nie umiem sobie z tym poradzić-niech ktoś powie co robić

ale nie rozumiesz, że są faceci, ktorzy chcą miec kobiete zdecydowana, świadomą swojej seksualnosci i czerpiącą przyjemnosc z sexu jako takiego? O TO własnie chodzi! Kiedyś kilkadziesiąt lat temu, przed radykalnym przemianami obyczajowymi, postawa kobiet: \"najpierw muszę zaufać\" (zaufać w sensie poznawąc się przez wiele miesięcy z perspektywą stałego związku, małżeństwa) miała sens szerszy bo osadzony w obyczaju i kulturze. Teraz ta postawa wisi w próżni. Jedynymi okolicznościami, które REALNIE uzasadniają taką postawę, jest rzetelna religijność. Wówczas w ogóle nie ma mowy o tzw: zbliżeniu poza małżeństwem i jeśli się zdarzy, to raczej z namaszczonym wcześniej narzeczonym. Tymczasem kobiety bez zakorzenienia w religii, etyce mają jednocześnie pretensje do takiego ich traktowania, jakby 100 lat temu na pensji były a do domu wracały z przyzwoitką. Oczywiście nie namawiam żadnej kobiety do uprawiania seksu z każdym, na pierwszej randce. Ale kierowanie się tym, co słusznie podkreślał tutaj komiczne, tym całym \"szacunkiem do siebie\", który jest najczęściej zespołem zahamowań na tle zakłamanej obyczajowości, jest szkodliwe.

"Komiczne przerażasz mnie. Dobrze, że nie wszyscy mężczyźni są tacy jak ty" są :D tylko albo nie mowia tego wprost, albo siedza na necie i pod nickiem "zmutny i załamany" oraz "porzucony i zraniony" zakladaja tematy "czy kulturalny i czuły facet ma szanse na miłość" :D:D

dzieki komiczne za szczere slowa, no wlasnie, chce to przezyc z kims kogo kocham i kogo bede pewna, a nie z kims kto mnie p otym oleje, bo osiagnal to co chcial;] no znikam, pozniej wpadne

pod nickiem "zmutny i załamany" oraz "porzucony i zraniony" zakladaja tematy "czy kulturalny i czuły facet ma szanse na miłość" ---i oczywiście ja na takich trafiam :O

zadam pytanie: czy trochę arogancki i inteligentny mężczyzna ma szanse na stosunek oralny..?

"no wlasnie, chce to przezyc z kims kogo kocham i kogo bede pewna, a nie z kims kto mnie p otym oleje, bo osiagnal to co chcial" ale nikt Ci takich gwarancji nie da :D i nie dlatego, ze jest zły, tylko takie jest życie - nikt z nikim nie bedzie na siłe za to jesli sie zaangażujesz, to rozstanie bedzie jeszcze trudniejsze...

frk - przywróć wspomnienia i w nich poszukaj odpowiedzi :P

facet z daleka przypuszczam ze starszy, do tego z zagranicy (gdzie sex nie stanowi takiego problemu jak tu),liczyła ze bedzie tu przyjezdzał i patrzył jej w oczy, ze dojrzały facet zapętli się w wirtualną miłóść, że przespi sie z nią po slubie dopiero ?? liczyła że bedzie wracał tam i zył w celibacie i wiernśći.... poza tym nawet gdyby z nim sie przespała, fajnie byłoby im w łóżku, to i tak wrociłby i ograniczył ten kontakt, inaczej gdyby zgodziłaby się na niezobowiązujący układ od czasu do czasu gdy bedzie w Polsce on sobie flirtował - ona odebrała to jako początek czegoś stałego i tyle

frk- zalezy jak wygląda:D

drogi frk..... nie ma potrzeby bym miała zagwarantowane małżenstwo, miłosc dozgonna i dopiero wtedy decyduje się na seks.... ale nie kocham się na drugiej randce, bo potrzebuję poczuć poządanie, a ono wynika z fascynacji, nie tylko cielesnej, a psychofizycznej w moim przypadku....kocham seks, ale nie bede go miec byle jak , z byle kim.... i reguły religijne nijak się maja do tego, również nie są to zahamowania moralne czy jakiekolwiek inne. pamiętajcie o tym kobiety, jest dobrze wyedt kiedy czujecie sprawę.

