Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dafneeeee

dlaczego dziewczyny współzyja tak wcześnie?

Polecane posty

Gość A.M.
no tak, spodziewalam sie takich reakcji. obiecuje nastepnym razem dwa razy pomyslec, nim udziele sie na kafeterii - bo chyba szkoda czasu, nerwow i slow. tak tylko dla sprostowania - nie wklada sie ludziom w usta czegos, czego nie powiedzleli, prosze panstwa. do "bardzo miły blondyn": nie mam 20 lat i nie napisalam, ze wspolzycie to tylko obowiazek i tylko czynnosc prokreacyjna. seks malzenski to wiecej niz radosc - to najcudowniejsza forma bliskosci kochajacych sie ludzi, ktorzy przysiegli sobie byc ze soba na zawsze. to najintymniejsza forma relacji, to oddanie sie bez granic drugiemu czlowiekowi. by uszczesliwic tego czlowieka i samemu zostac uszczesliwionym. do "Miss Z." - wspolczuje podejscia do zycia. pachnie cynizmem, ale mniejsza o terminologie. zapewniam, ze kochany i kochajacy mezczyzna NIE ZAPRAGNIE odmiany. aha (to do "A.M. a czy twoj narzeczony"), i jeszcze nie rozumiem pytan o mojego przyszlego Meza. Jesli jest prawiczkiem - cudnie, razem nauczymy sie bliskosci fizycznej; jesli nie - trudno, ludzie popelniaja bledy, trzeba bedzie wiecej popracowac nad nasza miloscia i z Boza pomoca nasze malzenstwo bedzie kwitnac. do "olazakrecona": prosze, czytaj ze zrozumieniem. czy ja napisalam, ze chce/wyjde za faceta prawiczka? ja tylko pisze, ze chce doswiadczyc prawdziwej milosci i szczescia, a to mozeliwe bedzie tylko wtedy, jesli bede miala czyste serce. by the way, mysle, ze szczerosc to jedna z podstaw zwiazku, wiec jesli pytasz druga osobe o jej przeszlosc, to slyszysz prawde. ale to taka dygresja byla. a tak przy okazji - ja tez jestem mloda i chce korzystac z zycia, i robie to - nie potrzebuje seksu, by korzystac z zycia. na seks przyjdzie czas :) a tak w ogole, to nie rozumiem dziwnej filozofii w stylu: "jeżeli mamy czekać to mamy też prawo wymagać od partnera tego, że będzie prawiczkiem". co to ma byc? zle pojete "rownouprawnienie" zamiast prawdziwej milosci? jesli kocham, to zrobie wszystko, aby moj zwiazek z ukochanym czlowiekiem z kazdym dniem byl doskonalszy i szczesliwszy, a nie strace dziewictwo w mysl: "jak ty mnie, tak ja tobie". oczywiscie, jest to indywidualna decyzja kazdego czlowieka, kiedy zacznie wspolzyc - temu nie zaprzeczylam. prawda jest natomiast to, ze wspolzycie przed slubem to wyraz niedojrzalosci i egoizmu. mozecie sobie krzyczec, tupac, nasmiewac sie - nie moja sprawa (zapewniam, nie dotyka mnie to, tak jak i nie dotyka innych osob o takich pogladach jak moje). chocby caly swiat nazwal zlo dobrem, nie zmieni to faktu, ze zlo jest zlem. a moze te protesty stad, ze cos w srodku uklulo? ze sie przykro zrobilo? ze prawda boli? zawsze mozna wrocic na dobra droge i probowac naprawci bledy, naprawde. ale im wczesniej, tym lepiej. ... dafneeeee - tak, jest wiecej takich ludzi jak ja, jest nas wielu :) a tak swoja droga - zapraszam do lektury pasjonujacej literatury na temat wspolzycia przedmalzenskiego. poczytajcie "milujcie sie", posluchajcie wykladow Pawlukiewicza, porozmawiajcie z madrymi ludzmi... to, co ja tu pisze, to tylko zalazek argumentow. w kazdym razie, prosze panstwa, jest o czym mowic. a na marginesie - niewiedza niektorych jest razaca... uswiadamiam zatem, ze np. nie istenieje cos takie jak niedopasowanie seksualne, to mit. nie kupujemy kota w worku, tak? no to jak - pokochales kogos, ale w lozku nie jest rewelacyjnie, wiec sie rozstajecie? szczyt egoizmu i pojscia po drodze najmniejszego oporu. nie sztuka wybierac najprostsze rozwiazania. w lozku tez potrzeba czasu, by sie "dotrzec", a prawdziwa milosc, ktora nie opiera sie tylko i wylacznie na seksie, jest w stanie pokonac KAZDA przeszkode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja uważam
