Zawsze byłam dajką

wiesz, ja tez niemało spędziłam czasu nad książkami.. sęk w tym - ze zycie bardzo szybko zweryfikowało teoretyczne formułki literackie.. i jeżeli taki mały mozdzek kobiecy -jak moj to potrafił zrozumieć ze życie to nie je bajka- to tymbardziej facet to powinien rozumiec.

widzisz... ja też spędziłem dużo czasu nad książkami, z resztą nadal to robię i pewnie robić będę jeszcze długo. I mimo, ze mam wspaniałą kobietę u boku to często marzę, fantazjuję o pięknych kobietach traktujących mnie jako przyjaciela (nie o seksie!) o rozmowach, kontaktach werbalnych i niewerbalnych a choćby by przytulić sympatyczną kobietę z tramwaju, pociągu czy chodnika...

slowo ktore brzmi glupio.. doszlismy do sedna.. zapewniam Cie ze 3/4 męzczyzn ktorzy do mnie przychodzą mowią dokładnie to samo, oni przychodza po ciepło...ktore sobie muszą niestety kupic..po zrozumienie..przytulenie.. po spełnienie ukrytych pragnien. kurcze jestes dobrym materiałem na klienta.

ale nie skończyłem wiem że to są tylko pragnienia, ale rozumiem pragnienia jakie ma każdy człowiek (i kobieta i mężczyzna). Im więcej pragnień się spełnia, tym więcej się ich ma... gdyby człowiekowi zabrać możliwość oddechu to na pewno jedynym czego będzie pragnął do utraty nieprzytomności... będzie powietrze w płucach. nawet gdyby obok niego kręcono film porno z największymi gwiazdami, stała obok taczka złota czy wielkie wiadro najlepszych lodów świata... ale gdyby odsłonić mu usta i dać możliwość oddechu zaraz pojawiłyby się inne pragnienia. Każdy pragnie i powinien mieć do tego prawo. Nie można oceniać - bo "normalność" to tylko statystyczna wielkość określająca 90% częstość występowania cechy.... a jest wiele zjawisk nienormalnych względem tej definicji, będących najbardziej prawidłową biologicznie i chemicznie formą istnienia. do tej pierwszej to np. pływające w wodzie okrzemki, których większość jest skarłowaciała, bo powstała z rozmnażania wegetatywnego, a do tego drugiego to choćby DNA dążące do namnażania mimo, że jest to cząsteczka duża i nietrwała.

Na klienta na razie za bardzo szanuję własną kobietę ...

jest takie powiedzenie "obiecuj tyle tylko ile mozesz dać, a dawaj wiecej niz obiecaleś" to mozna zmienic tak bierz tyle ile mozesz pragnąc, a pragnij do nieprzytomnosci -ups..nie wyszło zabardzo sens miał być taki- im wiecej masz tym wiecej chcesz miec. powietrze, tlen- bez tego nie mozna zyc.. ale bez kwazi sexu mozna .. Prostytutka to tylko namiastka..to oszukiwanie samego siebie by jakos sie dowartosciowac, bo ona daje iluzję bycia wspaniałym mężczyzną.

ale wiesz co... takie słowa w pewnym stopniu zaspokajają moje pragnienia i dziękuję Tobie za nie. Pozdrawiam (i mimo, że mam ochotę wymienić się adresami e-mail, numerem gg, lub czymś podobnym... to odchodzę z uśmiechem w sercu i myślą, że jakaś kobieta uważa mnie za osobę godną jakiejkolwiek uwagi, a jakiejto świadomości pewnie nie mają frustraci krzyczący, że :ona dajka" to k***_)

dzieki za pogadanke.. i mimo tego ze i tak nie chcesz, ale i tak bym ci nie dala kkontaktu do siebie juz napisałam ze jestem uzytkownikiem forum i nie reklamuje sie tu. dobranoc

Powiem tak... lubię i bardzo kocham sprawiać sobie i partnetowi (narzeczonemu) przyjemność, ale chyba bym się pożygała gdybym się dowiedziała, że mój facet pieprzył się z inną, a potem spi obok mnie w łóżku. Do tego jeszcze może mnie zarazić jakimś świństwem... fuj... Życie jest długie.. i różne rzeczy mogą przyjść do głowy człowiekowi, ale każdy ma sumienie i każdy ma w sobie moralność. Monogamia nie jest naturalną rzeczą i nie wciskajcie tu kitu o potrzebujących fiutach czy rozwartych na ościerz szparach, tylko zacznijcie rozmawiać ze swoimi partnerami o potrzebach i pragnieniach w związku czy małżeństwie, a nie usprawiedliwiajcie roli, funkcji DZIWEK ??!! To głupota w ogóle stwierdzać że suki, dziwki są potrzebne... Żona powinna być i matką i żoną (w sensie formalno-prawnym) i kochającą kapłanką domowego ogniska. Fakt czasem się coś popsuje, ale o tym trzeba rozmawiać ze sobą... przecież to nic trudnego. No chyba, że ktoś się znudzi w małżeństwie.. tego to już w ogóle nie można wytłumaczyć.. ehh

