Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzę się przyznać kim jeste

POBIŁAM DZIECKO.........

Polecane posty

Gość ale przecież ona
no i własnie o to chodzi. ktoś krzywdzi twoje dziecko i nie ważne czy to dziecko czy dorosły Ty masz prawo do obrony. Nie jestem za biciem, wiem, że autorka zrobiła źle, ale niewypieram się, że ja bym nie była zdolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyuioijuż
nie pisz, że POBIŁAŚ tą smarkulę, dałaś jej po prostu "w pysk". Ani od tego nie umrze ani nie będzie z tego tytułu wielce nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu po Tobie jeździć? A co tutaj zlot świętych czy co? Jakoś nie chce mi się wierzyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez ona- ja nie pisze tego do autorki. do niej byl mój pierwszy post w tym temacie- stalo sie i sie nie odstanie i tyl... teraz prowadze dyskusje z mamami ktore uwazają ze w obronie swojego dziecka mozna pobić innego maluszka... dla mnie to smieszne i tyle. macie racje ze jeszcze duzo przedemną i ze nie raz bede sie wkurzac ze ktos malej zrobi jakąs przykrosć ale niewyobrazam sobie pobić dziecka no dajcie dziewczyny spokój... tak jak napisala kitarka ze by pobila 4 latka w piaskownicy jakby uderzyl lopatką jej córke... no dziewczyny wyobrazcie to sobie bawia sie dzieci w piaskownicy jedno uderza lopatka drugie po glowie i nagle podbiega mamuska i ryps malca po glowce albo piaskiem mu w oczy..... dla mnie to troche dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gronkowiec złocisty
właściwie wydaję mi się, że nie tyle świętych co ideałów. nikt nie ma problemów, każda wychowuje idealnie i perfekcujnie, bez zbędnych mankamentów wychowawczych. idylla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cię prawie w kazdm punkcie...Nie jestem w stanie jednak zaakceptowac,ze uderzylas małąw buzię....Klapa dac-ok,ale w buzie...Moze to byl impuls,ale b.zly.Mąż powinien stanąc za Tobą bez 2 zdan.wiecej nie opiekuj się malą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gronkowiec złocisty
MaMani, ale kto tu wspomina o biciu? to był jednorazowy wyczyn podyktowany emocjami i siłą obrony, instynkt itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamani, tu nie chodzi o to , żeby sankcjonować bicie tylko o to, że człowiek czasem zachowa się...różnie samo życie nigdy nie mów nigdy - mądrość ludowa i jeszcze jedna mądrość : nie rób drugiemu, co tobie niemiłe sprawisz komuś ból - ktoś też ci sprawi jakiś morał stąd płynie dla dzieci opornych na tłumaczenia na zasadzie: gadaj do słupa, a słup jak dupa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Nie rozpaczaj, przecież nic aż tak wielkiego i przerażającego się nie stało. Wprawdzie u mnie nie ma bicia w twarz (i to było przegięcie) tylko klaps w tyłek, albo najczęściej \"marsz do swojego pokoju i zero bajek i zabawy\". Reakcja jak najbardziej naturalna dla matki, która widzi jak krzywdzi się jej dziecko. Inaczej jest, gdy krzywdzi rodzeństwo a inaczej jak, bądź co bądź OBCE, na dodatek na tyle duże, żeby wiedzieć, że takie zachowania są niedopuszczalne. Chyba, że