Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xibalba25

Czy on wróci - jak myślicie?

Polecane posty

Salamandra ty to go w dupe kop, nawet o nim nie mysl !! Znajdzie sie ktos normalny... zobaczysz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ingga... ja też mam znowu gorszy dzień. to już drugi miesiąc, ale ciągle raczej początek niż koniec tej rozpaczy. tęsknię za nim przeszaleńczo i coraz bardziej zaczynam rozumieć, że nie wróci nigdy.A im bardziej rozumiem, tym bardziej boli, ale muszę przecież rozumieć, więc koło jest błędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w trzecim bedzie lżej... to na pocieszenie .... ech , lipa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
najgorsze są pierwsze trzy potem obojętniejesz.. a kolejny kryzys jest po 7 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 ... ech... jak mam 7 miechów byc w takim stanie ... to dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ingaa nie 7 nie... do 3 warujesz potem 3 jesteś spokojna .. a potem znow masz podwojenie kryzysu ..co dalej nie wiem.. ja weszłam w dopiero 8 miesiac od rozstania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
wariujesz oczywiśćie miało być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życieee
Ja byłam z facetem 3 lata, pewnego dnia przyszedł do domu i powiedział ,że nie pasujemy do siebie:O że mamy różne charaktery ,że wypaliło się uczucie ,on nie wie co czuje, nie jest szczęśliwy...rozmowa trwała 10 minut,nie krzyczałam, nie wyklinałam, nawet sie nie rozpłakałam bo byłam w takim szoku...\"szukam kogoś innego\"....po 3 latach....do końca udawał,że wszystko jest w porządku...i na koniec powiedział,że mu\"przykro\"..!!??....minęło 9 miesięcy,nie odezwał się ani słowem od tej pory,nie obchodziło go czy żyję czy się rzuciłam z mostu, jak się czuję...nic,zero odzewu...nie zrobiłam mu nic i mówię to z pełnąświadomością,wiedział jak bardzo go kocham i ,że jestem w stanie zrobić dla niego wszystko...mieliśmy plany,myślałam że wniedługim czasie klęknie przede mną i się pobierzemy..tak dobrze ię maskował...i też oczywiście mądry, opiekuńczy,dobry...tylko ,że okazało się ,że pozornie....wiem ,że ma już conajmniej drugą \"upe po mnie\"...a ja dopiero się zaczynam zbierać,ile łez i cierpienia przeszłam to tylko ja wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
Xibalba- ja dzis mam gorszy dzien. a nie spodziewalam sie, ze do tego w ogole dojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest ze oni tak utrywaja ten kontakt... tak to co dzien dzwonili, pisali, widiwali sie z nami ... a potem nagle ciach i zero... z tego co widze to srednia wieku naszych ex jest b podobna i sposob zachowania tez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
u mnie kontakt jest z kazdym dniem wiekszy i to z jego strony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
za to ja mam teraz coraz większego stracha przed tymi rozmowami i tym co oni mówi i robi .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
mój tak rozmawiamy na skype .. pisze :O.. ja teraz .. to sie boje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
na razie to powiedzmy jesteśmy na stopie dobrej przyjaźni jak byliśmy przed tym zanim zacżęliśmy być razem ... dziś nawet wspominaliśmy tamte czasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając takie topicki, mam wrażenie, że tworzące je kobiety, nie znają swojej wartości ponieważ, przywiązane do faceta i zależne od faceta zatraciły nie tylko resztki swojej godności ale i zainteresowań czymkolwiek innym oprócz faceta. Zawsze mnie to dziwiło, jak można czekać na powrót człowieka, który z całą odpowiedzialnością mówi do Was - żegnaj ? Mówi, że Was nie kocha. :O Na co liczycie ? Na co czekacie ? Może na to, że on sie zlituje i będzie na powrót z Wami bo przecież staracie się być mu wierne, piszecie do nich, czasem się narzucacie same, żeby mu przypomnieć o swoim istnieniu...etc. ? Czy uważacie, że to jest sposób na powrót faceta do Was ? Moim zdaniem, kobieta, która opiera całe swoje życie na facecie, na jego braku, na wiecznym opłakiwaniu amanta, po pewnym czasie staje się zrzędliwa, złośliwa, brzydsza i mało interesująca. Sumując: gdybym była facetem wcale bym Was nie chciała odzyskać bo stanowicie bagno boleści, w którym same się taplacie. {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
mój nigdy mi nie powiedział ze kocha.. żegnam też raczej nie bo uciekł bez słowa.. jedyne co to powiedział ze mi nie ufa i nei wierzy .. a to ważneijszego dla neigo niż uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
tfu że nie kocha co ja dzisiaj mam z tym pisaniem wszędzie jakieś dziwolągi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że nie powiedział tych słów nie na znaczenia. Skoro odszedł bez słowa, świadczy o nim jeszcze gorzej, nie potrafił zmusić swojego umysłu do powiedzenia, że tak po prost nie chce z Tobą przebywać. Dlaczego więc tęsknisz, za takim baranem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
bo kocham ... tyle i już .. aż tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-bez-niego
Ciekawe czy moj do mnie wroci? Narazie nie minelo za wiele czasu ale jakos nie moge sie przyzwyczaic ze to juz nie MOJ kochany chlopak, do ktorego moge zadzwonic o kazdej porze dnia i nocy ...teraz on sie odemnie izoluje, starcilismy kontakt bo on go nie chce pewnie mial dosc moich scen jak go prosilam aby wrocil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
prośby i alka tylko pogarszają po rozstaniu lepsze milczenie i obojętność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-bez-niego
heh teraz to wiem, obiecalam sobie ze sie nie odezwe do niego za nic w swiecie...ale byl mi tak bliski przez ten czas jak to mozliwe ze on ma to teraz w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
daj mu czas tyle moge powiedzieć... jesli sam nie przemyśli ..to nic nie pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z tego wszytskiego poglucilam sie na maxa z matka ;/ kurde ;/ all sie sypie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
ja zmoją rodziną też jestem na wojennej ścieżce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyllko bardzio trudno sie jest pogodzic z tym ze nie mozna pogadac z ta osoba;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna-bez-niego
dam mu czas do myslenia ale czy bedzie o mnie myslal majac inna laske? Raczej o to go podejzewam, ze sie z kims spotyka boze ci faceci, tylko same problemy z nimi a na dodatek nikt sie teraz kolo mnie n ie kreci, załamka a wychodze do ludzi, non stop imprezki knajpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
jesli piszesz o byłym to .. najpierw uciążliwe ze nie możesz porozmawiać ..a potem jak rozmawiasz to boisz sie tych rozmow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×