odegrałam się troche na kochance...

zreszta czytajcie uwaznie moje wypowiedzi, przyznałam sie ze mnie poniosło, że chcialam sie odegrać nie łamiąc prawa i właśnie tak aby sie mną prokuratura nie zajęła, nie wiedziałam ze to jest przestępstwo czy cos w tym rodzaju, ja tak tego nie postrzegam , chcialam sie właśnie bezkrwawo zemścić na zasadzie psoty.... Nie użyła m wulgarnych słów i nie obrazałam nikogo, tylko pusciłam po jej znajomych prawdziwą informacje o romansie z zonatym...

Jestem kobietą ... Ale znam mechanizmy psychologiczne i wiem, że to akurat to jedna wielka klapa ..... Nic dobrego dla Ciebie także ....

no i napisze ze od poczatku mialam adres kochanki i telefon ale ani razu nie zadzwonilam ani nie nachodzilam ja w domu ani nie straszyłam i nie groziłam dalam sobie upust na naszej klasie i tyle i na pewno sa gorsze rzeczy ktore mozna zrobic kochance i mezowi ale ja mam pewne hamulce i granice furii, choc wiem co to furia uwierzcie, oj wiem... przez ten rozwod moge miec niezłą nerwice

Tyle, że ja nigdy nie bylam czyjąć kochanką :D Czytanie ze zrozumieniem nie boli podobno :O

A gdyby mój facet mnie zdradził, to krzyżyk mu na drogę! Mało by mnie obchodziło z kim. Ważne, że zdradził. CO by mi dalo nawrzucanie pannie? Niewiele :O Właściwie nic! W takiej sytuacji należy się unieść honorem, mężusia/faceta kopnąć w tyłek. I żyć dalaj. Tyle.

kup ,czekoladki i wyslij przez ładnego posłańca .... PODZIĘKUJ JEJ ZA TO ,ZE DZIEKI NIEJ ZOBACZYŁAŚ JAKIEGO GNOJA ZA MEZA DOSTAŁAŚ I SPOKOJNIE MOZE GO SOBIE WZIĄC ... aby potem zrobił jej to samo ...

dobrze sie mówi walnij w tyłek jak sie kocha i tyle lat razem, wszystko leglo w gruzach, caly swiat, wiesz jak to jest usłyszec po 10 latach ze nie kocham cie i odchodze do innej, wiesz jak to jest stracic majatek, dom, meza , plany, rodzine, wiesz jak to jest gdy ktos najbliższy nagle atakuje cie i zdradza z jakąś panna, ktora z tryumfem i pogardą sie o tobie wyraża...

Owszem możesz mieć nerwicę, głównie przez takie akcje ... Nagrzewanie sytuacji szkodzi głównie Tobie ... Zamiast skupić się na swoim życiu ... TY żyjesz ich życiem i brniesz w ślepe uliczki, które Ci szkodzą .... Skup się na sobie ... Zadbaj o siebie, wyjdz do ludzi ... Żyj i ciesz się życiem .... a każdy Twój sukces, to jest prawdziwa zemsta .... I to zauważą wszyscy Twoi znajomi i jego .... Bo zobaczą Twoje szczęście .... czyli prosty wniosek, że lepiej Ci bez niego .... a z takim podejściem masz zdecydowanie większe szanse, na nowe ułożenie sobie życie u boku innego ... Może tego właściwego .... Pamiętaj, że nic nie dzieje się bez przyczyny .. Tak miało być, widocznie czeka na Ciebie coś innego ... bardzo możliwe, że lepszego ..

za miesiac mam rozprawe rozwodowa wiec trudno zyc swoim zyciem teraz i nie myslec o tym

Wiem, ale trzeba z całej siły skupić się na sobie ... Choćby dla odwrócenia uwagi właśnie od nich .... A dorzucanie do ognia, tylko spowoduje, że ten ogień jeszcze dłużej będzie się palił i podgrzewał sytuacje .... a to trzeba jak najszybciej zakończyć, bo to tylko nerwy i ból ... Nic tu już nie zdziałasz ....

Źle zrobiłaś. Popracuj nad reakcjami. Teraz zaczij zyć dla siebie!

