Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bywalec1

TOKSOPLAZMOZA - nie lekceważcie tego zagrożenia!!!!!!

Polecane posty

Gość Rogalik12345
Troszkę mnie rozbawiłaś, ale tylko troszeczkę i to nie dlatego, że to jest obłęd (choć jest!), ale dlatego, że widzę w Twoim zachowaniu swoje odbicie. Częste mycie rąk weszło mi w krew. Owoce tak samo, zluzowałam już z tymi deskami i mięsem, ale tylko dlatego, że mam w łóżeczku kilka kilogramów uśmiechniętego, zdrowego pampucha. Nie przejmuj się. Daj sobie troszkę luzu. Utrzymuj higienę, a jeśli Ci lepiej jak masz rękawiczki przy obrabianiu mięsa - to je miej! Bo jak masz się potem godzinami zastanawiać, czy "masz mikrourazy na dłoniach" to zwariujesz... Toksoplazmozą wcale nie jest aż tak łatwo się zarazić :) Ale przy Twojej "tarczy ochronnej" to zarażenie się graniczy z zerem :) Wszystko będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 5 opakowań Rovamycine 3mln kontakt aaasia_k@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Rogaliku bardzo Ci dziekuje za twoje słowa. Czasem jak mam przebłyski zdrowego rozsądku to mysle sobie '' Czym ja sie przejmuje? przecierz wszystko jest ok i bedzie, nie zrobiłam niczego zeby sie zarazic!'' A po chwili znowu pojawiają sie wątpliwości i strach. Wiadomo ze taki stres nie służy ciąży. Najgorsze jest to ze przez wiekszosc dnia siedze sama w domu,nie pracuje i mam mnóstwo czasu na myślenie i panikowanie. Przeczytałam juz chyba wszystkie mozliwe strony o tokso i niewiem po co tak naprawde, bo tylko sie zdołowałam i zaczęłam panikowac jeszcze bardziej. A ja przecierz jak narazie chora nie jestem! Mąż i mama powtarzają mi cały czas ze przecierz całe zycie jadłam tatara, owoce prosto z drzewa, jako dziecko grzebałam w piaskownicy gdzie jak sie potem okazało załatwiały sie koty.Jako dzieciak potrafiłam wyrwac z ziemi marchewke,lekko opłukac i zjesc. Wiec skoro wtedy sie nie zaraziłam to miałabym sie zarazic teraz? Kiedy na wszystko uwazam?! Rogalik chciałabym juz miec swojego maluszka na świecie całego i zdrowego i przestac wreszcie sie bac tej cholernej toksoplazmozy. Przedemna jeszcze połowa ciąży bo jestem teraz w 20 tygodniu. Codziennie modle sie zeby przetrwac te kolejne 20 tygodni bez problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 7 opakowań Rovamycine juma9@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Mam jeszcze takie pytanie. Czy w kaszance takiej ze sklepu moze byc toksoplazma? Nie jest to chyba wyrób surowy? Zjadłam taką kaszanke ale wczesniej ją gotowałam w wodzie przez kilka minut. Jak rozkroiłam flak to leciała para wiec wydaje mi sie ze powinno byc ok??? To chyba niemozliwe zeby robic kaszanke i dac tam surową krew i tego nie zagotowac jakos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
pytałam w sklepie w którym kupuje kaszanke i sprzedawca powiedział ze jest to wyrób parzony. Czyli nie jest surowy. Skoro ją gotowałam to chyba i tak nie mam sie czego obawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kaszance surowa krew !?!?! kobieto popadasz w paranoje czy to są żarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena8485
witam serdecznie, mam pytanie do bywalca. Zacznę od początku. Na początku stycznia tj. 2 stycznia pojawiła mi się gorączka, rozbicie, złe samopoczucie, potliwość, powiększone węzły chłonne. Przeszło po kilku dniach, jako że był czas starania się o maleństwo ( dni płodne ) w dniach 8-11 styczeń z mężem zaczęliśmy się starać o dziecko. O dziwo się udało. Szczęśliwi udaliśmy się do lekarza, potwierdzono ciążę oraz otrzymałam skierowanie na badania m.in. toxo. Odebrany wynik wskazał wysoki poziom przeciwciał IGM jakościowo > 40 ulU/ml , IgG ilościowo 233,5 IU/ml. Otrzymałam skierowanie do poradni