tragedia - nie mam ochoty zyc

dzisiaj zrobilam test - jestem w ciazy.mam ochote skoczyc z 7 pietra.nie mam ochoty zyc.mam dopiero 22 lata i jestem na 3 roku

na dziecko :) A studia - jakos będzie, ktoś pomoze. Rodzice, mama itp. :) Ewentualny tatuś.

ja zaszlam pod koniec 4 roku... przezylam :) skonczylam studia i zaraz poszlam do pracy - nic z zycia nie stracilam. zadnych urlopow macierzynskich wychowawczych. bedzie dorbze. trzymaj sie, ale na pewno potrzebujesz pomocy

mysle z enie ma co rozpaczac ja mam 23 lata i ciesze sie z maluszka ;p oswoisz sie z mysla a co rodzina i tata dziecka na to ?

ja zaszlam pod koniec 4 roku... przezylam :) skonczylam studia i zaraz poszlam do pracy - nic z zycia nie stracilam. zadnych urlopow macierzynskich wychowawczych. bedzie dorbze. trzymaj sie, ale na pewno potrzebujesz pomocy

Nie masz co płakac, ja mam 23 latka, jestem w ciązy i mam obrone jeszcze na głowie, której jakos nie mohe dokonczyc, hehe. I jest spoko. Dasz rade, zobaczysz. Pozdrawiam.

miałam 21 jak urodzilam i dalismy rade ,gratuluje to piękne

uważam, że jak czujesz ze juz sie wyszalalas, to koniec studiow jest najlepszym okresem na ciaze i porod :)

a - i jeszcze kilka zalet - szybciej wrocisz do swojej wagi i figury, niz gdybys juz byla ok 30stki, twoje dziecko bedzie zachwycone mloda zwariowana matka bardziej niz karierowiczka po 30stce. ciesz sie! latwo mi pisac... sama przeplakalam caly 5ty rok ;)

a jak to sie stalo ze zaszlas? gumka pękla? przerywany czy tez wytrysk do srodka?

moj chlopak jest w irlandii.nie widzielismy sie 5 miesiecy.pojechalam do niego.uzywalismy gumki, nie pekla ani nie zsunela si a jestem w ciazy

to niemozliwe:O

moze nie umyl po sobie wanny? :(

podobno gumka to tylko 97% wlasnie rycze mu do telefonu

"Mamusia pomoze" - zajebista mentalnosc:O:O Moze mamusia chce zajac sie swoim zyciem?

ale zaszłam w ciąże po pigułkach, wtedy swiat sie zawalill dla mnie teraz jestem szczesliwa, mam polroczna coreczke

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3701243

są większe tragedie :( ja bym się z tobą chętnie zamieniła.

Minimoniu- witaj. Masz 100% racji. Sa w życiu gorsze tragedie. Jak sie wogóle czujesz? Jak sobie radzisz? Pozdrawiam.

melania998 - Tragedia jest gatunkiem dramatycznym, powstałym w starożytności z dytyrambu śpiewanego ku czci Dionizosa w czasie Dionizji Wielkich. Z pieśni ludowych śpiewanych podczas Dionizji Małych powstała komedia. Tragedia ma podniosły, patetyczny charakter, przedstawia prowadzący nieuchronnie do klęski konflikt moralny (konflikt tragiczny) między bohaterem a siłą wyższą. W antyku było to fatum, w czasach nowożytnych - okoliczności, interes społeczny, dobro ogółu, wartości moralne, religia, itp.). Jednak klęska bohatera nie pozostaje w niepamięci, wzbudza w odbiorcy poprzez litość i trwogę tzw. katharsis, czyli oczyszczenie. Ściśle określona budowa (prolog, stasimony - pieśni chóru, epejsodiony - wypowiedzi bohaterów, epilog) pozwoliły wyrazić tragizm bohatera. Dzięki komentującemu akcję chórowi widz bez trudu interpretował treść sztuki. Wyraz ten używany jest również w języku potocznym i znaczy: wielkie nieszczęście, cios, katastrofę w życiu pojedynczych ludzi lub grup, społeczności, narodu. Mówimy o czyjeś tragedii życiowej (śmierć najbliższych, nieuleczalna choroba, itp.), o tragedii Czeczenów, pokolenia Kolumbów. Masz gdzies tu przyklad poczecia nowego zycia jako tregedia???:-o

