Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i nie widzę w tym sensu

nie umiem sobie z tym poradzić-niech ktoś powie co robić

Polecane posty

"chcialabym juz teraz o tym wszystkim nie pamietac" to teraz odpowiem Ci serio jest kilka mozliwosci spadku zainteresownaia Twoją osobą bez moze w realu nie wypadasz tak atrakcyjnie jak przez net moze masz w sobie cos co go odpycha a czego w wirtualnym kontakcie nie ujawniło sie... moze facet tam na miejscu ma kogos i bawil sie po prostu a zabawa zaszla zbyt daleko... nie przespałas sie z nim - moze liczył na sex a skoro go nie było, musi kombinować kolejna laske do przelecienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i przestancie p****olic o metodach objawiania prawdy bliskim, dalekim i srednio dalekim" z nim tez w ten sposob rozmawialas? tez uzywalas takich słów...?? a konkretnie chodzi mi o przemilczenie metod objawiania prady średnio bliskim :P:P? Jestes niedokładna - moze to go zraziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> moze liczył na sex a skoro go nie było, musi kombinować kolejna laske do przelecienia... Wersja najbardziej prawdopodobna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne, nikt im nie wierzy ale szczerych też elektorat nie chce słuchać. Elektorat w całej swojej masie raczej skłania się ku zrównoważonym kłamcom niż prawdomównym. No to sie generalnie zgadzamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Elektorat w całej swojej masie raczej skłania się ku zrównoważonym kłamcom niż prawdomównym ... a masa jak wiadomo jest ciemna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisuję z kobietą ekscytujemy się soba wzajemnie spotykamy się i... seksu nie ma nie ma nawet wstępu nie ma pozawerbalnych deklaracji: tak chcę tego ale daj mi moment to ja się zniechęcam mnie to przestaje interesować mam tyle książek do przeczytania tyle maili na które jeszcze nie odpisałem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem frk - ja zawsze powtarzam, ze kłamstwo jest bardziej strawne i to kłamstw ludzie oczekuja... ale w przypadkach o ktorych ja napisalem, trzeba czlowiekiem wstrząsnąć a gładkimi ogolnikami nie wstrząśniesz.. a to, że wiekszosc i tak prawde odrzuci, to inna sprawa.... jednakze jesli te prawde uslyszy od xxx ludzi, to jesli jest inteligentna - zastanowi sie nad tym... a jesli głupia, to i tak nic jej nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
mysle ze bylam dla niego atrakcyjna i z zachowania i z wygladu, bo ciagle chcial byc blisko mnie, jednego razu jak byl na miescie cos zalatwic, a ja zostalam w domu to zadzwonil nawet spytac czy jestem juz w domu( ja tez wyszlam bez niego) i co slychac, czym mnie zaskoczyl, bo nie widzielismy sie raptem godzine.. caly czas slyszalam jaka jestem piekna, jak go pociagam i jak fajnie ze tu jestem.. gdyby tak nie czul WTEDY to by mi tego nie mowil, bo w imie czego? Byc moze ta znajomoscp rzestala byc dla niego atrakcyjna, kiedy wyjechalam, bo w koncu on tam ja tu.. Kiedy czasem gadalismy o tym co dalej, to on twierdzil, ze chce najpierw przyjechac do mnie i wtedy sie zatsanwoic co DALEJ, twierdzil, ze zalezy mu na tej znjaomosci, ale watpie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masa to jest ciemna, to wynika z samej struktury masy, masa jest zmasowana, zlepiona, pozbawiona przestrzeni, zatem i światła a tam gdzie nie ma swiatła jest ciemność... tak być musi mądry polityk i uczciwy gospodaruje prawdą oszczędnie, tak by masy nie zniechęcić i coś pozytywnego zrobić mądrych mało, uczciwych jeszcze mniej gdyby Marszałek (nazwiska nie podam :p) wstał z grobu, to ja się zaciągam do Legionów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
jesli chodzi o sex to wiem ze ja dzialalam na niego, on zreszta na mnie tez i raczej o tym wiedzial, ale ja mu mowilam ze na ten moment nic z tego.. on wydawal sie to szanowac ale.. :O no wlasne nie wiadomo co on myslal w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie widzę w tym sensu w takim razie po prostu facet nie widzial szansy na sex pod czas kolejnej wizyty... jesli tak bylo, tzn tak sie zachowywalas, to ja bym postąpil podobnie jak on tyle, ze powiedzialbym Ci o tym wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
:] no ja mam problem, nie wy, fakt, ale skoro tu napisalam to widocznie dlatego, ze nie jestem az taka wszystkowiedzaca i chce sie poradzic. komiczne, jestes chyba doswiadczonym facetem;] olac go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty się zastanów
nie dziwię się, facet zaliczył, na dodatek ty się nie szanujesz, bo pojechałaś do niego... to mężczyzna jedzie do kobiety a nie na odwrót. Nie jesteś dobrym materiałem na "żonkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on wydawal sie to szanowac ale.." no i wlasnie... faceci zawsze twierdza, ze to szanuja, a jak jest wiadomo - tzn my wiemy a wy kobiety udajecie ze nie wiecie... jesli dorosly facet nie widzi realnych szans na w miare szybki sex, odpuszcza... oczywiscie nie mowie o desperatach latajacych przez rok za kobieta, ktora daje im sie pocalowac w policzek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
