Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

erogenna

Pomyślałam że można by pogadac o uczuciach...

Polecane posty

Gość dawnych wspomnień czar
Pyrrus to zapewne a propos walki o której pisałam. Można się nawalczyć ile wlezie a potem i tak zostać bankrutemżyciowym, wypranym do cna ze wszystkieggo. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że tak cięzko coś jest z was wyciągnąć takiego bardziej osobistego:) Piszemy ogólnie,sięgamy do teorii, do szkół, do literatury, a ludzie to i tak najwięcej się ucza na tym czego sami doświadczyli i co sami przeszli. I się od siebie nawzajem powinni uczyć. A wszyscy tak wszystko ciasno trzymają dla siebie... Lęk..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To lęk, owszem, przed pokazaniem innym, że się rozumie te okrutne i smutne reguły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Herakles, jakie smutne i jakie okrutne??? Załózmy jedno: życie jest piękne!:) i w z tego pułapu startujmy do dyskusji, grunt to pozytywne nastawienie. I wino:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DWC - to kim się jest, to też kwestia należytego spojrzenia na siebie i kryteriów. To, że rozmawiamy ze sobą, że w rozmowie znajdujemy jakąś wartość, jakąś przyjemność, że ciągnie nas do gadania z pewnymi ludźmi, to nie jest jakieś 5 groszy bez wartości :) Popatrz, co w Tobie takiego jest, że ludzie, którzy są dla Ciebie w jakiś sposób ważni, w podobny sposób patrzą na Ciebie, patrzą jak na człowieka dla nich ważnego. To bardzo dużo, to ogromnie ważne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawnych wspomnień czar
Erogenna, to jest net , a ja i jescze pewna osoba to ludzie tu znani. Trudno wymagać ,żeby pisali osobiście, bo nie chcą się odkryć. Myślę jednak,że jutro pojawi się sporo osób z konkretnymi problemami. Teraz za późna pora. Aha, ja jestem kobietą ( bo uwaga o walce moglaby kogos zmylić). Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawnych wspomnień czar
Fakt, BZF, mnie też ciągnie do rozmów z konkretnymi ludźmi. Fajny prysznic intelektualny, odświeżający. Dziękuję wszystkim za miła dyskusję przed snem. Była mi potrzebna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BZF- masz rację wiesz, nie przyszło mi to do głowy, że faktycznie są ludzie dla nas ważni, których boimy się stracić, i do głowy nam nie przychodzi że ich strach o to, że nas utracą jest taki sam, porównywalny i równie dla nich dotkliwy! Co jak co, ale dla mnie ta jakieś olśnieniowa refleksja na dziś, któreazapewne z czasem się rozwinie,,, coś mi mówi że jest to pierwszy krok do rozważan o szacunku dla uczuć innych... Ale to z czasem, powoli... ja również czuje nieprzepartą potrzebę snu. Do zob wkrótce...? mam nadz. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was. Faktycznie, nocną porą jakoś łatwiej człowiekowi idzie zastanawianie się nad życiem.. Ciekawe, czy ma to coś wspólnego z ogólnym zmęczeniem i przeciązeniem organizmu o tej porze.....:)) Ale natura miłości wciąż nie odkryta....! :) Bo głownie o miłości się chce człowiekowi opowiadac... kurcze, niezmiennie mnie to dziwi......:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę erogenna,że noc ma magię, której nie ma dzień. Sporo tez osób źle funkcjonuje rano, a rozkręca się dopiero wieczorem. Dzień dla walki o byt, noc dla frustracji po dniu pełnym walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co, DWC, czułaś się wczoraj sfrustrowana..? :) Faktycznie, dzien dla walki o byt. Własnie to jest ten etap kiedy, w biegu i pędzie, nie mamy czasu żeby sobie uświadomić do końca jak poszczególne sprawy które nas spotykają wpływają na nas, jakie odczucia w nas wywołują, dlaczego reagujemy tak a nie inaczej... wieczorem czas na rachunek sumienia, mam skojarzenie z krową która raz jeszcze przeżuwa dla lepszego strawienia.... :) ja tak mam, no, co poradze.