tabletki na depresje w Anglii-bez recepty

szukam tabletek na depresje bez recepty dostepnych w anglii cos typu deprim w polsce. blagam pomozcie bo juz rady nie daje

niwspie po nocach biegam skacze i musze zjesc cos na uspkojenie,,obecnie obgryzam kant od stołu pomocy

nie podszywaj sie debilu jeden

nikt mi nie pomoze? :(:(:(

Wiem napewno,ze Kalms jest bez recepty,bo kupowalam mojemu tesciowi,na problemy ze snem, to jest generalnie lek uspokajający. Pozdrawiam..

dziekuje bardzo choc wolalabym konkretna nazwe bo nie znam na tyle angielskiego zeby dogadac sie w aptece...

kalms to go... mnie tu wlasnie lekarze doprowadzili do nerwicy i depresji, na badania pojechalam do Belgii bo tu mi dano tylko karteczke na cwiczenia rozluzniajace ktora moglam sobie jedynie podetrzec tylek albo paracetamol, od tygodnia biore sulpiryd, i dziala, odszukaj angielskiego odpowiednika na necie, ja po tygodniu czuje sie o wiele lepiej,

Ja też chętnie podpacze, może nie tyle na depresje u mnie co na \"nic mi sie nie chce\" i brak apetytu, cos jak Paritol w PL, ustakajał, poprawiał apetyt i był wskazany dla alergików, czegos takiego szukam.

witam:-) Wiecie co? ja mam polskiego farmaceutę koło przychodni i postaram się go wypytać:-) A tak na marginesie na innym temacie( z tutejszego forum) koleżanki nazwały depresję "smrodem...-czyli metota na smroda":-) Ja też mam "smroda" od dłuższego czasu-ale nie pomyślałam,żeby brać tabletki,ale może czas zacząć,żeby wszyscy wkoło byli łagodniejsi:-) Wszystko wyprowadza mnie z równowagi:-( Pozdrawiam

Apropo do dowcipnisia!- kantu od stołu nie obgryzam:-) mam okrągły stół....hehehe:-)

Zapytaj lub doradź się w tej aptece z UK - https://www.aptekanowa.com/