JEDNO JEST PEWNE LUDZIE TO NIE ZWIERZETA I ROZUM MAJĄ!!!!! czyli nie instynkt, nie kierują się sferą doznań, ale mają jeszcze szare komórki... jak ktoś chodzi po "wsi" i daje sobie wsadzić to po prostu ma nasrane w głowie... Pani zapewne została dziwką, bo bezrobocią ją zmusiło..a z czegoś trzeba żyć.. więc wypisuje tu głupoty i prawi wam morały gówno warte tak jak Ona.. hahhaha pozdrawiam!!!

Inka- zona jest kapłanką domowego ogniska.. niezaprzeczam.. jednakże...facet to samiec ja tez miałam normalne zycie, normalny związek i jeszcze rok temu kochjącego narzeczonego..i też gdyby ktoś powiedział mi to co ja sama teraz pisze i mysle- też bym dała w gębę. but live is brutal...

inka- ja nikomu nieprwie morałow kazdy ma swoj rozumek i głupi nie jest i nie unos sie prosze.. jeden z klientow stwierdził " pan Bog stwarzajac mężczyznę dał mu dwa najfajniejsze organy, mozg i penisa.Tylko..poprosił by nie używali tego łącznie" bo jak sie mysli penisem - to szare komorki idą na spacer.

Jak świat światem świadczenia dziwki, to było bardzo intratne zajęcie.. Zawsze jakiś fiut się znalazł w okolicy, który leczył swoje fantazje... bo biednemu już nic nie pomagało... to taki popęd seksualny nic innego. Żle jak żona się izoluje od męża i nie ma rozbudowanego życia intymnego w związku, bo małżeństwo to nie organizacja, nie jakaś spółka.. tylko związek uczuciowo-partnerski oparty na wzajemnej miłości , szacunku...itp. itd. Czyli seks, świat intymny w związku to jeden z elementów budowli jaką tworzy małżeństwo. Jeśli go zaczyna brakować, to coś nam kuleje... Normalnie wóz bez jednego koła nie zajedzie daleko !!!!! Wiec trzeba o wszystko zadbać. Co robić ??? Nie izolujcie się, nie udawajcie pruderyjnych, rozmawiajcie ze sobą i nie kierujcie się popędem seksualnym, bo nie jesteście psami kopulującymi, gdy zbliża się okres godowy !!!!!!!!!!

A co takiego się wydarzyło, że dzisiaj tak bardzo ulegasz popędowi seksualnemu i lubisz o tym opowiadać ??? Fakt, że być może dla pieniędzy, ale jednak coś musiało Cię do tego nakłonić...Opowiesz nam co to było ???

Inka nie wiem, czy sie mylę.. ale DAJKa i ja to dwie rozne osoby. Dajka robi to bo lubi, ja bo tak mi sie ulozyło w zyciu., a pozwolisz ze szczegoly zostawie sobie.. i tak szczerze i prywatnie to niezbyt lubie sex.. dobranoc.

O to już jest dość dziwne... ale w zasadzie szewc bez butów chodzi, więc czemu miałaby prostytutka lubieć sex???!! To może już lepiej jak facet pójdzie do swojej żony i się razem skonsumują, niż do prostytutki, która może nawet nie bedzie wystarczająco podniecona... Myślałam, że to bedzie jakaś frajda z takich spotkań...

Inka to zle myslałaś :-) jak mozna osiagnąc orgazm z obcym facetem facetem w momencie gdy ten jest piątym tego dnia? Umiałabyś?

Żadna kobieta, w żadnym wieku nie odczuwa tego temperamentu, tego pożądania jakim pała przeciętny mężczyzna dzięki testosteronowi, nawet w wieku 40 lat. W sile wieku, podczas maksimum waszych żądzy dorywnujecie starszym niż 50 lat, lub ... hm... 12-13 latkom. mało tu na forum babek narzekających na oziębłość męża? sama też mam wieksze potrzeby niz moj facet. ah, stereotypy, stereotypy...

A ja seks uwielbiam. I uwielbiam urozmaicenia.

Ona Dajka.. ale lubisz jak to Tobie jest przyjemnie? Do mnie niestety Panowie przychodzą po swoją przyjemnośc, a nieważne ze mnie boli, czy ja tego nielubie- ja to musze i już.

