Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyDynamites

Nowy JOY,DIETA NOWOJORSKA,Dieta gwiazd 14 dniowa

Polecane posty

Gość LadyGia
Witam serdecznie. :) Ja na diecie z Joya jestem przy ósmym dniu.. Zaczęłam od 74kg przy wzroście 169. Powiem szczerze że już czuję poprawę i na pewno spadek wagi ( po ubraniach) Zważę się w sobotę to wpiszę wyniki. A co do ścisłości diety.. Nie stosuję dokładnie czasu posiłków,a czasami zdarzy się tak iż w ogóle nic nie jem np na kolację, bo po prostu nie jestem głodna. Poza tym nie piję koktajli. Przestałam pić kawę, wszelkiego rodzaju słodycze, fast foody, pieczywo, prod. mleczne, alkohol, słodkie napoje.. Natomiast moje drogie jest parę rzeczy którymi urozmaiciłam dietę. :) Piję 3xdziennie herbatę Slim Figura 1, i 2xdziennie zieloną, raz na 3 dni senes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyGia
Witam serdecznie. Ja na diecie z Joya jestem przy ósmym dniu.. Zaczęłam od 74kg przy wzroście 169. Powiem szczerze że już czuję poprawę i na pewno spadek wagi ( po ubraniach) Zważę się w sobotę to wpiszę wyniki. A co do ścisłości diety.. Nie stosuję dokładnie czasu posiłków,a czasami zdarzy się tak iż w ogóle nic nie jem np na kolację, bo po prostu nie jestem głodna. Poza tym nie piję koktajli. Przestałam pić kawę, wszelkiego rodzaju słodycze, fast foody, pieczywo, prod. mleczne, alkohol, słodkie napoje.. Natomiast moje drogie jest parę rzeczy którymi urozmaiciłam dietę. -Piję 3xdziennie herbatę Slim Figura 1, -2xdziennie herbatę zieloną, -raz na 3 dni senes, -Piję ok 3 litrów wody niegazowanej, -ok litra soku z brzozy, -Polifenol-czyli sproszkowane igły sosen, -Przez pierwszy tydzień brałam ANANAS Plus firmy ORTIS, od wczoraj zamieniłam to na Therm Line II -Olimpu. Dodatkowo codzienne prysznice wzbogaciłam w naprzemienne strumienie wody (ciepła-zimna) Raz na 2 dni robie peeling kawowy 2x dziennie wmasowuję Vichy Lipometric i Garnier (ten żółty) A co do ruchu to przestałam jeździć windą :) Czyli ok 5 razy dziennie wchodzę i zchodzę z czwartego piętra. Robię 100 brzuszków dziennie i inne ćwiczenia (z diety NY) Przestałam jeździć samochodem. Szybki spacer co 2 dni.. A od maja tenis. :) Już czuję po sobie i widzę wyraźne efekty. Jak się w końcu zważę i zmierzę to podam wyniki. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Czy ktoras z was liczyla tak z ciekawosci ile dziennie zjada sie kalorii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i 7 dzień przede mną:) pogoda paskudna- leje, wieje, zimno :( Głodu nie czuję- od czasu do czasu burczenie w brzuchu ale jakoś znoszę to. Fajnie że się zrobiło troche ciasniej na forum MIłego dnia dla wszystkich bywalców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jelinka- właśnie podliczyłam kaloryczność posiłków. wychodzi mniej niż 1000 kcal i ponad 100g białka. kaloryczność zależy w dużej mierze od koktajlu białkowego (każdy koktajl ma inną ilość kalorii i inną ilość biała) u mnie wyszło tak: 2 koktajle to 277.8 kcal migdały ok 80 kcal tuńczyk w puszcze 70 kcal obiad: w zależności co jest od 200 do 300 kcal (z reguły to bardziej oscyluje koło 200-250, zawyżyłam tak na wypadek) dzień 11 :) wczoraj nie biegałam bo lało, ale dzisiaj nie ma zmiłuj się. w sobotę (14 dzień) zważe się rano i zobaczę co dalej. czuję się dobrze, konsultowałam się z kulturystą, któr zajmuje się układaniem diet i planów treningowych i