Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załaaaaamkaaaaa

tak sie boje ,ze gdy on zobaczy....

Polecane posty

Gość olga ze wsi
a więc weź mamę do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
rozmawialam z nia wiele razy,....ostatnio powiedzialam mamo nie gniewaj sie ale naprawde smierdzisz..cala smierdzisz..smierdzi ci z buzi no wez sie w koncu umyj..poszla i sie wykąpala...ale chyba 3 razy jej mowilam.Zębow oczywiscie nie umyla..stale napominam zeby ubrala sie tak czy siak..by uszesalaa wlosy..ze jest taka piekna kobieta tylko sie zaniedbala..a ona na to ze to jej sprawa i ze jak mi sie nie podoba mam sie wynosic. Raz w miescie stalam z sasiadka a moja mama slza daleko..prowadzila rower i byla obladowana zakupami itp..a sasiadka mowi..ah ci bezdomni...ja patrze a to moja matka:( byla brudna obrana jak z lumpu ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat ma Twoja mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
chyba postaram sie odwlec ta wizyte jak dlugo sie da..byle by odswierzyc ten dom..wtedy juz jakas z mama sobie poradze..do myciua bede po cichu ja gonic..naczynia sama bede myc i jakos by to bylo..byle by po remoncie przyjechal albo w trakcie jak bedfzie syf usprawiedliwiony remontem inaczej chyba zwariuje i predzej sie spale ze wstydu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
ma w tym roku 50 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat ma Twoja mama
no to jeszcze mloda kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
ostatnio jak myłam mamę to z pizdy wyjełam jej 3 glizdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zinkaaaaaaaaa
porozmawiaj z nim szczerze - jak jest, że jest to dla ciebie krepujące, ze to nie twoja wina ale nie masz na to wpływu i obiecaj mu ze zaprosisz go po remoncie nie martw sie miałam podobnie, tzn miałam czysto w domu ale biednie i mama o siebie nie dbała, nie myła się, chodziła w poplamionych faruchach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
tak poza tym to naprawde kochana jest i naprawde nie moge jej wiele zarzucic..ale wlasnie te rzeczy mnie w niej denerwuja..ostatnio jak z nia rozamwialam to powiedzialam jej by zaczela dbac o dom i siebie bo robi nam wstyd..i ze chyba nie chce poznac mojego przyszlego meza w dzien slubu poniewaz ze wstydu go do domu nie przywioze...i to spraiwlo ze zgodzila sie na remont...ale ja musze byc na miescu by go przeroweadzic a od uczleni dzieli mnie 400 km i nie mam zbytnio mozliwosci, zeby przypilnowac by bylo tak jak chce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga ze wsi
Załaaaaamkaaaaa to juzsie skończyła poważna rozmowa szkoda,ze są podszywacze..... trzymaj się!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
zinkaaaaaaaaa ---> no wlasnie mama o siebie nie dbala..nie balas sie tego jak on to zobaczy?? i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanys stary
u nas na takich mówią GOROLE trudno... ale jesteśmy w UE i pewnie za 50 lat juz się to wszystko poprawi. Stare brudasy umra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
na weselu to bedzie fajnie.... Teściowa syna flejtuch.... nikt sie z nia nie zechce naopic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zinkaaaaaaaaa
bardzo, wstydziłam się nawet przed koleżankami, wiec zapraszałam jak jej nie było bo dom był biedny ale czysty, na pierwsze spotkanie poprostu zmusiłam ją do umycia i ubrania sukienki kup jej tez jakąs sukienke, niech sie umyje, uczesz jej włosy ładnie, nie bedzie zle, moze wyglądac skromnie ale niech bedzie czysta i schludna zrob remont, i wtedy go zapros, po remoncie nawet jak bedzie bałagan to będzie dom wyglądał świeżo a jeszcze przed spotkaniem możesz też sama posprzątac moj facet zrozumial Twwoj tez zrozumie jak mu na tobie zalezy, zobaczysz ale powiedz kiedys ze twoja mama jest inna, ze zalamala sie po smierci taty i macie z nią problemy bo nie dba o siebie zobaczysz zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja cie rozumiem
