Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragne czystej dziewczyny

moja dziewczyna chce isc do ginekologa faceta

Polecane posty

"głupotą jest NIE wykonanie badania, które może uratować życie." -on nigdzie nie napisał , że kobiety powinny zaprzestać wykonywania tych badań a ty odniosłas się do niego tak jakby pisał cośprzeciwko nam kobietom - on zwyczajnie ubolewa nad tym (i nie jest w tym odosobniony) , że w Polsce jest jak jest, że jesteśmy zwyczajnie zacofani i , że kobiety nie mają często szansy skorzystać z badań o wiele dokładniejszych niż np. taka mammografia , że ginekologią głównie zajmują się faceci i że ogólnie rzecz biorąc polska sł€żba zdrowia pozostawia wiele do życzenia jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Niuniaaaaa, Wybacz, ale naprawdę, polska służba zdrowia nie jest najgorsza na świecie. Moja koleżanka mieszka w Irlandii od 3 lat i tam zaszła w ciążę i urodziła dziecko. Badaniem standardowym był... pomiar obwodu brzucha za pomocą centymetra :-o Kiedy miała nadciśnienie, kazano jej... obserwować :-o Mam trochę znajomych w różnych krajach w Europie, sama przez dłuższy czas mieszkałam za granicą i wiem, ze procedury medyczne są bardzo podobne lub identyczne, tak samo np. leki. Oczywiście są kraje, gdzie jest znacznie lepszy dostęp do wysokiej klasy specjalistów i sprzętu niemal kosmicznego, ale to tak samo jak w Polsce kosztuje i NIE jest dostępne dla przeciętnego człowieka. Jasne, w Polsce w systemie kształcenia lekarzy sa pewne braki, np. za mało jest godzin poświęconych onkologii. Ale jakoś nasi lekarze nie mają żadnych problemów ze znalezieniem pracy w Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Skandynawii. Kiedy zachorowałam, miałam konsultacje w klinice w Bonn, gdzie powiedzieli, ze bez sensu jest żebym jeździła po świecie, bo wszędzie zostanie wykonana ta sama operacja i zostaną podane te same leki. Więc bardzo Cię proszę, trochę obiektywizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w nawiązaniu do ostatniego zdania Niuniiiii, że ginekologią w Polsce głównie zajmują się mężczyźni, nasunęła mi się jedna refleksja. Dwa tygodnie temu w \"Wysokich Obcasach\" przeczytałem artykuł Magdaleny Środy, którą skądinąd bardzo cenię, o zacofaniu w edukacji seksualnej młodzieży. Śródtytuł brzmiał \"mój chłopak zabrania mi chodzić do ginekologa\". To zdanie miało być sztandarową ilustracją zacofania i ciemnoty (chodzi oczywiście o to, że chłopak jest zazdrosny itd.). I ciekawe, że jedna z głównych feministek w Polsce nawet sie nie zająknęła, że może problemem jest jednak dostępność lekarzy kobiet. Czy można na kilkunastoletniego chłopaka przerzucać ciężar odpowiedzialności za taki a nie inny stan osobowy w polskiej ginekologii? Czy to takie nienormalne, że młody chłopak czuje się zazdrosny o swoją prawdopodobnie pierwszą dziewczynę? Czy takie artykuły to nie jest powielanie prymitywnego stereotypu, że przepustką do opieki ginekologicznej jest pokazanie panu doktorowi? Czy nie powinno być tak, że należy zrobić wszystko, by płeć lekarza, jeśli dla kogoś to problem, nie była zaporą w uzyskaniu opieki medycznej?. Oj, bardzo wybiórczy, a przynajmniej bezmyślny ten feminizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram się być obiektywana , ale widze , że ile osób tyle różnych opinii- też mam znajomych w Anglii i Irlandii (kto ich nie ma ;) ) , w Niemczech i USA , którzy tamtą opiekę zdrowotną bardzo sobie chwalą - to jak się wyrażam o Poskiej służbie zdrowia wynika z moich osobistych doświadczeń , które nie są za ciekawe i trudno wtedy o obiektywizm o który mnie prosisz- ciężko mi wypowiadac sięo naszej służbie zdrowia w superlatywach w kontekście osobistych złych doświadczeń (pamiętaj , że ogólnie topik traktuje o jednej konkretnej gałęzi medycyny i właśnie do niej cały czas się odnoszę) . Mamy z pewnością świetnych specjalistów, ale zwyczajnie brak nam kasy i dobrej organizacji - to w Polsce kuleje od dawna i jakoś poprawy nie widać pomoimo coraz to nowych super ustaw , które od lat mają jakoby naszą służbę zdrowia "uzdrawiać "a w sumie co jedna to gorsza... taka chyba jest specyfika tego kraju - nigdy nie ma kasy na co powinna bezwzględnie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