ta dziewczynka jest jakaś wyjątkowo \"niekumata\". Najbardziej chore w tej sytuacji jest to, że 6-letnia i to na dodatek dziewczynka jest tak agresywna w stosunku do małego dziecka. To nienormalne. Moja córa jak miała 6 lat to doskonale potrafiła bawić się z siostrzyczką 5 lat młodszą. Wiedziała, że na pewnym etapie dziecko łapie co się da, żeby poczuć \"co to\", w tym włosy. Nie raz wołała mnie na ratunek, żeby odplątać rączkę małej z jej dłuuuugich włosów, ale to było daaaawno temu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko w wieku 5-6 lat jest juz na tyle rozumne, że wie, że przemoc nad mniejszymi jest zła, że bicie boli. te co piszą źle o autorce topiku to pewnie bezstresowo wychowywane blachary. nie byłyscie w tej sytuacji co autorka wiec nie wiecie jakbyscie sie zachowały, ja napewno udezyłabym taką smarkulę... nie w twarz ale jednak... (sama mam 7 miesięczną córeczkę) jeśli istota rozumna (a za taką mam dziecko 5 letnie) uderzyłaby moją córeczkę tak, że ona by płakała to uczyniłabym to samo temu dziecku. gdyby moja córka mając 5-6 lat biła z premedytacją niemowlę to byłoby mi wstyd za moje dziecko, nie miałabym żalu gdyby zostało za to ukarane. oczywiście nie pochwalam karania dziecka biciem po twarzy, używania siły też nie planuję przeciw mojemu dziecku, nie będę za wszystko karać klapsem, ale niektórych sytuacji nie da się przewidzieć. autorka topiku żałuje, nie jest z siebie dumna. naprawdę nie powinna opiekować się tą smarkulą nigdy więcej. przeprosić dziecko powinna oraz nakazać mu aby przeprosiło jej maleństwo. i na tym powinno się to skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gronkowiec złocisty
Lipenka 4 dzieci? gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mówię
hmmm, koniec dyskusji???? kurcze, ja zdążyłam przez ten czas obiad ugotować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez roznicyy
A co to za różnica czy uderzyła to dziecko w tyłek, czy w twarz? Mąż i teściowa i tak by się na nią obrazili, bo mała dośpiewała sobie resztę. Ona uderzyła ją tylko 2 razy, a mała skłamała matce i bratu, że bratowa notorycznie ją lała. To nie dziecko, to diabelskie nasienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
duża różnica.Jeżeli jej nie dostrzegasz dyskusja nie ma sensu. Zreszta co się stało to sie nie odstanie.Jak tu jednak osoba mądrze napisała obiad mozna ugotować a temat i tak dalej moglby sie kręcic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo ja piernicze
iza ales gleboka mysl napisala niech cie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się przyznać kim jeste
WIDZĘ, ŻE NAZBIERAŁO SIĘ OPINII.. DLA WYJASNIENIA nIGDY, ALE TO NIGDY NIE ZOSTAWIŁAM SYNKA SAMEGO Z OLĄ!!!cHOCIAŻBY DLATEGO, ŻE JEST NIEMIŁOSIERNIE GRUBA A MA ZWYCZAJ RZUCANIA SIĘ SWOIM CIAŁEM NA MIŚKI, FOTELE ITD. - BAŁAM SIĘ ŻE RZUCI SIĘ W TEN SPOSÓB NA MOJE DZIECKO. ZAWSZE MIAŁAM ICH NA OKU. WTEDY GDY JĄ UDERZYŁAM NIE MYSLAŁAM - TO BYŁ IMPULS. A TERAZ CO STAŁO SIĘ DALEJ: pOJECHAŁAM WCZORAJ DO TEŚCIOWEJ ŻEBY JĄ PRZEPROSIĆ. DAŁA SIĘ UŁASKAWIĆ...NIE OBYŁO SIĘ BEZ MOICH ŁEZ I BŁAGANIA O