Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozżalona panna

Zmarnowałam młodość

Polecane posty

Gość ktośktoś
mysle, ze w realu stanowilibyscie calkiem niezla grupke znajomych :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz wesola
noe pewnie by sie dzialo. Impreza, impreza, impreza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktośktoś
Chodzi mi o to, że niektórym strasznie trudno nawiązywać znajomości tak w realu, a w necie - proszę, jak się dobrze dogadują. No i naszła mnie myśl, że gdyby nie ta okropna nieśmiałość albo lęk, to w rzeczywistości już nie wirtualnej dużo fajnych ludzi mogłoby się ze sobą poznawać :) Niby takie oczywiste... Ale jak te cechy utrudniają życie prawda? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom, utrudniaja ;), dlatego trzeba z nimi walczyć. No ja mam paru ziomkow, jak to juz pisalam, ale one nie przepadają już za takimi imprezami. Piszalam, ze najczęsciej zapraszają mnie do domu na pogaduchy. No to też jest fajne, ale jak będę po 40.będę cos takiego preferować ;) :P W tej chwili wynajmuje sama pokoik u straszego malzenstwa. Pisalam juz, ze planuję po wakacjach wynająć cos z jakimis studentami, ale boję się, że źle trafię. Kumple wręcz się wyprowadzały przez \"nieodpowiednich\"wspollokatorów. Chya boję się ryzyka. Co o tym myślicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to sie dogaduje, gorzej jak mi sie ktos podoba lub jak wiem ze ja sie komus podobam.. to wtedy nie umiem sklecic zdania :( i nic nie mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kat - jak nie zaryzukujesz to sie nie dowiesz:) a ile masz lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transformacja
dobra,dobra,mozna spróbowac sie otworzyc na ludzi,ale jak sie ma np 23(tak jak ja) i nigdy nie mialam chlopaka(a co sie z tym wiąze jestem dziewicą)to ludzie chyba by dziwnie zareagowali,najbardziej mnie denerwuje jak ktos mi mówi:jak taka ładna dziewczyna moze nie miec chlopaka? a wlasnie ze moze,oczywiscia chcialabym miec ale jak mi sie ktos podoba to moja niesmialosc wygrywa bo nie potrafie zrobic pierwszego kroku, przez to moja niesmialosc tez w okresie szkolnym nigdzie nie wychodzilam,teraz na studiach to sie troche zmienilo,ale ostatnimi czasy wszystkie moje kolezanki ktore pozostawały wolne znalazły chlopaków,i na razie są na takim etapie ze caly czas chca spedzac z nimi.Czasami jak wychodzimy wszyscy razem to sie czuje ja piate kolo u wozu,oni wszyscy sparowani a ja sama. a nawet jak wychodzilysmy w gronie kobiecym to jakos nie zauwazylam specjalnego zainteresowania moją osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyui
ja mam prawie tak samo:( choc jestem mlodsza mam 17 lat to juz widze moją przyszłość w ciemnych kolorach.. jestem bardzo niesmiala...denerwuje mnie jak ludzie mowia ze jestem sztywna i wogole sie nie usmiecham :( a wcale tak nie jest....to nie moja wina ze mam taki wyraz twarzy...a zeby poczuc sie pewnie wsrod wiekszej grupie ludzi musze miec przy sobie ktoras z przyjaciolek...bo inaczej to klapa siedze jak ten kolek i sie nie odzywam... na prawdziwej dyskotece jeszcze nie bylam ale sie wybieram we wakacje:P chlopacy zwracaja na mnie uwage...ale jakos nie potrafia zagadac niewiem czy sie mnie boja:(...no i oczywisce koleogw tez wogole nie mam...dlatego nie potrafie rozmawiac z facetami..:( na domowki rozne tez mnie nikt nie zaprasza:( udaje ze jest dobrze a tak naprawde czasem az placze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi już typowa młodość przeleciała bez żadnych imprez, znajomych, itd... ale tak to jest jak się jest mocno nieśmiałym, nieciekawym,.itd... nawat nie wiem czy bym tak naprawdę chciał :O echh może jakiejś naprawdę chętnej osobie, uda się zmienić swoje życie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ertyui,ja mam dokladnie to samo z wyrazem twarzy,nie potrafie sie usmiechac do obcych ludzi na chodniku,patrze sie normalnie a wszyscy mówia ze jakbym chciala zabic i sie mnie boją.nawet niektórzy