niclasie, takie zdanie nie pada bo po prostu nikomu widac takie obiekcje do głowy nie przyszły :) niunia, w poprzednich dyskusjach w dziale Zdrowie... tez-popieprzony juz dawno sie określił jako przeciwnik profilaktyki zdrowotnej. jego zdaniem nalezy chodzic do lekarza jak się jest CHORYm. a nie jak się chce chorobie zapobiec. sam też nie chodzi do lekarzy, a badania kontrolne do pracy ma załatwiane po znajomości. wiec wiesz... do rodzącej babeczki przychodziły tez kobity, ale rodzenie to nie choroba akurat. jak poród szedł nie tak to wzywano lekarza. po porodzie tez zawsze przyjezdzał lekarz sprawdzic co i jak. tak zresztą zostało do tej pory, w zasadzie podczas porodu na sali są położne. lekarze wpadają kontrolnie albo na ostatnią fazę porodu. do chorych zawsze przychodził LEKARZ albo tzw. MĄDRA BABA. nie było LEKAREK. lekarki pojawiły się dopiero gdy otwarto dla kobiet uczelnie akademickie, czyli stosunkowo niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niclas masz dużo racji - facet ma prawo być zazdrosny o swoją kobietę u gina - tak czuje i koniec. Kobieta ma prawo w sumie olać to co jej partner ma na temat jej ginekologa do powiedzenia, ale ma również prawo czuć się skrępowana przed ginem- facetem (jest to naturalne uczucie i nie świadczy o jakimś zacofaniu, ciemnocie itp. itd.).W związku z powyższym kobieta powinna miec możliwość zawsze i wszędzie wyboru płci lekarza , który będzie ją badał - to bardzo delikatna materia dla wielu kobiet i beznadziejne jest to , że często niestety tego wyboru nie mamy bo mężczyźni w tym zawodzie dominują więc siłą rzeczy mając jakiśpoważny problem nie znoszący zwłoki udajemy się do specjalisty , który najszybciej jest nas w stanie przyjąć - zazwyczaj jest to właśnie facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
niclasie, dlatego że tak naprawdę dostępność lekarki ginekolożki nie jest problemem. nieprawdą jest też to że kobiet jest duuuuużo mniej niż mężczyzn w tym zawodzie. u nas w mieście jest szesc ginekolożek i pięciu ginekologów. wszyscy mają prywatne gabinety, tyle że babki mają otwarte od 10 do 18, a faceci od 16-20. bo panowie pracują w szpitalu, a panie nie. i to bynajmniej nie dlatego że nikt ich nie chce - im się nie chce. prywatnie mają większą kasę za spokojniejszą robotę. i ciężko się im dziwić. dzięki panom ginekologom nasz oddział szpitalny ginekologiczno-położniczy w ogole funkcjonuje... moze stąd pojęcie o mniejszej dostępności kobiet w tej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niunia, w poprzednich dyskusjach w dziale Zdrowie... tez-popieprzony juz dawno sie określił jako przeciwnik profilaktyki zdrowotnej. jego zdaniem nalezy chodzic do lekarza jak się jest CHORYm. a nie jak się chce chorobie zapobiec. sam też nie chodzi do lekarzy, a badania kontrolne do pracy ma załatwiane po znajomości. wiec wiesz..." - wiesz nie śledziłam uważnie całego tego topiku i nie znam dobrze wszystkich poglądów popieprzonego (heh , mógłby zmienić ten nick;) ) - moim zdaniem profilaktyka jest b. ważna - wolę regularnie (wg. zaleceń lekarzy) co jakiś czas iść na badania i ew. niszczyć jakies podstępne choróbsko w zarodku niż ją hodować a później płakać i leżeć w szpitalu z jej bardziej zaawansowanym stadium trudniejszym i droższym do wyleczenia - taka jest moja opinia dot. profilaktyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frufru, nie masz racji z tymi obiekcjami. Naczelną tezą wszystkich wystąpień lekarzy w akcji profilaktycznej przeciwko rakowi szyjki macicy półtora roku czy rok temu było potępienie złego, fałszywego, zgubnego (padały różne przymiotniki) wstydu. No więc skoro ten wstyd zdaniem samych lekarzy to taki cholerny problem, to czemu ani słowem nie przypominają, że ten wstyd da sie wyminąć, idąc do kobiety. Wiem, że przed kobietą też się można wstydzić, ale częściej chodzi jednak o to, że lekarzem jest facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
niclasie, ale problem w tym że taki wstyd to naprawdę jest glupota nieestety :) to tak samo jak wstydzić się z lekarzem porozmawiać o hemoroidach. na litośc boską, lekarz jest od tego zeby mu wlasnie o takich rzeczach mówić a nie się wstydzić!! na nim to wrazenia nie robi, to tylko WAM się wydaje że robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
