Mój mężczyzna jest włascicielem

tzn współwłascicielem agencji towarzyskiej....niedawno przez przypadek sie dowiedziałam..

Ukrywal to przed Toba?

tak nie chciał żebym wiedziała klamał że pracuje w banku:O

Wspolczuje Ci:-( Co zamierzasz zrobic?

Dlugo sie znacie?

zycze Ci zatem dziwki plejboj w koncu to tez zawod i kasiura:-P

znamy sie 3 lata:O

On Ci o tym powiedzial? Czy dowiedzialas sie od kogos innego? Jak dlugo ukrywal prawde?

urzekła mnie twoja historia :o

I Ty się tym przejmujesz.Ja sama chciałabym załozyć agencje towarzyską,tylko,ze miescina za małą a w duzej sie boje konkurencji,bo moga mi cos zrobic.Przeciez agencje towarzyskie to czysty zysk,zatrudniasz babay a nawet facetow i nic nei robisz a oni na ciebie pracuja.

będziesz sobie mogła po znajomości troszkę dorobić na drobne wydatki ;)

fakt faktem jesteś burdelmamą :o

Biznes jak biznes kurwa, troche niebezpieczny bo ktoregos dnia mogą zapukwac panowie z Warszawy czy Pomorze, albo jeszcze lepiej zza wschodniej granicy zeby mężulek zaczął im placic, wtedy kłopotowy murowane, ale z drugiej strony interes bardzo dochodowy wiec sie nie przejmuj to ze prowadzi burdel nie znaczy ze sam w nim pracuje jako alfons i dyma te panny, jest wlascicielem, wlasciciel nigdy nie dyma swoich dziewczyn a alfonsa ma swojego i nie zajmuje sie klienterią. Zyj dalej z nim tak jakby pracowal w banku.