Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LadyDynamites

Nowy JOY,DIETA NOWOJORSKA,Dieta gwiazd 14 dniowa

Polecane posty

Gość carrot
witam Dziewczyny! nowojorską oficjalnie i od nowa zaczynam od soboty (próbuję już od dwóch tygodni, nawet spadło z 2.5 kg, ale ciągle ulegam mniejszym lub większym pokusom... - i tu tkwi mój problem...) help! z moją motywacją jest słabooo. zawsze znajduję kontrargument... co robicie, gdy nie macie chęci na poranne ćwiczenia, albo z szafki/lodówki uśmiecha się do Was kusząco coś zakazanego? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wywaliłam z lodówki i szafek wszystko co może kusić i wypełniłam po brzegi tym co mogę jeść. zresztą nawet jak w sklepie widzę lody to ich nie kupuję, bo nie mam ochoty. codziennie rano i wieczorem czytam sobie książkę Davida i to baaardzo motywuje, ja przynajmniej mam wrażenie jakby był obok i prowadził za rękę :D ćwiczenia robię po przebudzeniu i czuję się dziwnie jeżeli ich rano nie zrobię. wpisałam je w stały rozkład dnia, jak choćby mycie zębów czy prysznic :) nawet jak jakoś specjlanie nie mam ochoty to zaczynam robić i potem jest z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie mogłam wywalić z lodówki zakazane rzeczy bo niestety jest jeszcze mój maż któremu zresztą gotowuję cały czas- ale jakoś aż tak mnie nie kusi. Ciastka mogą stać na stole tydzień i ich nie rusze, chipsy to samo (nie jedłam tego za dużo ale jak coś stoi przed tobą i kusi to człwiek się zawsze skusi) więc jestem zadowolona. A póki co dzień 16 może jutro się zważę i zobacze jakie efekty. No fajnie że się zrobiło na forum ciaśniej bo już myślałam że wątek umiera:) pozdrawiam i zycze miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carrot
będę walczyć ;p i czekam na więsci, jak wam idzie - to najlepsza motywacja: widoczne rezultaty. trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna190
carrot ja mam ten problem co ty, coprawda ćwiczę, ale ciągle cos mnie kusi;) po długim weekendzie startuję bez oszustw;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carrot
justyna190 , ja ruszam od jutra, ale trochę się obawiam... siebie... to przecież tylko - TYLKO - 14 dni... gdybym miała taki zapał i entuzjazm podczas diety, jak tuż przed nią, to całe życie mogłabym ją stosować :) ale trzeba wierzyć w siebie, i częściej niż zwykle powtarzać sobie, że dam radę, dam radę, dam radę... pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się tak wydaje- 14 dni ;) ale po tych dwóch tgodniach możesz wprowadzić tylko jeden zakazany produkt, czyli posiłki dalej wyglądają podobnie ;) jeżeli wróci się do trybu sprzed diety to będzie efekt jojo. zresztą ja już wiem, że na stałę wyeliminowałam z mojego życia pieczywo i ziemniaki. 2 bądź 3 fazę diety mam zamiar stosować przez lata. autentycznie wiem, że zaczęłam zmieniać swoje życie. znalazłam swoją dietę idealną i psychicznie dorosłam do diety i robię to dla siebie, a nie dla innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No i zważyłam się wczoraj. Jest kolejne 2 kilogramy mniej. W sumie 9 kilo w 3 tygodnie. Tempo chudnięcia mam następujące: 1 tydzień - 4,5 kg 2 tydzień - 2,5 kg 3 tydzień - 2 kg Jeżeli uda mi się w drugim miesiącu diety zachować tempo 1,5 kg tygodniowo to będę zachwycona. Zauważyłam też bardzo ważną zależność - im więcej piję wody, tym więcej chudnę. W drugim tygodniu kontrolnie ważyłam się codziennie. W dniach, w których piłam dużo wody - 2,5 do 3 l traciłam na wadze nawet 400 - 500g . A jeśli piłam mniej - ok. 1l to spadek wynosił 0 - 200g. Nie wiem, czy to zależy wyłącznie od ilości wypitej wody, ale nie zauważyłam żadnego innego czynnika, który miałby na to wpływ. Mam do was pytanie o jeszcze jedną sprawę. Czy możecie z całą odpowiedzialnością polecić jakieś dobre kosmetyki ujędrniające na szyję dekolt i biust? Mam 38 lat i muszę przyznać, że taki nagły spadek wagi niezbyt się im przysłużył. Stosuję wprawdzie całą serię kosmetyków do ciała i twarzy, aby skóra nie zwiotczała. Na resztę ciała bardzo pomagają też ćwiczenia tak, że na razie nie narzekam ale ta szyja i dekolt mnie niepokoją. Z góry dziękuję za dobre rady. Pozdrawiam PS. Justyna 190 i carrot. Z tym zapałem do trzymania się diety bywa różnie, ale wiem z doświadczenia, że jeśli się nie ma odpowiedniej motywacji to lepiej wogóle nie zaczynać, niż zaczynać i przerywać. Im więcej nieudanyc