A ja uważam, że dobrze zrobiłaś :)

rozprawą rozwodową??????????? rzeczywiście nie panujesz nad sobą twój mąż może to w sądzie wykorzystać na twoją niekorzyść

Trzeba było dbać o faceta ,a nie teraz odwalać idiotyczne numery i wylewać swoje żale na kafe:p Swoją drogą dobrze by było,gdyby twój wybryk wykorzystała w sądzie.Szkoda,ze nie mam z nim kontaktu bo bym mu podpowiedział jak to zrobić :P

mąz złożył wniosek o rozwód i chce rozwodu za porozumieniem stron, wiec nie bedzie w sadzie wywlekał tego, kochanka może wytoczyć mi oddzielną sprawe ale nie dbam o to, chciałam jej zaszkodzic i to zrobiłam i wydaje mi sie ze skutecznie skoro usunęła konto z tej całej naszej klasy! Zreszta mąz przed rozwodem sie boi mnie zbytnio denerwowac bo boi sie ze mu zaczne wine w sadze udawadniac, prawda jest taka ze mam dowody na romans i swiatkow ale z dobrej woli zgodzilam sie na porozumienie stron przy rozwodzie i bedzie bez orzekania o winie, bo nie chce sie z nim juz szarpoać z kochanką tez nie, niech ida do diabła, ale chciałam jej dopiec i zrobiłam to, normalnie sie nie mszcze ale za takie coś jak romans z moim jeszcze wtedy mężem chcialam sie zemscic i to zrobiłam a jak wy moglibyście sie mścić? Tak aby nie mies za duzych klopotów? Wyslanie wiadomości do znajomych przez internet to nie jest jeszcze taka zbrodnia, zwłaszcza ze podkreślam- to prawdziwa informacja, nie oszczerstwo!

Boszzz.... a gdyby twój mąż napisał do wszystkich twoich znajomych, że słabo robiłas lodzika, to co by to było?? Wg niego prawdziwa informacja. Wg ciebie też? :O

zamknij juz ryj debilko

Wiesz, ja poznałam kiedyś faceta, którego małżeństwo było od dwna w rozkładzie z winy kobiety. Moje skończone przez alkoholika, w trakcie rozwodu. Zaochałam się, ale jak nasze "połówki" zorientowały się w tym romansie to miasteczko huczało przez parę lat o tym, jaka to ja jestem... Tej dziadówce byłam potrzebna do tego, aby mogła czuć się pokrzywdzoną, a nie winną.

ale sie osmieszylas niedojebana żonko:P

>Kobieta kochała swojego męża bardzo A ty kto? Jasnowidz? Skąd wiesz że ona kochała męża bardzo? No chyba nie sądzisz że każda żona kocha swojego męża szalenie i do obłędu. A teraz zobacz co napisałas; "Nagle on zdradza. Czuje się oszukana, wykorzystana, czuje się podle. (...) Czy będąc w podobnej sytuacji osoby które mówią że nie mściłyby się na kochance rzeczywiście by tego nie zrobiły ?" ON zdradza więc huziaaaa na kochankę. No cud logika.

>gdyby sie najpierw rozwiódł a potem z nią był to nie robiłabym takich jazd i nie mściłabym się Jeśli masz do niego pretensje, że szukał kogoś zanim się rozwiódł, to pytam jeszcze raz... do jego znajomych też wysłałas odpowiednią notkę? Obwiniasz kochankę, że on szukał zanim się rozwiódł? Mścisz się za to na niej? To co? Miała go wziąć za rączkę i zaprowadzić do biura podawczego żeby pozew złożył?

Bo to wiadomo, że zawsze tylko i wyłącznie zdradzający winny:P A kochanka to juz w ogóle szmata :P:P:P Tylko popatrzcie na siebie, czy takimi super żonami byłyście!!! Bo w większości przypadków wina leży PO OBU stronach!!! A wyżywanie sie na kochance świadczy tylko o głupocie żonki!!!!!!!!! To TWOJ mąż sam zdecydował, nie jest ubezwłasnowolniony idiotko!!!!

:D

i dzieki temuwsyzscy sie dowiedzieli, dlaczego twpk byly wolał nowa, niz taka pierdolnita babe

gdybym ja dostała takiego mejla, o którejś z moich znajomych to bym odpisała, że chuj mnie to obchodzi

lepszy byłby koment pod jej głównym zdjęciem - a mojemu byłemu mężowi gratulujemy kochanki:P

do askolov a macie dzieci?

askolov , jestem w bardzo podobnej syt,dwa miesiace temu sie rozwiodlm, maz mial juz pod konic małzenstwa kochanke. i tez widzialam jej profil w NK,i widze go do tej pory i za kazdym razem kusi mnie zeby cos zrobic niezbyt milego, tym bardziej ze zlosc i żal jeszcze nie minely , jestem sama dokladnie jak napislas, bez męza, majtku , rodziny i ze swiadomoscia ze on juz kogos ma i ukalda sobie zycie a jak wrocilam do rodzicow wrrrrrrrr

męża czy majątku? Czy może żal ci że on sobie życie układa a ty nie? No JAK ON ŚMIE?! :D

jest mi po rostu zal ze dzielimy teraz nasze zycie na pol :(