niuniaaa, podajesz strukturę czytelników danej gazetki. to nie są dane wiarygodne. po konkretne dane trzeba by bylo zadzwonić do Izby Lekarskiej, i chyba normalnie jutro tak zrobie :) ja bede wiedzieć to wam przekaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frufru, mów za siebie. NIuniaaaaa chyba przed chwilą to dobrze wyjaśniła, że skrępowanie przed ginekologiem mężczyzną jest odruchem jak najbardziej naturalnym i w żadnym razie nie świadczy o zacofaniu, czy głupocie. Powtórzę, to same kobiety zamieszczają pytania typu "czy znacie dobrą ginekolog kobietę ... ? A weźmy dziewczynę z artykuł pani Środy. Czy naprawdę, chcąc się przebadać, musi ona ryzykować utratą swojego chłopaka? Można się wyżywać na tym chłopaku, że palant itd. Ale problem leży moim zdaniem, gdzie indziej, w większej obecności kobiety w ginekologii i lepszej informacji o jej dostępności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Większość paktujących w Polsce lekarzy ginekologów to mężczyźni. Według danych Okręgowych Izb Lekarskich na 10 ginekologów tylko trzy to kobiety."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Oczywiscie, ze skrepowanie przed plcia przeciwna jest naturalne. Dowod : zawsze sa kibelki, szatnie, przebieralnie dla pan i dla panow. To jest tak oczywiste jak to, ze jezus chrystus byl szelencem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No prosze, starzy znajomi z topiku niclasa :) widze,ze nadal drazcie dyskusje. Widze, ze tez popieprzony nadal glosi swoje teorie o glupocie kobiet, bezsensownosci badan profilaktycznych itp. skad ja to znam:) Niclas, odnosnie artykułu, ktory przytoczyles. wyszukalam w internecie i przeczytalam, pozwole sobie odpowiedziec na twoj post 15:09. Mowisz tutaj o zrzucaniu ciezaru na barki mlodego,zakochanego chlopca, ktory nie winien temu,ze akurat nie ma ginekologa kobiety w poblizu. ale czy jest fair zrzucanie odpowiedzialnosci na barki mlodej dziewczyny,ktora potrzebuje pomocy lekarskiej a nie moze udac sie do lekarza bo jej chlopak zabrania? no wybacz niclas, ale chyba widzisz tu pewna niesprawiedliwosc i to neistety uderzajaca najbardziej w dziewczyne, bo jesli musi isc do ginekologa np z powodu infekcji to nie dosc,ze cos ja boli i jest chora, to jeszcze dokopie jej facet, bo \"nie zyczy sobie\" i taka mlodziutka zakochana dziewczyna jest juz w ogole rozbita. bo co, pojdzie do lekarza to straci ta pierwsza wielka milosc swojego zycia.wiec co niclas? mozna na barki kilkunastoletniej dziewczyny przerzucac taka odpowiedzialnosc? oj wybiorcze, a przynajmniej bezmyslne to twoje poczucie sprawiedliwosci. druga sprawa - oczywiscie nalezy zrobic wszytsko aby kazdy z nas mogl sie bezproblemowo leczyc u najlepszego specjalisty. ale to jest utopia niclas, utopia. zeby dogodzic wszytskim to jeden lekarz musialby byc odpowedzialny za kilku pacjentow i miec czas na interwencje wtedy, kiedy akurat tego potrzebuja. poza tym w artykule nigdzie nie ejst napisane,ze tym punktem blokujacym wizyty u lekarza jest wlasnie plec. bo moze wbrew temu co wydaje sie tobie, to wcale nie jest najwieksze zmartwienie kobiet. sam przebieg badania i strach przed ewentualnym bolem, czy zwykly wstyd,ze ktos obcy zobaczy mnie nago i co sobie pomysli moze przerazac bardziej niz to czy w takiej sytuacji bedzie mnei ogladal facet czy kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
poza tym czytalem kilka wypowiedzi na roznych forach, ze po wizycie u gina czuja sie tak jakby byly zgwalcone. i to, ze dla lekarza to nie wstyd i normalka nie ma to zadnego znaczenia. u muzulmanow jest normalka zabijanie kobiet jak sie skurwia ;), ewentualnie ich oszpecania na najrozniejsze sposoby. co do zas zrzutow stawianych mi, ze twierdze, ze mammografia jest szkodliwa dla zdrowia, no coz, wszystko to kwestia odpowiedniego wyprania mozgu. posluze sie kilkoma przykladami z zycia wzietymi. Otoz w polsce jest 90% katolikow, czyli ludzi wierzacych w boga i te wszystkie bajeczki religijne , podczas gdy nie istnieje zaden nawet najmniejszy dowod na istnienie boga. malo tego jesli takiemu wierzacemu powiem , ze istnienie boga jest tak prawdopodobne jak istnienie krasnoludkow to powie, ze jestem pierdolniety :). dlaczego ? taki wierzacy nie kieruje sie logika, dowodami naukowymi, a jedynie tym, ze od dziecka przeprowadzanu mu kampanie bog istnieje i go kocha :) i ma to w swoim mozgu tak zakodowane, ze zaden argument nie zmaci jego wiary w boga. przyklad drugi, siedzimy sobie i jemy pizze ja , moja kobitka i jej corka no i sobie