WYBACZENIE. wZIĘŁAM OCZYWIĆIE ZE SOBĄ MAŁEGO. I CO SIĘ STAŁO? MALUTKA JAK ZWYKLE SŁODKO SIĘ Z NIM BAWIŁA, GDY TEN JĄ USZCZYPAŁ (OSTATNOI SOBIE UPODOBAŁ SZCZYPANIE CHOĆ JEST PRAWDZIWYM GRZECZNYM ANIOŁKIEM) I ONA PZRY MNIE I PRZY SWOJEJ MAMIE WPADŁA W SZAŁ. pRÓBOWAŁA ZEPCHNĄĆ FOTELIK MOJEGO SYNKA Z KRZESŁA, NA KTÓRYM GO POSTAWIŁAM. nA SZCZĘŚCIE W PORĘ ZAREAGOWAŁAM I NIE DOSZŁO DO TRAGEDII. aLE oLA WPADŁA W JAKĄŚ DZIWNĄ HISTERIĘ - ZACZĘŁĄ RZUCAĆ SIĘ NA PODŁOGĘ, TŁUC W NIA PIĘŚCAIMI I KRZYCZEĆ TAKIE PRZKLEŃSTWA ŻE WSTYD MI JE POWTARZAĆ. NIE MAM POJĘCIA SKĄD TAKIE ZNA. MIĘDZY INNYMI ŻE MÓJ SYNEK JEST POPIER........NYM SKUR....NEM. bYŁAM PRZERAZONA. oNA WYGLĄDAŁA JAK DIABEŁ. PO CAŁYM ZAJŚCIU TEŚCIOWA PRZYZNAŁA SIĘ, ŻE MIAŁA Z NIA JUZ PODOBNE SYTUACJE, ALE ZBAGATELIZOWAŁA SPRAWĘ. pORADZIŁAM JEJ ŻEBY POSZŁY DO PSYCHOLOGA DZIECIĘCEGO A ONA NA TO ŻEBYM SAMA SOBIE POSZŁA...NO I ZNÓW JEST OBRAZA. JEDNO JEST PEWNE - JA JUŻ TAM Z MIOM SYNKIEM NIE POJADĘ...BO NIE WIEM CO JEJ MOŻE STRZELIĆ DO GŁOWY. pRZECIEŻ ONA BY MOGŁA ZABIĆ MOJE DZIECKO...MĄŻ TEŻ JEST JAKIŚ DZIWNY...NIBY WSZYSTKO WYJAŚNIONE, ALE ON UPIERA SIE ŻEBY OLA NADAL PRZYJEŻDZAŁA A JA MAM OBAWY...WIEM ŻE TO JEGO SIOSTRA I ZE JA KOCHA, ALE SWOJE DZIECKO POWINIEN BARDZIEJ KOCHAĆ...A DLA TYCH, KTÓRE MNIE POTĘPIŁY MÓWIĘ: PO TEM CO ZOBACZYŁAM OSTATNIO STWIERDZAM, ŻE Z TO DZIECKO TO ALBO POTWÓR, ALBO CHORA PSYCHICZNIE DZIEWCZYNKA. jEŻELI TO DRUGIE - TO SZCZERZE ŻAŁUJĘ ZA TEN CZYN, JEŚLI PIERWSZE TO NIESTETY NIE....MÓJ SYN MÓGŁ PRZEZ NIA STRACIC ŻYCIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja droga..
jak sobie pościelesz, tak ię wyśpisz. Jeśli usprawiedliwiasz działania męża który w takiej sytuacji ma zas***y obowiązek stanąć murem a Tobą i WASZYM DZIECKIEM to kopnij go w d. i niech mieszka u mamusi. Absolutnie, pod adnym pozorem nie zgadzaj się na opiekę nad Olą, jeśli mąż chce to niech zabiera ją do siebie gdy sam jest w domu. Brak ci asertywności. Nie obraź się, ale moje zdanie jest takie: nie ma złotego środka i wywalczyć musisz sobie sama. na ile sobie pozwolisz na tyle cierpieć będziesz ty i twoje dziecko. Teściowa niech się obraża, kij jej w oko, żadnego więcej przepraszania. Nie dzwoń, nie pytaj co słychać, na Święta jedź do Swoich rodziców. Musisz pokazać, że Twoje dziecko jest NIETYKALNE i MASZ PRAWO bronić własnego dziecka. Jeśli ty im tego nie pokażesz, to nikt nie zrobi tego za ciebie. Mężowi zrobiłabym DZIKĄ awanturę a być może ze spakowaniem walizek gdyby stanął po stronie siostry. teraz to Ty z mężem i synkiem jesteście rodziną i jak facet nie umie rodziny obronić, to nie zasługuje na to, by z Wami żyć. Proste. A do Teściowej nie odezwałabym się dopóki sama by mnie nie przeprosiła. Powiem ci, że jestem w szoku po twoim ostatnim poście - sama się prosisz o takie traktowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja droga..
I jeszcze jedno - jak nie postawisz się przed mężem to nie licz na to, że kiedykolwiek tanie po waszej stronie. mamusia zapiszczy a Ty z dzieckiem zostaniecie goli i weseli. Dorośnij :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja droga..