przy szpitalu zakaźnym, tam wykonano badania i wyniki były dużo niższe jeśli chodzi o IGM bo chyba 6,32 IGG chyba jak pamiętam podobne . Całą ciąże zażywałam rovamycyne 3 x 3 ml , póżniej 2 x 3 ml , kilka razy po 24 tc fansidar . Ogolnie całą ciążę wyniki spadały, w 39 tc ciąży wynik z zakażnego labolatorium IGM 2,11 a Igg 92 Ul/ml. W 41 tc urodziłam synka dużego 3,930 kg i 59 cm dł. na pierwszy rzut oka okaz zdrowia. Wynik małego i moje ze szpitala : Moje : IgG 181, 40 IU/ml , IGM dodatni Synka : IGG 331,30 IU/ml, IGM ujemny. Proszę o informację co mam myśleć o tym wyniku. IGM wyszedł ujemny czyli się nie zaraził toxo ? Mały miał robione przezciemiączkowe usg główki wszystko ok, resztę mamy skierowania do okulisty, poradni chorób zakaźnych i audiologa. Ale chciałabym by Pan odniósł się do tej sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość1234 -----> Będąc na tym forum przez ponad 6 lat przywykłem do tego że oczekujące mamy są czasem przewrażliwione a nawet.... bardzo przewrażliwione (by nie użyć nieeleganckiego określenia "schizują" ;) ) na temat bezpieczeństwa swoich oczekiwanych pociech Muszę jednak przyznać że Ty jesteś w czołówce ;) Wszystko robisz dobrze - higiena + badania profilaktyczne - tyle i TYLKO TYLE można i należy robić w Twojej sytuacji. Ale snuć czarnych fantazji i zamartwiać się na zapas nie należy. Trzeba natomiast cieszyć się ciążą i noszonym pod sercem upragnionym maleństwem :) Magdalena8485 -----> Wynik jest pomyślny! :) Ujemne IgM synka świadczy że toksoplazmozy wrodzonej nie ma! Przeciwciała IgG pochodzą od Ciebie i powinny zaniknąć w pierwszym roku życia. Na marginesie: Twoja historia jest pięknym przykładem jak ważne są badania profilaktyczne na toxo i aktualny tytuł naszego wątku. Dzięki nim wcześnie wykryto zagrożenie, zastosowano środki zaradcze i uniknięto komplikacji. Bez tego mogłoby być zupełnie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogalik12345
Zgadzam się z bywalcem "gość12345" to jednak lekka przesada. Postaraj się zrelaksować i cieszyć ciążą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwionaania
witam, od poniedziałku odstawiłam rovamycynę ( po 2 miesiącach zażywania)(obecnie 21tc) takie było zalecenie doc Paul z Poznania,(Wg Niej nie ma zagrożenia transmisji toxo do płodu, ponieważ uważa, że zaraziłam się przed ciążą) do tej opinii ustosunkowała się moja gin. Jednak przyznam się szczerze, że kiedy brałam Rova byłam o wiele spokojniejsza, gdyż wiedziałam, że moje dziecko jest chronione. Teraz też najchętniej brałabym dalej - TAK NA WSZELKI WYPADEK! No bo jednak moje wyniki mnie niepokoją igg 144, igm 1,41 (pow 0,65 dodatni) a awidność niska!!!! Ale z drugiej strony przecież nie mogę brać leków na własną rękę, Moja gin uważa, że tylko niepotrzebnie zniszczyłabym sobie wątrobę. Ja wiem jedno - dla mnie najważniejsze jest zdrowie Mojego Dziecka!!! Już pomału przez to wariuję, w nocy nie daje mi to spać!!! A do rozwiązania zostały jeszcze 4 m- ce. BYWALCU co o tym sądzisz??? (i inni użytkownicy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena8485
Dziękuję bywalcu za odpowiedź. Proszę odnieś się jeszcze do wysokiego poziomu przeciwciał IGG. Synek ma prawie dwa razy wyższe ode mnie. Czy tak może być ? Nie jest to niepokojące ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Dzieki za słowa wsparcia i wyrozumiałość. Dzisiaj odebrałam wyniki badan krwi na toksoplazmoze i zarówno IGM jak i IGG są ujemne.Czyli tak jak zawsze. Postanowiłam za waszą radą zacząć życ spokojnie i cieszyc sie ciążą. Jednak moja radosc nie trwała długo. Postanowiłam odwiedzic babcie. Akurat wracała z zakupów. Weszłyśmy do mieszkania i babcia poczęstowała mnie pączkiem...zjadłam w oka mgnieniu. Babcia nakładając