Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inż. budownictwa

Skok w bok faceta

Polecane posty

to ty jesteś tym promie?!?!?! a ja myślałam że wam się ułożyło, że żona zrozumiała co to znaczy małżeństwo, a nie wymiana interesów kurcze to ładnie się porobiło... chyba rzeczywiście musisz definitywnie odejść, bo z tego co pamietam to krótkie odejście w okresie Bożego narodzenia nie przyniosło długotrwałych efektów... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie łam się chłopie! Twardym trzeba być a nie miękkim:) Wiem, że rady formułowiczów sa nie zawsze dobre. Ale pokazują nam z boku jak wygląda sytuacja. często zaslepieni uczuciem, czy to miłością, czy złością czy upokorzeniem tego nie widzimy. Tu czasem można dostać kopa w tyłek ale często tego bodźca potrzebujemy by zacząć żyć normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
dzibas 29 - ktoś mi kiedyś powiedział, że często to same żony robią ze swojego małżeństwa piekło, a facetów delikatnych i czułych zamieniają w zastygłe skorupy aby ich same później znienawidzić. W mim przypadku tak się własnie dzieje! I to byłem ja!!! - szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ci inżynierze z całego serca współczuję :( już w tamatym temacie było widać że rzecywiście żona ma poważny problem ze sobą, ewentualnie tylko specjalista może pomóc, ale nie jest powiedziane że jednak pomoże... :( skąd się biorą wogóle tacy ludzie? właśnie w takich przypadkach widać jak "kochani" rodzice moga wypaczyć dziecko :/ życzę tylko żebyś nie dopuścił do tego żeby i twoja córka została wychowana w takiej wierze jak twoja żona - co niestety jest bardzo prawdopodobne przy tak ogromnym wpływie teściowej :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
A najbardziej dziwią mnie ludzie - tacy jak na przykład mój teść - jak to możliwe, by całe życie przeżyć w takim poniewieraniu - dla mnie nie do pojęcia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
dziubas 29 - o to jak moze zostać wychowana moja córka - pewnie z e się martwię, ale jak ma pomnie choć trochę genów, będzie zawsze doszukiwać się prawdy - a ona jest jena bez względu na wszystko. I nawet jeśli moja żona czy teściowa będą ją nastawiać przeciwko mnie, obróci się to kiedyś wobec nich - bo takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Kochani powodzonka Wam wszystkim, a ja dam sobie radę!!! A cha i będę się od czasu do czasu odzywał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniecznie autorze pisz co się u was dzieje!! mimo wszystko - trzymam kciuki że się ułoży i jednak uda wam się stworzyć szczęśliwą rodzinę... ❤️ i myslę że bez odcięcia żony od jej rodziców nic wielkiego nie zdziałacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polalola...
musisz wierzyć w siebie i chyba już to robisz :-) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że to kuriozum ale życzę dobrych Świąt:) I nie łam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazylia86
Witam po świętach! Jak wam minęły? I jak minęły przede wszystkim Tobie,Autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniiia
Witam, widzę, że nie tylko ja czekam na rozwój wydarzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inżynierze hehehe - wpadłem na taką jak ja hehe - tylko u mnie z seksem jest ok przynajmniej :) Ale też do rękoczynów dochodziło :) Musisz nad nia popracować. Ja nie pojechałem z moją na święta - sam jes spędziłem. Wróciła potulna jak myszka :) Ciekawe na ile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
No cześć Wam! Mądry Głupiec! Ja święta spędziłem sam - choć nie najgorzej. Byłem u mojego brata na zaręczynach - a robiłem za fotografa. Właściwie nie miałem ochoty po tym wszystkim tam jechać, ale brat nalegał i okazało się że było całkiem fajnie i zabawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