Też do przeżywałam. Teściowa - zadbana, elegancka, pachnąca, z ładnym czystym domem ... A moja własna matka - bez zębów, tzn z protezą zębową, któą potrafiła znienacka wyjąć i obejrzeć czy w niej coś nie utkwiło. Fryzjera to ze 20 lat nie widziała,m kudły skołtunione, siwe, sterczące, sama sobie podcina (o zgrozo) grzywke i boki poza tym zero chęci do mycia. Śmierdząca aż odrzuca. I ja miałam przyjęcie zaręczynowe u siebie w domu. Co tu dużo mówić - wcześniej zorganizowąłam remont chałupy (nowe tapety, dywany wyprane, nawert meble na raty kupiliśmy), a matkę wygnałam do mycia, zakazałm ruszania łapą protezy, fryzjerkę zamówiłam do domu (dziewczyna przyszła, obcieła włosy, pomalowała . Na koniec zrobiłam mamie makijaż i wiesz co ... jak moja siostra rodzona przyszła na te zaręczyny , bo nie mieszka z nami to ją zatkało, że tak nasza matka może wyglądać. A jerszcze wcześniej na lumpie wyszukałam jej fajną bluzkę, co też nie było łatwe, bo waży ze 100 kg. Spódnicę sama wyprałam, żeby nie odwaliła numeru że brudną założy, wypsiukałam dezodoranetm i ... zaręczyny były super. Matka poza tą flejowatością naprawdę potrafi się zachować i teściowie do dziś myślą, że to babka z klasą. Tyle tylko, że co mamy jakieś spotkanie rodzinne, to ja zamiast szykować siebie to szykuję matkę :D A sama czasami nawet nie zdążę się umalować. Ale pies to. Gruntm, że ją odszykuje. Ja na codzień wyglądam supoer, więc nikt mnie o flejostwo nie posądza. To chyba tak jest że jak matka straszna fleja to córki że strachu żeby ani trochę się nie upodobnić przesadzają w drugą stronę i chodzą jak laleczki, a domu mają tak czysto, że można z podlogi w kiblu jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
jak ja cie rozumiem to norma! jadało sie w kiblu = wychodku na podwórku a fetor odchodów był przyprawą..... oj ludzie z kielecccyzny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
jak ja cie rozumiem --> no dokladnie to samo...wiesz moja mama pewnie tez by sie tak zachowala...tylko szybko bym chciala ten zasrany remont zrobic...i potem go moge zaprosic..nie wiem tlyko jak go przetrzymac:/ co wymyslec nie mam pojecia...jak pisalam o swojej mamie..ze zakazalas jej tego czy owego hehe ja mam to samo..jak do mnie przychodza znajomi robie podobnie...mamo zaklaz tego i masz robic to i tamto..jak jestem w domu dluzej ubieram ja i ukladam wlosy..ale musze byc w domu bo jak juz mnie nie ma to kaplica...jak kogos wprowadzalam do domu to tak samo dluzej mi zajmowalo szykowanie matki niz siebie heh:/ Ale teraz to juz powazna sprawa...trkatuje powaznie obecna znajomosc i nie chce by zle odebral moja rodzine i mnie przez to,..gdy jestem w domu jestem nerwowa przez to wszystko..a to tez moze mu sie nie spodobac:/bo nie zna mnie z tej storny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja cie rozumiem
ja cię rozumiem na serio, kto tego nie przezywa, ten nie wie o czym mówimy. Odwlecz tę wizytę do czasu remontu. Po prostu udaj, że jesteś chora, albo zaproponuj wujazd gdziekolwiek w góry, na mazury, nad morze. Spadam do łożka - dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze zwyczajnie
wyremontuj z nim mieszkanie? Ja tak zrobilam z siostra i szwagrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak mamie
blizej się przyjrzeć? Jest w takim wieku kiedy hormony wariują i moze popadła w depresję. Może to zwykłe obniżenie nastroju i ogólna abnegacja. Uwazam, że warto jej pomóc. Im bardziej nie chce tym bardziej pomocy wymaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, jak normalny facet, a ty nie masz powodow do obaw ze mu sie z matka skojarzysz :D to ci pomoze wyremontowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak.....
