Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kulturaa

Kobiety, które kochają za bardzo.

Polecane posty

Gość złośliwa samica 30
Nie mam ochoty kochać za bardzo Bejbe.Zaczynasz mnie denerwować.Moze mi napiszesz wiecej o sobie bym mogła zgadnąć kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te harlekiny
przecież o to chodzi aby was denerwować intrygować ...nudny facet jak troki od kaleson to żadna atrakcja. A masz ochotę kochać w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Jedna tylko osoba kojarzy mi sie z wilkiem. :O Odpowiem na to pytanie,jak mi cos wiecej powiesz o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te harlekiny
a co byś wiedzieć chciała złośliwa o mnie, nie jestem P całe moje i jego szczęście ...całkiem jak Ty złośliwą samicą nie jesteś z wilkiem skojarzeń jest dużo i same dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Bez podszywów cholera jasna :O nie teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
P nie jestes R też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Podszywku kochanie nie teraz🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
👄dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te harlekiny
jakże coś nawiwijałaś złośliwa to bierz za telefon i odkręcaj gawiedzią się nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
R ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te harlekiny
kochliwa jesteś chyba nad wyraz więc miejsca tu dla mnie nie ma ale miło było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa samica 30
Dobra no to pa.Dobrze ze Ty to nie On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nana 00 --> Czytałam książkę o której piszesz. Dużo dzięki niej zrozumiałam. Poczułam, że nie jestem z tym sama. A jak twoje wrażenia?> Ta książka ubrała w słowa to czego nie umiałam nazwać lub niewiedziałam ze są tego jakieś wytłumaczenia. Jakoś nie przychodziło mi do głowy, że wszytko zaczęlo się od dzieciństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie nie ma czegoś takiego jak \"kochać za bardzo\". Jesli ktoś kocha w sposób, który tutaj opisują dziewczyny podpinanjące do tego nazwę \"za bardzo\" to znaczy, że po prostu kocha \"głupio\" i tyle. A to zasadnicza różnica Głupia, ślepa miłość do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka 27--> Tu nie chodzi o nazwę "za bardzo" czy "za głupio". Temat jest metaforą....Prawdopodobnie problem, który jest tu poruszany nigdy Ciebie nie dosięgnął. Zazdroszczę... Wiesz jest takie przysłowie "głody najedzonego nigdy nie zrozumie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masoch
Terapia dużo mi dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatarinna
do kobieta która kocha za bardzo powiedz więcej o tym Pawle bo to brzmi znajomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatarinna
nie mówię konkretnie o twoim Pawle :P ale o sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kontaktuje już :) Sytuacja jak sytuacja. Facet gdzieś się zagubił... znudził ? swoim związkiem. Zaczął szukać kogos kto go pocieszy, zrozumie a może choc na troche sprawi, że znów poczuje się jak prawdziwy samiec. Może chciał sprawdzic czy jest jeszcze w stanie kogoś sobą zainteresować. Ja to teraz tak widzę...Wiem, że słowa typu "moja kobieta mnie nie rozuemie, stała sie taka oziębła" w rzeczywistości odbiegają od prawdy. Wiem ale w dużej mierze gdy kobieta słyszy jak to mężczyna jest biedny...otwierają się w niej pokłady współczucia...chęci pomocy. No więc moja chęć była ogromna. Oboje wpadliśmy w jakąs matnie, uzaleznienie..od siebie, rozmów...Nie poszliśmy do łóżka choć niewiele brakowało...Kryzys nastąpił gdy przypadkowo sptkaliśmy się w restauracji...ja przy jednym stoliku... on ze swoją kobietą przy drugim. Widzłam popłoch w jego oczach. Wystraszył sie biedak ze może podejdę i się przedstawię :) Po tym incydencie zaczął byc dla mnie opryskliwy...jakby chciał mnie zniechęcić lub zamazac to co się miedzy nami wydarzyło. Bolało...ale wiedziałm ze będzie boleć. Poźniej zaczął przepraszać.....i tak pare razy az do momentu gdy wypowiedział słowa, które cieły jak brzytwa...Od tego czasu minęly 4 lata..nie mam z nim kontaktu. Wiem ze wziął z nia ślub i mają dzidzie. Krzyż im na droge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepoważna
Dziewczyny a co wam dała taka terapia? jak teraz patrzycie na życie i co z zawodem milosnym, minąl? Jestescie silniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuu
ja równiez byl się dowiedziała jak po terpaii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniaaa19
