Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tipkatika

Arktyczny korzeń na depresje, stany lękowe, itp...

Polecane posty

Gość tipkatika

brał ktoś może?? Na jednym topiku pojawiła się informacja, ze jest bardzo skuteczny, zastanawiam się czy ktoś jeszcze go stosował... Pozwolę sobie dokleic co napisała ta Pani: Morolov zanim się do któregokolwiek wybierzesz, wypróbuj ziołowy, bezreceptowy preparat Arktyczny korzeń. Ja miałem depresję wraz z nerwicą, nawet myśli samobójcze. Zbierałem się już coraz poważniej do psychiatry wypraszać prozac lub coś podobnego, ale kuzyn, świetny spec od wszelkich naturalnych preparatów doradził mi i to i teraz jest po prostu re - we - la - cja. Wreszcie mogę normalnie żyć! Brzmi nieźle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest hernbatka i tabletki
ktos stosowal to drugie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweatdreams
Stosowałam Arktyczny korzeń bo szukałam czegos naturalnego na depresję. Dzięki róży ma dobry smak i spowodował że się uspokoiłam. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stosawalas w tabletkach
tak? są rózne rodzaje tego korzenia, ciekawe czym się roznią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remania1974
W warunkach uprawowych różeniec gromadzi 8-10 razy mniej substancji aktywnych.Najlepszy jest dziki z Syberii lub Skandynawi, więc nie ma sensu robić nalewek z surowca krajowego pochodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ten korzen pobudza
czy uspokaja? dobry jest przy stresie zwiazanym z fobia spoleczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd mamy wiedzieć
musisz wypróbować sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izqa
hej, zakupiłam korzeń arktyczny (w saszetkach ziółka do parzenia).Wczoraj wypiłam i dzis rano (trzeba jedną szklankę przez cały dzień na trzy raty rozłożyć :) Powiem Wam szczerze, że stosuję równocześnie z Żeń Szeniem do picia... /tylko żeń szeń piłam kilka dni wcześniej i nic mi nie pomagał, a jak zaczęłam pić ten korzeń to jakos tak lepiej sie czuję Jakas jestem spokojniejsza, rozluźniona i jednocześnie mam taki "czysty umysł". Jestem bardziej skoncentrowana na tym co robię, i przede wszystkim w końcu nie potrzebowałam dzis wypić kawy! jestem bez kawy i nie czuję sie śpiąca :) mam nadzieję, że ten stan się utrzyma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danielo
Ja kupilem wczoraj w talbetkach i jest poprostu swietny!! Polecam kazdemu z depresja/handra czy poprostu profilaktycznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linse
Witam, mam pytanie ,moja corka (12 lat ) ma problemy w szkole z koncentracja itd. Czy moge rano przed szkola zrobic jej taki napar z tych ziol. Wyczytalam, ze preparat ( w tabletkach) nie jest przeznaczony dla dzieci, a co z ta herbatka ????? Fajnie by bylo, moze jej pomoze. Moze ktos z Was wie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Polecam każdemu, kto ma problem z depresją i wyjatkowo silnymi stanami lękowymi. Po dwuletnim leczeniu depresji lekami psychotropowymi miałam problem, by z nimi "zerwac". Pomógł mi w tym korzeń arktyczny. Zażywałam go prawie pół roku. Minęlo kilka lat i kiedy tylko czuje objawy depresyjne rozpoczynam kuracje korzeniem arktycznym - minimum przez 3 miesiące. Leków psychotropowych już nie zażywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bajka0777
Witajcie, czy ktoś zażywał może tabletki Rhodiola? Kupiłam je ponieważ miały zwiększać motywacje, energentyzować itd. Wzięłam już chyba 3 tabletki i zaczęłam czuć się dziwnie...mianowicie, odczuwam, że mam w sobie mnóstwo energii, jakby iało mnie rozsadzić, ale gdy zaczynam coś robić czuję zmęczenie. Ogólnie czuję się jakby wykończona tą energią, serce wali mi jak oszalałe, w brzuchu mam takie dziwne uczucie pustki, mimo, że coś zjadłam :/ Czy ktoś miał podobne skutki uboczne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na depresje czy