gadamy i moja kobitka leje sobie do kawy mleko, wiec jej mowie nie lej mleka do kawy bo sie scina i potem osiada na sciankach zoladka itd... i w ogole , ze mleko jest szkodliwe , a corka do mnie , ze pij mleko bedziesz wielki i to nie prawda to co ja mowie, bo mleko jest zdrowe. dlaczego ? wyprano dziecku mozg kampania i zadne nawet najbardziej racjonalne argumenty nie przekonaja jezeli ktos juz wie, ze mleko jest zdrowe i istnieje bog i mammografia nie szkodzi ;). dla opornych na wiedze i logiczne myslenie jeden z wieli linkow jaki mozna znalezc w necie http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/news/2008/10/1669-uwaga-problemy-z-mammografia.html polecilbym rowniez poczytac komentarze. a najlepsza profilaktyka raka piersi jest samokontrola i kontrola przez faceta wlasnego no bo kto jak nie sama wlascicielka cyckow zna ich budowe i strukture :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez_popieprzony. wiem,ze jestes odporny na wszelkie argumenty za profilaktyka, ale mimo wszytsko zaproponuje ci przeczytanie artykulu z 2008 roku "nie chca sie badac" podajacego statystyki ile kobiet udalo sie uratowac, u ilu wykryc powazne schorzenia wlasnie dzieki badaniu profilaktycznemu. http://www.gazetalekarska.pl/xml/nil/gazeta/numery/n2008/n200806/n20080618 co zas sie tyczy twojej wypowiedzi i szkodliwosci mammografii. artykul, ktory zaproponowales mowi miedzy innymi o tym,ze polskie placowki dysponuja starym i zuzytym juz sprzetem, ktory czesto podaje wyniki nieczytelne. natomiast prawda jest tez taka,ze nowoczesny i sprawny sprzet do mammografi emituje dawki promieniowania, ktore sa nieszkodliwe dla organizmu. zdziwilbys sie gdybys poczytal o tym jakie dawki promieniowania atakuja cie na co dzien zewszad, wcale bez pomocy rentgena. oczywiscie stan wyposazenia swiadczy bardzo zle o naszej sluzbie zdrowia i jest karygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Tak w kwestii formalnej na innym forum podjalem meska decyzje nie polemizowania z pani Papuzanka i zdania nie zmienilem. pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile jeszcze upłynie lat aby sprawy intymne uszanować i się do tego dostosować. śa osoby, które chcą pokazywać i się nie krepują ich sprawa. Ale jeśli się dana osoba krępuję i chce zachować intymność, to trzeba się liczyć. Komuna się skończyła, a tym samym odeszły przymusowe badania bilansowe w szkołach, w których młode chłopaki rozbierały się do naga przed wychowawczynią, piguła, lekarką, która swoją ręką dokonywała badań męskich genitalni. To samo było na komisja poborowych paradujących na golasa poborowi przed osobami płci żeńskiej. Od niedawna wprowadzono zasadę, że badaniach lekarskich poborowych bada mężczyzna za parawanem. To samo mamy w służbie zdrowia, że większość ginekologów jest mężczyzn, a urologów jest odwrotnie małojest kobiet, bo większość chorób urologicznych jest u mężczyzn. Czy nie można zastosować takie same proporcje. Kobiece choroby powinny leczyć kobiety, z męskie choroby męzczyzni jn. w urologii. Byłoby bardziej sprawiedliwe zachowanie proporcji w szkoleniu tych jw. specjalności. Wiadomo, że przed lekarzem nie powiniśmy się wstydzić Ale żądanie rozebranie się dorosłej dziewczyny do rosołu, bo ma badanie ginekologiczne jest nadużyciem, bo od staruszki tego nie żąda. Kobieta dermatolog dziadkowi się nie nakazuje rozebrać do naga jak w przypadku młodego chłopca. Jak nazwać takie zachowanie lekarza, co nie przestrzega intymności badającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
a wlasciwie to sie odniose do linka zpodanego przez Papuzanke. otoz artykul ten jest wlasnie przez medykow tworzony i oczywiscie wpisuje sie w te smieszne kampanie. dane w nim podane sa z palca i fantazji autorow. moge spokojnie przytoczyc tu dane ze tak powiem konkurencyjne i sa to dane znacznie sie rozniace, wiec caly artykul jest malo wiarygodny. nastepnym elementem, ktory podwaza jego wiarygodnosc jest wspomnienie o stanach zjednoczonych, ze jest tak tak i srak, co jest totalna bzdura, poniewaz usa sa krajem federacyjnym i w kazdym stanie sa inne przepisy to raz, po drugie system ochrony zdrowia w usa nie jest jednorodny i sklada sie z wielu roznorakich rozwiazan podobnie jak system edukacji i nie mozna tam stwierdzic, ze cos jest takie i taki, bo jest tam roznie w zaleznosci od ubezpieczenia jakie sie