pączki na talerz robiła to gołymi rękami i chyba nie umyła ich wczesniej. Patrze a ona wyjmuje z torby surowe piersi z kurczaka. Czyli najpierw kupowała te piersi a potem tymi rękami dotknęła pączków wykładając je na talerz :O Piersi były zapakowane w jedną małą foliową torebke a potem w drugą z uszami.Obie torebki dostała w sklepie. Gołą ręką nie dotykała mięsa tylko przez te dwie reklamówki. Ale babka w sklepie która jej to nakładała tez mogła te torby ubrudzic.Jak to zobaczyłam to mnie az scisneło w gardle. Ale było juz po fakcie. W wielu miejscach w internecie mozna przeczytac ze mięso drobiowe nie stanowi źródła zarażenia u ludzi a to był sklep tylko z drobiem. Czy mogłam sie tak zarazic? To chyba jest wielce nieprawdopodobne zeby ta babka dotknęła brudna reką reklamówki której w tym samym miejscu dotknęła moja babcia i nastepnie babcia przeniosła tokso na pączka którego ja zjadłam? Jezu ja chyba oszaleje i do dnia porodu nie zaznam spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
W labolatorium juz sie namnie dziwnie patrzą bo latam i co chwila robie badania na toksoplazmoze. Ostatnio nawet jak pobierali mi krew to babka spojrzała na mnie i zapytała: a czy pani u nas niedawno nie robiła tych badan? Az mi sie głupio zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Dodam ze informacje o tym ze mięso drobiowe nie stanowi źródła zarażenia dla człowieka przeczytałam w wypowiedzi parazytologa czyli specjalisty zajmującego sie chorobami takimi jak toksoplazmoza. Wiec moze wogule nie powinnam sie przejmowac tą sytuacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Oczywiscie są różne inne świństwa wiec z kazdym surowym mięsem postepuje bardzo ostrożnie ale takich sytuacji jak dzisiaj nie da rady uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc12345_
Bardzo prosze zeby ktos wypowiedział sie w mojej sprawie bo strasznie sie martwie. Czy powinnam wykonac badanie jeszcze raz dla świetego spokoju np za 7dni? Czy jest to zbedne w obecnej sytuacji i kolejne badanie zrobic tak jak zwykle za 4-6 tygodni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Bardzo proszę o interpretacje wyniku toxo; IgG 650,0 IU/ml oraz IgM 0,79 COI PRZY CZYM MNIEJSZE NIŻ 0,8 znaczy reaktywne. Czy ten wynik może oznaczać ze chorowalam? Ale dlaczego igg jest Aż tak wysokie? Czy może wynik IgM ujemny acz prawie na granicy może być jeszcze dodatni? Nadmieniam, ze zrobiłam badania z uwagi na powiększony węzeł szyjny po prawej stronie. A poza tym jestem na etapie starania sie o dziecko. Czy ten wynik można wiązać z powiększonym węzłem. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Dziewczyny nie można zakładać, że wyniki na toxo mogą być błędne tylko wtedy jak są złe. Zdarzają się pomyłki także gdy wyniki wychodzą pozornie dobre. Potem rodzą sie chore dzieci i jest rozpacz :-(. W 23cim tg ciąży dowiedziałam się że jestem zakażona IgG=3 IgM=15,4 A awidność bardzo niska :-( plus objawy grypopodobne, węzły powiększone. W 8 tyg robiłam badania i zarówno IgG jak i IgM wychodziło ujemne. Czyli oznaczało to, że nie przechodziłam toxo. Ale na ile procent badania te były prawdziwe :-( ? I na ile procent te są prawdziwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogaik12345
