Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

też facet nie mam oporu przed rozebraniem sie w gabinecie ginekologa, bo traktuję go jak lekarza, a nie jak faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do bmblondyna z godz. 14:46 Laciny nie znam - nie chwale sie tym, ale tez nad tym nie ubolewam F. Nietzsche to postac tragiczna i sponiewierana przez historie. Z mojej perspektywy cenie go za opowiesc, w ktorej rzucil sie w obronie okladanego batem konia. Placzac obejmowal jego szyje i nazywal swoim bratem... To jest dla mnie prawdziwy Nietzsche - odarty z pozy i uwolniny od szalenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tez faceta z 17:24 Chyba jednak mylisz moralnosc z jezykowa wrazliwoscia. Po pierwsze: Juz w "Po pierwsze" wspomnialem, ze slownikowe znaczenia slowa "macac" sa rozne. Wiec jednak. Slownik nie tlumaczy kiedy macajac badamy, a kiedy lubieznie dotykamy. Gotow jestem sie upierac, ze "macac na straganie glowke kapusty" to nie to samo, co "macac piers badanej kobiety". W drugim przypadku uzycie slowa "macac" uwazam za wulgarne. To tylko moje zdanie, ale jestem do niego bardzo przywiazany. Po drugie: Swoj poglad na temat zabarwienia slowa macac najpelniej wylozylem w punkcie trzecim i internetowy eksperyment uwazam za rozstrzygajacy. Po trzecie: Sam uciekles od oblesnego slowa "macac" do bezpiecznego "badania palpacyjnego" Wiec... :) Po co ta cala zabawa w "moje lepsze" ? i jeszcze jedno... Napisales: "Z tego, co mi wiadomo, macanie, czyli badanie palpacyjne narzadow plciowych jest integralna czescia wizyty u ginekologa" Z tego, co mi z kolei wiadomo, palpacyjne badanie jest w polskich gabinetach przedmiotem wyjatkowej nadgorliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
do czlowiekzdrowymoralnie chciales wytyczne oto one : http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=25512&_tc=EF8B7E1E71764386841F19A1595008CB a tu mozesz znalezc troche wiecej informacji http://www.rcog.org.uk/clingov1 jesli cos na temat ginekologii chcesz znalezc konkretnego to musisz raczej angielskim sie poslugiwac, po angielsku znajdziesz wszystko. wystarczy haslo : pelvic exam, chociazby na youtube znajdziesz. kiedys mialem link do strony jak przeprowadzane sa wszelakie badania (lacznie z video) ale zapomnialem. jednak na pewno gdzies tam dalej sobie strona jest. Do Ameli Zuzanny Ciekawy z ciebie przypadek. temat cie nie interesuje, zegnasz sie na amen, po czym nie wytrzymujesz i znowu pierdzielisz jak potluczona. czyli: 1. jestes klamca - bo skoro temat cie nie interesuje, a odpisujesz, bo nie wytrzymujesz zatem go sledzisz, wiec cie interesuje, a zatem klamiesz 2. nie interesuje cie ale temat sledzisz i nie wytrzymujesz to chyba jakies natrectwo musi byc, a twoje wysylanie nas do lekarzy to po prostu projekcja 3. skoro cie temat nie interesuje i z idiotami nie bedziesz gadac, a jednak gadasz to chyba jestes co tu duzo pisac ZDROWO POPIERDOLONA 4. czas cie nie zmienil, bo oprocz tego, ze nazwiesz kgos idiota, swirem itd, nic wiecej ciekawego nie masz do powiedzenia tj napisania 5. skoro temat cie nie interesuje, wokolo sami idioci, ty nie wytrzymujesz i piszesz (nic ciekawego ale jednak piszesz), to sama musisz byc wyjatkowa idiotka. zgodnie z powiedzeniem: "kto jest wiekszym idiota, idiota czy ten co za nim lezie?" 6. niclasowi kazesz nie wywlekac jego prywatnych spraw na tym topicu, nikt cie jednak nie zmusza do zajmowania sie tymi sprawami. (patrz punkt 5) Podsumowujac ;) glupia bylas, gupia jestes i glupia zejdziesz i tu ironia losu :P, bo nie zdajesz sobie sprawy z wlasnej glupoty. krotko mowiac, odejdziesz w zaswiaty bedac idiotka nie majac swiadomosci ani mozliwosci dowiedzenia sie o tym fakcie. Dla takiego matola jak ty, wersja uproszczona: ironia losu wierzacego. umrze taki nieborak i nawet sie nie dowie o tym, ze zyl w bledzie sadzac, ze dostapi zycia wiecznego. amen dziewico intelektualna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez facet