spokojnie mogę przedłużyć dietę białkową i dopiero później wprowadzić węglowodany. chyba, że nagle najdzie mnie ogromna ochota na pieczywo/makaron/ryż/owoce to wtedy mam wprowadzić jeden z tych produktów (oczywiście w wersji pełnoziarnistej) :) a jeżeli będę długo na tej diecie, to raz mam sobie zrobić \'bombą kaloryczną\' :) a zapomniałam jeszcze dodać- ja od początku diety biorę Lipodex firmy AllStras- najlepszy obecnie termogenik na rynku, który nie uzależnia, a bardzo pozytywnie wpływa na sylwetkę. spokojnie można go kupić w sklepach internetowych. jak skończą mi się obecne koktajle to przerzucę się właśnie na produkty białkowe AllStars :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edytka _mgz no własnie się zastanawiałam czy nie zaszkodzę sobie stosując dłużej dietę wysykobiałkową. Planowałam ją przedłużyć do 3 tygodni. A ty jak widzisz juz jakies efekty? po ubraniach, wyglądzie? ja widzę iż mam bardziej płaski brzuch i ogólnie czuję się szczuplejsza a czy jestem to się okaże- byc może sważę sie jutro bo dziś będzie 7 dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fufajter
przylaczam sie do was, wczoraj zaczelma ta diete. zobaczymy jakie beda efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fufajter zapraszamy:) napisz coś o sobie? stosujesz koktajle czy zamienniki? cwiczysz? z jakiej wagi startujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrok - grzy-bi-ca
felimena, a ile Ty już ważysz?jestem ciekawa efektów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 razy napisałam już wielkiego posta i za każdym razem gdy ciałam go dodać to wyskakiwał mi błąd :/ normalnie oszaleć można. będzie więc w skrócie Felimena- nie wiem jak ciszuki, bo ja ciągle w piżami i dresie. do sesji się uczę, więc nie wiem jak spodnie/spódnice LadyGie- moim zdaniem wmiarę ok. ALE trzeba jeść co 3h, jak nie jesteś głodna to zjedz pół porcji. przede wszystkim jedzenie co 2-3h zwiększa metabolizm. a po drugie orgaznim uczy sie, że jest regularnie odżywiany i nie musi odkładać zapasów (w postaci tłuszczu) na czarną godzinę. i do brzuszków dodaj ćwiczenia aerobowe- to one przede wszystkim spalają tłuszcz. za 3 dni ważenie, zobaczymy jak będzie. w styczniu ważyłam 60kg (przy wzroście 160-163) w lutym przytyłam do 65 :( dietę zaczynałam z 64 na koncie. mam nadzieję, że w ciągu 2 tygodni zeszłam do wagi styczniowej. przedłużę dietę o kolejne 14 dni i może dojdę do 55-56kg. docelowo chcę ważyć 51-53 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dziś dzień 8 :) miałam się dziś rano ważyć ale stwierdziłam iż zważę się po 2 tygodniach.Boję się że gdyby efekty były mało zadowalające to że poddałabym się :( Dziewczyny moja historia jest bardzo długa. Kiedyś jako dziecko ważyłam 74 kg (8 klasa SP) jak poszłam do średnie to schudłam w jedne wakacje do 61 kg. I w zasadzie nigdy tej wagi nie przekraczałam. RAz ważyłam mniej raz więcej ale nigdy nie wróciłam do 74 kg. Na sówj ślub ważyłam 53 kg i czułam się fantastycznie. Ale od około 1,5 roku zaczełam tyć. Nie wiedziałam co się dzieje bo w zasadzie nie zmieniłam sposobu zywienia (nie jadam chleba, ziemniaków, sosów, makaronów, i wszystkiego tego co jadają wszyscy) jadałam duzo warzyw, mało owoców, mięsa gotowane, duzo surówek i sałatek na azie jagurtów, 3 razy w tyg chodziłam na fitneas ale tyłam. Teraz jak patrzę z perspektywy czasu to tak myślę ze to przez