U żony i córki byłem wczoraj, ale żadnych efektów nie poczyniliśmy - choć porozmawialiśmy faktycznie trochę już spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Do właściwie żadnego porozumienia nie doszliśmy i raczej to już nie nastąpi, choć w jednym byliśmy zgodni. Wzajemnie wyznaliśmy sobie wdzięczność za przywołanie na świat naszej kochanej córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Mądry Głupiec - wiesz już z reszta pisałem - sex to ja bym mógł mieć - bo właściwie, opanowałem sposób, w jaki mogłem go dostawać od żony, ale tu mnie możesz nie zrozumieć - ja przede wszystkim sex chciałem dostawać a nie sobie brać - a to nie to samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
dziubas 29 - zaproponowałem wizytę u specjalisty d/s małżeństw ale żona powiedziała, że jej to niepotrzebne - no i na tym się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. no przykro, bo jednak myślałam że uda ci się ją do tego przekonać i chociażby ze względu na córeczkę spróbujecie dojść do porozumienia. czyli teraz chcesz odejść? wyprowadzka? rozwód??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Wyjścia innego nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Chociaż jak ją znam - po jakims czasie pewnie się odezwie, ale ja mam już tego dość. Poco psuć coś, co jest dobre, żeby później przepraszać! Normalny człowiek tego nie robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak szkoda :( najbardziej z tego wszystkiego szkoda mi waszej córeczki, bo niestety będąc wychowywaną przez taką mamę i babcię, zapewne będzie taka sama jak one :( ale życzę ci mimo wszystko szczęścia... mam nadzieję że wszystko się jakoś ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inżynier - ja następnym razem robię tak - wynajmuję mieszkanie i mieszkam osobno. spotykać się możecie ale odpocznijcie od siebie. Tyle ile będzie trzeba. A przez ten czas seksu sobie od niej nie \"bierz\".... Moze jej to trochę da do myslenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inż. budownictwa
Mądry Głupiec dzieki - tak właśnie robię!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie może być tylko mały problem- kobiecie oziębłej nie potrzebny jest wcale seks. dla niej może on wogóle nie istnieć :O więc w tym przypadku \"nie branie\" sobie seksu może wcale nie skutkować, a bynajmniej nie tak jakbyście chcieli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy zaczęłam pisać
na tym topicu nazwałam twoją żonę WYRACHOWANĄ SUKĄ później miałam trochę wyrzuty sumienia jak się odezwało kółko wzajemnej adoracji umęczonych żon (że nie chce seksu, bo ty jej nie rozumiesz, bo jest przemęczona i tego typu pierdoły) teraz widzę że się nie pomyliłam czytałam też topic "promie" - od razu mi się przypomniał - widzę że nie bez powodu:) twoja żona stosuje wobec ciebie przemoc rodzinną - wiem że trudno ci się z tym pogodzić jako facetowi że seksu z tobąnie chce to mnie nie dziwi - po pierwsze jako oziębła ryba go nie potrzebuje (chyba że musi dać dupy bo jej się to opłaca), a po drugie jesteś dla niej śmieciem ja widzę taki rozwój wypadków - ona będzie cię cały czas poniżać, wyzywać, próbować przemocy fizycznej (drapanie po twarzy jej było) - ty jej kiedyś w obronie własnej przypierdolisz - a ona poleci na obdukcję, zrobi z ciebie potwora i jeszcze może gwałciciela jak myślisz - czy sąd uwierzy biednej, niewinnej, zmuszanej do seksu, umęczonej życiem żonie? powinieneś się rozwieść z tym zimnym potworem TERAZ i nie słuchać pieprzenia innych że masz walczyć o małżeństwo ja tylko nie wiem co będzie z twoją córką - bo ona zostanie z nią, a mamusia już ją wychowa na swoją modłę i modłę twojej teściowej - wpoi jej że ojciec to śmieć, że wszyscy faceci tacy są i tak należy ich traktować. No i że trzeba sobie upolować jakiegoś jelenia, którego można tak wytresować, że za danie dupy od czasu do czasu (byle nie za często, bo sie przyzwyczai) mozna się jakoś na tym świecie ustawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z przedmówczynią - chociaż ja jestem bardziej naiwny i jeszcze próbuję ;) I wiem że wcale nie jest tak prosto... Ehhhh te życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beacia35
skoda że mówisz tu tylko o kobietach:( niektórzy faceci zachowują sie podobnie, ja tez lubię sex ale mój facet uważa że raz na rok wystarczy... choroba chyba.... i jak tu nie zdradzać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×