wiecie co....ja tez juz nie mam cierpliwosci rok temu poznalam zajebistego chlopaka zakochalam sie w nim on we mnie tez mial dziewczyne ale mowil ze znia zerwal zeby ze mna byc jednak po dwoch miesiacach wrocil do niej...czulam do niego nienawisc ale wmawial mi ze to tylko jego przyjaciolka i ze nadal chce sie ze mna spotykac uwierzylam mu bo go kochalam a po pol roku tamta zaszla w ciaze i ozenil sie znia to byl cios ponizej pasa...ale taka bylam slepa ze nadal sie znim spotykaslm bo pisal mi takie esy ze mu w koncu uleglam...spotkalismy sie ostatnio...kochalismy sie a teraz przestal mi pisac ze mnie kocha tylko chmasko mi odpisuje za dwa miisiace bedzie mial dziecko z tamta a ja sie boje ze bede w ciazy i zostane sama...zrozumialam tylko jedno facet pisze do kobiety to slowo "kocham cie " zeby zdobyc do niej kluczi to jest oszustwo taka jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniaaa19
i drogie kobiety przede wszytskim młode ocknijcie sie zanim bedzie za pozno...bo zycie to nie bajka ja mam 19 lat i dla mnie to juz jest za wczesniej a jak bedzie malenstwo to nie wiem jak sobie poradze...bylam glupia naiwna slepa a on jeszcze robil wszystko zeby mnie zdobyc...klamal...i juz nie dam sie na to nabrac...ale nabralam wiekszego dystansu do zycia wiem ze nie powinnam ale obwinaim sama siebie ze tak sie stalo ...:(:( bo w koncu to oja wina ze bylam taka slepa...a on jest sobie teraz szczesliwy ze swoja zonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniaaa19
ale ostatnio napisal mi esa co slychac i czego sie nie odzywam a ja mialam ochote mu odpisac ale nie zrobilam tego chociaz nadal czuje ciezar na sercu co zrobic zeby o nim zapomniec zebym przestala cos do niego czuc dlaczego kobiety kochaja takich draniow???kto mi odpowie na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viza123
Tak czytam czytam i trudno mi uwierzyć ze potraficie tak kochać a raczej tak "zgłupieć" na punkcie faceta,niestety nie jest to normalne kiedy facet znika, robi wymówki, źle się odzywa chce sie tylko bzykać-przecież to co oni robią jest chore,ja sama miałam podobną sytuacje byłam z chłopakiem 3 lata a na 18-nastke na prezent dostałam od niego kilka siniaków ale nadal z nim byłam-co za idiotka!też wydawało mi sie ze jestem po to zeby on był lepszy. Nigdy sobie nie daruje tego ze marnowałam swój czas. Każda z kobiet która kocha "za bardzo" powinna sie zastanowić czy zasługuje na takie "uczucie i takie traktowanie" przez tą drugą osobę. Mimo ze mam 21 nigdy nie zakochałam sie poważnie dlatego też pewnie nie wierzę w miłość i stawiam wszystkie karty na kariere w końcu to moje życie i ono ma być DLA MNIE jak najlepsze,pamiętajmy kobietki ze mamy jeszcze przyjaciółki koleżanki i znajomych z którymi można zawsze fajnie spędzić czas:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirkonia
ja tez kocham za bardzo, tez sobie wmawiam, chce ratowac, itp jestem na pozór mądra, rozsądna, nawet niektórzy twierdzą ze mam duzo mądrości zyciowej ale nie wiedzą ze w związkach to zupełna klapa...nie zakocham sie w kazdym ale jak juz sie zakocham to kocham za bardzo nie wiem z czego to wynika nie miałam rodziny patologicznej, no chyba ze patologią nazwac to że rodzice do konca szczesliwi ze sobą nie byli, ale bez zadnych ekscesow w dziecinstwie tez nie czulam sie wystarczajaco kochana i moze przez to?? co sądzicie?? wiza to nie głupota uwierz, są kobiety ktore kochaja za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba większośc z takich co kochają za bvardzo po prostu ma niskie poczucie własnej wartości, wcześniej nie było w żadnym związku lub brak im akceptacji. Wtedy pojawi się taki i czepiają się ich z całych sił, wybaczają wszystko, jakby nikt poza nimi nie potrafił ich docenić. Też tak miałam. Pierwsi faceci z jakimi się spotykałam- to ja latałam za nimi, oni mnie traktowali byle jak, ja mogłam wszystko wybaczyć i usprawiedliwiać- w końcu \"miłość to nie bajka\". Teraz- dopiero teraz !!-jak trafiłam na kogoś cudownego, widze z jakimi idiotami spotykałam się wcześniej, widzę jak marnowałam na nich swój czas i łzy, bo myślałam \"że tak ma być i tyle\". Teraz nigdy nie popełnie tego błędu. Nie będę na zawołanie faceta, nie będę za nim latała, nie będę pozwalała na to by sobie milczał parę dni/tygodni i odzywał się jak mu się nudzi, nie będe pozwalała na to by mnie obrażał tylko za to, że nie mam ochoty na seks z nim... NIGDY!! Trzeba trafić na tego porządnego by dopiero się przekonać jakie to absurdalne było tkiwć przy tamtych wysysaczach energii. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×