Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dvvidi

wkurzająca żona kolegi!!!

Polecane posty

Gość dvvidi
i zeby nie było , uwazam, ze w drugą strone tez powinna byc jakas wolnosc, zona ma prawo wyjsc z kolezankami, maz wtedy zostaje z żona, i odrowtnie..po rowno po partnersku.tylko problem jets taki, ze ona widzie tylko siebie, sama wychodzi na filmy z kolezankmi i zostawia mu pod opieka dziecko, a jemy tego samego zabrania,uwazasz Dzina30, ze to fair/?i tu nie chodzi o płec, bo gvdyby było odwrtonie, ze on byłby kobieta, a ona facetem, tez by było nie w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
byc moze dzina masz racje, ale wcale nie ma zgrabnej dupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dvvidi: Myślę że jest kilka opcji. Kolega może faktycznie być nieszczęśliwy i rozczarowany - ale co w związku z tym? Przecież nie będziesz go na siłę "ratował"? Jak będzie naprawdę chciał, to sam tą sytuację spróbuje rozwiązać (naprawić), w końcu to jego małżeńskie problemy. Jest też inna opcja - że jemu ten układ zwyczajnie pasuje. Może to zabrzmi kosmicznie, ale sama znam kilku facetów, którzy są w związkach pantoflarskich i są zadowoleni. Przyznawali mi się nie raz, że oni tak lubią i że wolą jak kobieta decyduje, jak trzyma "na smyczy" (bo znaczy że kocha i zazdrosna itp), mało tego - często wolą posiedzieć w domu przed tv niż włóczyć się z kumplami po knajpach, ale głupio im to przyznać przed kolegami, wiec "ostrej" żony używają jako wymówki. Jak jest w tym przypadku, tego nie wiem. ale wiem że Ty tego nie zmienisz, nie naprawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam, że to fair...Ale z pewnością jest tak jak napisałam.. Miała te cechy już wcześniej tylko kumpel myślał "jakoś to będzie" A racjonalne myślenie przysłaniała mu jej KASA ...Więc teraz stał się jej pieskiem i będzie szczekał wtedy kiedy ona mu pozwoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
sarkastyczna, tez tak mysle, ze on podswiadomie chyba lubi byc tak zdominowany, oczywiscue mi kumplowi-facetowi nie przyzna sie do tego, ale tak jest:) w dodatku zmusiłago ta jego, zona by był przy porodzie, a on wcale nie chciał..dla mnei to przegiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
dokładnie, czasem mam wrazenie, ze ona go zwyczajnie"kupiła":(o smutne, ale faceci potrafia byc sprzedajni, czasem bardziej niz kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
powiedzmy,ze zarabia dwa razy wiecej od niego, wiec zarobi na ich dwoch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopczyku
Tragedia, bo ona zmusiła go do obecności PRZY porodzie :-D A on zmusił ją do TEGO PORODU robiąc jej dziecko. Dziecko, nie widzisz, że jesteś śmieszny po prostu? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
do chlopczyku dziewczynko,a ona tyłek nadstawiała przumuszona siła??bo z tego co ja wiem, to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się dziadu odpieprz
1) Żona jest twoja czy kolegi?! 2) Skoro kolegi, to chyba facet ma jaja, i potrafi sobie poradzić? 3)Ty jako kolega co masz zamiar zrobić? Przeprowadzić z nią rozmowe uświadamiającą? Rozwieść ich? 4) Poniewaz jestes, przypomne, kolegą, i nie siedzisz w tym zwiazku, guzik mozesz wiedziec w jaki sposób on odnosi sie do niej kiedy sa sami. 5) Tyle samo, czyli nic, wiesz np. o jej zdrowiu (moze miec depresje poporodowa), albo o innych rzeczach, które to zony zazwyczaj ukrywaja. 6) Nawet jak rzeczywiscie jest jędzą, nie jest twoją jedzą ale kolegi, wiec chyba sobie poradzi sam, co? 7) Poniewaz to jego interes, raczej nie powinienes go podrzegac. Szlag mnie trafia jak mi sie koledzy faceta do zwiazku mieszaja. U nas jest bardzo różnie, czesto sie kłócimy, mamy poprostu ciezkie charaktery, ale oboje wiemy ze wina lezy po obu stronach, zawsze oboje szybko sie przepraszamy i znowu jest dobrze. Pech chciał ze kłótnie widzieli kilka razy jego koledzy i brat, nie znali tematu, ale z góry zawyrokowali ze suka ze mnie. Od kilku miesiecy moj facet dostaje smsy "wez zostaw te dziwke". I chociaz sam tłumaczy im ze nasz zwiazek, owszem, jest ciezki:), to własnie ze soba chcemy byc, przyznał sie przed nimi do swoich swinstw, zeby załagodzic sytuacje miedzy mna a bratem. I gówno dało. Oni wiedza lepiej, nigdy nie ma ich kiedy sa potrzebni, kiedy moj facet miał chemie jakos poznikali. Wtedy byłam ja. A potem pojawili sie znowu, zeby uswaidomic go ze ma sie mnie pozbyc, to beda czesto na piwo chodzic... zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwefef
chłopczyku czyli uwazasz, ze facet MUSI BYC PRZY PORODZI SKORO, ZROBIł DZIECKO TAK?Hhehe smiesza jestes Ty w tej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dvvidi - a że ciężko Ci na to patrzeć, to też rozumiem. Mam kumpelę, którą facet zdradza, traktuje jak ostatnią brzydulę i idiotkę itd. Jak była z nim w ciąży, to nie raz dał jej do zrozumienia że wygląda jak hipopotam i że się jej brzydzi. Teraz ona siedzi w domu z dzieckiem, a on praca, kumple i panienki, dziecko go męczy, więc nie zajmie się nim dłużej niż 15 minut dziennie. Serce mi się kraje, ale co robić - ona sama się na to przecież godzi. Po jakimś czasie nawet powiedziałam jej wprost żeby do mnie nie latała z narzekaniem i jojczeniem, skoro nie zamierza nic zmieniać. Jakby co, to chętnie ją wesprę i pomogę, ale tak to ja nie chcę. jednego dnia słucham że on jest świnią, a następnego że jest cudownym tatusiem :o często naprawdę jest tak że mamy w życiu to, na co sobie pozwolimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym żeby to faceci mogli choć raz byc na miejscu kobiety , urodzic :D Pocierpieć wypchnąć z siebie w bólach melona otworem wielkości cytryny a żona żeby ubolewała że musi na to patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
do wez sie dziadu odpieprz nie zamierza kolegi rozwodzic, bo widzialy gały co braly, a chciałem sie tylko wyzalic i opisac pokazac jak to niektore kobiety potrafia zdrominowac facetow.Poza tym, nigdy nie powiedziałem złego słowa jemu na temat jego zony, nie smialbym po prostu,to jego sprawa i jego zycie.Moze sie kochaja tak naprawde, nie wiem.Denerwuje mnie tylko jej sposob bycia, kiedy ona jest przy mnie.Tak to, sobie moze jego zona byc, bylemi w parade nie wchodziłą.Problem jest taki, ze zawsze musze kombinowac tak, by sie spotkac z kumplem bez jego zony, bo ona zwyczajnie działą mi na nerwy, a nie musze przeciez wszystkich lubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się dziadu odpieprz
To nie kolega pierze gacie, gotuje, sprzata, robi zakupy, chodzi 9 miesiacy w ciazy, jest przy mezu w trudnych chwilach, znosi jego fochy. To nie kolega przyjmuje w domu pijanego faceta, kiedy wróci pijany od kolegów. To nie kolega nie odchudza sie po wyczerpujacej ciazy dla swojego faceta. Wiec wez zabierz łapska od tego zwiazku. A dzieciak jest matki i ojca, skora matka wije sie z bólu przy porodzie, to ojciec moze chociaz postac, co? Czy to za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radosc zycia2
a ja tam nie chce by moj facet był przy porodzie wiec wez dziadu sie odpiepsz nie uogolniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się dziadu odpieprz
To jest twoja sprawa,nie musisz jej lubic, pomysl ze ona siedzac w domu z dzieckiem moze tez jest jeszcze człowiekiem, ba, nawet kobieta, i chce czasami gdzies wyjsc? A gdzie ma isc jak nie z mężem? I co, jako zona, najwazniejsza osoba dla swojego meza, ma sie odsuwac od niego, bo jakiemus koledze wadzi jej osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on zazdrości koledze rodziny
bo sam jest SAM I NIKT GO NIE CHCE. Troszkę go rozumiem, bo mnie wkurzało jak do mojej przyjaciółki dzwonił co dokładnie godzinę (tak było serio!) jej świeży (roczny) mąż z oryginalnym wyznaniem "kocham cię", a ona zachwycona odbierała te telefony przerywając nasze pasjonujące plotki :-O Wnerwiające to było ;-) dla otoczenia - a to było taka ich "tradycja", którą oboje byli zachwyceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