stres. W pracy awansowałam ale zostałam ze strasznym burdelem po poprzedniczce i nadodatek sama, potem dostałam kilka osób więc ich uczenie i to poczucie odpowiedzialności za wszystko. Robiłam oczywiście badania- tarczyca, cukrzyca sprawy ginekologiczne- wszystko było ok. Doszłam do wagi 70 kg i się załamałam. Stwierdziłam ze skoro i tak tyje jedząc tak jak jem wiec po co sie tak meczyc i ciagle sobie wszystkiego domwiać. W ten oto sposób dobiłam wagi 77 kg. I z tym juz sobie nie umiałam poradzić - nie wspomne ze moje małżeństwo bardzo ucierpiało i sprawy łózkowe- nie mogłam na siebie patrzeć więc jak mogłam pozwolić by mąż na mnie patrzył. Wtedy postanowiłam raz jeszcze się wziąść za siebie. Pojechałam na 2 tyg do osrodka z dietą warzywno owocową- schudłam 5,5 kg i rzuciłam palenie co stało się dla mnie ogromnym sukcesem- to rzucenie palenia. Nie paliłam 3,5 miesiąca i głupia chyciłam się 2 tygodnie temu (poczucie kolejnej porażki) z tych 5,5 kg prawie wszystko wróciło bo rzuciłam się na jedzenie jak oszalała. Zaczełam szukać informacji o dietach, specyfikach. Wpadłam w obłęd. Dietę joy-a zaczełam z wagą 74 kg ale tym razem wierzę ze mi się uda że się nie złamię. Jutro kupuje plastry (z nim własnie rzuciłam palenie) i podejmuję jeszcze jedną walkę o samą siebie. A jaka duma gdy patrze na ciastka stojące na stole na które nie mam wogóle ochoty:) Musi się udać- 8 dni wytrzymałam wytrzymam i kolejne 8. Na fitnes chodzę 3 razy w tyg, w pozostałe dni cwicze w domu- skakanka, hantle, rower. Może kupie piłke balansową. 10 maja mam wesele i muszę do tego czasu schudnąć i schudne:) Miłego dnia wszystkim życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam czy mogę się do was dołączyć..:) od jutra zaczynam tą dietkę ..ciekawe jak bedzie ..z kopenhaską nie dalam rady...na razie schudlam 5 kilo od poczatku marca ...nie jadlam po prostu ziemniakow chleba tylko wase chrupka...makaronow no wiadomo...a od jutra chce zaczac diętę nowojorską:) z joya..ciekawe jak mi pojdzie..:) a sama nie dam rady wiec postanowilam dolaczyc do was jesli mzona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy serdecznie.. :) Już nie mogę doczekać się jutrzejszego ważenia.. ;) Ciekawe ile spadło, jeśli w ogóle.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyGia hehe waż się waż bynajmniej będe wiedziala czy ciagnac diete:P bo jak nic nie spadnie to zwatpie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi by pasowało jakby chociaż 4 kilo spadła byłoby nie najgorzej...reszte bym jakoś dociągneła jeszcze z 3 kilo cwiczeniami eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy kolejne osoby :) raźniej będzie. zostały 2 dni :) szybko zeszło. tylko dalej czekam na wagę żeby móc zmierzyć poziom tłuszczu. będę się musiała dopytać w recepcji, bo może jużp przyszła, a ja nic nie wiem. robiąc dzisiaj zakupy w tesco poszłam do działu z ciastkami, cukierkami i batonami. spędziłam tam z 10 minut i stwierdziłam, że wcale nie mam ochoty na nic z tych rzeczy! migdały wydały mi się o niebo lepsze :) jedynie mam ochotę na ser- zarówno biały jak i żółty. ale to sobie poczekam. jedno mnie zastanawia i będę to musiała skonsultować- kulturyści zalecają jedzenie chudego białego sera (dużo protein, mało tłuszczu, mało kalorii), a w diecie D.K., a wręcz jest zabroniony. muszę zatem to przemyśleć i może w kolejnych 2 tygodniach wprowadzę chudy