"i oczywiście ja na takich trafiam" nie trafiasz na takich... Ty ich wybierasz po prostu myslisz jak wszystkie w tym temacie.... komiczne to zły yebaka, ktory wykorzystuje kobiety i krzywdzi a takie misie pyscie biedulki zaplakane to dobrzy mili faceci... i efekt masz taki jaki masz :D

"ale nie kocham się na drugiej randce, bo potrzebuję poczuć poządanie, a ono wynika z fascynacji, nie tylko cielesnej, a psychofizycznej w moim przypadku....kocham seks, ale nie bede go miec byle jak , z byle kim...." my tu mowimy o innych przypadkach.... poza tym - jesli kobieta nie ma blokad psychicznych, do tego by zaiskrzylo mocno wystarczy co najwyzej kilku spotkan... zaprzeczycie? po prostu spotykacie sie z nieodpowienimi facetami

wbrew pozorom to wy -dziewczyny-romantyczki skupiacie swoje zycie wokol seksu a nie "tacy jak komiczne". bo wy pokladacie w tym seksie zbyt duze nadzieje, wlasciwie wszystko. a to jest tylko seks. alez drugiej strony fakt, ze to jest tylko seks nie powinien sprawiac, ze kobieta, ktora zyje sobie w swoim swiecie i wypelnia akurat na tym etapie zwiazku inne potrzeby szla z facetem do lozka bo on chce. kobieta powinna isc z facetem do lozka kiedy ma ochote na seks z nim. nie dlatego, ze szykuje sie slub ale tez nie dlatego, ze on akurat przyjechal laskawie do kraju na pare dni

"Szczególnie, że dla niektórych kobiet naprawdę ciężko jest zdecydować się na ten krok z kimś, kogo nie jest się pewnym. No ale Komiczne tego nie rozumie" komiczne to rozumie, tylko nie chce zakompleksionych, obarczonych setką blokad i barier psychicznych kobiet...

a co ma zrobic kobieta, któa ma zahamowania w seksie, jest z nim mimo wieku nieoswojona i potrzebuje parntera wyrozumiałego...?kocha seks, ma fantazje...ale potrzebuje żeby ja ktos otworzył i wyłuskał z kokonu?

z jakiego kurwa kokonu?

"ze kobieta, ktora zyje sobie w swoim swiecie i wypelnia akurat na tym etapie zwiazku inne potrzeby szla z facetem do lozka bo on chce." ale gdzie ja tak napisalem? to sa wnioski piszacych tu kobiet wyciągniete z moich slow... ja mowilem o zmianie sposobu myslenia, bo takie jak voalka nigdy nie beda mialy ochoty na sex, bo traktuje go jak cos brudnego i oblesnego, cos na co trzeba sie zdecydowac, do czego trzeba sie zmusic...

ale nie kocham się na drugiej randce, bo potrzebuję poczuć poządanie, a ono wynika z fascynacji, nie tylko cielesnej, a psychofizycznej w moim przypadku....kocham seks, ale nie bede go miec byle jak , z byle kim.... Fascynację można wzbudzić w trakcie pierwszej rozmowy. Można wzbudzić (jeśli mówimy o poznawniu przez net) mailami, poprzez tel. Mówiąc fascynacja mam na myśli właśnie sferę psychiczną + pożądanie fizyczne.

"ale potrzebuje żeby ja ktos otworzył i wyłuskał z kokonu?" zgrac w amatorkim porno :P

"komiczne to rozumie, tylko nie chce zakompleksionych, obarczonych setką blokad i barier psychicznych kobiet..." tak czytam i czytam i się zastanawiam...jakie inne oprócz tych wymienionych na ciebie leca:D

alez komiczne. ja z toba nie polemizuje. no moze troszke.

no z takiego kurwa kokonu, kokonu nie widziałas?:D

"Może nie zawsze chodzi o kompleksy czy jakieś blokady psychiczne ale po prostu o szacunek do samej siebie i swojego ciała, nie sądzisz Komiczne?" jesli uprawianie sexu ze mna oznacza dla Ciebie brak szacunku, to oczym my w ogole rozmawiamy? :D jak w tym momencie traktujesz mnie pisząc, ze bliskosc fizyczna ze mna to skalanie wlasnego ciała? jak trędowatego? jak istote gorszej kategorii?

"marzę o tym, a gdybym się tego brzydziła to bym przecież w ogóle o tym nie myślała nieprawdaż?" voalka nie chcę być okrutna ale ty jestes jak taka ania z zielonego wzgórza troszke...pierdolnięta- książę na białym koniu nie przyjedzie!

a co ma zrobic- nie kokietuj dziewczyno. nikt nie ma czasu i interesu luskac kokonu. ciesz sie jak pofatyguje sie i stanik rozepnie :)

voalko - ale Ty jestes identyczna jak te typki z kafe, ktorzy nie potrafia poderwac dziewczyny - marzysz o istocie wytworzonej we wlasnej glowie a nie o realnym czlowieku.... wymyslilas sobie ideal, ktory nie istnieje i faktycznie wierzysz w to, ze chcialabys go spotkac, ale gdybys spotkala, po prostu podnioslabys poprzeczke jeszcze wyzej i stworzyla superideał :D

voalka. ktos cie skrzywidzil wmawiajac, ze szcunek dla siebie wymaga ukrywania przed soba swoich potrzeb.

"tak czytam i czytam i się zastanawiam...jakie inne oprócz tych wymienionych na ciebie leca" takie chocby jak Ty :P

a juz widze w stopce. to rozwoj duchowy byl

komiczne :D:D:D:D:D