do wez sie dziadu odpieprz, ale teraz pierdolisz, bo nie znasz sprawy ona włąsnie wychodzi, do kina , na ploty,a on siedzi z dzieckiem wtedy ale ona jemu nie pozwala!!nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dvvidi
mam dziewczyne wiec , nie jestem zazdrosny:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczujemy twojej dziewczyni
Daj przeczytać te twoje wypociny tutaj to może przejzy na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się dziadu odpieprz
Wyobraz sobie,masz zone, zona ma kolezanke, która wypisuje na kafe takie rzeczy. No i ty wychodzisz ze swoja zona, w koncu jestescie małżenstwem. I nagle dowiadujesz sie ze jakas tam kolezanka cie nie lubi, i najlepiej zebys jej zniknął z oczu bo działasz jej na nerwy. Zaakceptujesz to? Ja tez nie chce faceta przy porodzie, ale jak jakas sobie zyczy, to to jest psi obowiazek faceta, w koncu to wy jestescie ponoc ci silniejsi, mescy, bla bla.... wiec w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
------->weź się dziadu odpieprz Mądre słowa... Pewnie ona widzi niechęć autora do siebie i dlatego izoluje mężula od niego. Poza tym kobiety nawet jak wychodzą z kolezankami idą na kawę do kina , póxniej wracają do domów..A faceci? Przeważnie idą na piwsko , wacają pijani wiec lepiej samczyków izolować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ta wstrętna żona to pracuje zawodowo czy non stop, z wyjątkiem kina i plotek z koleżankami, siedzi w domu z dzieciakiem i nie ma kontaktu z LUDŹMI? i druga rzecz - "żona niech będzie, tylko niech mi nie wchodzi w paradę" - boski tekst :D:D :o btw. ja też nie trawię najlepsszego kumpla mojego faceta. on pewnie myśli o mnie to samo co biedny Autor topiku haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź się dziadu odpieprz
Skoro masz dziewczyne to chciałbys zeby jakas kolezanka za was ustalała co jest u was ok a co nie? Zachowujesz sie jak tesciowa.Kolega to kolega. Ten sam kolega w domu jest mezem, i moze byc zupełnie inny. Guzik wiesz co sie tam dzieje. Tak samo jak koledzy mojego faceta, co opisałam powyzej. Brat mojego faceta powiedział mu kiedys "Wez zostaw ja, przeciez jak na nia patrze to mi sie rzygac chce". A moj facet, miedzy młotem a kowadłem musiał zaczac mu tłumaczyc, ze owszem, mam cały dzien focha, ale dzien wczesniej wrócił pijany, uderzył mnie, no to chyba mi wolno?! Mąż sobie zdaje sprawe ze przegina, oni nie wiedza co sie dzieje, ale oceniaja, koniec konców najbiedniejszy jest moj men, który chciałby zeby pomiedzy dwoma osobami na których najbardziej mu zalezy czyli mna a bratem był dobrze, ale nie bedzie, bo on zawsze musi wynurzyc sie na mój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczujemy twojej dziewczyni
Samanta, kolega Twojego męża pewnie też kawaler gównowiedzący o życiu w rodzinie? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczujemy twojej dziewczyni
Niedojrzały chłopczyk 'dvvidi' chyba poszedł się wypłakać w pierś dziewczyny. Ciekawe co ona na to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżina - a tu się akurat nie zgodzę: "A faceci? Przeważnie idą na piwsko , wacają pijani wiec lepiej samczyków izolować " Mój mąż czasem na piwko z kolegami wypada, bywa że sama go do tego zachęcam, w końcu takie wyluzowanie się z kumplami z którymi może pogadać o dupie maryni dobrze mu zrobi. Zwłaszcza że jakby co to będzie mógł i na mnie coś ponarzekać (tego mu nie mówię ale myślę że każdemu potrzebne takie spuszczenie ciśnienia), a tak we wspólnym gronie się nie da. Pijany nie wraca nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki bogu mój facet nie jest jeszcze mężem (może i dla niego lepiej - skoro kobiety "mojego pokroju" tak zołzowacieją po ślubie :D ) a kolega ma jakąś laskę, z tego co było mi dane poznać i zobaczyć - gorszą pod tym "względem" ode mnie :D ale jakoś się tak nie mogą spotkać ostatnio (ja sama unikam kontaktu z nimi, po co mam się męczyć na spotkaniach przymuszanych) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×