Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w szoku .......

Dlaczego niektóre matki są tak głupie i bezmyślne?

Polecane posty

jednego boli a drugiego nie - mnie na przykład bolało nie w samym momencie przebijania ale później kilka dni - poza tym gdy byłam dzieckiem mdlałam na widok igieł i czegokolwiek co wbija się w ciało, ale kolczyki chciałam mieć. Przecież zanim przebiłam te uszy to nie wiedziałam czy będzie bolało czy nie, więc profilaktycznie się bałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porównanie chrztu do kolczyków chyba nie jest zbyt szczęśliwe :O chyba niektórzy popadają w skrajności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego? Idąc tokiem rozumowania tejże pani pytanie jak najbardziej na miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pirella123
oczywiście, że nie jest to szczęśliwe porównanie. Chrzest jest (powinien być) poważną decyzją życiową - przekłuwanie uszu to coś co zupełnie nie ma znaczenia. Tutaj mamy do czynienia z porządnymi mamusiami, które decyzję o przekłuwaniu uszu zostawiają dzieciom, bo to ich wybór, a z drugiej strony nie zważając na ten wybór ciągną je do chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja... Mysle ze chrzest to raczej sprawa wiary..i tym samym duszy,czego nie da sie powiedziec o kolczykach.Dlaczego matka ma decydowac o "dziorawieniu" dwulatka?Przeciez takie male dziecko ma to raczej w nosie to matkom zalezy na tych kolczykach...to niech sobie kuja uszy.. Ja bym poczekala do 5,6 lat ,taka dziewczynka moze juz zdecydowac czy chce pocierpiec w imie piekna...Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia samosia25
za to takiemu małemu dziecku bardzo zależy, żeby być w wielkiej rodzinie chrześcijańskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz ze 6 latka wie co jest dla niej dobre a co złe?? Tez mi porównanie,no proszę cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia z Białegostoku
czytałam ten topik rano i byłam dzisiaj na plebani posprzątać przed niedzielą palmową, więc spytałam proboszcza co o sądzi o przekłuwaniu uszu małym dziewczynkom. I powiedział, że tak nie wypada, bo człowiek to wolna istota i powinna sama decydować. Dla mnie to wystarczy, poczekam aż moja córcia podrośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ten ksiądz powiedział na temat chrztu małego dziecka? Czy dziecko nie jest wolna istotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rozumiem, dlaczego poczekanie z przekłuciem uszu to taki straszny problem, można to zrobić w każdej chwili gdy dziecko będzie chciało (tym bardziej, że wiele z Was pisze, że to nie boli). Jest wiele argumentów ZA i wiele PRZECIW, dlatego nadal jestem zdania, że każda matka zrobi to, co będzie uważała za stosowne i dobre dla jej dziecka. Każdy w tej dyskusji ma swoje racje i nadal nie rozumiem po co to złośliwości i wyzywanie się od kretynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś był podobny temat i tez wytoczyłam argument w postaci Chrztu ... Bo w tym przypadku decyzja jest podejmowana ZA WOLNą ISTOTE i nikt w tym problemu nie widzi .... ale o dwie dziurki wielkie hallooo Namienię,że moja córcia ma prawie 2 latka i kolczyków nie posiada ...ale wkrótce napewno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druk
nie rozumiem... matka chce to przekuwa nie chce to nie... dziecko z kolczykami tak samo sliczne jak i bez... nie chce tu wysuwac nowych argumentow ze do 18 lat za dzieci moga decydowac rodzice, ze dziurki moga zarosnac... bo to nie o to chodzi... a krzywda to sie dziecku dzieje jak rodzice pija, bija, wyzywaja, jak chodzi głodne, jak jest chore, jak nikt go nie kocha... to jest prawdziwa krzywda.... na marginesie, mam 6 m-c corke i nie planuje jej uszu przekuwac, ale nie wiem co bedzie za 2, 5 czy 10 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same problemy z tymi babami