a ja ci powiem - zazdroszczę ci :O nie znasz prawdziwego znaczenia słowa tragedia (jak choćby choroba) uródź i daj do adopcji niejedna para chciałaby takiego bąbla a nie mogą mieć :) Głowa do góry :)

Urodze,nie oddam.Cala noc plakalam.tak bardzo ryczalam ze moj chlopak zapytal sie czy ma skombinowac tabletke.Ale nie moglabym tego zrobic.Urodze i wychowam.Licencjata juz napisalam, jeszcze tylko obrona. No coz...zmarnowalam sobie zycie...wszyscy sie beda ze mnie smiali...jest mi wstyd

jest gorsza... Licytowanie sie w tym zakresie nie ma sansu :O

hej dziewczyno no co ty nie załamuj się ja mam 21 lat i 3 letniego syna co prawda na studia nie poszłam jeszcze ale wszystko przede mną dasz radę mi strasznie rodzice pomogli i jestem im wdzięczna tobie też pomogą i zobaczysz lada moment dziecko będzie na świecie i nie będziesz mogła sobie wyobrazić świata bez niego

Jedno słowo o tobie: TOTALNA IDIOTKA. A w nawiasie to sama sobie jesteś winna, więc nie wyżalaj się.

melania ja broniłam magistra na 2 tygodnie przed terminem porodu:) Myślałam, że ze stresu urodzę:D A i tak urodziłam 10 dni po terminie. Do egzaminatorów śmiałam się, że dobrze mi pójdzie bo przecież \"co dwie głowy to nie jedna\" - dostałam bdb:) Nie ma tragedii. Ja też zaszłam w ciążę nieoczekiwanie, ale nigdy przenigdy nie przyszły mi do głowy takie myśli. A miałam się czym martwić - chłopak na studiach, bez pracy, ja zarabiałam jakieś marne grosze, mieszkałam z rodzicami i raczej perspektywy na swoje mieszkanie nie było. I.... ułożyło się a mój synek jest moim największym szczęściem. Oczywiście pomimo tego, że go kocham najbardziej na świecie mam czasem myśli, że \"o cholera poszłabym do baru na całą noc, potańczyć, pogadać z przyjaciółmi\", a tu... jestem ograniczona - ale nie \"uwiązana\":) Ale to nie ma znaczenia...

I jak można mówić, że dziecko zmarnowało Ci życie:o! Trzepnęłabym Cię przez łeb jakbym Cię miała pod ręką. I kto się będzie śmiał przepraszam?:o Co jest śmiesznego w kobiecie w ciąży, która oczekuje na nowe życie? Śmiać się trzeba, a i owszem, ale to ma być śmiech szczęścia a nie przez łzy. A poza tym ważniejsze są dla Ciebie opinie innych? Nie żartuj!

trzeba bylo nie latac z dupa z kwiatka na kwiatek, pomyslec predzej o tym ze sie nie chce dziecka!!! Teraz czas wziac odpowiedzialnosc za swoje czyny, szkoda ze....dziecko bedzie miec taka matke ....

No nietrzymajcie mnie... - a skad ty wiesz jaka ona bedzie matka???moze 1000 razy lepsza od ciebie!!!!To ze teraz jest zalamana bo ciaza spadla na nia znienacka nie oznacza ze sie do porodu nie podniesie a gdy dziecko sie urodzi nie pokocha go ponad zycie!!!!!!1:-o Autorko gwarantuje ci ze jak poczujesz juz mocniejsze kopniaki w brzuchu poczujesz w sobie to dzieciatko to wszystko nabierze zywych barw i bedziesz najszczesliwsza kobieta na ziemi!:)