prób, tym gorsze samopoczucie. Z odchudzaniem jest tak samo jak z rzucaniem każdego innego nałogu. To nigdy nie jest łatwe. Wiem co mówię. Widzę jak ludzie dookoła pod wpływem impulsu rzucają palenie, a potem przerywają po kilku tygodniach i tak przez lata. Podobnie diety. Widzą, że koleżanka schudła parę kilogramów, więc po łebkach dowiadują się co ona stosuje, nie zadając sobie nawet trudu aby zgłębić temat i potem ze zdziwieniem stwierdzają, że dieta na nich nie działa i im nic już nie pomoże. Ja przechodziłam i przez odchudzanie i rzucanie palenia. Palenie rzuciłam od razu (paliłam 17 lat i to dużo). Schudłam też 20 kilo w 8 miesięcy, stosując dietę Montignac. Ale miałam doskonałą motywację - chciałam zajść w ciążę. Do palenie nie wróciłam już od 5 lat. Za to waga? W ciąży przybyło mi 35 kg. Była to ciąża z komplikacjami, mnóstwo czasu spędziłam w szpitalu. O dietach nie było mowy. Teraz staram się to zrzucić. Próbowałam już diety 1000 kalorii ale po trzech miesiącach się poddałam. Myślę, że nie była to dieta dla mnie. Ja nie lubię liczyć i ważyć. Jako kucharka wyżywam się raczej artystycznie. liczę, że ta dieta zostanie ze mną na długo. Za was trzymam kciuki. Ale radzę zastanowić się czy macie wystarczającą motywację, aby się nie poddać. Jeszcze raz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziao3
Jutro bedzie polmetek.. ;-) zwaze sie i podam wyniki ale czuje sie znacznie lepiej ;-) pozdrawiam ;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dratewcik
Z przyjemnością dołączam się do waszego grona. Od dwóch tygodni trzymam za was kciuki, ale i wy mi pomagacie:)Dziś mija 12-ty dzień. To moja pierwsza dieta, i pierwsze zajęcia fitness. Nie piłam koktajli i nie ćwiczyłam codziennie w domu. Sporadycznie był jogurt naturalny i feta light. Odrzuciłam ukochane słodycze i węglowodany. Od pierwszego dnia nic mnie nie kusi, gdy przygotowuję rodzince posiłki. Było 78 kg. Jest 71 kg. Mam nadzieję, że to nie koniec. Pozdrawiam i nadal trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dratewcik super wynik :) będziemy dalej pomagać, łatwiej tak razem dbać o sylwetkę :) a jak reszta? tak cicho się zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidzia2 spróbuj do biustu Sephora Body, Gel Super Lift Buste (Żel ujędrniający do biustu) bądź Faberlic, Wzmacniający żel liftingujący do biustu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynam powtórke od jutra, trochę zbyt dużo okazji ostatnio było do łamania diety, i przez to zaniedbanie waga podskoczyła. mam pytanie, czy ktoś jest z Was może w anglii i ma namiary na koktajl jakiś ? najlepiej nazwe, co to za sklep i cenę, tak mniej więcej :) a Dzidzi2 chciałabym bardzo pogratulować. też zamierzam pociągnąc tą diete dłużej niż 2 tygodnie. załuje, że wtedy skończyłam po dwóch. teraz trudniej zacząć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dratewcik
Edytka_mgz, dziękuję za miłe słowa:) Dobrej nocy życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andziao3
No i nie wytrzymalam do wieczora i zwazylam sie juz ;-) Bylo 67 kg jest 64 kg (po tygodniu) 3 kilogramy.. nie jest to wynik zadowalajacy bardzo no ale ciagniemy dalej zobaczymy co bedzie ;-) Pozdrawiam ;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna Ola w Angli można kupić produkty Davida Kirscha www.davidkirsch.com dobry jest też Hy-Pro 85 firmy AllStars http://www.sport-tiedje.co.uk/allstars/nahrungsergaenzung/hypro85.htm i ma ogromny wybór smaków ;) no i jeszcze kilka sklepów, ale nie wiem co by można konkretnie polecić: http://www.muscularsupplements.com/ http://monstersupplements.com/store/frontpage-lang-1.html http://www.thesupplementstore.co.uk/ http://www.creatinestore.co.uk/HomePage.html ja jestem w Anglii, na razie korzystam z koktajli przywiezionych z Polski (zabrałam ze sobą 3kg), jak się skończą to zamówię na próbę koktajl Davida, potem już Hy-Pro85 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam znow pytanie :) coraz bardziej mi sie ta dieta podoba...chcialabym tylko wiedziec czy wogole czujecie sie na niej glodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i czy czujecie sie na niej oslabione? Jestem tuz przed matura i nie chcialabym zeby mi ona zaszkodzila i powodowala ze nie bede mogla sie skoncentrowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie czuję się osłabiona w ogóle- dostarczas się tyle białka, że wręcz ma się dużo siły na ćwiczenia ;) głodna byłam przez pierwsze 3 dni, teraz już nie, a posiłki jem dlatego, ze muszę, a nie dlatego że burczy w brzuchu. w razie gdybyś była głodna to zamiast popołudniowych migdałów można zjeść kawałek kurczaka/ryby, zupę jarzynową, sałatkę z tuńczykiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dratewcik
