moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

ja nie widzę siebie na wizycie u ginekologa-kobiety:O to byłaby dla mnie większa trauma niz ginekolog-facet;/ zresztą ja nienawidzę chodzić do tego typu specjalisty ale czasem trzeba:O

Wiesz co określenie grzebie w cipie które kierujesz do mnie jest niesmaczne i to mało powiedziane nie najlepiej o Tobie świadczy :O. Najważniejsze jest czy lekarz jest dobry czy nie a nie jego płeć poza tym mężczyzna ginekolog widział już tyle nagich kobiet że widok kolejnej gołej nie robi na nim wrażenia. Problem jest w twoej głowie. A dziewczyna ma prawo badać się u kogo chce nie jest twoją własnością.

z tego samego powodu pewnie wolisz sypiać z facetem, anie kobieta ale to jeszcze nie powód..poza tym podobno to TYLKO lekarz zupełnie bezpłciowy więc gdzie to wasze rozumowanie?? ;) A poza tym badanie ma sprawdzić stan waszego zdrowia, a nie być przyjemnością..to nie wyjście na lody z koleżanka :)

i specjalnie dla do półmózgów. http://www.youtube.com/watch?v=qb7alI6U3FQ

No i co z tego, że naoglądał się wiele nagich kobiet..przestał być z tego powodu mężczyzną i już mu nie będzie stawał? A czy jak nazwę grzebanie w cipie "badaniem" to przestanie być grzebaniem w cipie? Nie bądż śmieszna i nazywaj rzeczy po imieniu :)

Ty nie bądź śmieszny po twojemu wytłumaczę nie twoja cipa nie masz nic do gadania i nawet może twoją kobietę badać ginekolog facet i mieć erekcję w międzyczasie ważne aby był profesjonalny.

Martw się raczej o wyniki cytologii i czy wszystko jest w porządku bo to jest podstawowa spraw i po to się do lekarza chodzi.

A poza tym dlaczego dyskryminujesz kobiety ginekologów? Może są gorsze lub słabiej wykształcone??

A po czym wywnioskowałeś tak śmiało idące wnioski?????

Ja nie dyskryminuję kobiet raczej Ty dyskryminujesz mężczyzn.

Właśnie, że moja cipa skoro postanowiła być ze mną..idąc twoim tokiem rozumowania może również dla zdrowia pozwolę jej sypiać z innymi facetami?? A co tam niech nabierze doświadczenia ściągnę drużynę piłkarską..nie bąż głupia :)

Dokładnie tak jak mówisz dyskryminuję innych facetów..twój tez nie pozwala się zbliżyć za bardzo innym facetom do ciebie, a może się myle? ;)

"Właśnie, że moja c*pa skoro postanowiła być ze mną..idąc twoim tokiem rozumowania może również dla zdrowia pozwolę jej sypiać z innymi facetami?? A co tam niech nabierze doświadczenia ściągnę drużynę piłkarską..nie bąż głupia " Przecież To jest właśnie Twój tok rozumowania to Tobie wizyta u ginekologa to "grzebanie w cipie" podnieconego lekarza równoznaczne ze zdradą. Więc kto tu jest głupi? :P

Mój nawet chodzi czasami ze mną do ginekologa i czeka w poczekalni ale ma normalne podejście.

O nie to nie jest zdradą ze strony kobiety..ona jest tylko wykorzystywana przez innego faceta z pozycji lekarza pod przykrywką badania i właśnie na to się nie zgadzam. Poza tym jakiemu innemu facetowi oprócz własnego pozwalasz grzebać w swojej cipie? Niby, bo on cie "bada" i to jest powód żeby cię macał i pakował palce do cipy? Poza tym co cię powstrzymuje żeby nie sypiac z innymi facetami? To, że jesteś z kimś i nie chcesz tej drugiej osoby ranić..? I oto właśnie chodzi.. Jeśli druga osoba czuje sie raniona przez to, że chodzisz do faceta gin to zmieniasz go na kobiete proste jak jebanie tak??