posiada, z jakiej ochrony zdrowia sie korzysta itd. no i w koncu w usa 50 mln obywateli 1/5 nie posiada zadnego ubezpiecznia zdrowotnego wiec mowienie w tym przypadku o platnosci za leczenie jest smieszne, bo tam sie wlasnie placi za leczenie, szczegolnie jak sie nie posiada ubezpieczenia. ja rozumiem, zebys podala mi linka do niezaleznej organizacji ale zapodalas mi linka do tej organizacji, ktora zarabia na badaniach, to tak jakbys przeslala mi linka do strony internetowej watykanu, na moje argumenty, ze bog nie istnieje. na stronie watykanu beda pisac, ze bog istnieje tak jak swiadkowie jechowi argumentuja naukowo (w ich mniemaniu) w straznicy, ze jahwe to byt prawdziwy. Moze na koniec z tego artykulu zapodam jeszcze jedno bardzo zabawne i idotyczne stwierdzenie : "Gdyby każdej kobiecie choć raz w życiu wykonano badanie cytologiczne - ryzyko śmierci z powodu nowotworu szyjki macicy obniżyłoby się o 40 proc." Logicznym byloby teraz stwierdzic jak juz ze 3 razy w zyciu zrobic to zadna kobieta nie umrze na raka szyjki macicy, co jest oczywista bzdura. Pomijam juz fakt, ze liczy sie przezywalnosc nie w ten sposob, ze ile sie wyleczy tylko ile przezyje w ciagu 5 czy 7 lat , poniewaz w tym okresie zazwyczaj nastepuje nawrot nowotworu. dlaczego ? ano dlatego bo w dzisiejszych czasach nie leczy sie przyczyn tylko skutki nowotworu. Caly ten artykul jest stekiem bzdur i fantazji. I na koniec co do tego tematu cytat z linka , ktorego podeslalem , a propos zle wykonwyanej mammografii: Radiolodzy uznali, że na jednej trzeciej zdjęć obraz jest tak niewyraźny, że trudno na ich podstawie wyciągać jakiekolwiek wnioski. "Zdarzało się nawet, że nie było widać jednej trzeciej piersi" - mówi Jerzy Giermek (kierownik Centralnego Ośrodka Koordynującego program)" (gazeta.pl). "Według specjalistów, powodem złej jakości zdjęć może być sprzęt albo niewystarczające przeszkolenie osób wykonujących badania. Specjaliści nie chcą ujawnić listy placówek. Według Jerzego Giermeka, trzeba dać im drugą szansę, aby nie zniechęcić kobiet. Audyt będzie powtórzony jeszcze w tym roku." Czyli 1/3 wynikow mozna sobie w buty wsadzic : czytaj te co maja raka uznano , ze nie maja, a te mendy nie chca ujawniac placowek, w ktorych zle to robia, bo nie chca zniechecac kobiet. Dobre sobie. Swiadomie narazaja na smierc, a Papuzanka to czyta i tradycyjnie nic z tego nie rozumie, nie potrafi wyciagnac wnioskow zadnych :). Smiem twierdzic , ze w przypadku cytologii jakby przeprowadzili solidne badania wyszloby to samo. Ze duza czesc wynikow jest bledna, a to dlatego, ze zle zostal pobrany material lub tez zle zostal utrwalony lub przechowywany lub tez cytolog sie jebnal bo akurat mial kaca. i tak to wlasnie wyglada ;). fiutek33 badanie bilansowe mialem w podstawowce jedno. gdy sie okazalao ze pani wladowala mi lape w gacie obmacujac klejnoty. wiecej na bilansie mnie juz nie zobaczyli (zreszta nie tylko mnie z mojej klasy) mimo, ze probowali i straszyli ale bylem nieugiety :). no ale od dziecka bylem aspoleczny. jak prawdziwy liberal gdzie najwyzsza wartoscia jest wolnosc jednostki. a w wojsku to jak bydlo, cala kompania na golasa i rozwieranie posladkow :). tyle fiutow live to juz nigdy przedtem ani potem nie widzialem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ja rozumiem, zebys podala mi linka do niezaleznej organizacji ale zapodalas mi linka do tej organizacji, ktora zarabia na badaniach, to tak jakbys przeslala mi linka do strony internetowej watykanu, na moje argumenty, ze bog nie istnieje. na stronie watykanu beda pisac, ze bog istnieje tak jak swiadkowie jechowi argumentuja naukowo (w ich mniemaniu) w straznicy, ze jahwe to byt prawdziwy.\" tez popieprzony, nie ma takich \"niezaleznych organizacji\" bo nawet niezalezna organizacja dziala na podstwie pewnych wyrobionych pogladow, i tak zwolennik profilaktyki bedzie mowil,ze jest niezbedna a przeciwnik- taki jak ty bedzie twierdzil,ze jest absolutnie nie potrzebna. nie ma organizacji ani pogladow niezaleznych, wszytsko, powtarzam wszytsko opiera sie na subiektywnych odczuciach. tak jak twoje wypowiedzi, uwazasz,ze lekarze sa do dupy to takei poglady glosisz i wierzysz w jakies organizacjie x i y ktore wynajduja bledy i niedociagniecia lekarzy i kampanii. ja jestem po srodku. wiem,ze wsrod lekarzy sa i naciagacze i przyzwoici ludzie, wiem,ze lekarz