Skok w bok faceta

tak szczerze - widać że niestety nie śledziłaś wątku od początku... córeczkę już mają, autor nie żali się tylko na seks ale ogólnie na podejście żony. mnie się wydaję że tutaj wyłączną winę ponosi teściowa, gdyż to ona od zawsze wpajała córce takie a nie inne normy. szkoda tylko że owa córka=żona autora nie potrafi wyjśc z tej zaściankowości swojej rodziny (rodziców) :(

o kurde...to moze ona uwaza,ze majac dziecko juz nie musi sexu uprawiac...niektore kobiety sie martwia,ze dziecko je uslyszy czy cos...ech. skoro sa 3 lata po slubie,to moze warto jeszcze dac sobie szanse,tylko trzeba by jej troche oczy otworzyc.najlepiej dla niej by bylo,jakby poznala "normalne kobiety" i spojrzala na swoj problem z drugiej strony

też uważam że powinno się próbować ratować związek, ale nie wiem czy by mi się chciało tak przez 3 lata... bo jak dobrze zrozumiałam to od początku nie było dobrze. najgorsze jest to że według żony wszystko jest ok i nawet o żadnym pójsciu na terapię czy do specjalisty nie ma mowy. właśnie autorze a może bys spróbował z jakaś jej koleżanką na ten temat porozmawiać?

dziubas - znając furiatki to jeszcze będzie miała pretensje że koleżanki w to miesz ze słośliwością w stylu \"nie masz języka w gębie??\" ;)

hej autorze i jak się sprawy mają?

co słychać?

Jestem skończony! Odpowiedzi, co było nie tak w moim małżeństwie nie powinienem szukać tutaj, tylko na stronie: http://www.katolik.pl/index1.php?st=ksiazki&id_r=169&id=602 Kochani jeśli macie podobne problemy, nie niszczcie waszego życia tak jak ja, poczytajcie o zdradach małżeńskich na w/w stronie! http://www.katolik.pl/index1.php?st=ksiazki&id_r=169&id=602

niezły podszyw :D

tez mi sie zdaje że to podszyw...

To nie jest żaden podszyw, spieprzyłem sobie życie - i tak już zostanie na dobre!!!

doświadczyłem, tego, że po 1000 krotność gorsze jest dla mnie samego stać się draniem dla kogoś kogo się kocha niż być niekochanym! Do tej pory zawsze byłem fer - i ngdy wcześniej nawet bym nie pomyślał, jaka to była moja ogromna wartość. A teraz jestem nikim :-((!!!

Srutututu - facet nigdy tak nei myśli :) Koleżanko podszywie :D

Mądry Głupiec - a jak myśli facet???

Egoistycznie - i nie uważa że sobie spieprzył zycie które juz było spieprzone :D

Garniturek, baardzo mądrze gadasz:D

Wiesz, to ja chyba jestem wyjątkiem!!!

Mądry Głupiec - faktycznie to jestem ja!!!

ale cyrk :-D ja tż nie wierzę, że to autor

Wiecie, za wsze dla mnie, od najmłodszych lat najważniejsza była miłość, i poczucie bliskości, a teraz myślę, że nawet od tego są rzeczy ważniejsze - być w porządku mimo wszystko wobec osoby którą się kocha i przed samym sobą!

:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3714289

to napisz nam co takiego zrobiłeś, że masz dla samego siebie taką pogardę (do tego stopnia, że uważąsz się za skończonego)

Na potwierdzenie mojej autentyczności powiem Wam że występowałem tutaj pod trzema nickami: promie, inż. budownictwa, Mirco

No właśnie, kilka osób rozszyfrowało mnie tutaj!!!

zdradziłeś ją?! okropnie postąpiłeś miałeś sie przeciez spotkac z ta kobietą tylko na kawe!!!!!!! co żona na to wszystko???????

poczytajcie ten topik, to jest dopiero jazda, a pamietacie jaki byl napalony na to babsko co podobno leci na niego i szuka podobnie jak on uczucia i bliskosci :O ale w sumie to żal mi chłopa ze sie męczy tak sam ze sobą, gdyby jeszcze było po co

Ehhh jeśli to Ty to... nie wypowiadam się już więcej... Kotka - pozdrwiam :)

A tak wogóle jako ciekawostka dodam że u mnie od swiat jak ręką odjął :D Normalnie zakochałem się znowu :) I ona też jakoś to okazuje Hmmmmmm ciekawe ile jeszcze będzie trwała ta sielanka.... :P

ale z ciebie dzieciak jednak... :-O teraz tylko utwierdzam się w przekonaniu, że żona Cie nie kocha i gdybyś miał trochę szacunku dla samego siebie to po prostu byś się rozwiódł

Nie u tego - jak to piszesz babska - byłem!!! Z nią sie nie spotkałem, a z kimś innym!!!

jesli nie u tego to przypuszczam ze wybrałes sie do agencji co? ale moze opisz dlaczego to takie straszne było dla Ciebie , ze zrobiłes to z kims przypadkowym