Wie na czy polega to badanie? Czy ma zbyt ograniczona wyobrażnię żeby mógł sobie coś takiego wyobrazić?? ;) Pogadaj z nim na ten temat..opowiedz mu co opowiadaja kolezanki na temat swoich ginekologów..jacy przystojni, mili itp.. ciekawe czy zmieni wtedy zdanie co do tego jakiej płci jest ten TWÓJ lekarz ;)

Sorry ale chyba nie zdajesz sobie sprawy że Twoje argumenty są strasznie nielogiczne a spowodowane to jest twoją chorobliwą zazdrością. Nie wiem czemu dopytujesz się w kółko o mojego faceta nie może do Ciebie dotrzeć że nie jest zazdrosny o lekarza?

Nie jestem chorobliwie zazdrosny..czepiam się tylko tego jednego szczegółu..jakim jest facet gin. Czyżby styki zagrały? Jakbys zaczeła z nim na ten temat rozmawiać mógłby nagle stac się taki jak ja i zabroniłby ci chodzenia do faceta :) Doskonale wiesz, ze faceci sa jak wy to okreslacie..: DOKLADNIE TACY SAMI.. Wiec przestan mi pierdolic, ze twoja cipa wiec twoja sprawa. Bo jakby twoj facet wiedzial jaka jest prawda to wzialby cie za morde i tyle bys zobaczyla tego swojego doktorka. Czesc

Jesteś chorobliwie zazdrosny i to nie jest normalne zachowanie.

A mój facet wie dokładnie jak te badania wyglądają i wyobraź sobie jego znajomy jest ginekologiem. Kiedy miałam problemy zdrowotne to sam proponował żebym poszła do jego kolegi bo tamten jest bardzo dobrym lekarzem. Więc pudło.

żałosne jaki mamy głupi naród w tym kraju:o

sam fakt, że tutaj siedzisz i opowiadasz przed nieznajomymi, świadczy o Twojej niedojrzałości ... powróć do edukacji- dobra rada

obserwatorka - > żałosne, na "ogólnej" jest laska co nie pójdzie do dentysty choć ma próchno, tu facet się oświadcza lasce przez SMS.... Gdzie my żyjemy?

Popieram w zasadniczej części to, co mówi \"Do półmózgów\". Dodam tylko, że jeżeli facetowi nie przeszkadza gin facet, to OK. Jeśli jednak ma tu jakieś obiekcje, to o ile związek jest rzeczywiście partnerski, uważam, że ma prawo o tym powiedzieć partnerce. Jeżeli zaś ta naprawdę go kocha, to powinna go wysłuchać. Wysłuchać wcale nie znaczy ustąpić. Po to się rozmawia, żeby przekonać się, co jest ważne dla drugiego człowieka. Może ty przekonasz jego, a może on ciebie, gdy zobaczysz, że dla niego to naprawdę bolesne. Świadome ranienie drugiego człowieka w delikatnych dla niego sprawach jest nie do pogodzenia z prawdziwym uczuciem.

pewnie gdybym moj sie koniecznie uparl zebym chodzila do babki to dla jego spokoju pewnie bym to zrobila, ale wy faceci musicie wiedziec ze to gabinet lekarski, badanie czesto tez dla nas stresujace nie jest dla nas czyms wyjatkowo przyjemnym i pewnie ginekolog tez to inaczej odbiera. w koncu co 15-30 minut widzi czyjas myszke:) a moj gin jest taki gruuuuuuby ze conajmniej trzy razy ja:D a zreszta to jedyny kolo mnie ginekolog za ktorego nie musze placic tylko publicznie

a po co wy laski w ogóle ciągniecie ten temat?... już jeden temat bez sensu z tego zrobili, wystarczy może? nie przekonacie ich i tyle. niektórzy panowie mają chore jazdy na tle ginekologa, im sie wydaje że to tylko podnieta i spuszczanie sie. na szczęście są też normalni mężczyźni i tych się trzymajmy.

:D:D:D:D:D powinna cię w dupę kopnąć boś debil chłopczyku i tyle w temacie :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Frufru, rozumiem, że normalny facet to taki, który nie stawia trudnych pytań i w ogóle nie ma problemów, albo może mieć tylko takie problemy, na jakie ty łaskawie wyrazisz zgodę. Jeśli gnębi go coś innego, a to znaczy, że nienormalny. Pogratulować rozumienia partnerstwa.

nie normalny facet to taki który widzi problem tam gdzie JEST problem. nic więcej. jełsi problemu nie ma a ktos go wymysla to przykro smutno. partnerstwo partnerstwem, ale urojenia urojeniami.

czyli wychodzi na moje. To ty i wyłącznie ty masz prawo decydować, co jest problemem, a co nie.