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ero, nie , nie byłam sfrustrowana. :) Nie tylko ty tak masz, wszyscy po dniu pełnym zajęć dopiero wieczorem mają czas, chęci, siłę na coś spoza brutalnej prozy życiowej. Mnie teraz tez termin goni, trzeba mi w drogę. Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ja też zrobiłam przystanek w biegu, może wieczorem "pofilozujemy", jak mówi mój kolega..:) Bo własnie zrodziło się we mnie pytanie: dla czego człowiek jest w stanie poświęcić więcej: dla tego aby kochać czy aby byc kochanym...? Temat poddaję pod dyskusję. Może macie jakieś inne tematy do przedyskutowania, piszcie, rozłożymy je na łopatki:) Na razie, do zob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...uczennice... ;) Ero..., Ty się po prostu weź i zakochaj, a wtedy wielu rzeczom przestaniesz się dziwić :) D..., wychodzi mi na magię frustracji albo coś gorszego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaja....bardzo
erogenne/....ja mam cholerny problem ...jakbys zerkla na topik "co ja narobilam" bed wdzieczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet, jakto weź i się zakochaj...???? Co weź...? A do załamanej, czy jakoś tak: napisz tutaj w czym rzecz, może jakoś wspólnie zaradzimy, mamy tu dobra ekipę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ero...to figura stylistyczna używana w języku potocznym i jednocześnie żartobliwa sugestia, byś się zakochała. Czasami dobrze doświadczyć czegoś na własnej skórze :) Spójrz też czasem na moje pisanie z przymrużeniem oka ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj,wiem:) przecież drocze się z tobą:) Znam uroki zakochania, bez obaw.:) I wiem czym to \"pachnie\". A ja cierpliwie czekam BZF, na relację z twego raju.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nebbia
Witajcie Dołączam do ekipy, bo jak wiadomo miłość nikomu nie jest obca, wokół niej wszystko się kręci, nabiera barw lub szarzeje. Myślę,że uczuciowych odcieni jest cała przebogata paleta. Właściwie każdy sam, w jedyny, niepowtarzalny sposób przeżywa te uczuciowe odpływy i przypływy. Ani najlepsze poradniki, ani najbardziej szczegółowe wskazówki nie nauczą nas miłości . Mogą być swoistym wspomaganiem, naturalnie, ale to my sami niekiedy dość mozolnie i nieudolnie uczymy się jak wzbogacać się o te cenne doznania. Bywają uczucia budujące, są też emocje niszczące. Wiemy jak bardzo potrafią uskrzydlać, i jak strasznie załamać, wręcz unicestwić. Myślę,że dynamika uczuciowa jest charakterystyczna dla ludzi w każdym wieku. Mówi sie,że każda miłość jest pierwsza. Zazwyczaj te młodzieńcze fascynacje uznajemy za najsilniejsze. Wiem jednak,że z ogromnym zaangażowaniem można zakochać się i w "jesieni życia". Nic nie jest pewne, a wszystko możliwe;-) Szczególnie na płaszczyźnie emocjonalnej. Dobrze,że pojawił się taki temat:D Erogenna🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nebbia
Z jakiego powodu jesteśmy w stanie poświęcić więcej: czy, aby kochać, czy też, żeby byc kochanym? Myślę,że jest to dość skomplikowane. Jedni mają większe "deficyty" w sferze odbierania, a inni w sferze obdarowywania. Na pewno Każdy pragnie być kochany, to nie ulega wątpliwości. Jak dla mnie to sam wyraz "poświęcić" nie jest najlepszy. Chyba w sytuacji miłości do dziecka należy tak postępować, ale w relacjach dwóch dorosłych osób lepiej jest,jeśli niczego nie poświęcamy. Myślę,że jeśli związek emocjonalny to wzajemny szacunek, odpowiedzialne traktowanie partnera, to możliwości wszechstronnego wzajemnego wzbogacania sie o nowe doświadczenia i doznania, to jest to taka "baza", z której można "wystartować" w naprawdę satysfakcjonującą znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×