nie mogę spotkać faceta dobrego w łóżku

najbardziej idealną sytuacją jest kiedy ma sie stały związek, ale taki naprawdę stały i poważny, bez skoków w bok i innych bzdetów, w którym jest niemal każdy rodzaj seksu, w zależności od nastroju, ochoty w danym momencie - czuły i romantyczny, ostry, dziki i nieco perwersyjny, szybki, długi i namiętny, spontaniczny i zaplanowany, na "spiocha" i w środku dnia ... ;) - po prostu różnie. Super :) i nie ma to jak układ, w którym żadna ze stron się nie oburza, że druga osoba jest za głośno lub że partner nie zapytał "czy może akurat tak w tym momencie" itp.

Zgadzam sie z wypowiedzia powyzej. Jak seks jest odjazdowy, to facet ma za to zjebany charakter i nie nadaje sie na partera zyciowego. Ja wole miec jednak kochanego meza i spokojniejszy seks...

cytat: Feminizacja mężczyzn powoduje, że coraz częściej, szczególnie w młodym wieku, nie umieją się odnaleźć w czasie stosunku seksualnego. Kobiety narzekają, że są zbyt nieśmiali, wyczekujący, zanadto delikatni, zbyt skoncentrowani na sobie czy na tym, żeby czegoś nie popsuć. Brakuje im pewności siebie, inicjatywy, fantazji i umiejętności decydowania. W konsekwencji współżycie kończy się ejakulacją mężczyzny i frustracją kobiety.

kocham oral i ostry seks. ale seks analny mnie obrzydza. jakby mi moja kobieta powiedziala, ze z kims uprawiala anal albo pieszczoty analne to bym ja rzucil. brzydzi mnie anal. poza tym kocham w lozku ostre szalenstwo

Ale podobno najbardziej napalone są młodzieniaszki do 20 lat gdzieś:P.

A ja mam pytanie gdzie znaleźć kobietę, która miałaby takie podejście do seksu jak autorka tego tematu? Bo zazwyczaj trafiam na takie, dla których seks to raczej konieczność niż przyjemność.

A ja nie zgadzam się z opinią, że jeśli facet jest dobrym partnerem w życiu, to kiepski w łóżku. Mnie np. kobiety uważają za porządnego, ułożonego faceta, pewnie rzadko która widząc mnie po raz pierwszy myśli o mnie w kategoriach \"fajny musi być w łóżku\". Pewnie żadna ;) Ale znając siebie wiem, że podczas seksu wychodzi ze mnie diabeł, mimo że w codziennym życiu jestem raczej spokojnym człowiekiem. No i też mam problem, żeby trafić na kobietę o podobnym do mojego temperamencie. W poprzednim związku byłem z taką, której wystarczały pieszczoty raz na 2 tygodnie, a seks to mógłby być raz w miesiącu, albo wcale. I pomyśleć, że tyle mam pomysłów w głowie, a nie ma kobiety z którą możnaby te pomysły wprowadzić w życie :)

A co to znaczy dobry w łóżku :O Ten sam facet dla jednej bedzie ogierem,a dla drugiej beznadziejny.Chyba o dopasowanie w tym wszystkim chodzi.

Co to za glupoty, ze facet jesli jest czulym, wiernym i dobrym partnerem to jest rowniez ciamajda w lozku... My z mezem mamy wlasnie taki seks o jakim pisze autorka topicu, raz jest dziko, a innym razem spokojnie ( ale to sporadycznie:-) ). W zyciu codziennym, moj maz jest osoba na ktorej zawsze i wszedzie moge polegac, nawet nie przychodza mi do glowy mysli o zdradzie lub jakies bezsensowne podejrzenia. Tylko w zwiazku opartym na wspolnym szacunku i zaufaniu mozna zafudowac sobie dziki seks i spelnianie wspolnych fantazji, bez poczucia skrepowania czy niesmaku. Chyba, ze ktos lubi numerki na jeden raz...ale zalozycielka sama pisze, ze chce prawdziwego zwiazku.

Vann I Ronn - skąd jesteście?:) ja ze Śląska... ;)

Czekolada - Ty masz wyjątkowe szczęście być może. Ale sama widzisz ile kobiet wpisało się, popierając mnie.

ja takiego znam :P super jest :)

'ale zalozycielka sama pisze, ze chce prawdziwego zwiazku.' ale pewnie miala juz troche tych facetow i numerkow na jeden raz. miala pewnie wielu facetow, a teraz chce prawdziwego zwiazku. absurd. przechodzone kobiety po wielu partnerach nie zasluguja na prawdziwa milosc i prawdziwy zwiazek, one raczej do burdeli sie nadaja

ale czad :D, czyli jednak zostanę starym kawalerem. bardzo fajny temat, tylko znowu kurwa się musiała jakaś mameja od dziewic przypałętać :)

