Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

normalnie szok...

zazdrość czy typ charakteru?

Polecane posty

Mam taki malutki problem, nie potrafię odróżnić czy mój facet jest faktycznie o mnie zazdrosny czy on po prostu jest rozpieszczonym jedynakiem, który zawsze musi mieć to co chce. Jesteśmy ze sobą kilka miesięcy, w związku wszystko jest ok. Zastanawiają mnie tylko jego dziwne reakcje na pewne sprawy. Jak gdzieś wychodzę - wkurza się, jak na złość robi sobie imprezę... Nie pisze smsów, nawet głupiego krótkiego na dobranoc.( Kiedyś robił to zawsze - od pewnego czasu drażni go to co robię za jego plecami.) Następnego dnia niby na żarty ale z ironią w głosie komentuje moje wyjście, że pewnie byłam z kolegą, że randka itp. Kiedy np nie odp. na smsa przez dłuższy czas, bądź nie pojawię się wieczorem na gg - zaraz foch - tak jakby myślał że wieczór spędzam gdzieś poza domem. Uznałabym to wszystko za oznakę zazdrości ale on mi nigdy nie powiedział że jest zazdrosny, jak się pytam mówi że nie. Często jest tak że obraża się jak coś nie idzie po jego myśli, jak robię coś czego on nie lubi, tak jakbym zawsze musiała robić to co on chce... Bo mnie nie ma na gadu jak on jest to się złości... I teraz nie wiem... rozpieszczony, niedojrzały emocjonalnie jedynak czy faktycznie zazdrosny o mnie facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sardynka6
mysle ze dwa w jednym, zazdrosc sprawia ze go boli i wkurza ze wychodzisz gdzies sama, a to ze jest rozpieszczonym jedynakiem sprawia ze tak okazuje to i musi sie "odegrac" robiac impreze itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiiiii
autorko-mam podobnie tylko jesli chodzi o mnie to moj nie robi mi problemu ze opisuje po godz...ale jesli ide bez niego na impreze to potem mam prywatne sledztwo...tez jest jedynakiem ale czy rozpieszczony nie sadze.Zazdrosny jest strasznie i w koncu po dluzszym czasie mi sie do tego przyznal:P masz podobnie tylko nie pozwol sobie wejsc na glowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile on ma lat
zachowuje się jak 16-latek facet do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma 28 lat... Ja jestem przed 20... i zauważam że on jest zły o wszystko - może nie że zły ale zawsze musi skomentować jak np ktoś do mnie dzwoni, pisze smsy, jak gdzieś ide... fajnie że ktoś się mną tak interesuje ale trochę mnie to wkurza bo on zawsze tak wszystko odwróci że mi jest przykro:( jakbym to ja była winna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasds
ten typ tak ma ;-) ja a moze nie mam tak jota w jote z toba ale podobnie.ostatnio poszlismy na dyskoteke z jego bratem.zatanczylam z nim pare razy a pozniej cala droge sluchalam ze nie chcialam z nim tanczyc tylko wybralam braciszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość superchick
Skąd ja to znam? hehe mój facet był identyczny, ale po 3 latach bardzo się zmienił, proponuję poważną rozmowę w cztery oczy, musisz go zapewnić, ze nie szukasz sobie nikogo i tylko na nim cio zależy, bo prawdopodobnie nie czuje się pewnie w waszym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość How do you feel
wiesz może on taki jest bo czuje się zagrożony, jakby nie było jest te 8 lat starszy ty jesteś przed 20 czyli wszystko jeszcze przed tobą... Ja bym spróbowała z nim porozmawiać, na spokojnie bez żadnych kłótni, powiedzieć mu co Cię martwi i zobaczyć co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja mu nie daje żadnych powodów do zazdrości. Mam własne życie, on też, nie wtrącam się w nie, bo nie uważam że to byłoby fair. Ale on to co innego. Zaczynają mnie te jego akcje męczyć, bo zachowuje się tak jakbym to ja wszystkie kłótnie powodowała:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasds
moj tez tez tak uwaza dopoki nie siadziemy i nie porozmawiamy dopoki mu nie wyjasnie ze jednak nie mial racji.i jest ok.rozmowa to podstwa zwiazku.kiedys mialam faceta ktory chcial spedzac kazda wolna chwile (jedynak) nawet za kolezanki sie obrazal.to juz nie byla zazdrosc tylko zaborczosc.chore to bylo.rozssalam sie z nim.kiedys spotkalismy sie przez przypadek i spytala sie: czego ci zabraklo.ja powiedzialam:skrawka mojego małego swiata stworzonego tylko dla mnie,mojej malej wolnosci, moich przyjaciol.przemysl sobie to wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×