gdybys cofnął/ęła czas to.........

czesc depresjo napisalam, zebys nie odp ale tak jakos mi ciebie brakuje. i twojego:) marudzenia. co u ciebie chlopaku? tez chujnia jak u mnie, czy lepiej? nie mowic:( pozdrowka

cześc zadzwon! właściwie miałem już Ci nie odpisywać, ale jak zobaczyłem, że znowu się odezwałaś konkretnie do mnie, to i ja piszę... ;) U mnie jakos leci, ostatnio nawet sie nie nudziłem to i nie miałem czasu na bzdury... a poza tym wcale nie marudzę! :)

zgoda, nie marudzisz, dlatego wlasnie cie wywolalam, bo jakos nigdze nie natknelam sie na ciebie:D co zapominasz o niej? chyba nie? ja tez sie staram ale czasem mnie ponosi i...az wyc mi sie wtedy chce:( najgorsze jest to, ze mam go niemal na wyciagniecie reki i nic:( nic sie nie da zrobic. wybic z glowy tez sie nie da. serce tez sie dopomina:( gdzie isc po rozum???? ech, ale to niesprawiedliwe

hellloo depressed, zapracowales sie czy co? jakos tak mi smutno, kiedy ciebie tutaj nie ma;P

czasu,szkoda.Ja nie wyszłabym za mąż za mojego męża.Ale wtedy nie przeżyłabym najpiękniejszej miłóści(nie do męża)i nie poznała kogoś...to nie wiem.Więc?? o cholera/czyli jednak wszystko w życiu ma swój sens.

nie ma co gdybac. nawet w najwiekszym dole da sie znalesc jakis pozytyw:)

zadzwon: jestem jestem tylko jakies delegacje przyjechały, małe zamieszanie itp... Powoli zapominam... choć ciężko, mimo wszystko każdego dnia patrzę w pocztę, gg czy się może odezwała...ale nic, nie odzywa się, moze i lepiej dla niej, dla mnie, nie wiem... nie chcę o tym myśleć, a jednak nie mogę przestać... :(

to tak jak ja, tez nie moge przezstac. trzymaj sie depresjo:)

i mowie ci ''zadzwon'' ty jakas nachalna baba jesteś:P wez sie uspokój i daj facetowi odetchnąć:P

dzieki kobieto malo nachalna, lubie soba absorbowac wszystkich, wec twoja uwaga mnie nie rusza. zawsze robie to co chce. i wxczesniej czy pozniej dostaje to czego pragne.

zapomnialam dodac, ze tobie nic do tego:D

*poszłabym na inne studia,ciekawszy kierunek, wyjazd do obcego miasta *po rozstaniu z byłym nie związałabym się tak szybko z takim jednym chamem, na szczęście w porę się opamiętałam *byłabym mniej niedostępna i bardziej życzliwa, dla mojej obecnej miłosci, ale widocznie tak musiało być, że długo sie na siebie "decydowaliśmy". Teraz jest wspaniale:) *nie powiedziałabym wielu przykrych słów róznym ludziom

:(

no i czas podlac kwiatki:(

byłabym bardziej otwarta na niektóre propozycje :-D

przychodzi mi na mysl,to nie bylabym z moim ex po pewnym sylwestrze,gdzie zrobil ze mnie kompletna idiotke....studia tez bym chyba inne wybrala...i pomieszkala choc rok w akadekimu,wspomnienia na cale zycie w koncu....i nie miala tych one-night standow,zaluje tego bardzo

idiotą i wyjechał do Vaterlandu i srał na tą zajeebaną Polskę

zdawać do szkoły aktorskiej a jeżeli by się udało poszłabym na archeologię...

depresjo:) jak sie miewasz? jakies postepy poczyniles, czy stoisz w miejscu? pozdrowka:)

cie chyba nie ma:)

dnia przed pięciu laty nie wchodziłabym na neta:(

i bym się nie zakochała i bym go nie poznała i bym dziś tak po nim nie cierpiała

pewnego... siedzisz tu piec lat??? :D

a jak myślisz? ktos cholera zatrzasnął wrota i i chcąc niechcąc siedze tu jak skazaniec:D:D:D

cholerka, gdybys poszla/edl na studia to chociaz mgr przed nazwiskiem bys miala/al no chyba, ze juz masz:D to mozesz tu siedziec:D

dawno zrobiłam:D teraz to nie mam na nic ochoty, nawet próbować się wydostać....ech

Nie pojechałabym z nim do PEWNEGO MIASTA!mOŻE WTEDY BYŁOBY INACZEJ

aaa to ty juz moze emerytka:D to mozesz siedziec.masz duuuzo wolnego czasu, jak kazda babcia:D wyglupiam sie:D

do emeryturki to jeszcze, jeszcze:) w pracy mogę:D

czegos bym nie zrobila:( to najwieksza glupota mojeo zycia!!!