Niestety na kafeterii pelno debili, ktorzy zabija kazda fajna dyskusje...szkoda..

a ja w ogole nie moge :(

musze Was przyłamać...Są 2 typy facetów:1szy-zajebisty w łózku,świntuch, lubi eksperymenty,fascynuje go kobiece ciało i wszystko z nim związane.Oprocz tego jest draniem,szowinistą,zdradza,kłamie.I jest 2 typ:romantyk,dość czuły,wierny,ma szacunek do kobiet.Przy tym nienawidzi zadnych zboczeń( w jego mniemaniu zboczenie to chociażby stwierdzenie "pieprz mnie" podczas kochania się),sex to jakis tam dodatek do prozy zycia,taki szczegol,nawet moglby nie istniec.Jest kiepski w lozku,strasznie kiepski...Nawet nie chce mi sie tego opisywac... W kazdym razie ja wybralam te 2 wersje.Bardziej zalezy mi na odpowiedzialnym,dobrym partnerze zyciowym,ktory mnie szanuje i kocha,niz na zajebistym sexie z mezczyzną mającym charakter opisany przez mnie u gory w wersji nr 1... Ciezko sie przyzwyczaic do zycia bez sexu....Najpierw z tym walczylam,buntowalam sie,inicjowalam co rusz jakies nowo doznania.Ale jak ktos jest ciagle bierny to powoli zaczyna sie miec dosc,zaczyna to wkurwiac....Dochodza do tego inne problemy zycia codzinnego,potem dzieci i....przyzywczajasz się i nawet z czasem tak bardzo Ci to nie doskwiera....

ok,są wyjątki od normy i fakt,uogólnienia sa b.złe...w kazdym razie pisze to opierajac sie na wlasnych doswiadczeniach lat 28 i obserwując innych oraz sluchając zwierzen kolezanek..tyle.

to trochę biednie nie spotkać jeszcze faceta dobrego w łóżku...

Moze i prowokacja ale internet jest pełen kobiet żądnych mocnych wrażeń. Po twarzy też chcesz dostać..? :)

moja opinia jest taka Twoja opinia jest taka sama jak Ty czyli głupia :D

ale ciekawy temacik na początku tak do 1 strony:D

Tamari - nie zgodzę się z Tobą. Nie znałam jeszcze faceta świetnego w łóżku i jednoczesnie świetnego w życiu, mimo że doświadczeń i związków mam sporo za sobą. Albo ktoś będzie świetnym kochankiem, a chujem w życiu, albo świetnym materiałem na męża, za to w łózku do dupy. Tak uwazają tez moje kolezanki. byc moze są jakies tam wyjątki, ale to są WYJĄTKI!! nie wiem... jeden na tysiac? milion?

eee tam drogie panie, nie jest tak źle. Moja obecna partnerka podczas pierwszego razu była wydepilowana i zawsze uwielbiałem to i dalej uwielbiam. Ledwie się od niej oderwałem ustami ;) Uwielbiam seks oralny i analny (ten drugi jako strona aktywna rzecz jasna ;) ) ale na ten drugi nie naciskam - wiem jak jest, chociaż pieszczę jej śliczny tyłeczek palcami i językiem. Może sama tego zechce. Pierwsze dwa razy kochaliśmy się powoli z długą grą wstępną i pieszczotami ciała po jakieś 3-4h. Trzeci raz to był ogień, aż zaklęła podczas orgazmu a ja myślałem, że słychać nas w całym bloku (była chyba 1 w nocy). Ona potrafi powiedzieć \"weź swoją sukę\" (no, z tym przyznam mam trochę opory, nie wiem jakby zareagowała gdybym nazwał ją np. \"moją słodką dziwką\", chyba za krótko się znamy... ale suczka jest ok ;) ) chociaż oboje uwielbiamy czuły seks. Ale np. niedługo zrobię jej niespodziankę - przywiążę do łóżka i zasłonię oczy, już się nie mogę doczekać :) A przy tym wszystkim nie jestem żadnym skurwysynem, w życiu żadnej swojej partnerki nie zdradziłem, nie skląłem, nie nawrzeszczałem nawet. Ale też nikt nie powie, że jestem \"ciepłe kluchy\", wręcz przeciwnie. Da się, tylko trzeba poszukać ;) pozdrawiam

Moj ostatni byl flegmatyczny i zimny w zachowaniu i nie spodziewalam sie, ze bedzie inny w lozku. Kiedy wreszcie doszlo do pierwszych pocalunkow okazal sie szalenie namietny i czasem potrafil po prostu zamknac mi buzie mocnym pocalunkiem kiedy akurat bylam w polowie zdania, i pociagnac za wlosy i przyprzec do sciany i bez pardonu sie do mnie dobierac ale....kiedy doszlo do samego aktu...KLAPA. Okazalo sie, ze nie ma wyczucia co moze bolec a co sprawiac przyjemnosc, poza tym po jednym razie oklapl i powiedzial, ze tej samej nocy nic juz z nim nie zrobie wiec jedna noc-jeden krotki numerek-spac. A zapowiadal sie tak obiecujaco....