ja mam syna, jestem z niego dumny, i nie mam problemów "czy przekłuwanie uszu jest be czy cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzieee apteki
mój syn ma przekłute od urodzenia,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zosi
no i fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada mniam
mi mała ....Jestes tak TEPA OGRANICZONA GLUPIA I PRYMITYWNA ze jak czytam twoje posty to nie wiem czy sie smiac czy plakac!Ile ty masz lat 16?masz dziecko?jestes w ciazy przynajmniej zeby wypowiadac sie na temat wychowania dzieci?Nie raz czytalam posty mantodey i ani razu nie spotkalam sie zeby zrobila gdzies blad ortograficzny!Moze sie spieszyla gdy pisala post do ktorego piejesz zawistna krowo i to wlasnie dla ciebie jedynym argumentem jest wywalenie komus "byka" bo sama masz GOWNO do powiedzenia!Porownaj jej posty do swoich.W twoich jest zero inteligencji czegokolwiek madrego!spiepszaj do ksiazek bo mamusia dyrektor nie pomoze ci dostac sie do wymarzonej zawodowki gdy bedziesz przesiadywala na forum dla ciezarnych i matek POPAPRANCU ZAFAJDANY!ZALOSNA JESTES!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea ------Baaaa nie ma co porównywać 8 letniej dziewczynki do malucha który jeszcze chodzić nie umie :D Uważam że powininiśmy być bardziej TOERANCYJNE do swoich wypowiedzi(motodea to oczywiście nie do ciebie :D) Przekonań,poglądów itd się nie zmieni.Ja uważam że jest to ,,nie ludźkie\" przekłuwać dziecku który nawet roczku nie ma(dużo takich dziewczynek spotykam).Takie jest moje zdanie i już ale bardzo szanuje wypowiedzi osób które uważają inaczej.W każdym razie mówienie o mamie która przekłuwa uszy córce ze ejst wyrodną, że to patologia to grubo nie na miejscu! Ja również robie tysiące błędów a przecież pod patologie (moim skromnym zdaniem :D) nie podchodze :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Śmieszy mnie to co piszecie :) Obie moje córki mają przekłute uszy i mało tego - nie naderwały jeszcze ani jednego :D a Jedna nosi już prawie 6 lat a druga 1,5 roku ;) Nie ma co wyolbrzymiać tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dzieciaki są różne
i trzeba brać wszystko podmuwage.Twoja JESZCZE nie naderwała a może zrobi to jutro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
równie dobrze mozna zaczepic się i zaderwac i w dorosłym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście idąc tym tokiem można porównać chrzest do kolczyków, ale z drugiej strony chrzcimy dziecko, bo nasza wiara nam na to pozwala, a uszy przekłuwamy dla własnego widzimisię. Dziecku kolczyki nie pomogą, bo małe dzieci są tak śliczne, że ozdoby nie są im potrzebne, ale mogą zaszkodzić (historia autorki). Każdy ma prawo do własnego zdania. Nazywanie matek, które przekłuwają uszy swoim córkom wyrodnymi, inteligentne nie jest, ale cóż począć- takie mamy społeczeństwo. Przekłuwanie uszu uważam za złe. Jestem przeciwniczką okaleczania własnego ciała, ale nie ulega wątpliwości, że skoro inna matka myśli inaczej, to niech przekłuje uszy swojej córce. Skoro ma jej to poprawić nastrój, to trudno- jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielono -czerwona
