Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

shupper

kobieta w aucie..

Polecane posty

zastanawiam sie jak to jest..dlaczego ludzie jeżdża szybko autami?? Moje Słońce od kiedy ma nowe auto(solidne i szybkie) to aż mi się nie dobrze robi kiedy sprawdzam komputer pokładowy jaka tam srednia predkosc sie pokazuje..:/ ilekroć z Nią rozmawiam to obiecuje, że wolno jeździć będzie a nie dotrzymuje słowa..dlaczego? czym to jest spowodowane..jak do Niej przemówic, że jednak martwie sie o Nią i nie chce by stała się jej jakaś krzywda? sam jeżdzę również nowym autem i jestem w stanie się dostosować do przepisów jakie są.. nie ciągnie mnie do szybkiej jazdy.. Drogie Panie czy Wy też lubicie sprawdzać fabryczne osiągi Waszych aut? pozdrawiam i proszę o rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość How do you feel
nie pierdol że Cię tak martwi szybka jazda Twojej laski tylko chciałeś się pochwalić nowym autem z komputerem pokładowym ty wiejski buraku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chi chi chi
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zastanawiam sie
dlaczego do kurwy nędzy ludzie włączający kierunkowskaz przy zjezdzie z ronda sa zjawiskiem mniej spotykanym niż tęcza nad ściekiem w wołowie dolnym. kurwa kurwa KURWA ! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja uwielbiam szybką jazdę samochodem i motorem...ach.... cud, miód i orzeszki... ale nigdy się nie zastanawiałam dlaczego...chyba zwyczajnie na drodze nienawidzę kiedy coś jedzie przede mną a już na pewno nie tak dużego żeby mi widok zasłaniało;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość How do you feel
i nie jestem nim tylko nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziobalka nie zastanawiałaś się dlaczego tak Cie ciągnie aby 'sypac' cholera wie ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza..więc wszyscy jeżdżą przepisowo..tylko pogratulować.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przecież napisałam dlaczego...naprawde nie lubię jak coś jedzie przede mną... jestem bardzo nerwowym kierowcą...klnę kiedy ktoś zajedzie mi drogę, kiedy ktoś łamie przepisy nawet...ale sama to ich nigdy nie przestrzegam...no cóż... ale ponoć agresywny kierowca=szybko reagujący kierowca więc są też tego plusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agresywny kierowca
= przyszly dawca lub/i morderca pieszych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak...tak...chyba że jest się agresywnym a zarazem kobietą... kobieta kierowca rzadziej niesie śmierć na drodze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież jej nie zabronię autem jeździć, a niepozorna kobietka, a taką ma siłę w nodze(ewentualny brak czucia w niej:P)ze masakra w biały dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie ma auto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest to ważne..najgorsze jest to, że szybkie a nie może sie powstrzymać od szybkiej jazdy jak jest sama.. jak Razem jezdzimy to 90-100 km/h nie wiecej poza zabudowanym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bynajmniej je odmuli bo
kobiety zazwyczaj mula swoje fury ja tam cisne ile na blacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holek
Jezdze szybko bo tak lubie, wiem, ze to jest niebezpiecznie, ale to jest silniejsze :-)))) Jak sobie obiecam, ze bede jechac zgodnie z przepisami....wytrzymuje gora 10 minut.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam szybką jazdę samochodem. Juz w czasie kursu na prawko instruktor krzyczał na mnie że po mieście nie mogę jezdzić 80. Teraz jak już mam prawko (od pprawie 4 lat) jezdze baaardzo szybko. I nie nawidze jak mi sie ktos welcze przede mna, najchetniej bym rozjechala. Jak narazie jechalam najszybciej 170km/h w moim kochanym Fordziku Ka :-) ale moje mażenie to Porche Carrera :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiem Ci tak autorze: ja nie chwaląc się :P zresztą już to kiedyś pisałam więc to nie będzie chwalenie się ;-) mając swój wcześniejszy samochodzik jeździłam najszybciej 230km/h obecnym najwięcej wyciągnęłam 210km/h no ale ona na pewno nie jeździ tak szybko :P:P:P oczywiście nie myślcie że jestem jakimś wariatem bo jeżdżę tak kiedy mogę, kiedy znam drogę itp...trochę rozumu mam w tej swojej maleńkiej blond główce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie chce wiedziec ile ona nawet jechała, skoro twierdzisz ze nie jezdzi tak szybko.. ostatni przejazd jak jechala sama to komputer pokazal srednio140 km/h wiec wyobraz sobie...mnie ta srednina juz przeraza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te srednia osiagnela na autostradzie a4 na tasie Krakow - Wroclaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B no to do klubu szybkiej jazdy takim malym autem bys sie nadala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja myślę, że powinieneś porozmawiać z nią i powiedzieć że boisz się o nią, żeby nic się jej nie stało itp... no powiesz swoje ale nie wiem czy to coś da...wiesz, jadąc samej nikt jej nie kontroluje, może sobie pozwolić...a może na próbę spróbuj poprosić ją żeby pokazxała Ci jak szybko lubi jeździć kiedy bedziecie razem jechali. może kiedy zobaczysz ze jednak nie jest tak źle to się uspokoisz? a jeśli nie no to pozostanie rozmowa. bo ja np. bardzo dobrze się czuję za kierownicą co wcale nie znaczy że jestem idealnym kierowcą. człowiek się uczy całe życie. chwila nieuwagi i bęc bez względu na datę wydania prawa jazdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziobalka takie już rozmowy byly, wszystko przerabialem z Nią, nie wiem czym jest to spowodowane, chce sie chwalic innym uczestnikom drogi, ze kobieta w takim aucie moze wszystko? nie mam pojecia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ona czym to tłumaczy? co Ci odpowiedziała kiedy powiedziałeś że sie boisz o nią i zapytałeś czemu tak szybko jeździ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczym mi nie tlumaczy..ona mowi, ze wie ze sie o nia martwie i za kazdym razem obiecuje mi, ze bedzie powoli jezdzic, tyle ze jestem na tyle perfidny i jej sprawdze ostatnie srednie przejazdow...a pokladu nie oszuka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam do bardzo szybkiej jazdy nie ciągnie - chyba że jako pasażer z moim przyjacielem jego dobrą furą :P Albo na autostradzie, autkiem mojego brata :P (bo moje...to nawet autem to trudno nazwać :P) No ale też nei lubię jak się cos ciąąągnie przede mną :/ A już totalnie nie mogę strawić kierowców, którzy jedynkę wrzucają dopiero jak się zielone zapali! Grrrr.... Przeciez równo z zielonym można już ruszać! A tak to kurna widzę światła, ale zanim rpzejadę skrzyzowanie to się one ze trzy razy zmienią :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i gdzie wy sie tak spieszycie
spod tych swiatel? nie kazdy siedzi w blaszance z noga na sprzegle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...więc co możesz zrobić? możesz jej zakazać jeździć-czego nie polecam możesz się z nią pokłócić bo Cię oszukuje, obiecuje a nie dotrzymuje słowa- nie polecam... martwić to Ty się będziesz zawsze skoro już 140 na liczniiku kiedy ona prowadzi Cię przeraża. chyba powinieneś zwyczajnie to przetrawić, moim zdaniem. Ty zabronisz jej jeździć to skombinuje sobie inne autko na złość Tobie. aczkolwiek niekoniecznie. ja nie wiem chyba co Ci doradzić. ja bym nie chciała żeby ktoś mi zabraniał jeżdzić szybko. a może ją kręci to że Ty jej zakazujesz a ona i tak robi swoje. eh może być milion przyczyn. chyba nie jestem wróżką. nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×