jest z kimś innym. Z kimś kogo wcale nie kocha, ale jest z nim, bo tak jest Jej wygodnie i już :-( Jest w toksycznym związku, który jest raczej bez przyszłości i pewnie kiedyś się skończy. Co mam zrobić? Czekam już na Nią rok. Czy czekać nadal czy odejść? Nie potrafię odejść, bo za bardzo kocham. Próbowałem już kilka razy i nie udało się. Dziś znów musiałem Ją dotknąć, pocałować. Kocham Ją tak ogromnie że nie potrafię się rozstać, a wiem że muszę. Nie wytrzymuję już tego. Błagam ! poprostu Was błągam, doradźcie ! Nie wytrzymuję już tego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haha ..
Nie wiem co masz zrobić. A szczerze ? To gówno mnie to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty, człowieku, kim Ty dla niej jesteś ? Czy Ona też Cię kocha ? Nic o tym nie piszesz, może jesteś dla niej obojętny, może nic do Ciebie nie czuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczekaj
na pewno wszystko się ułoży po twojej myśli , jeśli tylko będzie Ci na tym zależało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna miec
niestety wszystkigo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wlaśnie cały w tym ambaras
żeby dwoje chciało na raz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak Ci szacunku do własnej osoby, dumy i pewności siebie. Mając szacunek do siebie nie trwałbyś w upokarzającej sytacji. Będąc dumny nie zniósłbyś takiego upokorzenia. Mając pewność siebie albo odszedłbyś albo ją zdobył. Proponuję psychologa i terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna miec
alez wy nic nie rozumiecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk234
a jak juz jestes taki wrazliwy, dobry oh ah to nie wpadles na to, ze robicie cos zlego wzgledem jej faceta? nie pomyslales,ze robicie mu swinstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×