moi znajomi zanim mnie poznali to sie mnie bali.podobno jestem ladna ,zgrabna,faceci sie za mna ogladaja(podobno,wiem od kolezanek,bo jak sama ide chodnikiem to nie zwracam zbytniej uwagi na ludzi,tym bardziej nie ogladam sie za nimi zeby sprawdzić czy oni ogladaja sie za mna.) w towarzystwie ludzidopiero co poznanych siedze cicho i sie nie odzywam,bo nie wiem o czym mam znimi rozmawiac,i biora mnie za sztywna i nudna.ludzie ktorzy znaja mnie lepiej maja inne zdanie;ale nawet z kolegami jak jeste sama to ciezko mi rozmawiac swobodnie,bo ja to jestem bardzo skryta,i nie ma takiej ososby ktorej bym mogla powiedziec wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zmierzam w dobrą strone:) wczoraj wyszlam i dzisiaj tez wychodze,a znajomi mi powiedzieli\"znowu gdzies idziesz?\" postaram sie nawet troche wiecej odzywac,bo co prawda znam ludzi ale słabo,zobaczymy jak bedzie. to sie ide zbierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyui
ja dzis mialam do dupy dzien :( kolezanka mi powiedziala co tak naprawde niektorzy z klasy o mnie mysla ze jestem taka cicha i sie wogole nie odzywam... ;( chce sie zmienic narazie nie mam na to sily...moze zaczne od piątku...ale nie wiem czy bede potrafila gdy juz ludzie znaja mnie od tej "zlej" strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauwazylam rezultaty,pozytywne oczywiscie:ostatnio jak wyszlam to sie przemoglam i rozmawialam z chlopakiem ktorego dopiero co poznalam,nawet dobrze nam sie rozmawialo(dodam ze nie po polsku,to byla jeszcze jedna przeszkoda-wstydze sie wtedy rozmawiac bo mysle ze robie strasznie duzo bledow). Poza tym to zawsze sie obawiam ze jesli ktos bedzie mna zainteresowany,to tylko dlatego zeby sie potem ze mie nabijac z kolegami a nie dlatego ze mu sie podobam;bo czasami mam takie gluppie mysli ze jestem brzydka,mam nieciekawa osobowosc i w ogole nie jestem interesujaca osoba.zgadza sie-po prostu mam kompleksy,nie wiem skad mi sie to wzielo,na pewno nie przez rodzicow ani rodzenstwo. Boje sie jeszcze ze zwiaze sie z pierwszym lepszym facetem ktory okaze mi wieksze zainteresowanie,nie dlatego ze naprawde mi sie podoba ale dlatego ze sobie to wmowie,ze wmowie sobie uczucie bo bardzo bym tego chciala tzn chcialabym miec kogos bliskiego,chlopaka. PS.do ertyui:wczoraj bliska kolezanka powiedziala mi ze mam swietne poczucie humoru;takze nie martw sie,niektorzy mysla ze jestesmy sztywnymi mrukami,ale osoby nam bliskie,te ktore znasz bardzo dobrze na pewno twierdzza co innego,tak wiec nie lam sie i postaraj sie nie przejmowac opinia innych,i ja tez sie postaram:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyui
no z wiekiem zauwazylam ze coraz mniej sie przejmuje:) ale wtedy nachodzi mnie tez niechec do wszystkich i wole sie zamknac w sobie... ale zauwazylam ze ostatnio czasami wyrazam swoje zdanie naglos:P ale to tylko czasami i wciaz za malo :/ a moja klasa zaczela sie ode mnie odsuwac albo tylko mi sie wydaje? juz sama niewiem :( ale juz niedlugo wakacje... to mysle ze poznam wiele ciekawych ludzi i zmieni sie moje nastawienie do zycia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takze mam nadzieje ze w wakacje zmieni sie moje nastawienie,chociaz sie nie zapowiada,ale nadzieje mozna miec. a w ogole to moje dzisiejsze nastawienie to jest delikatnie mowiac do dupy,jest mi smutno i zle,kurcze mam nadzieje ze mi do jutra przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,zaglada tu ktos jeszcze?? no i taki ladny dzien dzisiaj,poszedlby czlowiek gdzies,cos ze soba zrobil ale nie ma zkim;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
transformacja => 1) Przejmujesz się opinią na swój temat? Widać tak. Ale co zmieni, jak sobie pogadją ludziska? Przynajmiej łatwo odsiejesz ziarna od plew. 2) Zabawa jest wtedy kiedy człowiek robi coś z potrzeby duszy - cokolwiek by to nie było. Na to nigdy nie jest za późno. 3) Jesteś dziewicą? Jakie to straszne :o O ile bardziej wartościowa od Ciebie jest (tu wstawić imię), która zaliczyła całe osiedle w wieku 14tu lat... Naprawdę dziewczyna, żenua :O 4) Oni wszyscy sparowani => co najwyżej parzą się :P Ja tam lubie nieśmiałe kobietki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transformacja
