Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stefan Gitara

dziewczyna...problem?

Polecane posty

Witam! Wiec sprawa wyglada tak: Zaczalem sie spotykac z pewna dziewczyna. Od czwartku codziennie, spedzamy ze soba kazda chwile popoludniu i wieczorem. Wiem, ze jest dobrze, rozmawiamy, przytulamy sie . Czyli tak jak byc powinno. ja... wiem ze bardzo mocno mi zalezy, ze zrobie wszystko by bylo dobrze, mowie jej to. Ona niby tez widac jest szczesliwa, ale ja zauwazylem ze ona ma dystans. wiem ze to krotki czas, malo minelo, ale gdyby tak bardzo mocno chciala chyba byla by inna? pytalem sie jej wczoraj czy napisze smsa pierwsza, ona powiedziala ze narazie sie wstydzi ...? no ale przeciez jak jest dobrze dlaczego ona sie nie postara bardziej to okazac? mamy po 24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie uważam, że ma prawo się wstydzić. taka osobowość i nie masz powinieneś naciskać. raczej pokazać jej, że może Ci ufać i po pewnym czasie powinna przestać się wstydzić. ale nie naciskaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, ja chyba za szybko cos wymagam... ogolnie jest normalna, nie zdzieciniala, tylko naprawde wyjatkowa jestem po 5 letnim zwiazku i powiem szczerze, ze nie sadzilem ze poznam wogole tak cudowna osobe. to moze ja tez nie powinienem jej tego okazywac tak mocno ze mi zaelzy?? ogolnie chyba gdybym ja smsa nei napisal by sie nie odezwala... ale jak wspolnie czas spedzamy widac po niej ze jest szczesliwa. ja ... jak nigdy... nie moge opisac tego uczucia, strasznie mi zalezy, i myslalem o tym i tak bardzo z nikim nigdy nie chcialem by bylo dobrze... Ona jak jestesmy razem czasami mi mowi ze juz ledwo moze i wie ze jak bedziemy chwile wiecej sie przytulac to sie na mnei rzuci:) Powiedzialem ze tak mi na niej zalezy ze napewno narazie nic nie bedzie, bo tak chcialbym by bylo jaknajlepiej! .. ale niestety wczoraj bylo troszeczke cos wiecej niz przytulanie chodzi mi o to, ze mam nadzieje ze sie nie zawiodla... albo moze ja przesadzam i musze wyluzowac? poprostu tak bardzo mi zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu nie ściemniej ze ci zalezy i nie wiadomo co, chcesz laskę zaliczyc i wielce zakochanego zgrywasz a twoja stopka tojuż jednoznacznie wskazuje ze masz cos z garem nie tak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Powiedzialem ze tak mi na niej zalezy ze napewno narazie nic nie bedzie, bo tak chcialbym by bylo jaknajlepiej!\" A jaki to ma ze sobą związek? To, że nie będzie seksu nie jest żadnym gwarantem, że będzie dobrze, jak i to, że będzie nie świadczy o tym, że się coś zepsuje. Jeśli się nie idzie ze sobą do łóżka to dlatego, że ktoś w związku nie jest gotowy, że nie chce, a nie dlatego, żeby było \"jak najlepiej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprawdy : powiem tak: nie chce jej zaliczyc, zalezy mi naprawde bardzo mocno i igdy tak nie mialem zeby tak zalezalo na kobiecie. moze to wynika z tego, ze dobrze sie rozmawia, spedza czas itd. poprostu czuje ze z taka osoba moglbym spedzac zycie. Do tego wizualnie jest moim idealem wiec co z tego ze bym zaliczyl a pozniej dupa.... a tak przynajmniej mam nadzieje ze sie ulozy... klaudka 27 : wiem wiem, ale myslalem ze pokaze jej moj szacunek do niej tym. Moze sie myle? Seks czy nie seks nei jest gwarantem - prawda. wogole moze sie nie ulozyc.. coz... beda te chwile ktore sa moimi najpiekniejszymy ostatnio... wlasnie zastanawiam sie czy jak co chwile sie z nia widze to ok, czy troche odpusicic by zatesknila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne masz podejscie. to po pierwsze:) mam tylko obawy że możesz