tak tylko kiedy wrocilam do siebie a on pojechal za granice to gadalismy o tym i byly takie aluzje, ze jak przyjedzie do mnie to sie wydarzy cos wiecej miedzy nami. tzn z mojej strony. a on jakby wyrazil nadzieje, ze tak bedzie, ze do czegos dojdzie (mowimy o seksie jakby co). wiec nie byla to sprawa przekreslona. zreszta.. przeciez nie to w tym wszystkim najwazniejsze.. glowa mnie juz boli od rozkminiania co on mysli w ogole.. nie wiem jak mam postepowac teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie powinnas o nim zapomniec zreszta je uwazam, ze związki na odlegosc nie maja sensu... daj sie poderwac komus na miejscu i jesli Ci sie sodoba, nie licz na to, ze uszanuje Twoje "zasady" tylko działaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem na myśli tego rodzaju sytację, które czasem mi się zdarzają: ktoś mnie się radzi, ktoś znajomy, jeśli w pierwszych zdaniach walnę prawdą, to ucieknie obrażony, wiec jesli chce pomóc, prawdę umieszczam na końcu, jako pointę, to jest bardziej strawne tym bardziej, ze zwróć uwagę, często jest tak, ze ludzie nie pojmują prawdy bo nie wiedzą z czego ona wynika i żeby ją mogli pojąc, oswoic sie znią, trzeba pokazać im skąd się ta prawda wzięła... Oczywiście, że łagodne dochodzenie do prawdy bez dobitnej pointy, bez jednoznaczego określenia sytacji, nie ma sensu i jest szkodliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
komiczne< ale jak on to sobie mogl wyobrazac?? ze przyjezdza laska skads tam i co od razu mu do lozka wskakuje? przeciez to by bylo tak banalne, ze zal:O nie chcialam wlasnie zeby tak bylo, bo stracilabym szacunek do siebie.. moze facetom obojetne czy przespia sie z ukochana osoba czy dosc przypadkowa (wystarczy samo pozadanie), ale dla mnie to jest niewyobrazalne seksic sie z kims, kogo przeciez za bardzo nie znam nawet! :/ i nie chodzi o to ze taka swieta jestem, ale po prostu takie sa moje poglady i on o nic hwiedzial, nawet kiedy mnie do siebie zaprosil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przeciez nie to w tym wszystkim najwazniejsze.. " i zmien ten sposob myslenia... na początku to jest najwazniejsze a dalej... a dalej jest roznie, ale aby bylo jakies dalej, musi byc najpierw ten początek, kiedy facet ocenia Cie glownie jako obiekt zaspokojenia seksualnego.... albo to zaakceptujesz, albo czeka Cie wiele rozterek takich jak w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skads tam i co od razu mu do lozka wskakuje? przeciez to by bylo tak banalne, ze zal :D czy to jest banalne to już zależy od samych zainteresowanych, kobiety, które "wskoczyły mi do łóżka" nie oceniały tego faktu jako banalnego i ja również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk - oczywiscie, ze jakies chamskie zagrywki polegające na wywaleniu w maxymalnie brutalny sposob realnego pogladu na sprawe stosuje tylko do osob, ktore mnie kompletnie nie obchodzą... nad przyjacielem, dobrym znajomym, bliskim moge troche popracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
hmm.. pojechalam do niego pierwsza, poniewaz on by w ciagu tych paru dnie nie mogl przyjechac do mnie, bo jechal do polski w konkretnym celu, zeby pozalatwiac swoje sprawy.. nie sadze ze to znaczy, ze sie nie "szanuje", bez przesady. chcialam zeby ta znajomosc w koncu stala sie realna, a nie taka sztuczna, jaka byla do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze przyjezdza laska skads tam i co od razu mu do lozka wskakuje? przeciez to by bylo tak banalne, ze zal nie chcialam wlasnie zeby tak bylo, bo stracilabym szacunek do siebie.. " wiele kobiet, ktore nie maja czegos, co Ty nazywasz szacunkiem, a co w istocie jest blokadami psychicznymi, zyje teraz w szczesliwych związkach... Ty masz do siebie szacunek, ale fajnego faceta brak... pomysl o tym i wyciągnij wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
dobra powiem szczerze.. im wiecej czasu spedzalismy, tym bardziej chcialam, zeby ta znajomosc sie nie zakonczyla sie po moim powrocie do domu.. balam sie po prostu ze jesli pojde na calosc, to on faktycznie mnie nie uszanuje, tzn. bedzie myslal po prostu ze jestem latwa i niewarta uwagi, skoro nie znajac go dobrze ide z nim do lozka.. poza tym chodzi tez o to ze on bylby moim pierwszym facetem (nie uprawialam sexu).. nie chcialam przezyc tego z koelsiem, ktorego byc moze nigdy wiecej juz bym nie zobaczyla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
ty nie maszkochana problemu ale mozesz go miec jak będziesz dalej się ludziła ze cos z tego będzie, odpuść go sobie a może wyglądał jak pudzian??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
moze ja po porstu podswiadomie czulam, ze to sie wszystko tak skonczy? a jesli mam blokady psychiczne, okey niech bedzie ze blokady psychiczne, ale jak mowie ja nie mam doswiadczenia w seksie, nie chcialam tego tak "zalatwic"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jestes dziewicą to troche zmienia postać rzeczy... ile Ty masz w ogole lat? ale jesli bedziesz tak zwlekać i wybierac, ze nie chcesz tego zrobic z gosciem, ktorego nie znasz, potem z takim, ktorego znasz tylko 3 miesiace, potem z takim ktory nie powiedzial ze Cie kocha itp, to za jakis czas zalozysz tu temat "jestem 30 letnia dziewicą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moze ja po porstu podswiadomie czulam, ze to sie wszystko tak skonczy?" samospełniajaca sie przepowiednia nakrecasz sie na pewien okreslony final i robisz podswiadomie wszystko, zeby taki final mial miejsce... i wlasnie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i nie widzę w tym sensu
niecale 20.. no nie chce z tym zwlekac nie wiadomo ile, ale nie chce tez tego zrobic byle jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×