tez moze sie pomylic i moze byc neichlujny i popelnic blad w sztuce, wiem,ze sprzet tez moze byc wadliwy. dlatego mowilam na tym i na innym forum o tym,ze jesli juz ktos decyduje sie na badania profilaktyzcne to nie po to,zeby odfajkowac, takiego lekarza ktory je przeprowadzi tez trzeba wybrac starannie, zwrocic uwage na wyposazenie gabinetu itp. tyle mozemy zrobic sami. ale oczywiscie wolna wola- nie chcesz, to nei chodzisz. nie zgadzam sie z tym,ze kampanie sa smieszne, nie bardzo tez wiem drogi popieprzony. kampanie sa darmowe! to nei jest wiec tak,ze ja place za wizyte i lekarz juz na mnie zarabia. co do wynikow testow, to przeciez lekarz nie zmusi pacjenta zeby po odebraniu neipokojacych wynikow poszedl np do prywatnego gabinetu i to akurat do jego konkretnego gabinetu! mozesz isc do panstwowej placowki a tam nie placisz za leczenie! wiec o coz chodzi? gdzie to tzrepanie kasy na pacjentkach? co do tego rzekomo bzdurnego cytatu - to widac, ze nei rozumies z w ogole co czytasz \"Gdyby każdej kobiecie choć raz w życiu wykonano badanie cytologiczne - ryzyko śmierci z powodu nowotworu szyjki macicy obniżyłoby się o 40 proc.\" - nie rzecz w tym,ze jak pojde sobie raz w zyciu na cytologie to juz mnie rak ominie, nie badz dzieckiem i nie rob z forumowiczow idiotow. doskonale rozumiesz,ze autor mial na mysli fakt,ze cala masa koboet trafia do lekarza w momencie keidy nowotwor juz jest rozwiniety a nie w stanie przednowotworowym gdzie sprawe moga zalatwic leki czy zabieg. chodzi o to,ze bardzo malo kobiet w ogole trafia na takie badania profilaktyczne. a to wlasnie moze byc powodowane pruderia i wstydem. nei ma nic zlego w neismialosci, w tym ze nie chcemy sie obnazac przed obcymi. problem w tym,ze przez takie podejscie jak wasze,ze ginekolog facet was upokaza, ze kobeita jak idzie do gina to po wrazenia, ze pewnei ekshibicjonistka itp.. takie opinie moga sie przyczynic do tego wlasnie, ze kobieta ulegajaca latwo wplywom, niesmiala i pruderyjna nie tylko nie pojdzie na badanie kontrolne, ale tez nie pojdzie na badanie nawet przy niepokojacych objawach. bedzie se wstydzic \"co sobie ludzie pomysla\", \"co sobie maz pomysli\", ze jeszcze jakas dziwka, a juz na pewno zdradza meza bo skad inaczej choroby. i przez takei wlasnie opinie mamy tyle zgonow na raka szyjki. co zas sie tyczy marginesu bledow w kwestii cytologii o ktorej popieprzony mowi. wybacz,ale zeby nawet ten margines bledow wynosil 30% to jednak 70% wynikow jest ok i to oznacza, ze 70% kobiet jest na pozycji wygranej i te z anomaliami moga zostac uratowane. a to oznacza,ze warto cytologie robic. kolejna sprawa- dlatego cytologie robi sie co rok, regularnie, bo w ten sposob nawet ejsli przy poprzedniej zostal popelniony blad, ta kolenja jeszce moze blad wychwycic. idealem byloby oczywiscie 100% dobrych wynikow, ale to utopia i dobrze o tym wiemy. co do tej wyleczalnosci raka o ktorej mowi tez popieprzony. wszyscy wiedza, ze rak laczy sie z nawrotami, przerzutami, ale im wczesniej go wykrywasz, tym mniejsze szanse,ze wystapily przerzuty i tym wieksze szanse, ze w ciagu tych 5, 7 lat nie nastapi nawrto choroby. ale trzeba tego raka wykryc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papużanko witaj, cieszę się Cię słyszeć w zimowy dzień (ale zakalec). Co do artykułu p. Środy. Chodziło mi o to, że ona ukazała tego chłopaka, który nie chce żeby dziewczyna szła do ginekologa, jako postać jednoznacznie, właśnie sztandarowo, ciemną i złą. Tak nie można. Od profesora etyki oczekiwałbym głębszego wniknięcia w psychikę osoby. Dawniej, lata 80te, 90te w artykułach typu pierwszy raz u ginekologa na ogół pisano, żeby pierwszy raz to lepiej do kobiety. Ostatnio ta teza słabo się przebija. Najlepszy przykład, moim zdaniem wręcz skandaliczny, to artytkuł w dziale Kobieta w Wirtualnej Polsce pt. \"boję się ginekologa\", redaktorki tego działu Aleksandry Zumowskiej-Pawłowicz. Teza jest tam taka. Dziewczyna ma niepokojące krwawienia, ale nie chce iść do ginekologa, bo to obcy mężczyzna, a poza tym narzeczozny byłby na pewno zazdrosny. I autorka słowem nie wspomina, że może rozwiązaniem byłaby lekarka ginekolog. Czyli lepiej niech dziewczyna krwawi dalej, o ile miałby nie pójśc do lekarza mężczyzny. Taki jest wydźwięk tego artykułu. Oto link http://kobieta.wp.pl/kat,62594,title,Boje-sie-ginekologa,wid,9973186,wiadomosc.html. U pani Środy widzę podobny tok rozumowania, może nie ze złej woli, ale z bezmyśłności właśnie. Czy nie należałoby raczej postulować, by nastolatkom oszczędzić traumy ginekologicznej wokół pierwszej miłości. Co ta dziewczyna ma zrobić? Oszukać chłopaka (iść chyłkiem do ginekologa)? Ma się pogodzić z tym, że go straci, bo ginekolog to może być tylko facet i kropka? Od profesora etyki i czołowej feministki oczekiwałbym jednak więcej wrażliwości i wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