spadek nastroju moze jest dobry ale nie na lek czy stres. ja zazywalam przed egzaminem i efekt taki ze nie moglam spac a przed samym egzaminem bylam tyak pobudzona ze nie zmruzylam przez cala noc oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faemi
Mam pytanie do Małgaga: W jakiej formie (tabletki, herbatka, nalewka) stosujesz arktyczny korzeń prze depresji i w jakiej dawce? Ja kupiłam nalewkę różeniec górski Afra firmy Mitra, piję codziennie rano max. dawkę 25 kropli i nie widzę efektów działania. Jeśli możesz to napisz co Ty stosujesz, być może jest bardziej skuteczne. Ja również odstawiłam leki farmakologiczne i szukam czegoś bardziej naturalnego, co by na mnie działało. Próbowałam też z 5-Http i sokiem Noni i nic, teraz próbuję rhadiolę ale w formie nalewki też nie działa, być może za mała dawka dla mnie ale, na opakowaniu jest podane aby nie przekraczać 25 kropli dziennie. A może ktoś poleci jeszcze coś innego sprawdzonego na depresję zamiast psychotropów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faemi
Dziękuję za szybką odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssst
Dopadly mnie stany lękowe i kupilam w aptece Rhodiole. 22 zl.za opakowanie 60 tabletek.Zazywa sie 1 dziennie. Nie wiem jaki bedzie efekt,oby pomoglo,bo jestem na poczatku leczenia. Moze jeszcze ktos wypowie sie na temat tego preparatu. Efektow leczenia itp. Bardzo prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssst
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Witam, mam pytanie do Małałygi. Czy ten Arktyczny Korzeń jest nadal skuteczny dla ciebie na depresję? Jeśli możesz to odpowiedz. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Witam, mam pytanie do Małgagi. Czy ten Arktyczny Korzeń jest dla ciebie nadal skuteczny na depresję? Czy twoja depresja przebiegała ze stanami lękowymi? Jeśli możesz to odpowiedz. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Do jola3700 - jak pisałam wcześniej - korzeń arktyczny pomógł mi wyjść z uzależnienia od leków farmakologicznych, które zażywałam na potworną nerwicę lękową - leczyłam się w poradni leczenia nerwic. Trwało to około dwóch lat. Po tym czasie bardzo trudno było mi zakończyć zażywanie silnych leków psychotropowych, gdyż bez nich stany lękowe powracały. Korzeń Arktyczny pomógł mi łagodniej przeżyć ten okres. Zaczęłam zażywać go równocześnie z lekami przepisanymi przez lekarza, ale mogłam po jakimś czasie zmniejszać ich dawki. Intensywna kuracja Korzeniem Arktycznym trwała około pół roku, potem zażywałam go w razie potrzeby 1 - 2 opakowania + w pogotowiu był zawsze Xanax. Korzeń Arktyczny w sumie zażywałam przez około trzy lata!!! Teraz nie jest mi już potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Dziękuję ci bardzo za odpowiedż Małgago. Ja właśnie choruję na depresję lękową długi czas i pomomo brania leków- mam ciągłe nawroty choroby. Właśnie teraz mam znowu depresję przebiegającą z silnym lękiem uogólnionym. Nie wiem już co mam robić i dlatego chciałam się upewnić co do tego Arktycznego Korzenia. Kupiłam go wczoraj i zaczęłam używać. Mam nadzieję , że w końcu wyjdę z tego "koszmaru choroby". Jeszcze raz ci dziękuję i pozdrawiam, życząc przede wszystkim zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Każdy organizm reaguje inaczej. U mnie zażywanie Korzenia Arktycznego przed snem nie powodowało bezsenności ani zbytniego pobudzenia, natomiast rano budziłam się zdolna do w miarę normalnego funkcjonowania. Moja depresja miała to do siebie (teraz na szczęście mogę używać czasu przeszłego), że po przebudzeniu miałam koszmarny kontakt z rzeczywistością i momentalnie pojawiał