Ja to musze i już ???? Czyli jednak problem z kasa. A może ty jesteś wygodna i nie chcesz znaleźć sobie innego zajęcia, więc się bzykasz z obcymi facetami ??? Fakt ja bym się nie pobudziła przy obcym, mając świadomość, że On tylko chce mnie wyruchać, spóścić się i jeszcze pomyśli o mnie "typowa kurwa"

Przyznam, że dziwki mają dużą odwagę, żeby robić takie rzeczy i że się nie boją, konsekwencji które prędzej czy później poniosą. Dajka też ma , albo nie myśli o tym i kieruje się ślepo popędem seksualnym jak psy w kwietniu, gdy zbliża się okres godowy.

Inka- na ogol jestem spokojną osobą - ale teraz to mnie zapieniłaś. Co ty kużwa masz syndrom niedopchniecia czy coś Cie mierżi z samego rana!!! Powiedz - kim ty do ch..ja pana jesteś by oceniac i krytykować innych i czyjeś wybory?? Zanim coś napiszesz to idz walnij se baranka w scianę moze nadmiar energii przejmie sciana a nie tak se pierdole palcem po stole i wkurzam ludzi z rana.

taaa jasnne Ja wiem, że kiedy facet się pobudza, to bywa ciężo z nie myśleniem u tej płci :D Mój narzeczony powiedział mi już kilka raz: Jestem taki zadowolony i spełniony z Tobą, bo dajesz mi wszystko czego potrzebuje. Miłość, oddanie, zaufanie, przyjaźń i tą cudowną bliskość (czyt. seks) My na szczęście dobraliśmy się i wiemy czego oczekujemy oboje. Dlatego namawiam wszystkiech, zanim wejdą komuś do łóżka, wypną się dla czyjegoś fiuta, żeby spróbowali rozmawiać z partnerami o problemach i swoich oczekiwaniach. Bardzo często jest tak że się wstydzimy i unikamy tematu, a to daję powody partnerowi do poszukiwań. Każdy potrzebuje ciepła, bliskości i przyjemności z przbywania ze sobą. Trzeba się tylko starać całe życie. Małżeństwo to nie jest spółka, czy organizacja, żeby zapominać o swoim intymnym świecie.

Purpurowa no o to właśnie chodzi żeby było mi przyjemnie ;) choć i od siebie staram się dać jak najwięcej. Inka0013 Ehhh ale masz tok myślenia. Dwa stosunki w życiu dwoje dzieci. To ci się podoba prawda? Albo przyjść z pracy ugotować \"chłopu\" zupe, wieczorem spełnić małżeński obowiązek i spać. Z każdym facetem jest inaczej. Inne wrażenia inne doznania inny dreszczyk. Mnie to kręci i tyle. Jak ktoś tu powiedział niech się każdy zajmie swoim tyłkiem.

Inka i zycze ci naprawde, by nigdy nie spadła ci zasłona z oczu i zebys nigdy nieobudziła sie z palcem w pewnej czesci ciała. KAZDY FACET ZDRADZA- ale moze ten Twoj nie.. hi..hi...

jeden z klientow kiedys mi powiedział Slowa, słowa- a coż one znaczą? nieważne są słowa a a skutki osiągnięte za pomocą słow..

hej purpurowa czu ty chcesz wmówic wszystkim że kazdy facet zdradza, jestes niepowazna. to ze w twoim zawodzie i kolezanki dajki takie typy sie trafiaja to nie znaczy ze wszyscy sa identyczni - otóz swój do swojego ciągnie.

Człowiek w przeciwieństwie od zwierzęcia ma rozum. Ktoś kto myśli o drugim jak o samcu , czy o samicy to zwykłe zwierze. Ludzie się ze zwierzęcają i naginają świat do swoich potrzeb. Ja będę robić wszystko żeby nigdy nie zdradzić i żeby nigdy nasze relacje z Ukochanym się nie popsuły. Zawsze dzieli nas krok od zepsucia i zgnilizny. Doskonale wiem jak to jest. Mój partner mi opowiadał że kiedyś ( jakieś 3 lata temu) spotykał się z mężatką, ale nie dla seksu, szukał kogoś do życia. Niestety Pani była zwykłą puszczalską i szybko się wycofał. Powiedział mi, że współczuje niektórym facetom ,że mają w domu takie kurwy. Za ich plecami się prują, a facet zapiernicza gdzieś za granicą.

Kobiety tak samo jak faceci są podatne na różne eksperymenty. Dla ludzi w dzisiejszym świecie liczą się tylko doznania cielesne jak u zwierząt. Seks jest czymś pięknym, ale w dalszym ciągu podkreślam tylko przy zdrowych relacja partnerskich!!!! Drogie dziwki i puszczalskie nie tłumaczcie sobie zbyt wiele i nie naginajcie faktów do waszych "wydaje mi się", bo żadna z was stwierdzając, że kazdy facet zdradza nie jest ani w tym mądra ani dostatecznie przekonana. KAŻDY CIĄGNIE DO SWOJEGO !!! fakt są patologiczne związki i są nieudane małżeństwa. Nie zaprzeczam, ale nie uogulniajcie siejąc zamęt, że tak jest zawsze.