niclasie, artykul jest pisany pod takim kątem bo to jest prawidłowy kąt. należy założyć również to że NIE MA w danym miejscu ginekologa kobiety, i co wtedy? ma dziewczyna wcale nie iść? otóż MA IŚĆ, a chłopię jak będzie myśleć normalnie to nie będzie mialo nic przeciwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frufru, zgadzamy się w jednym na pewno. Zdrowie powinno być na pierwszym miejscu. Jeżeli więc chłopięta bywają zazdrosne, a dziewczyny jakoś chcą się liczyć z tą zazdrością, to należy stworzyć takie warunki, żeby redukować, na ile to możliwe, wszelkie poboczne przeszkody w dostępie do lekarza. Gdyby zaczęto mówić głośno o konieczności lekarza kobiety w przychodni państwowej (gdyby może zaczęto płacić dziewczynom za wybór specjalizacji z ginekologii), coś by to może dało. Czy Ty sobie zdajesz sprawę, że brak lekarza kobiety dla niektórych kobiet może oznaczać wyrok? Bo właśnie uprosił, czy zastraszył nawet ją mąż, żeby nie szła do faceta, bo ona chce mieć spokój w domu i woli nie iść do lekarza w ogóle, bo sama się wstydzi owego faceta lekarza. Nie wciskam nikomu na siłę babki ginekolożki. To jest wasz wybór. Ale życie jest brutalne i niektóre kobiety nie mogą liczyć na rycerskość partnerów i uszanowanie ich woli. Jeśli nie ma kobiety w pobliżu, to w konsewkencji mogą nieraz zostać bez opieki ginekologicznej w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a najlepsza profilaktyka raka piersi jest samokontrola i kontrola przez faceta wlasnego no bo kto jak nie sama wlascicielka cyckow zna ich budowe i strukture." to jest bardzo ważne, ale nie zawsze wystarczy. Moja mama, że ma guzka w piersi dowiedziała się przy okazji swojej pierwszej w życiu mammografii (bo już jest w tym wieku, tyle sie o tym mówi, to wzięła i też poszła). Ponieważ ani ona, ani lekarz w czasie badania guzka nie wyczuł, poszła do innego lekarza, bardziej "renomowanego". I ten potwierdził, że rzeczywiście jest guzek i rzeczywiście praktycznie niewyczuwalny przy dotyku. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby nie poszła ba mammografie i czekała, aż guzek będzie wystarczająco duży, by wyczuć go samemu. To tyle, ze względu na osobiste doświadczenia rodzinne, nie mogłam tej pogardy dla profilaktyki pozostawić bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_popieprzony
Papuzanko Twoja naiwnosc i brak rozumu jest porazajaca. Odpowiadam jedynie na Twoje wypociny dla zabawy i aby osmieszyc Twoj kompletny brak zdolnosci myslenia. Na wszystko oczywiscie nie bede odpowiadac bo szkoda czasu ale przytocze tu jeden cytat z Twojej wypowiedzi : "nie zgadzam sie z tym,ze kampanie sa smieszne, nie bardzo tez wiem drogi popieprzony. kampanie sa darmowe! to nei jest wiec tak,ze ja place za wizyte i lekarz juz na mnie zarabia." kampanie sa darmowe. to tylko kretyn i kompletny debil moze powiedziec. 1. czas na antenie - to myslisz, ze jakakolwiek tv za darmo udostepnia swoj czas to chyba Cie pojebalo 2. zrobienie reklamowki -jesli sadzisz , ze jakas firma robi to za darmo to pojebalo Cie po raz drugi 3. Ty nie placisz za wizyte i lekarz nie zarabia, pojebalo Cie po raz kolejny. lekarz dostaje za kazda wizyte i kazde badanie z NFZ pieniazki. pieniazki w NFZ biora sie z podatkow, ktore Ty glupia cipo i ja place, wiec ja nie robie zadnych badan i po lekarzach nie chodze , wiec to ja glupia cipo place na Twoja profilaktyke, a mam to kompletnie w dupie czy wykorkujesz na zawal, raka , koklusz czy dzume. A teraz krotka analiza kto zarabia na przykladzie cytologii, bo glupia papuzanka mysli, ze istnieje cos za darmo na tym swiecie, nawet za powietrze nad morzem sie placi ale ona jest zbyt tepa zeby pojac podstawowe prawa kierujace swiatem. no ale przejde zatem do cytologii. Kto zarabia i jak na cytologii i kampani anty rakowej : 1. firmy produkujace filmy reklamowe 2. aktorzy