Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bezzdaniowa20

Nie mam własnego zdania

Polecane posty

Gość
kosmos666 => znałem kilka osob z tym samym problem i jedynakami nie były. Po prostu jedno z rodzeństwa zostalo złozone w ofierze na ołtarzu rodzicielskiej miłości własnej, ew. wygodnictwa, ew. czegoś innego. Efekt ten sam - stłamszona, rachityczna osobowość, kłopoty z podejmowaniem/realizowaniem decyzji, wrażliwość na ludzkie osądy etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zawsze jest to hołubione dziecię, któremu się wszystko wybacza, i to od zapierdalania, któremu się wszystko wytyka. Historii o synu marnotrawnym nie znasz? Jeśli starzy maja ten typ osobowości, a jedno dziecko, to siłą rzeczy wynika przypadek twój, autorki i wszystkie podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja i zmiana numeru nie pomogla.Natomiast ja z siebie ofiary nie zrobilam tylko zostalam od najmlodszyl lat zycia na nia wychowana.Wszyste uczucia pozytwne i negatywne byly tlamszone gdzies w srodku czulam jakby z dnia na dzien zabierano mi cos z wnetrza teraz jestem wziezniem ale to sie nie stalo przeze mnie tylko przez to jak zostalam uksztaltowana a na to juz wplywu nie mialam niestety.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
niezapominajka2 => owszem zostałaś, ale od momentu, w którym sobie uświadomiłaś twoje życie zalezy juz tylko od Ciebie, teraz już tylko TY odpowiadasz za jego kształt. Starym co najwyzej na grób się odlejesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam ja w sumie to ci zazdroszcze ze nie masz swojego zdania ,ja je mam i zawsze bronie jak lwica i co z tego mam?klotnie,obrazanie sie,fochy no i klopoty szczegolnie na uczelni u psorkow kofanych :( ech...zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Milczenie jest złotem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Racja ze zycie teraz w moich rekach natomiast ksztaltowac i tworzyc jakis jego normalny obraz to ja musze ale juz nie dla siebie tylko dla malej istotki tylko ze to chyba nie bedzie mozliwe.Widze po sobie jak to wszystko na mnie negatwnie wplynelo i ta wewnetrzna blokada nie pozwala mi sie przelamac ale trzeba chyba wziasc sie w garsc i ta blokade rozwalic ale juz nie dla siebie tylko dla niej.Choc boje sie ze teraz ja bede powielalala stary tosyczny schemat wychowawczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
niezapominajka2 => cóz, "nie wiesz co robić, rób cokolwiek" - dla niezdecydowanych i tych w sytuacji bez wyjścia najlepsza moim zdaniem maksyma. Stanie w miejscu to regres. A rodzicielstwo - podstawa to wyrobić w dzieciaku wiarę we własne siły, że musi sobie radzić w życiu same, iże zawsze za nim będą staruszkowie, z którymi będzie mógł szczerze pogadać. Więcej nie trzeba. A Ty musisz jeszcze zapamiętać, że kwiat zawsze opuszcza drzewo - takie jego przeznaczenie. Wiem, wiesz to na pewno. Ale, czy naprawdę to rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan Gitatra
a ja nei umiem odmowic. Jesli ktos prosi pomoge.. do tego gdy jestem z dziewczyna nie mam wlasnego zdania. prosty przyklad chocby jak sie mi pyta co robimy, kino czy dom. A mi to bez roznicy bo najwaznieejsze ze z nia! Ja wole by ona decydowala i robila co lubi, bo mi zawsze bedzie ok. Wiem to troche smieszne, ale u mnie tak dziala... a przeciez kobiety takiego niezaradnego nie lubia...:( jak to zmienic??? BOje sie, ze raz drugi trzeci zrobie cos po swojemu i ona zobaczy ze nadajemy na innych falach... zreszta zauwazyc mozna ze osoba ktora nie ma wlasnego zdania.... ma wiecej znajomych itd. bo.. ha zawsze potwierdzi to co ktos inny mowi... ale co z tego... jak z tym walczyc....? czy przy dziewczynie robic tak jak robilem... czy jednak swoje zarzadzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×