gdyby było trzeba to wymieniłabym w mieszkaniu zamki i powiedziała mężowi e dam mu klucze dopiero jak przyzna, że Wasze dziecko zostało skrzywdzone i obieca, że bez twojej zgody noga jego siostry nie postanie w domu. Mało, zagroziłabym, że jeśli przyłapię, że sprowadza do domu swoją siostrę, gdy w domu jest Wasz synek - składasz pozew o rozwód - dziewczyno, w co ty się pakujesz? Masz żyć z mężem a nie z jego siostrą i teściową. Jak mąż nie potrafi odciąć pępowiny to jak pisałam - wara do mamuni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro mąż się upiera- to nie ma problemu:D niech przyjeżdża mała wtedy jak on jest;) w sumie to jego siostra prawda? napewno uwielbia się z nia bawić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny takie awantury i tak będą bezskuteczne raz, drugi , trzeci maz sam zobaczy jak zachowuje się mała i zmądrzeje jak sobie z małą nie poradzi - a nóż mała przy mężu będzie zachowywała się inaczej wtedy i wilk będzie syty i owca cała jestem przeciwna skłócaniu mężów z matkami i rodzeństwem- bo na dł€ższą metę tak się nie da nie wyobrażam sobie żeby mój mąż kazał mi wybierać między nim i naszym dzieckiem a siostrą- miałabym do niego wielki żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstydzę się przyznać kim jeste - no i wszystko jasne!Na bank przydalby sie tej malej psycholog dzieciecy cos w jej domu rodzinnym jest nie tak...6 lat i takie slownictwo???Jesli chodzi o meza to dziwi mnie jego podejscie do calej tej sprawy.Powiedz mu ze jak chce goscic swoja siostre u was w domu to nie ma problemu ale tylko i wylacznie gdy maz bedzie w domu i bedzie jej pilnowal. Co do reszty pan ktore potepiaja autorke- moja corka ma dzis 8 lat.Jest w rodzinie male dziecko ktore gosclam nie raz w domu.Gdy moja corka miala 6 lat to berbec mial 2 latka.Cignal moja corke za wlosy zabieral jej karteczki ktore zbierala niszczyl zabawki.Nie uderzyla go ani razu.Przychodzila po cichu do mnie slarzyla na ucho i na tym sie konczylo.Jest dla mnie NIENORMALNE gdy 6 latek bierze grzechotke i wali nia w glowe malego dziecka u ktorego nie zawsze do konca zarasta sie w tym wieku ciemie i nie wmowicie mi ze nie wiedziala ze robi zle...Moze te ktore tak potepiaja autorke maja podobne\"charakterki\"w domu czego wam BARDZO WSPOLCZUJE i dla was to jest zdrowe zachowanie ale radze sie wybrac z takim \"aniolkiem\" do psychologa bo za pare lat moze dojsc do prawdziwego nieszczescia.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jakby tej dziewczynce kilka razy dobrze przetrzepać dupę, to od razu inaczej by reagowała ;) na pewno ma starą matkę, a takie przeważnie rozpuszczają dzieci i potem takie ksi eżniczki zakichane rosną przeświadczone o swojej wielkości i o tym, że sa najważniejsze patrz moja mama i przygoda mojego brata z cegłówką ;) moja córka od małego była waleczna, ale nigdy nikogo by w ten sposób nie potraktowała, dziecko w tym wieku ma swój rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie ma rozumu, to musi się chociaż bać konsekwencji ;) bo jak nie będzie konsekwencji, to będzie zlewać dzieci zawsze patrzą, na ile sobie mogą pozwolić, sprawdzają granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artigiana
Wstydzę się przyznać kim jestem....Jestem absolutnie przerażona. Ja bym Olę natychmiast do psychiatry skierowała bo to jest już choroba a nie brak wychowania. Teściowa jest ślępą zapatrzoną w dziecko głupią babą. Ślepa miłość miłością ale trzeba mieć trochę rozsądku i leczyć dziecko dla jego własnego dobra. Teraz co do Twojego męża- dałam do przeczytania ten topic mojemu małżonkowi. Był wstrząśnięty, że mąż nie stanął za Tobą murem. I oburzony jego bezmyślnością. Jęśli Twojemu mężowi tak bardzo zależy zeby Ola do Was przyjeżdżała niech sam jej pilnuje, w końcu to przecież jego siostra i to on ma wobec niej obowiązki a nie TY!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafinka no oki- tylko że autorka sama tych granic nie pilnowała- pisała że widziała jak ukradkiem dziewczyna małego poszturchuje- i mysle że w ten sposób dziewczynka ją nieźle prawdziła niestety każda z nas nie jest matka idealną- teściowa również - to ona musi zadecydować jak chce wychowywać dziecko - a wiesz jak jest miedzy synową a teściową zazwyczaj- może gdyby mąż sam poprzebywał z siostrą i ta mała niejeden numer by odwinęla sam by porozmawiał z matka o siostrze - od syna prawda mniej boli niz od synowej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka - ja sobie kurde wypraszam z ta matka stara!!!moja mama mnie powila gdy miala 40 na karku i absolutnie rozpieszczona nie jestem wrecz przeciwnie najwieksze baty w rodzinie od starszego rodzenstwa dostawalam:-o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to była stara :P ino mądra, a to się rzadko w tym wieku zdarza :D bo moja np. była i stara i głupia, nie obrażając jej do dzisiaj za brata łóżko ścieli, a on ma 23 lata :O i śniadanko mu robi i folią przykrywa, żeby nie wyschło, bo on się zwleka z łóżka koło 13.... udaje ,że studiuje... :O:O:O wkurza mnie to ode mnie wymagała, żebym w wieku 5 lat ścieliła sama łóżko i przy okazji jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×