Super wysokie IGG - Ja mam IGG -około 1500 urodziłam 4 miesiące temu zdrowego dużego synka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rogalik czemu do nas nie zaglądasz na drugie forum? Wpadnij, opowiedz jak synek- chyba ze byłas i przeoczyłam to przepraszam! Tak ostatnio sobie myslalam ze było nas wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bedac w ciazy chodzilam do 2 ginow i pierwszy zlecil mi badania na toxo na poczatku ciazy, pozniej powiedzial ze jak wyszlo ze nie mialam nigdy kontaktu z chorobą to nie musze wiecej robic badania az do konca ciazy. drugi gin powiedzial to samo. troche dziwne mi sie to wydalo bo czytalam ze w takiej sytuacji tzreba robic badania w kazdym trym. ja robilam badania prywatnie co mc przez cala ciaze. dla swietego spokoju bo mama mnie meczyla ze powinnam bo mam w domu koty. kociej kuwety nie sprzatalam bo koty zalatwialy sie w wiekszosci na dworze. przez cala ciaze staralam sie nie zajmowac moimi kotami (piescic calowac itp). ja od zawsze odkad pamietam mialam koty, zawsze z nimi spalam, calowalam w czolko, sprzatalam kuwety bardzo czesto itp. i nigdy nie mialam kontaktu z toxo. przez cala ciaze nie grzebalam tez w ziemi (wczesniej tj przed ciaza grzebalam w ziemi b czesto i to bez rekawiczek), mieso surowe w czasie ciazy kroilam tylko w rekawiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciążona123_
Nie mam przeciwciał. Jestem w 23 tc. Badania robie co miesiąc. zawsze wychodzą negatywne. Mnie potarfi dręczyc np taka sytuacja. W lodówce stał zakecony sok.Otworzyłam lodówke, odkręciłam sok i złapałam łyka. Ale zanim sie napiłam dotknęłam palcem do tego dziubka który sie przytyka do ust. Potem zaczełam sie zastanawiac a co jesli na rączce lodówki były zarazki tokso bo np mąż ja dotknął niemyta ręką, którą wczesniej dotykał np surowej wędzonej szynki? A ja otwierając lodówke przeniosłam te zarazki na swój palec a potem na butelke od soku i nastepnie biorąc łyk soku wypiłam te zarazki?! Niewiem czy tak tez mozna sie zarazic? Czy to wogule możliwe? Czy mam sie czym martwic? --- Jakie wy macie podejscie do takich spraw?Co mówia wasi lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinka2851
Bywalcu,napisałam Ci maila wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goossiek1
Witam, Bardzo proszę o interpretację wyników i wsparcie. Szczególnie prosze o odpowiedź Bywalca. W pierwszej ciąży wyniki toxo następujące: Wyniki z 03.01.2013 IgM 0, 28 ujemne IgG 28 dodanie Awidność IgG 65% wysoka awidność- dawna infekcja Ciążę niestety straciłam w 21 tc Obecnie jestem w 8 tc, lekarz zlecił badanie na toxo ale jedynie IgM Wynik IgM 1,14 norma <1 dodatni Jestem przerażona, jutro powtarzam badanie, tym razem IgM, IgG i awidność Bardzo się boję tym bardziej że straciłam pierwszą ciążę Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goossiek1
Bardzo proszę o jakąkolwiek odpowiedź. Z wyników z początku roku wynika, że przechodziłam już infekcję. Dlaczego teraz IgM jest dodatnie? Bywalcu pomóż! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goossiek1
I jeszcze jedno, czy jeśli to infekcja wtórna to czy jest równie niebezpieczna dla dziecka jak infekcja pierwotna w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogalik12345
Goosiek ja bym proponowała przejechać się z tymi wynikami do dobrego parazytologa. Polecam Dr. Małgorzatę Paul z Poznania, ale wiem, że jest jeszcze kilku dobrych specjalistów np. z Łodzi.... Powtórzenie wyników to moim zdaniem konieczność, byćmoże doszło do pomyłki. Czasami wyniki wychodzą "nieswoiste". Bardzo współczuję poronienia. Bardzo. Trzymaj się kochana! Wszystko będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam takie pytanie. Jadłam kiełbaski frankfurterki. Na opakowaniu było napisane ze jest to kiełbasa wędzona i parzona.Czy to oznacza ze jest bezpieczna? Przed zjedzeniem kiełbaski gotowały sie przez kilka minut w wodzie. Tzn woda bulgotała. Czy to wystarczy zeby zabic toksoplazme? Jestem w ciąży w 24 tygodniu i nie mam przeciwciał i straszna panikara zemnie. Moja mama nawet stwierdziła ze mam jakąś fobie na tym punkcie. Fakt ze spedza mi to sen z powiek. Bardzo prosze o odpowiedz bo naprawde sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×