Uprawiamy seks, choć nie jesteśmy jeszcze małżeństwem i jakoś nasz związek nie opiera się tylko i wyłącznie na seksie i jest pełen szacunku, przyjaźni, wsparcia i miłości. Mnie osobiście nic nie ukłuło, bo wyrzutów sumienia nie mam. Gdybym miała, to bym tego nie robiła, bo masochistką nie jestem żeby wpędzać sie w wyrzuty sumienia. To była nasza wspólna decyzja i to nie po to "żeby się sprawdzić". Wspólzycie to bardzo intymna sprawa i do każdego z osobna nalezy decyzja kiedy je rozpocznie. Ale proszę nie mów mi, że jestem "niedojrzałą egoistką" bo uprawiam seks przed slubem,bo zupełnie nie znasz mnie ani mojego faceta i nic o naszym związku nie wiesz.Egoistką napewno nie jestem ! A dojrzewa i dorasta się przez całe zycie. W Boga wierzę, modlę się i staram się być dobrymczłowiekiem, dobra przede wszystkim dla innych. Dlatego nie masz prawa oceniać mnie biorąc pod uwagę 1 aspekt mojego zycia. A swojemu facetowi zamierzam ofiarowywać siebie przez całe swoje zycie, bo wiem, że jest tym jedynym... i oboje mamy do siebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A.M. Zgadłaś- jestem cyniczna:) Ale nie jestem przynajmniej hipokrytką tak jak Ty:) Uzależniasz milość od rzeczy materialnych: kawałka metalu na palcu i skrawka błonki między nogami. Bardzo romantyczne:) I takie uduchowione:) Napewno już zauważyłaś, że jesteśmy ludzmi. A ludzie, jak wiesz, nie są idealni i nigdy w historii swoich dziejów nawet się do tego ideału nie zbliżyli. Wniosek? Ich twory również nie są idealne. Zwiazki również. Przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo przeoczyłam bardzo ciekawą myśl: \"zlo jest zlem. a moze te protesty stad, ze cos w srodku uklulo? ze sie przykro zrobilo? ze prawda boli? zawsze mozna wrocic na dobra droge i probowac naprawci bledy, naprawde. ale im wczesniej, tym lepiej\" Pani uważa, że seks uprawiany przez dwoje kochających się, ale nie zaobrączkowanych ludzi jest złem? Ludzie biorą ślub z miłości. Ich milośc powinna być tak samo mocna przed jak i po ślubie. Zgadza się? Skoro seks z miłością ale przed jest zły to co z tym po? Ludzie Ci sami, uczucie to samo...Upssssss chyba też jest zły:( Ale niech Pani sie nie martwi: zabierze Pani swoją przyjacółkę- błonkę do nieba i pochasa z nią wśród aniołków. tzw. PRZYJEMNOŚĆ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dafneeeee
A.M ja tez czytam milujcie sie i odkad zaczęłam to czytac otworzyły mi się oczy rozumiem więcej rzeczy Polecam wszystkim to czasopismo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bejbik
jaksłysze takie pieprzenie o szopenie to mnie krew zalewa :D A zyjcie sobie w cnocie nawet do śmierci, nie wnikam .... ale odwalcie się od tych, którzy wspólzyją przed slubem to jest ich decyzja i nic wam do tego. I żadnego prawa nie macie nazywać tych ludzi "kurwiarzami, dziwkarzami, puszczalskimi" Tacy świątobliwi a jakby głodny człowiek zapukał do waszych drzwi poprosic o kromkę chleba to byście go psem poszczuli już ja takich znam !! "Modli się pod figura a diabła ma za skora" Ci "dziwkarze " często lepsi od tych cnotliwych. W cudzysłowiu oczywiście. Zajmijcie sie sobą a nie czyimiś relacjami z Bogiem... ci co wspólzyją przed ślubem będa sie z tego przed Bogiem rozliczać, więc sie odwalcie i zamiast zaglądać komuś do sypialni wexcie sie za siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×