ser, np jako przekąskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. Wy już kończycie a ja dzisiaj pierwszy dzien wlasnie sobie pije maslanke z truskawkami zmiksowana..niestety serwatki nie mialam i musialam ja zastapic a wyczytalam ze ktos tu tez zastapil maslanka eh ... eh kupilam sobie koktail tzn białko...wrrrr jakie to paskudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś dzień.... jacie zapomniałam który:) ale chyba 9 :) jest super czuje sie świetnie i napewno przedłużę dietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy regularnosc posilkow jest b. wazna? bo trudno mi bedzie ja wykonac,kiedy dwa posilki mam jesc wtedy kiedy w szkole jestem. [a też nie chce rozsiadac sie w lawce z puszka tunczyka].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imili86 żadnej maślanki! wszystkie produkty mleczne i tym podone są zakazane! poza tym maślanka zawiera mało białka. jaki koktajl kupiłaś? może poszukaj czegoś lepszego, ewentualnie jedz zamienniki :) breaktheice regularność posiłków to podstawa :) wyżej pisałam dlaczego i nie rozumiem o co chodzi z tym tuńczykiem. przełóż w domu odpowiednią porcję tuńczyka do małego plastikowego pojemniczka i zabierz ze sobą. tuńczyk nie śmierdzi tak jak jajo na twardo, więc nie będziesz działać jak odstraszacz :) dzień 13, jutro się zważę i zaczynam się tym stresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta mgz- napewno będziesz mile zaskoczona tak samo jak ja po 14 dniach he he he więc głowa do góry. Nie ma się co stresowac- jest tyle rzeczy którymi się ciagle stresujemy a ta dieta dla mnie to przyjemność a nie stres bo nie mam ochoty więc sie niestresuje tym ze jestem na diecie na której mi nic nie wolno a tyle bym zjdała. Do tej własnie pory jak byłam na diecie to miałam ochote na wszystko więc sie meczyłam, przerywałam diete i zjdałam wszystko co popadnie Ja jadam o 7,30 koktajl; 10,30-11 migdały, tunczyk, sałatka jajeczna; 13- 13.30 sałata z kurczalkiem, tuńczykiem, łososiem, 17 przekąska i 19- 19.30 po cwiczeniach koktajl :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenka18A
Witam, dziś 8 dzień. Ja również chodze do szkoły i ciężko z reularnością posiłków. Rano wypijam koktajl albo o 6.30 albo 7.30. Wtedy w zależności o której było śniadanie to albo o 10.30 albo 11.30 zjadam 10 migdałów. Obiada jem dopiero po szkole. A kolacje najpóźniej o 19.30 ( i tak późno chodzę spać) Nie wiem czy też tak macie ale ja po zjedzeniu obiadu czuje się bardzo najedzona nawet jeśli porcje są małe. Pije koktajl z allegro i bardzo mi smakuje. Obiady robie różne, wcale nie są dokładnie takie jak w dodatku Joya. Bardzo smakują mi brokuły zapiekane z białkiem, jem pieczoną pierś z kurczaka z sałatkami bądź rybę. Bo przeciez nie o to chodzi żeby jeść dokładnie to co jest napisane. Już jestem zadowolaona z efektów. Myślałam, że jeśli nie mam nadwagi to efekty będą małe a już spodnie ze mnie spadają, mam bardziej płaski brzuch no i nawet koleżanki zauważyły że schudłam. Nie mam nawet ochoty tak bardzo na słodycze, tylko marzę o lodach. 