iftar Twoje rozumowanie jest wyjatkowo obludne. Rownie dobrze Twoj facet moglby powiedziec, ze nie ma oporow przed pojsciem do burdelu, bo pracujace tam panie traktuje jak worki na sperme, a nie jak kobiety. Ale moze takie podejscie jest dobrym lekarstwem na przelamywanie wstydu? Idac do sauny wystarczy, ze przebywajacych tam facetow zaczniesz traktowac jak sportowcow po intensywnym treningu i wszelki wstyd powinien zniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tez faceta z 14.03.2011 z godz. 17:04 "Ze tez wam sie nie znudzilo juz ponad rok walkowac caly czas ten sam temat..." Odpowiem we wlasnym imieniu. Jako mezczyzna czuje sie czesciowo odpowiedzialny za otoczenie, w ktorym kobiety doswiadczaja traumy w kontaktach z ginekologami. Jesli chcesz dostarcze Ci przyklady internetowych postow, ktore nikogo nie powinny pozostawic obojetnym. W meskim swiecie polskiej ginekologii kobiety rezygnuja z jakichkolwiek intymnych badan, przezywaja koszmar braku intymnosci podczys porodu, doswiadczaja przeroznych ponizen w szpitalach i przychodniach... Kilka osob stworzylo TU miejsce, w ktorym mogla sie pojawic Laura C, kobieta pewna swoich wyborow, pewna swojego zwiazku, pewna siebie i niekonformistyczna. Mogla sie pojawic i nie poczuc osamotniona w swojej postawie... "Tak a propos, w miedzyczasie udalo mi sie porozmawiac z kilkoma kobietami na temat wizyt u ginekologa i kazda z nich potwierdzila, ze chodzi do ginekologa faceta, bo po prostu jest dla niej bardziej naturalne dac sie pomacac mezczyznie niz kobiecie." Laura C zajela sie slowem "macac". Mi pozostalo slowo "naturalne". Chyba masz pecha do kobiet. Wszystkie one potwierdzily, ze wizyty u ginekologow mezczyzn maja dla nich podtekst erotyczny. Szukanie takich podtekstow, lub chocby godzenie sie na nie, uwazam za prosty przejaw frustracji. Jesli ktos twierdzi, ze jest w szczesliwym zwiazku i godzi sie na takie myslenie to opowiada bajki jak ci, ktorzy mowia, ze zdradzli choc kochali. "Zauwazylem tez, ze kobiety wybierajace ginekologa mezczyzne sa albo..." No i dales wyklad uzalezniajacy decyzje kobiet od ich wygladu i seksualnej atrakcyjnosci. Chyba nie bede teraz tak spolegliwy jak niclas... :) Kiedy czytalem Twoja analize, to przez chwile pomyslalem, ze jestes msciwa kobieta. Biegasz do gin-facetow i kombinujesz jak "dowalic" kobietom wybierajacym gin-kobiety. Zamiast prosic o Twoja analize wplywu koloru wlosow na wybor ginekologa (przepraszam... koniec z ironia) zasugeruje, ze obraz jest bardziej zlozony. Bez falszywej skromnosci - jestem mezem kobiety pieknej, namietnej, swiadomej swojej wartosci, wyksztalconej, spelnionej zawodowo. Nasza historia jest zupelnie wyjatkowa a zwiazek idealny i... co niby mialoby moja Pania sklonic do potwierdzania swojej wartosci na fotelu ginekologicznym. Jaka "przyjemnosc urzekania swoim cialem innego mezczyzny" moze byc wazniejsza od CZEGOKOLWIEK, co jest NASZE. Z duza przyjemnoscia czytam posty Laury C. Ile jest w nich satysfakcji ze swojego zwiazku, ile oddania i poczucia, ze w zamian otrzymuje sie tak wiele :) Skad ja to znam? :) A ilez postawa Laury C wywolala juz nieprzychylnych i absurdalnych reakcji. Ile postow zawiera pozory troski, nieudolnie ukrywajac frustracje piszacych. Pardon! Chyba odbiegam od tematu... Wiec