Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamyczek taki ladny

Ile trzeba kasy na wyprawkę?

Polecane posty

moja wyprawka do tej pory: lozeczko +materac = 330euro(w przecenie) wozek- 800zl maxi cosi- 80euro (przecena :p) szafka na pierdoly dla malego-250euro ciuszki--ok 300euro do tej pory, jak nie wieclej, nie policze posciele, wanienka, przybory itd-- 2 000zl pampersow nie kupowalam, brakuje mi jeszcze pare rzeczy i oczywiscie dla siebie tez bede musiala kupic pare pierdol, ale mowimy o wyprawce dla malucha ;) hustawka dojdzie- ok 250zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tylko kaftaniki i śpioszki i mała żyje i ma sie dobrze, po cholere koszulki skoro masz kaftanik, tak samo po co pajacyk, skoro masz np. kaftanik i śpiochy, tak samo po co spodenki, sweter itp. W domu nie jest zimno, a np jeśli chcesz gdzieś wyjść np. w zimie to przecież możesz ubrać takie coś jak kombinezon, na te śpiochy i kaftanik, albo ew. możesz juz kupić tego 1 pajacyka. A dziecko i tak jest zwykle jeszcze zawinięte w kocyk, becik czy coś innego. Pieluch tetrowych mam 12 i w zupełności wystarcza, nawet jest za dużo, przydają sie do karmienia, przewijania, kapania i chyba tyle. Flanelowych mam 2, używam żeby małą owinąć po kąpaniu. Kocyki mam 2 ale wystarczyłby 1. Becik, rożek też mam, ale bardziej funkcjonalny becik chyba, rożek moja mała rozkopuje. Ceratki kompletnie niepotrzebne jak dla mnie. Oliwka - nie używam, przydaje sie oilatum do kąpieli i wystarcza zamiast oliwki. Nozyczek używam zwykłych, jeszcze nigdy krzywdy nie zrobiłam, najlepiej obcina sie jak dziecko śpi. Plastikowy pojemnik na brudną bileizne, moze byc zwykłe wiaderko, cokolwiek... wkładki laktacyjne, przydaja sie jak masz gdzieś wyjsć. Odciągacz, tylko jeśli często wychodzisz z domu i musisz dziecko z kimś zostawić. Ja tak mam więc kupiłam. Butelka ze smoczkiem - j.w. blat do przewijania, ja nie mam i zyje, przewijam na łóżku, to jest tylko chwilka wiec chyba Wam sie nic z plecami nie stanie... Fotelik, ja narazie nie mam, kupie jak mała będzie większa, tego malutkiego (tyłem do jazdy) nie opłaca sie na taki krótki okres czasu. (chyba że nie jeździcie ostrożnie albo mieszkacie w mieście, tam są różne oszołomy). Lampka nocna, zwykła też może być, nie trzeba specjalnej kupować, jak cos to światło mozna przyciemnić czymś, albo kupić ciemną żarówke. Torba z przegródkami, nie mam i nie potrzebuje. ps. nie pisałam o herbatkach bo to jest śmieszne :D mam miesięczne bobo, więc narazie nie wszystko sie przydaje, ale możliwe że kiedyś sie przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam obraniczony budzet i za wszystko zapłaciłam 3000zł - to jest minimum moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana wyprawką
Cogito dzięki. O to właśnie mi chodziło... Teraz kumam w czym rzecz. Tym bardziej, że dziecko urodzi się latem, po co zaraz sweterek, spodenki, a po co koszulki, skoro ma kaftaniki. Też tak pomyślałam! A pajacyk już mam jeden i nie zamierzam na siłę dokupywać, chyba że ktoś z rodziny sprezentuje, bo to nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowana wyprawką