żenua powiadasz? wiem ze kafeteria to nie najlepsze miejsce na takie rozmowy ale czytajac rozne tematy na temat dziewictwa,no to sorry ale bardzo duzo jest opinii ze jak sie jest dziewica w tym wieku to jest sie stara cnotka,ciezko bedzie kogos spotkac,a to ze faceci nie chca dziewic itp itd. oczywiscie sa tez pozytywne wypowiedzi,ale do czego zmiezam: ogolnie jest przyjete ze pierwsze zwiazki ludzie przezywaja w wieku ok 18-20 lat;czyli ze w wieku 23 i wiecej na pewno sie mialo przynajmniej jeden zwiazek,uwiez mi,ludzie naprawde dziwnie reaguja na taka informacje.Nawet moi znajomi(nie wiedza ze ja jestem dziewica)czasem wypowiadaja sie w sposob zartobliwy o takich osobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ehh, co to się dzieje bycie kurwą to "nic złego", "różnie się życie toczy" etc, a dziewicą płoną rumieńcem z powodu cnoty :o A niech reagują dziwnie. Zawsze znajdą się debile, co patrzą z byle powodu, jak na wróble na sowę, i ćwierkają "Dziw, dziw". Jak Ci przeszkadza to nadstaw pierwszemu lepszemu, na pewno skorzysta. Gość spuści z krzyża, ty stracisz cnotę - wszyscy szczęśliwi. Żyj tak, żeby Ci było dobrze i nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transformacja
ale ja nie chce dac pierwszemu lepszemu; ja bym po prostu chciala miec kogos bliskiego,nie od razu do seksu,ale zeby przytulil ,pocalowal,tak wiele wymagam? i ty to chyba jestes w zdecydowanej mniejszosci,bo z tego co zauważyłam to faceci wolą bardziej smiale kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
transformacja => Rzekłbym raczej, że większego wyboru nie mają. Większość gości żeby mieć wenę musi coś wypić => czyli standardowe miejsce podrywu to dyskoteka, gdzie te niesmiałe często się nie pojawiają. A podejść na studiach na zajęciach, czy tak na ulicy to twardziele się boją. Nie, nie wymagasz dużo. Choć z drugiej strony... Ciężko dziś o kogoś na poziomie do "bycia z". Z mojej perspektywy lepiej być samemu, niż się wozić z jakimś tatałajstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transformacja
fajne slowo "tatałajstwo"-pierwszy raz widze; jak tak stawiasz sprawe to pewnie ze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
transformacja => bo to z gwary północno-wschodniej Polski :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transormacja
cholernie mi sie nudzi,juz drugi dzien,cos bym zrobila,gdzies poszla ale nie mam z kim,nawet zadna z kolezanek nie chce tzn nie moze,sie uczą. no i gdzie t mozna samemu isc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gdziekolwiek. Samotna kobieta zwykle idzie do knajpy, żeby ten stan zmienić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transformacja
tak,i siade sama w barze i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt juz tutaj chyba nie zagląda a mi ostatnio sie włączyły głupie myśli:brzydka,gruba,beznadziejna itp itd.nie chce tego ale to sie samo bierz nie wiadomo skąd,a jeszcze jakis tydzień temu wszystko było dobrze. takie mnie naszly przemyslenia,jesli milosc przychodzi w momencie kiedy sie tego nie spodziewamy,to do mnie chyba nigdy nie przyjdzie.podobno faceci wyczuwają dziewczyny które polują na nich i od takich uciekają;tzn ja nie poluje tylko na każdego spoglądam pod katem potencjalnego kandydata na chłopaka,poza tym nic wiecej bo niesmiala jestem. I jeszcze jakis czas temu dowiedziałam sie ze kiedys bardzo podobalam sie dwom moim znajomym(teraz sa juz w zwiazkach z innymi dziewczynami)i tak sie zastanawiam,czemu nie dali nic po sobie poznac,nie probowali nic zrobic;i wtedy dochodze do wniosku ze ja jestem nieciekawa,i nikt nie chce ze ,mna byc. i ja naprawde duzo ostatnio wychodze,bo to wiosna,ciepło,juwenalia sie zaczely i dalej nic,nikogo nie moge poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×