się lęk. I właśnie spróbowałam zażywać 2 tabletki korzenia przed snem, co okazało się w moim przypadku dobrym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Witam. Być może przyda się (choć to nie o korzeniu arktycznym) http://www.czytelniamedyczna.pl/2610,sklad-chemiczny-i-adaptogenne-dzialanie-pszczelego-pylku-kwiatowego-cz-ii-dziala.html cytat: "Podwyższanie sprawności psychicznej Zagadnienie to zostanie omówione na podstawie 3 publikacji opartych na badaniach klinicznych pyłku kwiatowego z udziałem osób cierpiących z powodu schorzeń psychicznych i osób starszych. Badacz hiszpański Paret (11) rozpoczął stosowanie pyłku kwiatowego już w 1971 roku. Ponieważ podawanie samego pyłku kwiatowego nie dawało wyraźnych efektów, postanowił łączyć go z podstawową terapią psychiatryczną. Na przestrzeni 3 lat na dużym materiale badawczym otrzymał on bardzo zachęcające wyniki. Na tej podstawie autor wytypował 3 grupy chorych, które najlepiej reagowały na leczenie pyłkiem kwiatowym, a mianowicie zespoły depresyjne, przypadki wyczerpania lub astenii (wyczerpanie fizyczne i psychiczne) oraz uzależnionych od alkoholu. W większości przypadków ciężkich zespołów depresyjnych pyłek nie może stanowić jedynego preparatu leczniczego. Jednak połączenie go z ogólnie stosowanymi lekami przeciwdepresyjnymi pozwala na szybsze przywrócenie stanu zdrowia i to stosunkowo niewielkimi dawkami pyłku kwiatowego. Autor przypisuje to zjawisko swoistym właściwościom tego produktu pszczelego. Psychiatrom znany jest czynnik zależności farmakologicznej u chorych z zespołami depresyjnymi. Pod wpływem stosowania leków ich stan się poprawia, jednak zwykle kiedy zbyt skraca się, lub zbyt wydłuża podawanie leków przeciwdepresyjnych, stan depresji powraca. Pyłek kwiatowy okazał się w wielu przypadkach środkiem podtrzymującym chorego w normalnym stanie zdrowia bez konieczności uciekania się do środków przeciwdepresyjnych, nawet w dawkach podtrzymujących."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Mnie - niestety pyłek kwiatowy nie pomógł na stany depresyjne. Myślę , że aby odczuć jego działanie, trzeba by zażywać kilka gramów dziennie. W suplementach jest tego pyłku bardzo mało i dlatego nie ma efektów. Ale mam pytanie. Czy są osoby, którym branie regularne Korzenia Arktycznego pomogło w depresji i stanach lękowych. Może jest więcej takich osób? Napiszcie o swoich doświadczeniach z Arktycznym Korzeniem. Czy ten Arktyczny Korzeń - paradoksalnie wywołuje stany lękowe? Jeżeli ktoś ma takie doświadczenia, to proszę o wpisy. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Pyłek pszczeli leczniczo - 30 g dziennie, zapobiegawczo - 10 g dziennie. Nie jako suplement w tabletkach, ale pyłek pszczeli (kwiatowy) prosto z pasieki. Kupuję kilogramowe opakowania na Allegro. Ja nadal podtrzymuję, że korzeń arktyczny jest skuteczny. Moja przyjaciółka po operacji nowotworu również go zażywa i jest zadowolona z efektów leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekrol
Witam, wszystkie "stany depresyjne" jakie miewałem podczas swojego życia są niczym w porównaniu z tym obecnym (trwa już 3 miesiące). Nie mam siły dłużej z tym żyć, jutro zaczynam z Korzeniem Arktycznym, postaram się codziennie pisać jakie przyniosło to efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola3700
Tylko musisz być cierpliwa, bo Arktyczny Korzeń od razu nie działa. Tak jak napisała Małgaga- efekty po m-cu, dwóch. Systematyczne , codzienne zażywanie...i trochę cierpliwości. Ja zauważyłam, że poprawia też wzrok. Powodzenia. Pozdrowienia dla Małgagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgaga
Dziękuję joli3700 za pozdrowienia i je odwzajemniam. Życzę cierpiącym na depresję powrotu do zdrowia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×