Kobiety prosze wejdźcie Straciłam własnie szanse.....na bycie szczęśliwą..

Poznałam wspaniałego faceta,naprawde watosciowego...Takiego z którym mogłabym spędzić chyba reszte zycia,ale pewnie z nim nie bede choć on też cos do mnie zaczyna czuć..sam mówił...ale..podczas rozmów powiedział,że nie wyobraża sobie bycia z dziewczyną,która już nie jest dziewica :( a ja juz nie jestem,zrobiłam to z moim facetem,nie wazne ze byłam pod wpływem alkoholu,nie daruje sobie tego nigdy..Nie wiedziałam co robie..i przez to teraz nie moge znim być,nie przyznam mu sie bo od razu ta znajomosc przerowdziła by sie w zwykłe koleżenstwo:( Nie wiem co robic,myslałam,zeby mu powiedziec,ze stało sie to podczas petingu,albo ze błona sama sie przerwała bo była tak cienka...Wiem,ze bym go okłamala,a to mądry facet i watpie zeby uwierzył...Jesli powiem,ze to sie stało,on na pewno juz nie bedzie o mnie myslał jak o kobiecie z która mogłby byc...Tak i na nim zalezy,w zyciu nie spotkałam takiej osoby... Tylko nie piszcie"trzebabyło nie dawac dupy to bys teraz nie płakała" :( Nie wybacze sobie tego,po tym co sie stało rozstalismy sie bo ja czułam sie strasznie z tym w pzreciwienstwie do mojego ex... Stracilam przez to szanse moze na najwieksze szczescie w życiu ;(\ co robić teraz.....

olej to nikt nie ma prawa wymagac od ciebie bycia dziewica,mamy rownouprawnienie

Powiem tak...powinien zrozumiec i zaakceptowac, jesli nie potrafii, coz, wiem ze niektorzy faceci maja swoje zasady, ze ich dziewczyna musi byc dziewica, ale jesli poznaje dziewczyne, ktora z kims juz kiedys byla to powinen sie z tym liczyc. Los pisze nam rozne historie. W moim przypadku byla wielka milosc, dlugo nie chcialam sie zdecydowac na ten pierwszy raz, w koncu jednak podjelam moja decyzje...bylam wtedy przekonana ze to jest chlopak z ktorym chce spedzic cale moje zycie, ze to jest ten jedyny!!! Wszyscy trakotwali nas juz jak malzenstwo, jednak okazalo sie inaczej, przez obustronna wine zwiazek sie rozpadl...tak nagle. Po pewnym czasie poznalam jednak chlopaka, bardzo wartosciowego, na ktorym z dnia na dzien zaczelo mi coraz bardziej zalezec. Tez mial zasady, ze jego dziewczyna powinna byc dziewica, jednak potrafil zaakceptowac to ze w moim przypadku jest juz inaczej, ze swoj pierwszy raz przezylam z innym. Owszem czasami mi to troszke wypominal, ale to bardziej w zartach. Teraz juz pogodzil sie z tym calkowicie i jestesmy naprawde szczesliwa para. Filomega_meg, jesli naprawde by mu na Tobie zalezalo, potrafil by to moim zdaniem zaakceptowac. Z pewnoscia byloby mu ciezko, ale powinien sie chociaz postarac. Nie ma prawa przekreslac cie za to, ze to stracilas swoje dziewictwo z innym!!! moze powinnas z nim porozmawiac, ale tak naprawde szczerze :) postawic sprawe jasno, zapytac go jaki on ma stosunek do ciebie, i ze moze powinien sie postarac dac ci jeszcze jedna szanse :).

nie on jeden na świecie a dlaczego miałas byc dziewicą co on takie bozyszcze

Nie wiedziałam, że tacy faceci jeszcze istnieją :O Mój mąż był moim pierwszym mężczyzną. Przed podjęciem współżycia zapytałam Go, czy miałaby coś przeciw mnie gdybym nie była dziewicą? Powiedział: nie byłbym zachwycony, ale nadal bym chciał być z Tobą. Dlaczego dla niektórych błona dziewicza ma tak wielkie znaczenie?

Moje zdanie jest podobne do poprzedniczki... Myśle ze ten chlopak jeśli coś do Ciebie czuje to powinien zrozumieć ze wcześniej miałaś kogoś i masz juz coś za sobą w życiu masz też swój "bagaż doświadczeń"

bo mężczyżni chca mieć kobiete tylko dla siebie

?

Filomego, a on jest prawiczkiem? Jeśli fakt, że spałaś ze swoim partnerem (nie puszczałaś się przecież), jest dla tego pana nie do przełknięcia, to nie nadaje się on na \"mężczyznę na całe życie\". Puści Cię kantem pod byle pretekstem.

mężczyźni chyba chcą mieć kobietę w całości tylko i wyłącznie dla siebie, tylko śmieszne jest to, że oni sami często już nie są prawiczkami a wymagają dziewictwa od swojej dziewczyny. I gdzie tu sprawiedliwość?? a swoja drogą chyba boją sie usłyszeć, że ktoś mógł być kiedyś od nich lepszy i stąd takie wymogi :P

FACET KTÓRY MA TAKIE POGLĄDY N I E J E S T W A R T O Ś C I O W Y

Jaka Ty jesteś naiwna pewnie bardzo młoda .Dziecinko ten Twój wymarzony to nie książę z bajki tylko jakiś niedojrzały chłystek. Jemu na 1000% na Tobie nie zależy . Może już niedługo spotkasz kogoś komu będziesz mogła powiedzieć wszystko ( no prawie) wszystko. Olej tego bardziej świętego od papieża.