ją wystraszyć snując po tak krótkim czasie znajomosci tak dalekie plany. Nic w tym złego w głowie mieć jakieś małe plany nadzieje i kombinować. ale takie naciskanie może ją naprawde przerazic. daj czas tej znajomosci . Spotykaj sie rozmawiaj :) by i ona się zaangażowac i stwierdzić że jej zależy:) niekoniecznie byłaby inna jesli jest porzadna. Może "bada teren" po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje dobra uwaga. Nie moge tak ostro... bo ona sie przestraszy... ale jest mi tak dobrze, taki jestem szczesliwy ze az nie moge nie powiedziec o tym itd... moglbym spedzac caly czas z nia, rozmawiac... a przytuleniu wogole nie wspominam bo gdy to jest czuje sie najszczesliwszy. i staram sie az tak co chwile tego nie robic.. ale ja poprostu nie moge.....! dobrze, od dzis walcze ze soba.. niech widze ze to nie takie od tak:) i tez ma sie starac! wiem, ze musze zyc chwila i nawet jak nie wyjdzie, to chociaz byc szczesliwy ze moglem z taka osoba byc pare chwil! mowie wam ideal jakiego sobie nie moglem wymarzyc, szczegolnie ze patrzac tak obiektywnie w kazdej cos przeszkadzalo.. a tutaj :) mowilem jej ze jesli za mocno sie udzielam ma mowic... twierdz ze jak cos bedzie nie tak powie.. ale hm.. to chyba tak nie dziala, musze jakos tak robic by tez tesknila...? moze macie jakies rady "bada teren" tzn? tak apropo podejscia... jestem jaki jestem, zrobilem kiedys duzo zlego... itd. ale wiem ze dla niej moge zrobic wszystko! coz... mam nadzieje, ze zauwazy to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Fajne masz podejscie. to po pierwsze" tak powie Ci jakies 90% kobiet... i własnie dlatego, powinienes nie słuchac tych bzdur... Spotykasz sie z laską tydzien i juz Ci na niej bardzo zalezy? Jestes jakims desperatem? Na dodatek osaczasz ją swoją osobą, piszesz jaj ciągle smsy?... Jestes oczywiscie kolejnym z tych gosci, ktorzy uwazaja, że nieciągnięcie laski do łóżka, to okazywanie jej szacunku - murowany kandydat na platonicznego przyjaciela... piszesz o niej "mowie wam ideal jakiego sobie nie moglem wymarzyc, szczegolnie ze patrzac tak obiektywnie w kazdej cos przeszkadzalo.." Twoje o niej zdanie, to podstawa, by wszystko skopać.. Zachowuj sie tak dalej, a laska powie Ci po jakims czasie, że chce byscie zostali przyjaciółmi, bo nie jest gotowa na związek, a tydzien po tym, zobaczysz ją z jakims typem, ktory przeleci ją po 2-3 randce... a Ty załozysz tutaj temat "czemu kobiety wolą chamów i buraków" :D:D ale spokojnie, nie martw sie masz dobre podejscie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi mi o to że mu zależy tylko nie chce jej pierw przelecieć:P komicznie- facetów którzy od razu zaczynają od dobierania nie traktuje się poważnie. bo kazdy normalny człowiek wie wtedy że nic w nim wyjątkowego i jest to podejscie \' nie ta to nastepna\' :P w ogóle mało facetów stawia na stałe związki - wiec ja uwazam ze to dobre. bada teren - chodziło mi o to ze też chce zobaczyć jaki jesteś, poznać Cie, poznać wady bo każdy je ma, nie tylko kolorowe sytuacje pierwszych randek przecież są! (ja obserwując zwiazki - bo sama ich niemam - zawsze badam pierwszą kłótnię i uważam że ona bywa decydujaca. umiejetne wejscie w kompromis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desperatem to nie:) Powiem tak, ogolnie dluzszy czas latam po dyskach i naprawde ile mozna. Bedac na nich tak z ciekawosci patrze sobie na to co tam jest i naprawde w kazdej widze cos smiesznego:) nie mowiac ze wiekszosc takie bębny ze nawet nie ma sensu gadac:) szczerze to brakuje mi dziewczyny, jednak samemu naprawde mozna na banie dostac... choc zawsze sobie radzilem