jeszcze podziele sie obserwacjami z poczekalni... Przed gabinetem "naszej" pani ginekolog czekaja glownie kobiety bardzo mlode i 40+ (moze to kwestia jej specjalizacji). Ja i moja zona opisalismy je dzisiaj jako ponadprzecietnie ladne i pewne siebie. Pod sasiednim gabinetem mezczyzny ginekologa siedza kobiety w srednim wieku, bardzo czesto w widocznej ciazy i robiace bardzo przecietne wrazenie (co przeciez nie przynosi im ujmy) Co z tego wynika - doprawdy nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też facet masz obsesję. Spoko, w dzisiejszych czasach to można leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowiekzdrowymoralnie proponuję abyś ze swoich obserwacji popełnił doktorat. Na pewno wzbudzisz furorę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście ciekawe, że nagłe ożywienie w dyskusji i agresywne reakcje oponentów wywołało pojawienie się Laury C. Jak pisałem, jej postawa jest bliska oczekiwaniom zdecydowanej większości mężczyzn. W jednym myli się jednak Człowiek Zdrowy Moralnie. Poglądy kobiet, takie jak Laury, w tym topiku, a i w życiu w ogóle, nie są odosobnione. Na 97 stronach tego topiku padło bodaj kilkanaście głosów kobiet, myślących z grubsza tak, jak Laura. Ten topik nie tylko ośmielił mężczyzn, żeby otwarcie powiedzieć, co myślą o frekwentowaniu przez ich partnerki ginekologów mężczyzn, ale także przyniósł wiele ciekawych obserwacji samych kobiet, których zapatrywanie na wspólną intymność w związku jest zbieżne z naszym męskim punktem widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niclas najciekawszym wątkiem tego forum była twoja hibernacja moralna. Nic wcześniej ani nic później nie było tak nowatorskie i odkrywcze :D Co do postawy "większości mężczyzn" to śmiem twierdzić, że niewiele masz w tej kwestii do powiedzenia :P Agresywny to jest kolega też facet. Natomiast tezą analogiczną do doktoranckiej tezy kolegi niezdrowego jest: " faceci, którzy od miesięcy wałkują jeden i ten sam problem facetów ginekologów są nieatrakcyjni, zakompleksieni i bardzo niepewni swojej pozycji w związkach. Do tego każdy mierzy drugiego swoją miarą. Skoro uważacie, że jedynym celem życiowej egzystencji ginekologów jest perwersyjna przyjemność wynikacjaca z grzebania w kobiecych cipkach to po prostu sami tacy jesteście. Kryptozboczeńcy :D".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iftar, pierd...isz. Nikt nie twierdzi, że jedynym celem życia ginekologa jest grzebanie w pipkach. WIększość z nas nie interesują cele życiowe ginekologów, ale nasze kobiety. Choć prawdą jest, że nie wierzymy w całkowitą aseksualność lekarzy mężczyzn w tej specjalnosci. Niech sobie ginekolodzy grzebią w ilu pipkach chcą i z jakich tylko chcą powodów. To ich grzebanie często zresztą ratuje życie i pozwala przyjść na świat. I chwała im za to. Natomiast dla wielu mężczyzn chodzenie ich kobiety do gina faceta jest upokorzeniem, zatruwającym związek. Trzeba tu po prostu wypośrodkować. My prosimy nasze kobiety, w większości skutecznie, żeby, o ile to jest możliwe, chodziły do kobiety. Ot i cała filozofia. Dla wielu kobiet związek, w którym żyją, jest czymś cennym, o co warto dbać i nie dziw się, że ze swojego związku nie chcą czynić czegoś w rodzaju bicza na swojego faceta. Miłość na tym polega, że uwzględnia się wrażłiwość drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest coś chorego w tym, by ciągle pisać i podniecać sie tematem ginekologów. Miałem w swoim życiu tzw "okres ginekologiczny", tzn zajmowałem się problemem mięśniaków, bo to była diagnoza lekarza żony, i jak to kobieta, była tak rozklekotana tym faktem, że musiałem sam na