Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość writenka

już brak mi sił...

Polecane posty

Gość writenka

Spotkania raz na tydzien, ta pospieszna wymiana zdań, patrzenie w oczy, dotyk dłoni... i serce które się kraja gdy wyjezdza... Znów samotne świeta... a ja tak bym poszła z nim do kościoła, spędziła wolną niedziele razem, nawet przed telewizorem.. byleby tylko z nim byc... Smsy, maile, gadu, telefony... mi juz nie wystarczaja... bo ileż to mozna? smutna ta Wielkanoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowizorka
a jak dlugo juz tak jestescie razem i jak daleko on mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod znakiem zapytania
ja go mam praktycznie na kazde zawołanie i nie potrafie tego docnic;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość writenka
rok czasu :( a odległośc 200 km :( odległóśc to przekleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisze sie....
identyczna sytuacja.. z tym ze spotkania w weekendy co 2 a ostatnio coraz czesciej co trzy tygodnie.. smutno mi.. i smuce sie coraz bardziej i coraz mniejsza wiare mam ze wytrzymam to wszytsko.. odleglosc, czas, przestrzen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glowa do gory!!!! Ja zylam na odleglosc przez rok czasu i byla to odleglosc 1000 kilometrow. Wiem ze jest ciezko, ale nie mozna sie poddawac. Dzis jestesmy juz blisko siebie i jak milosc jest silna to przetrwa. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowfot
ja dopiero na poczatku drogi odległośc 315:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość writenka
pod znakiem zapytania... bo ludzie nigdy nie potrafia docenic tego co maja blisko.. zawsze szukaja wrazen i Bóg wie czego.. wiem bo miałam kiedyś z kimś innym zupełnie tak jak Ty teraz.. a w tym momencie oddałabym częśc życia aby to zmienic... i łatwo powiedziec .. głowa do góry... :( chce mi sie wyć z rozpaczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj sama przezylam zwiazek na odleglosc wiec moje "glowa do gory" nie bylo napisaneod tak sobie. Wiem co to znaczy tesknota i brak bliskiego kontaktu na codzien bo to przeszlam. Takze rozumiem trudnosci. Ale jednoczesnie nauczylam sie ze nie wolno sie zalamywac, bo to zwiazkowi raczej nie pomaga a tylko doluje. Takze trzeba sie wziasc w garsc. Nauka, praca, wyjscie ze znajomymi, jakis dodatkowy kurs. Wtedy i czas szybciej mija a ukochanemu ma sie wiecej do opowiedzenia:))) Ja pamietam ile razy mialam doly to rozmowa zawsze byla ponura i wpedzala w jeszcze wieksze dolki. A jesli mialam pozytywny dzien to sie i lepiej gadalo, smialo nawet, wszystko mialo wiekszy sens. Takze naprawde nie zalamujcie sie. jak ukochani was kochaja i wy ich tez to przetrwacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do haguna
nigdy wiecej zwiazki na odleglosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowfot
-> do haguna az tak źle?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość writenka
wiem ze nie wolno sie załamywac.. ale jest tak cięzko czasami :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×