Przyznam, ze nie czytalam calej dyskusji,ale pozwole sobie wyrazic moje zdanie. Najpierw wzgledy zdrowotne- faktem jest,ze malym dzieciom latwiej przekloc uszy bo malzowina uszna jest jeszcze bardzo mieciutka i czesto kolczyk wchodzi jak w maslo. Moze sie tez lepiej goi. Ale z drugiej strony byle slabiutkie pociagniecie wystarczy, zeby uszko doslownie rozerwac. Wystarczy ze dziecko zahaczy kolczykiem np o sweterek i juz. Przy czym rozmiar kolczykow nie ma tu wiekszego znaczenia,bo tak samo,jak duzym kolczykiem, mozna zahaczyk malutka wkretka, czego ja jestem swietnym przykladem- bylam juz co prawda dorosla i mialam wkretki, z ktorych wydawaloby sie prkatycznie nic nie wystawalo- a jednak z tylu ucha zawsze cos wystaje, bo inaczej wkretka nie mialaby sie na czym trzymac. No i pieknie zahaczylam o sweter- efektu nie bede opisywac. Druga sprawa: dziecko jest odrebna jednostka ludzka, ktora bedzie miala w przyszlosci swoje zdanie i kolczyki moga jej sie po prostu nie podobac. Dlaczego mialabym dziecku cokolwiek narzucac, dlatego ze MNIE sie to podoba. To sa JEJ uszy i ONA powinna w przyszlosci zadecydowac,czy chce miec kolczyki nie, a nie JA. Ja moge decydowac o moich uszach i jezeli MNIE sie podobaja kolczyki, to JA je bedze nosic, a moje dziecko niech zdecyduje samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada mniam czy
jak ci tam tepoto wez do reki slownik ortograficzny znajdz slowo SPIEPRZAJ i pierdolnij sie nim 1234567890 razy w ten zakuty leb dysdebiloto a pozniej pisz cokolwiek do mi malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie miałyście problemów z kolczykami na wf-ie?? U nas dziewczyny musiały ściągać kolczyki, a potem spóźniały się na lekcje, bo nie mogły ich włożyć. Nauczycielka po którymś tam razie nie chciała im z powrotem wkładać tych kolczyków i 7-9 letnie dziewczynki musiały sobie radzić same. A niech tylko któraś spróbowała nie zdjąć kolczyków, to dostawała uwagę do dzienniczka, że nie wykonuje poleceń nauczyciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wlasnie- tez u nas byla taka historia w podstawowce- jedna dziewczyna zahaczyka kolczykiem (zwykla wkrekta) o materac przy robieniu przewrotu w przod. O malo sobie ucha nie urwala. Co jak co,ale ja takiej przyjemnosci nie bede swojemu dziecku fundowac. Jak inne matki chca-ich sprawa, tylko szkoda tych dzieci :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę że to były inne czasy:O u nas w liceum nie było mowy o pomalowanych pasnokciach, dyskretnym makijażu czy ubiorze odsłaniającym brzuch- kolczyki też zdejmowalo się przed w-fem- za to prawie wszyscy należeli do harcerstwa-ale byłam jednym z ostatnich roczników potem nadeszla rewolucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magazynierka
dyskusje trzeba by zaczacod tego, ze kolczyki w uszach to jestproblem okreslonego grona spolecznego. trzebamiec specyficzny gust zeby to sie podobalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, ale te kolczyki zdejmowalo sie nie dlatego,ze nie bylo wolno ich nosic,tak samo jak nie bylo wolno sie malowac- tylko ze wzgledow bezpieczenstwa. Patrz: moj przyklad powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielono czerwona- prawda jest taka że w zasadzie krzywde można zrobić sobie czymkolwiek- ja robilam na w-fie fikolka a potem chodziłam miesiąc w kołnieżu usztywniającym;) i żadne kolczyki potrzebne do tego nie były inną sprawa jest fakt , że zawsze jest za i przeciw- jesli chodzi o pewne działania osoba która argumentuje- ma swoją rację- przynajmniej nie wykrzykuje że matki sa wyrodne i glupie- nie wysłuchawszy innych stanowisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike, no fakt, mowic ze matka jest wyrodna i glupia tylko dlatego,ze przebija dziecku uszy, jest gruba przesada, ale moim zdaniem swiadczy to troche o braku pomyslunku- albo raczej o braku spojrzenia na problem z perspektywy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×