zimno się tym problemem zająć. Uważam, że mężczyźni tu piszący o ginekologach, może by sie raczej przebadali u psychiatry, z całym szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BMBlondynie, to czemu sam piszesz na tym wątku? Jest tyle innych ciekawych. My tu nie piszemy o ginekologach, ale w istocie rzeczy o tym, jak rozumiemy miłość, co to znaczy być razem i w tym byciu razem nie zgnoić drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niclasa Jesli sugerowalem odosobnienie pogladow Laury C, to raczej byl to moj brak precyzji. Zakladam, ze moga to byc nawet poglady "milczacej wiekszosci". Jednak niestety... milczacej. Bylem kiedys pilnym czytelnikiem tego i podobnych topikow. Wszedzie uderzalo mnie "osamotnienie" kobiet ceniacych swoja dume. (Moze byla to obserwacja calkowicie subiektywna - tak to jednak odebralem). Zupelnie zdumiewajaca byla postawa kobiet atakujacych przeciwniczki projektu PRZYMUSOWEJ cytologii! Na jednym z topikow powialo najzwyklejszym faszyzmem... wcale nie przesadzam! do iftar a juz chcialem zaproponowac Ci wspolne popelnienie doktoratu... i nawet nie snilem o tak szybkim "wzbudzenie furory" - pardon! - furii... :) Myslisz, ze jestesmy zakompleksieni i interesuja nas zyciowe cele ginekologow...?? :) ...a mysl tak sobie do woli... :) msciwy babochlopie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam od czasu do czasu sprawdzić, czy ekipa zboczeńców się powiękrzyła......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niemyślący właśnie pokazałeś swoją agresję. Skorzystaj z rady faceta powyżej i udaj się do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niclasek już ustaliliśmy: nikt nie przebije twojego pierdolenia :D. Skoro masz taki olbrzymi problem z tym ginekologiem to zahibernuj się moralnie na czas wizyty swojej kobiety. I po sprawie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to sięzastanawiam, czy nasze poglądy nie spowodowały trzęsienia ziemi. ...ale i tak życie topiku zakończy się 21.05.2011. Będzie koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nad czym wy się tu zastanawiacie i dyskutujecie. Są kobiety, dla których wizyta u ginekologa jest podniecająca i nikt nic na to nie poradzi, bo tak jest i już. Mam juz drugą, żonę i mogę powiedzieć, że każda wizyta u ginekologa moich kobiet, to był niepokój, i sdtrach co wykażą badanie, począwszy od nadżerki, a skończywszy na podejrzeniu raka, tam na dole, jak niektóre mówią. I tyle w tym temacie zboczeńcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym niklasek kłamiesz, a to jest grzech :P. Na tym topiku aż roi się od postów, których autorzy twierdzą, że ginekolodzy to zboczeńcy. Nie ładnie niklasek, nie ładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz bm... ale wydaje mi się, że wizyta u lekarza to nie tylko obawa, co cynicznie można byłoby nazwać, "że rura zardzewiała" bo człowiek to nie tylko ciało, które potrafi się zapsuć. Swoją drogą mało zwracamy uwagę na strony psychologiczne życia. Może większość problemów zdrowotnych jest właśnie z psychiki. Taaaaaaak, owszem i niektórzy mają głębokie manie opętańczo prześladowcze i maniakalno depresyjne, ale jak wiadomo większość sięleczy hininą, lewatywą, witaminą C, elektrowstrząsami i masażem tajskim, niekoniecznie z fakingiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bmblondyn demonizujesz :D niklasek jasno i wyraźnie opisał rok temu na innym topie, że jak kobieta zachoruje i jej obetną pierś albo nie daj boże wytną macicę, to on się zahibernuje i znajdzie sobie inną do bzykania. Bo tak wolno. Dla dobra ogólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×