z tym, jednak ostatnio... to leci jak leci. Nie pisze ciagle smsow, choc chcialbym ale wiem ze to przesada konkretna. Hm.. z tym kondytatem na przyjaciela... dobre okresllenie:) wiesz... rzeczywiscie moze z tym szacunkiem wyjechalem za mocno:) zdanie takie mam, ale kurde gdyby mnie nie interesowala takiego by nie bylo. jednak wiesz na jakis sposob sie tym zyje przez co caly czas myslisz o niej! dzieki za rady sa naprawde pomocne! Bo nie chce tego spieprzyc:) mimo ze robie duzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie Madchen, ja nie chce najpierw przeleciec, tylka ja poznac dokladnie.. seks to ma byc wtedy takie dopelnienie! a gdy jest pierwszy seks to chyba jednak nie traktuje sie tego powaznie pozniej.. choc reguly nie ma:) powiem tak, wczoraj ona nie mogla sie opanowac, ale sama powiedziala, ze jeszcze troszke czasu na seks bo tak szybko nie chce. Wiec gdyby byl to chyba bylo by to tylkie takie zwykle zaspokojenie... a tego nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madchen - rozumujesz totaj teoretycznie - poprzez logike... a gdy przy kobiecie pojawia sie KONKRETNY facet wtedy logika zostaje wyłączona przez emocje... a emocje mówią kazdej kobiecie, która oczywiscie nie jest jakąś zimną jak skały grenlandii moherówą, że koleś, który mówi o szacunku i dlatego sie do niej nie dobiera, który pyta, czy moze ją pocałować (nie mowie ze autor tak robi), kóry pyta sie jej czy nie był zbyt smiały, to milutka słodziutka ciapa, z którą mozna sobie pogadać, połazic na spacery, ale do łóżka idzie sie z facetem... niestety tak juz macie... mam sporo kolegów z podejscie podobnym do autora... są nieedukowalni i pomimo iz z pozoru to pewnie atrakcyjni faceci, to kolejne laski zlewaja ich bardzo szybko... ale przyjaciółek mają całe masy... i wszystkie mówią im "nie zmieniaj sie, takich faceów jak ty juz nie ma" oraz "żeby mój Zdzisiek miał chcoby 10 % z ciebie" ale do łóżka idą wlasnie ze Zdziśkiem :D:D Natomiast cipowatym chłopcom, wypłakują sie w ramie, na tegoż Zdziśka narzekając :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wlasnie Madchen, ja nie chce najpierw przeleciec, tylka ja poznac dokladnie.. seks to ma byc wtedy takie dopelnienie!" kolejny nieedukowalny... mozesz isc z laska do lozka na 1 randce i przezyc z nia cale zycie.... mozesz sie z nia przespac po roku chodzenia i zaraz potem sie z nia rozstać.. seks to podstawa związku, nie zadne dopełnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co złego jest w tym "zaspokojeniu"??? Jest jak jest - spotykacie się, świetnie ze sobą spędzacie czas, czujecie do siebie sympatię, staracie sie coś fajnego budować, a przy okazji wyskoczy seks, szaleństwo, które jest właśnie zaspokojeniem - i co w tym złego??? W całej tej sytuacji nie widze nic niestosownego. Prawda jest taka, że żeby urawiac seks tylko jako dopełnienie "prawdziwej miłości" to musielibyście poczekac jeszcze dośc długo. Mysle, że za dwa tygodnie, miesiąc na dobrą sprawę akurat w tej materii się wiele nie zmieni oczywiście nie mówię, że skoro ona powiedziała "nie" to Ty powinienes ją naciskać. Nie jest gotowa, to czekacie i wszytko gra. Napisałam, bo po prostu twoje stwierdzenie jest z runtu złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe że tak jest z większoscia dziewczyn. ja jestem dziewicą i reprezentuje grupę chorobliwych cnotek które jeszcze wierzą w to że można sie jakiś czas powstrzymać ku lepszemu jutru :P :P:P A moje emocje przy KONKRETNYM facecie są takie że się go boję i uciekam :P a potem cholernie żałuje. są różne postawy. Różne dziewczyny. autor topiku jest 'wrażliwcem' i tego nie