15 dnia zjem sobie małą porcję. Ale moje nawyki mam nadzieje takie już pozostaną. Mam zamiar jeść jedynie ciemny makaron i ciemne pieczywo. No i wprowadzić owoce bo bez nich nie mogę żyć. Pozdrawiam i 3mam a wszystkich kciuki. Po 14 dniach napiszę ile kg straciłam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie tez az tak regularnie nieda rady ..ale staram sie w miare...no ja bez owocow wiem ze tez bede miala ciezko wytrzymac ale na szczescie drugi dzien to salatka owocowa na sniadanie...ja mam tym bardziej ciezko ze pracuje wsrod owocow gdyz moi rodzice maja sklepik w warzywami i owocami eh...i zawsze skubnelam to jablko to gruszke to pomarancza a teraz bedzie ciezko:D .. za slodyczami nie tesknie od dawna jakis 2 miesiecy odkad nie jem chleba ziemniakow makaronow i wlasnie slodyczy :D wiec z tym akurat problemu niema..ogolnie to czytajac jadlospis niema co narzekac az tak zle niema...gorsze diety widzialam eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waga nie przyszła (nawet nie wiem dlaczego), a miała być wysłana kurierem :( w związku z czym zważę się dopiero za kolejne 2 tygodnie. właśnie czytam książkę Davida- trzeba będzie spoooro zmienić, bo to co jest w joyu to tylko 75% prawdy. poza tym David w książce opisuje co należy robić przez 4 tygodnie po zakończeniu diety. dla tych co kończą- po 2 tygodniach można dodać tylko jedną rzecz zakazaną, czyli tylko jedno jabłko na dzień, lub jeden jogurt lub np lamkę wina- absolutnie nie można połączyc jabłka i wina jednego dnia. czyli tak na prawdę trzeba się trzymać tego co robiło się przez 2 tygodnie dodając do obiadu np ryż. ta faza trwa 2 tygodnie. potem możemy wprowadzić jeszcze jeden produkt zakazany (czyli łącznie 2 dziennie). przez cały czas trzeba wykonywać ćwiczenia Davida. raz w tygodniu można zrobić sobie \'oszukańczy obiad\' czyli zjeść to co niedozwolone całkowicie i połączyć np razem ser, chleb i alkohol. zatem od poniedziałku zacznę wszystko jeszcze raz (mimo, że już czuję, że z brzucha spadło trochę tłuszczyku), trzymając sie ściśle tego co w książce. mam nadzieję, że za 6 tygodni będę taką laską, że ho ho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to troche zmodyfikuje i nie bede robic dokladnie tych dan,ale po przestudiowaniu tej ksiazeczki wiem co moge jesc a czego nie i to mi wystarczy. aha,jedno pytanie: wystarczy raz dziennie wszystkie te cwiczenia z ksiazeczki? bo ja nie mam zbytnio inwencji tworczej na inne,ani na chodzenie na aerobik czasu tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
określonego dnia robisz ćwiczenia (45 minut) plus poświęcasz 45 minut na trening aerobowy (birganie, orbitrek itd). David podzielił to na ABS +core, Legs +butt, Cardio sculpting. wiem jak układać posiłki, więc o to już sama zadbam, natomiast będę cwiczyć tak jak David każe :) i jeszcze jedno do tych co nie mają książki: je się tylko 7 migdałów, a nie 10!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny w ksiazce Davida jest opisany plan ćwiczeń- codziennie cwiczymy 1,5 np w jeden dzien trening ogólny + serce w akcji w drugi cwiczenia ogólne + nogi, brzuch i posladki. i tak codziennie- nawet w niedziele. A te resytykcjie do wprowadzania stopniowego poszczeólnych zkazanych produktów to tak piszecie. Ale ja sama nie wiem- bo u mnie to jak z dzieckiem któremu dać palec:) boję się ze jak zjem jedno to nie opanuję się przed resztą ale zobaczymy ja dzis dopiero koncze 9 dzien- jestem po godzinie fitnesu i popijam koktajl edytka_ mgz- szkoda ze nie poznamy Twojego wyniku:( ale coś Cię z tą wagą zwodzą niesamowicie breaktheice- witamy na pokładzie- napisz od kiedy jestes z nami:) miłego wieczoru wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×