Cogito, a co mialaś ze sobą do szpitala, dla siebie i dla dziecka. Bo twoje porady są arcypraktyczne i zyciowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jzu wyprawke mam za soba i z doswiadczenia powiem tak: 1500zl to jestw ielkei g... o ile nie masz rodzinki czy kolezanek ktore cos podaruja u mnie bylo tak, aze od 4mca ciazy kupywalam po trochu powoli i to w 75% uzywane rzeczy dla dziecka i nie wiem dokladnei ile wydalam ale spokojnie ze 2-3 tys wozek za 60zl wanienka za 55zl ze stojakiem fotelik samoch za 35zl lozeczko nowe z materacem za 200zl posciel nowa komplet z przybornikeim, falbankami itp 220zl zapas poscieli 50zl 2 rozki 35zl kocyk pluszowy (bardzo przydatny) nowy za 35zl karuzelka 35zl 2 smoczki 15zl dwie butelki 30zl paczka pampersow 25zl pieluchy tetrowe (ja kupilam 50 ale uzywam ze 30 non stop) wiec ok 30zl kosmetyki w sumei dalam za wszytstko ok 100zl (chusteczki, sudocrem, gaziki, sol fizjolog, patyczki do uszyu, mydelko, oilatum itp..) przewijak uzywany 10zl plus 16zl za dwa pokrowce recznik dla dzidzi z kapturkiem 20zl kombinezonik na zime 30zl uzywany plus ubranka o ktorych pisac nie bede bo to zbedna historia ale czesc kupilam uzywanych czesc nowych i ok 300zl wyszlo, co prawda w roznych rozmiarach an tyle ze mam do teraz jeszcze , ale porzykladowo 3 pajace tesco kosztuja 25zl takich pajacy tzreba miec co najmniej 3 na jeden rozm plus ze trzy spiochy i trzy kaftaniki wiec kolejne jakies 50zl do tego czapeczki ze dwie i skarpetki 2szt plus chociaz jedne niedrapki i kolejne 20zl leci itd.. dodatkow to co do porodu kosztowalo mnie ze 100zl czyli podklady, jednorazowe majtki, wkladki bella, herbatka laktacyjna itp z tego co wymienilam to juz wyszlo 1400zl a bylo jeszcze dziesiatki drobiazgow chocby gruszka do nosa, obcinak do paznokci dla niemowlat , wkladki laktacyjne dla karmiacych, biustonosz dla karmiacych itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do szpitala miałam wszystkie najpotrzebniejsze kosmetyki, kapcie, klapki pod prysznic, ręczniki (jeden do ciała drugi do głowy) sztućce, jedzenie (tam mało daja), wode, ścierke, 2 pidżamy (miałam dość duzo pokarmu i mi sie non stop wylewał), cos do czytania (jeśli bedziesz leżeć długo przed porodem, jeśli nie to i tak nie bedziesz miała czasu czytać po porodzie), skarpetki nie są konieczne, bo na tym oddziale jest ciepło (przynajmniej powinno być). Jeśli w szpitalu nie ma, to możesz sobie przygotować tantum rosa, pomaga na krocze po nacinaniu (jest w saszetkach). Dla dziecka nie miałam nic, bo w szpitalu wszystko dawali, no moze oprócz pampersów. ps. mogłam o czymś zapomnieć, to bylo miesiac temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeśli chodzi o butelki do karmienia to polecam NUK, moja mała nie chciała nic oprócz cyca, tylko tamten smoczek bierze do buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny nie jestem za kupowaniem wielu zbednych rzeczy, ale bez pzresady nei mzona miec dla dziecka jednych spiochow i jednego kaftanika, czy 1 pajacyka i nei meic sweterka ja mojego obecnie pzrebieram srednio 3 razy dziennie, bo albo sie zasika, albo mu sie porzdanie uleje, i nie wyobrazam sobei ze zmieniam mu ubranko i biegne szybko go prac bo musi wyschnac zanim drugie sie zaplami czy ubrudzi :/ a cod o sweterka to sorry ale u mnie w domu jest 21 st a malemu i tak jest zimno w jednym kaftaniku i mu zakladam bluze na kaftanik na upartego dziecko w samej pieluszce i kocuku mozna trzymac, w żlobku na sianku tez sie wychowa :) ale moze nie pzresadzajmy tez w druga strone zgadzam sie ze zamiast pojemnika na pieluchy starczy wiadro, a zamiast dziecinnej lampki moze byc zwykla nocna itd.. laktaorow kupilam trzy jzu po porodzie i zaden sie nei przydaje i sciagam reka, wiec tym bardziej idiotyczne jest kupywanie przed porodem laktatora czy wyparzacza do butelek, podgrzewacza itd skoro nei wiadomo czy bedzie sie z tego korzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyyyyy
dejzi a masz dziecko czy tylko psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez napisze...nie ma sie co podniecac i kupowac wszystkiego....wiekszosc tych rzeczy uzywa sie rzadko, albo wcale!! przyszla mamuska jestem w szoku 330 € za lozko +materac...ja zaplacilam 70 i wydawalo mi sie, ze za duzo...to samo na ciuchy 300€..to chyba ze z kanza albo mexxa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzi69 jak masz kase to kupujesz nowe, jak jej nie masz to to co mozna kupujesz uzywane, to chyba proste, a ciuszki uzywane niekiedy sa jak nieuzywane :) dzieci szybko rosna i np. moj maly dostal niedawno w prezencie pajaca w ktorym byl dwa razy i jest jzu maly to trudno go nazwac uzywanym ale gdybym go spzredawala to pzreciez nei powiem ze z metka nowy :) a nie rozumeim co w tym niestosownego by miec yzywana wanienke czy wozek jezeli nie sa zniszczone, rozumiem ze nie wyobrazam sobie zeby moje dziecko mialo uzywane butelki czy smoczki, pieluchy itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cogito-serio nie jezdzisz nigdzie samochodem z dzieckiem ze nie chcesz fotelika kupowac?? powiem Ci ze ja mam fotelik do 13 kg i maly ma juz 5300 i dopiero do neigo w miare dorosl , na poczatku byl na niego ogromny, a zanim bedzie mial 13 kg to chyba jeszcze z pol roku zejdzie wiec chyba warto, no chyba ze nie masz wcale auta to tak, ale ja srednio trzy razy w tygodniu gdzies jade z dzieckiem i nie wiem jak mialabym z nim jechac gdyby nie mial fotelika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny nie jestem za kupowaniem wielu zbednych rzeczy, ale bez pzresady nei mzona miec dla dziecka jednych spiochow i jednego kaftanika, czy 1 pajacyka i nei meic sweterka jeśli to do mnie to ja mam więcej niż 1 śpioch, czy 1 kaftanik :) nie wiem ile bo nie liczyłam, ale wystarcza myszsza jak narazie z małą byłam może z 3 razy autem pierwszy - powrót ze szpitala, drugi - do lekarza, trzeci do Marcina. Mała jeździła w wózku (tzn. chodzi o tą górną część, bez kółek :P ) Mój tata jeździ baardzo ostrożnie i uważa na tzw. wariatów drogowych. Jak bedziemy z małą czesciej jeździć to na pewno kupie. A tak wszedzie blisko wiec wózeczkiem... laktator kupiłam 1 ale porządny i jak narazie sie spisuje dobrze, a kupiłam go jakiś tydzień po porodzie. Jak już mówiłam musze częstowychodzić z domu bo sie jeszcze ucze a nie chce dawać małej mieszanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dejzi ależ ty jesteś głupia.jak masz psa i kase to kupuj mu nawet smycze z brylantami a dziecka sobie nie rób!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cogito z tym fotelikiem to jak Twoj Tata jezdzi to fajnie ale ja jezdze sama wiec gondola moglaby spac itd podczas jazdy, po prostu niebezpieczne, dlatego nie wyobrazam sobei bez fotelika, ale jak ktos nie jezdzi to mzoe racja ze nei potzrebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy wydali 1700zł bez wózka i teraz patrzę na połowę tych rzeczy i zastanawiam się po co mi to było. Z niektórych nie skorzystałam nawet raz:o Ale mądry Polak po szkodzie - w sumie na błędach się trzeba uczyć, a jak tu nie narobić błędów przy pierwszym dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko rozumiem nie trzeba kupować wielkich ilości ubranek dla malucha, ale sorry Cogito co do fotelika to nigdy sie nie zgodzę że się nie opłaca, zawsze można odkupić za niewielką kasę a potem zawsze można odsprzedać(choć wiem że niektórzy tego nie polecają). To ze twój tata jeździ ostrożnie nie znaczy że inni uzytkownicy dróg są równie ostrożni, czasem inny kierowca sie zagapi, pies wybiegnie na drogę czy nawet dziecko kopnie piłkę na ulicę i kierowca odruchowo hamuje. Ja raz widziałam film z crash testów samochodowych , i wiem że nigdy nie pojadę samochodem z dzieckiem bez fotelika. Twoje dziecko twoja sprawa ale nie udzielaj takich rad innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez fotelika nigdy