zmienisz . i niekoniecznie coś w tym złego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba nie masz problemu skoro ona tez cie chce i spedzacie ze soba mnostwo czasu??:O cos mnie razi w twoim stylu pisania-wogole nie jakbym rozmawiala z kims kto ma 24 lata no ale moze jestes teraz po prostu bardzo podekscytowany ale z drugiej strony jak znacie sie tak krotko to wiesz ona nie musi od razu zachowywac sie jakbyscie byli para przez rok,moze sie jej podobasz ale niekoniecznie jest zakochana tobie tez moze minie i pewnie troche minie na pewno bo twoje podejscie teraz jest ,jakby to ujac-zbyt emocjonalne? a z tym pojsciem do lozka mnie rozbawiles-jasne ze jak facet po pierwszych 10min mowi o seksie to sie go opie w tylek ale gdyby mi facet kiedy ja chce isc z nim do lozka powiedzial ze nie bo on ma do mnie szacunek to czulabym sie raczej obrazona a nie doceniona;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkie kobiety są w tym podobne, bo ich zachowanie determinują hormony... a bycie, jak to nazwałas, wrażliwcem oznacza, że nalezy przygotować sie na wiele, bardzo wiele kopów w dupe od kolejnych kobiet.... cóż - jak mawiaja - gdy masz miekkie serce, musisz miec twardą dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz - na takie zachowanie jak Twoje, nawet voalki bys nie poderwał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeoczyłam te stopke. czego jak czego ale stopek to już lepiej ucz się od Komicznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stopka jak stopka - może nie mieć wiekszego znaczenia, ale fakt - trochę się gryzie z tym, co autor pisze :D (też na nią zwróciłam uwagę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może w tej stopce jest ukryte jakies drugie dno ;) - z jednej strony taki wyważony, opanowany idealista, z drugiej zwierzak :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olać stopke - kobiety lubią rozwodzic sie nad nieistotnymi drobiazgami... wazne, zeby podejscie zmienił, bo jak na 24 latka to jest odrobine lewy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne stopka jest istotna bo wskazuje na to ze autor sobie jaja robi i twoja filozofia bierze w łeb:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stopka moze wskazywac wiele rzeczy - np moja wskazuje na to, że nie mogę schudnąć :P:P a jego stopka moze słuzyc jakiejs demonstracji swojej męskosci - nie potrafi jej okazać czynami, wiec przynajmniej słowami ją demonstruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsera
Chłopie, nie bój nic. Ja miałam dokładnie to samo :) Bardzo mi zależało, ale na początku mimo wszystko miałam jakiś dystans. Byłam szczęśliwa jak nigdy, ze po obustronnych dość długich podchodach (już myślałam, że nic nie wyjdzie i ze tylko mi sie wydaje że iskrzy) byliśmy razem. Trochę mnie to przerosło i trochę się bałam, także dlatego ze to był mój pierwszy facet, tak na poważnie. I dlatego na początku nie potrafiłam jakoś się w to wrzucić. Ale po tygodniu, dwóch przestałam mieć obawy i cóż... Do dzisiaj jesteśmy razem :) Głowa do góry - widać jest lekko onieśmielona - wiek tu nie gra roli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez wierze ze bedzie dobrze. poprostu jest tak ze jakis czas temu spotykala sie z gosciem i po miesiacu rozpadlo sie... moze wie ze nie ma co tak szybko sie przyzwyczajac bo moze byc tak samo:) wiec moze dlatego ona sie nie chce tak spieszyc. No zobaczymy co z tego bedzie. trzymajcie kciuki:) ogolnie z tym seksem jednak uwazam mimo wszystko, ze czym sie wiecej poczeka tym chyba powinno sie to inaczej i lepiej rozwinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×