Ja miałam jeden skutek uboczny. W pierwszym tygodniu, kiedy po paru dniach zgubiłam 3 - 4 kg, było mi niesamowicie zimno. Nawet pod kołdrą. Minęło na początku drugiego tygodnia. Energia mnie roznosi, ale nie wiem, czy to nie reakcja na spadające ubrania i słowa uznania od bliskich i znajomych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje edytka :) ja zaczynam od jutra, miało być od dziś, ale chce zacząć od razu z koktajlem. i z ćwiczeniami rzecz jasna. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! Nie pisałam ostatnio bo i nie miałam o czym... dopadło mnie jakieś choróbsko i powaliło. Przez to niestety przerwałam dietę, bo nie miał mi kto posiłków przygotowywać ani nie miałam jak ćwiczyć. Dziś zaczełam od nowa. Zapału mam jeszcze więcej :D poranne ćwiczenia dawno za mną, a zaraz ide na rowerek, bo pogodę mamy piękną. Mam wreszcie też koktajl, no narazie widze same pozytywy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra motywacja jest najważniejsza :) miłego \'rowerowania\' ;) Panna Ola- znalazłam jeszcze jeden sklep. http://www.paker.co.uk/index.php?products=product&prod_id=44 ta odżywka należy ponoć do najsmaczniejszych na świecie. na wielu forach wychwalają jej smak i mówią, że przy innych to jest różnica niebo-ziemia. jest dostępna o smaku wanili, czekolady i ciasteczek. sama zastanawiam się czy się kiedyś na nią nie skuszę. i dodatkowo jest to matrix białkowy- czyli najlepsze połączenie różnych białek. matrixy ogólnie należą do najlepszych odżywek :) na środę/ czwartek planuję ważenie i pomiar tłuszczu. tak sobie myślę, że na 2 fazie (czyli stabilizacji) pewno dalej będę chudnąć tak koło 0.5-0.7kg tygodniowo, wiec może do wakacji na wadze będzie 52-54 kg :D oj, było by pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! zważyłam się w niedzielę czyli po 17 dniu diety i musze powiedzieć że waga bez zmian czyli 69 kg :( nie wiem czy to sprawka okresu który miałam i zatrzymanie wody czy może zastuj. Więc od wczoraj robię 2 tygodnie przerwy - tzn nadal będę jadła jak na diecie tylko z małymi grzeszkami bo ich nie unikne- imprezeowy miesiąc maj (moje urodziny, imieniny mamy i teściowej, odwiedziny znajomych których nie widziałam kilka miesięcy). Nadal będę ćwiczyć i po 16 maja wracam bardzo ścisle do diety bo czuje się na niej rewelacyjnie. Będę oczywiście śledzić wasze postępy i zdawać relacje z mojej walki o siebie miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmm o smaku ciasteczek, to pysznie zabrzmiało. dziś za mną 1 dzień. minął bardzo szybko, bo cały dzień zajęła mi nauka. na ćwiczenia niestety nie mam czasu. jutro postaram się wstać wcześniej i zobaczę co da się zrobić. widziałam dziś rekalme Shape, czy ktoś moze kupił sobie tą płytę i robił ćwiczenia?. sama niestety nie potrafię się zmusić a telewizyjny trener mógłby coś zaradzić. ;) miało być z koktajlem, ale niestety moje zakupy się przeciągają. jednak postanowiłam już dłużej nie przeciągać i nie przekładać diety. ah, no i taki mały bilans. w ciągu tej 2 tyg przerwy wróciło mi 2 kg. co jest dla mnie dużym zaskoczeniem, bo w drugim tygodniu nie żałowałam sobie niczego, jadłam bardziej niż normalnie, nie mówiąc o lodach, kebabie który się wkradł i imprezowym jedzeniu i alkoholu, która to wypadła w tamtym tygodniu. tak więc nie jest źle :) Felimena przez 17 dni nie zrzuciłaś nic? Bo troszkę mnie to przeraziło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panna Ola nie tak:) po 10 dniach miałam minus 5 kg ale kolenje 7 dni waga stała i tak jak pisałam nie wiem czy to wina okresu i zatrzymania wagi czy może zastój:) takze spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość honey25
to jest zastoj wagi i na pewno okresu :) spokojnie trzymaj sie diety i znowu jak waga sie ustabilizuje zacznie spadac pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, to w takim razie zastój, też mnie dopadł własnie jakoś w tym momencie diety. teraz robie powtórke, dziś dzień drugi. trzymajcie się wszyscy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×