ktorzy w nich wystepuja 3. telewizje , ktore to puszczaja 4. producenci wziernikow i materialow do pobierania i utrwalania cytologii 5. ginekolog - dostaje kase za wizyte i za pobranie materialu 6. firma transportowa ktora transportuje material do cytologa 7. cytolog , ktory oglada material 8. firma ktora produkuje sprzet na ktorym pracuje cytolog 9. poczta - bo wynik badania przesylaja poczta lub telekomunikacja bo dzwonia I Ty glupia pindo placisz na to w podatkach, bo nikt za darmo tego robic nie bedzie. I ja kurwa tez na to place choc z zadnych tych dobrodziejstw nie korzystam a place, a wolalbym zeby kurwa za moje pieniadza autostrady porobili bo lubie sobie autkiem pozapierdalac. ewentualnie wolalbym zeby zaszczepili na hpv wszystkich. I wolalbym aby takie pindy jak Ty placily za to wszystko z wlasnej kieszeni ,a nie z mojej bo ja z tego nie korzystam i mam to w dupie. Reszta Twoich wypowiedzi jest rownie wartosciowa jak ta , ze masz za darmo wiec nie bede ich wyjasniac , bo i tak jestes zbyt tepa aby to zrozumiec. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czlowieku, nie czytasz ze zrozumieniem w ogole. w dodatku tradycyjnie jak brak argumentow to obrzucasz wyzwiskami. zdaje sie,ze pare wpisow temu zarzucales dziewczynom ,ktore tu sie wypowiadaja,ze brak im argumentow i dlatego nazywaja ci idiota a sam to robisz! juz nie raz napisalam,ze nie jestem naiwna, wiem,ze nic nie ma za doarmo. wiem tez, ze kiedy rzad robi taka kampanie to wlasnie po to,zeby na nas- pacjentow nie wydac za wiele, bo lepiej wykryc nowotwor kiedy za panstwowe pieniadze wystarczy zrobic lekki zabieg niz potem placic za cala operacje, chemioterapie itp. nie chodzi o nasze zdrowie a o ciecie wydatkow! to,ze kampanie sa sponsorowane, to prawda, tak jest na calym swiecie, w tych oslawionych wlochach, stanach, anglii, wszedzie, bo rzad nie ma pieniedzy na prowadzenie badan.to, co mam na mysli, to to,ze dla nas- pacjentow badania sa za darmo i to sie liczy! cala masa kobiet nie robi cytologii, bo przychodnie tna budzety az milo. mowi sie, ze po 25 roku zycia cytologia obowiazkowo co 2 lata. a wyobraz sobie,ze jak chodzilam do przychodni panstwowej to mi powiedzieli,ze nie ma budzetu na cytologie i za darmo robia tylko paniom po 40, ja moge sobie zaplacic. ale powiedz mi, co do cholery zmienia to,ze zarabiaja sobie koncerny farmaceutyczne czy aktorzy i telewizja jesli dzieki takiemu badaniu te kilkadziesiat procent kobiet dowie sie, ze ma stan przednowotworowy albo nowotwor? dla mnei jako czlowieka to sie wlasnie liczy! istnienie nowotworu jest faktem! temu chyba nie zparzeczysz, no chyba,ze zaraz sie okaze, ze to tez jakis wymys rzadowy! ludzie umieraja na raka, kazdy z nas ma w swoim otoczeniu dalszym lub blizszym osobe, ktora zmarla na nowotwor. z rakiem trzeba jakos walczyc a poki co nie wymyslilismy nic lepszego i tanszego niez profilaktyka i kontrole. dlatego zeby nawet kontrole ratowaly tylko 10% chorych, to jest o co walczyc i dla tych 10% to wygrana zycia. co do placenia- nie martw sie, ja dzieki mojej pracy jestem ubezpieczona w prywatnej klinice, tam sie lecze, placi za mnie pracodawca. ba, od jakiegos czasu nie meiszkam nawet w polsce, wiec nie mam nic do polskiej opieki zdrowotnej. nawet ejsli ide do polskiego lekarza w czasie pobytu, to sa to lekarze prywatni. nasz system opieki zdrowotnej nie jest idealny. ja wolalabym np nie placic podatkow an takiego idiote jak ty. bo teraz jestes chojrak, wyglaszasz szumne teorie, ale ide o zaklad,ze gdyby wykryli ci jakiegos raka, zcego ci nei zycze, to skomlalbys jak pies o dodatkowy miesiac zycia i walczylbys o kazda iskierke nadziei w postaci nowego leku. zawsze jestesmy mocni jak nic nam nie jest a potem jak w przyslowiu- jak trwoga to do boga. ty tez z paluchem zapieprzales do tych swoich lekarzy, ktorzy przeciez nei dosc,ze sie nei znaja, to jeszzce na pewno chcieli na tobie zarobic- wiadomo koncerny farmaceutyczne juz ich maja w soich szponach. po co biegales po przychodniach? sam powiedziales,ze odwiedziles kilku lekarzy. trzeba bylo sie poleczyc w domu samotnie albo do jakiegos znachora jak takis mocny. az zal mi sluchac takich bzdur jakie wypisujesz. na szczescie swiadczysz tymi teoriami o samym sobie i swojej inteligencji, wiec forumowicze juz cie ocenili.zal mi ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×