ale niestety to nie moj facet, tylko kochanek, cudowny, sex pod kazdą postacią i do tego rozmowy o sexie, bo to tez lubie, co zrobimy nastepnym razem, co jeszcze mozemy wymyslic itd. Nie ma dla niego chyba żadnych ograniczeń i co najwazniejsze ja nie musze mu tego wszystkiego sugerowac, on sam wie co trzeba robic.

mnie tez temat sie podoba i po części się zgadzam, ze spokojny , ułozony, dobrze wychowany, będzie gorszym kochankiem i sex dla niego będzie mniej wazny ale ten drugi z gorszymi manierami będzie doskonały w łóżkuale to nie zasada i nie uścislam tego, tylko z moich doświadczeń tak tez wynika.jak i rozmów z koleżankami. ja jestem męzatka od 5lat a w stałym związku od 10, mój mąz jest normalnym, ułozonym dobrym facetem ale seks z nim nie jest zadna rewelacją, nawt jeśli mu powiem czego pragnę to i tak nie jest w stanie dac mi tego, sex troche i naczej wyobrazamy ale mimo tego jestesmy szcześliwym małżeństwem. Ale mam tez przyjaciela znamy sie od 5lat, znamy bardzo dobrze taz że rozmawiamy i piszemy w smsach ze soba na temat seksu, i powiem wam ze to prawdziwy ogier, dla niego ciągle mało, pora bez znaczenia , miejsce tez, on koch po prostu sie pieprzyć ja tez zresztą i nie ukrywam ze marzy mi się taki facet jak on, to jst to czego szukam, o czym marzę czego pragnę, tylko ze mmam męza i tak zostanie, a pisanie i fantazje zostaną, nie ukrywam też że pragnę zeby mnie przeleciał, on tez tego chce...dodam że nigdy nie zdradziłam męza może emocjonalnie ale nie fizycznie, ale takie jest zycie nie mozna miec wszystkiego na raz...

;) Mój pierwszy raz z moim. :D O ku.wa jak teraz pomyślę to mam banana na twarzy. 4.30 rano. Puste lotnisko. Tylko my, muzyka i wschód słońca. Siedze na masce samochodu, w spódniczce... całujemy się... głeboko, namiętnie, ogniście... On robi mi palcówkę... powolną, leniwą pieszcztą. W pewnym momencie odrywa się od moich ust, uśmiecha się tak diabolicznym uśmiechem, że ciary przechodzą, zwywa mi majtki (dosłownie rozerwał je)... odchyla mi głowę szerpnięciem za włosy... Wpija mi sie w szyje i jednocześnie wbija się we mnie jednym mocnym pchnięciem. Aż zaskomlałam z rozkosznego bólu... A On szepce gryząc mnie w ucho: "Cicho Maleńka, to mialo boleć..." :) W łóżku dziuks i diabeł. Nie ma dla niego hamulców. Jak się kocha to nie pyta o zgodę... bierze jak swoją. Kiedyś mnie nawet zgwałcił w ubikacji w knajpie. Szarpałam się bo nie chciałam ale nie słuchał i wziął co chciał. Przy ściane, na stojąco, bez żadnej gry wstępnej. Nie wiedziec kiedy jęczałam z rozkoszy az musiał mi usta zakrywać. W życiu codziennym. Odpowiedzialny, nigdy nie rzuca słów na wiatr, zaesze mozna na niego liczyć, bardzo pomocy i ma bardzoo, bardzooo wielu przyjaciół, strasznie prorodzinny... jednak zdecydowanie NIE romantyczny.

"czemu ja nie mogę spotkać na swojej drodze takiej kobiety zawsze trafiają mi się takie,dla których szczytem perwersji jest sex przy zapalonym świetle. na same słowo anal od razu się obrażają,loda zrobią,ale tak od niechcenia,że lepiej niech nie robią .Depilacja u nich polega na tym że przycinają nożyczkami kłaki,żeby im z majtek nie wychodziły. Seks to tylko szybko i cicho żeby sąsiedzi nie słyszeli i najlepiej raz na dwa tygodnie,bo częściej to im się nie chce . Gdzie są te szalone,dzikie,lubiące ostre zabawy w łóżku kobiety? " :D :D :D a gdzie szukasz ?

do dziewczyny od lotniska - zazdroszcze :( ja tylko raz mialam takiego szaleńca w łóżku, ktory czasami właściwie mnie gwałcił, a mnie to podniecało, który brał siłą, zasłanial usta, ciągnął za włosy, a przy tym szeptał obleśne rzeczy do ucha.. kochałam to..... ale on niestety był chamem w życiu :O