porządek w domu, wazna rzecz, wygląd rodziców równiez. Jednak najwazniejsze jest to jak ciebie w tym domu traktuja. Jesli mama odnosi się do ciebie z miłościa i szacunkiem to wysyła bardzo istotny sygnał, że masz oparcie w rodzinie, ze jesteś dla niej ważna, kochana i na to zasługujesz. Wtedy również dla faceta będziesz kimś szczególnym. Jesli w obecności faceta rodzina tobą poniewiera, traktuje jak przygłupa, kpi i wyśmiewa, tracisz urok bezpowrotnie. Trudno szanowac taką osobę a nawet traktowac powaznie. Z tego co piszesz, twój problem wymaga jedynie kosmetycznych poprawek. Dasz sobie z tym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
rozumiem to wszystko... mam podobny problem. poznalem pewna osobe, przy ktorej nie bylen nigdy w zyciu tak szczesliwy! Jest cudowna, kazda chwila moglaby byc z nia spedzona.... ... i nastal moment ze do domu wypada zaprosic... ale tutaj jest wlasnie problem. wstyd mi!! jak u mnie jest w pokoju, domu... jak mnie to martwi wszystko... bo tak chcialbym ja przyprowadzic, zapoznac z rodzicami... ale taki burdel ze jakos nie umiem sie przelamac.. a najgorsze jest to ze moze ona zastanawia sie dlaczego jej do domku nie biore... i moze mysli ze z powodu ze jakos mi nie zalezy :((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
dzieki za wypowiedzi i rade..nie jest dla mnie to łatwa sytuacja..a nie powiem przeciez o tym "kolezance" bo po prostu mi wstyd. Kilka lat temu spotykalam sie z jednym chlopakiem...traktowal mnie powaznie,byl mily, czuly i to wlasnie mnie przekonalo by go w koncu w domu zaprosic. Siedzielismy przy kolacji a on jakis milczacy..mial byc kilka godz a wyjechal juz po 2 sciamniajac ze ojciec kaze mu samochod oddac.Po chwili od jego wyjazdu dostalam sms ze to koniec i nie podal powodu po prostu koniec i juz.A ja wiem ze chodzi o to... Bylo mi wtedy tak zle az sie poplakalam i wiem ze to dom byl powodem.Ukladalo sie nam rewelacyjniedo czasu jego wizyty.Nie chce przechodzic przez to wszystko raz jeszcze. Wiem co powiecie..widocznie trafilas na palanta i gosciu nie byl ciebie wart..ale to co ja czulam po prsotu nie da sie tego opisac:(Pewnie dobrze sie stalo,ale nie przezyje powtórki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwiej przezyjesz powtorke niz rozstanie po kilku latach, jak juz dwojke dzieci bedziecie miec wiem ze latwo powiedziec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
Stefan Gitatra --> najgorsze jest to ze musimy przez to przechodzic. Rodzice powinni starac sie dbac o dom o porzadek..powinni nas tego uczyc. U mnie w domu jest odwrotnie, ja mowie mojej mamie "dlaczego nie jest posprzatane", ja kaze jej sie myc, ja zwracam uwage jak zle umyje naczynia,ja mam pratensje jak przyjezdzam a w szafce pod zlewem totalny syf..az brak mi juz sil by to wszystko opisywac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
u mnie tez tak jest. Mam naprawde fajnych rodzicow, ale wogole nie przywiazuja uwagi do pieniedzy, a co za tym idzie remontu mogli by nie robic cale zycie. Wszyscy znajomi maja tak odjebane chaty ze glowa boli.... a u mnie wyglada jak .... nie maja wyczucia, gustu, w kuchni po sniadaniu wogole nie po wycierane itd.... mialem byla 5 lat i wspominam ja ogolnie zle... ale przyznam jej ze dbala o chate perfekcyjnie... i naszczescie mnie tego nauczyla... a jak mnei wkurwia to ze posprzatam i po chwili w kuchni jest taki syf... i nikomu to nie przeszkadza! Wiesz powiem szczerze ze u dziewczyny to jeszcze ok, ale chlopak powinien miec ladny dom... swiadczy to o tym ze potrafi zarobic!! Nie mowiac o tym, ze tez jest zaniedbane... moj ojciec siedzi caly dzien w chacie (emerytura) i oglada tv, zamiast cos porobic, przeciez to dla zdrowia troche ruchu nie zaszkodzi....!!! a nei wstawanie o 13! przeciez jak to wyglada.... brak slow! tez sie tego troche boje jak by rzucila z powodu domu. Piszecie ze wtedy jest nei warta, ... ale co z tego... jak ja kocham jak szaleje... i czy z mojej winy tak wyglada... mi to tez zajebiscie przeszkadza wiec jej sie nie dziwie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze przeszkadza stad remont nie? ale w moim glupim swiecie jest tak, ze jak komus na kims zalezy, to sie mu pomaga walczyc z problemami, a nie opuszcza go jak tylko sie pojawia inna sprawa jakby autorka narzekala na chate, a nie miala zamiaru nic z nia robic wtedy to by swiadczylo o tym, ze wcale tak rozna od makti nie jest ale ona nie dosc ze chce, to juz niedlugo zamierza to zrobic w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załaaaaamkaaaaa
ja widzisz juz naklonilam matke na remont..tylko musze byc w domu gdy on bedzie robiony to raz druga sprawa to to ,ze trzeba wziasc pozyczke na to trzecia ze przy braniu pozyczki musze byc ja sama,sama musze podjac kase, bo matka by to rozpierdzielila na lewo i prawo i na remont by nie bylo. Zero gospodarnosci z jej strony. Wogole kupilam okna do domu...i co? leza moja matka nie kwapi sie by je wogole wstawic...wszystko musze robic sama a nie mam kiedy:/ bym musiala wziasc 2 tyg wolnego od zajeci jechac do domu zrobic remont..zalosne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalosne to by bylo jakbys powiedziala ze to wszystko wina matki i miala w dupie to ze podejmujesz inicjatywe jest raczej godne podziwu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×