cogito.. a wyobrazasz sobie jak dziecko ladnie "poleci" nawet jak twoj tata bedzie nawet 30 na godzine? nie wyobrazasz sobie jaka krzywda moze sie stac takiemu maluchowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś chora
wózek, fotelik + cała wyprawka to w zależności od jakości płacisz niestety sporo ja wydałam ponad 6000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba będę w mniejszości, ale uważam, że ubranek nigdy za wiele:) Może tych najmniejszych nie trzeba kupować dużo, ale już te od 62 w górę radziłabym mieć więcej. A już jak dziecko zacznie jeść papki... Wiem, że dzidzie bardzo szybko rosną, ale nie wiadomo jakie to dziecko będzie - czy będzie często robiło kupkę, czy będzie ulewało itd. a to wszystko wiąże się z przebieraniem. Poza tym myślę, że też codziennie po kąpaniu każda mama zmienia dziecku ubranka no świeże. Oczywiście można by było mieć po 2 koszulki i 2 śpiochy, ale mnie np. nie chciałoby się prać tego codziennie, dlatego czekam aż będzie pełna pralka :D Zawsze ubranka można potem sprzedać (np. na allegro).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jesteś chora: chyba naprawdę dopadła Cię jakaś choroba:o 6000zł? czy kopiejek? Bo za 6000zł to ja bym mieszkanie umeblowała. Ale widzę, że dla niektórych liczy się szpan:o PS: nie mówię oczywiście, że nie można tyle wydać na własne dziecko jeśli się tyle (zbędnych) pieniędzy ma! ale... jeśli dziewczyna pisze, że musi wystarczyć jej 1000zł to znaczy, że zbędnych sześciu niema, więc Twój wpis jest typowo szpanerski. A 1000zł wystarczy spokojnie na początek. I tak wszystko dokupuje się na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówie ze wogole, jak urosnie to kupimy. Taki mały (tyłem do jazdy) nie jest nam potrzebny, bo jezdzimy tylko do lekarza. Oczywiscie jesli zaczniemy jezdzic czesciej z jakichs przyczyn to kupimy. Mieszkam na wsi, kolo malutkiego miasta i tu na prawde jest niewielu \"wariatów drogowych\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaaabaaa
A ja mam pytanie kiedy najlpiej zacząć kompletować wyprawkę?? Jestem w 26 tc niewiem czy juzpowinnam już kupowac czy jeszcze lepiej poczekać??? W jakim wy czasie zaczęłyśc ie kupować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szalałam 2 tyg przed terminem porodu:) Ale u mnie spowodowane to było tym, że jak nie było dziecka to i nie było miejsca na to wszystko. Dziecko się urodziło, miejsce się znalazło - wiem, dziwne bo powinno być na odwrót:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam prawie całą wyprawkę, zawsze kupowałam na raty. Zdecydowanie łatwiej i finansowo "nie boli" tak bardzo. Wiem jedno, nie kupuje się na ostatnią chwilę, bo wtedy jest najdrożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipenka.... 4 CÓRY!!!??? :) A co na to mąż hihi. Myślisz, że będzie próbował dalej?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, może... na razie nie ma co, bo mam swoje plany zawodowe na przyszły rok, więc... może za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×