Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezika

MARZE ZEBY MIEC SLICZNE WESELE NIESTETY NIE BEDE MIALA NIGDY

Polecane posty

Gość bezika

:(jestem z chlopakiem 2lata,ja coraz czesciej mysle o slubie i jak wiekszosc kobiet marzy mi sie wesele w bialej sukni... ale moj chlopak nie ma ochoty na wesela i powiedzial mi,ze mam sobie to wybic z glowy bo nie ma kasy na wesele...rozumiem go przykro mi z tego powodu ale dobrze,ze chociaz moge sobie pomarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalalaaaaaaaaaa
nie chce wesela bo nie ma pieniedzy? jesli to edyny problem to zaden problem. jestescie ze soba 2 lata. macie czas zeby zarobic na wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezika
no wlasnie chodzi o to,ze on powiedzial,ze musi pomagac rodzicom jak mu mowie,zebysmy zaczeli odkladac chociaz troszke,ja odkladam a on mowi,ze musi rodzicom pomagac i nie ma z czego :(ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezika
wez kobieto ze mnie zejdz ok???to,ze ty nie mozesz i niechcesz miec wesela to twoja sprawa!!!po za tym ja nie patrze na kase,i wali mnie to ,ze nie ma kasy a to,ze mam marzenia takie to poprostu marzenia ktore mam nadziej,ze jednak sie spelnia!!!! czyaj ze zrozumieniem kobieto!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakaTaka
Sytuacja zależy od tego czy jego rodzice naprawdę mają problemy i on zmuszony jest im pomagać, skutkiem czego jego fundusze są ograniczone. Jeśli tak, a chyba sama wiesz jak wygląda sytuacja, to niec iekawie, bo co jeśli ciągle będie im pomagał? Owszem to ładnie z jego strony, ze się tak zachowuje, ale w przyszłości nie będziecie mieli na samochód czy dom, bo on wszystko odda rodzicom. Wierz mi widziałam i takie sytuacje, gdzie jedno z partnerów slepo pomagało rodizcom, nie licząc się z drugą osobą... No cóż ślub, piękna uroczystość, wiadomo cała radość z sukni itp., ale są gorsze dramaty. Trochę skzoda, ze Twój chłopak zadecydował za was dwoje, nie licząc się z Twoim zdnaiem. Zawsze można zrobić skromny slub i minimalne wesele. Bez szaleństw a w ten sposób osiagnelibyście kompromis. Życzę Ci powodzenia w spełnianiu swoich marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi nie chce wesela
tylko ciekawe dlaczego siedzi na slubnym forum i juz kupila kiece na cywilny skoro wcale jej sie nie spieszy. no i NIE CHCE. ba! nawet nie ma tego w planach. ale stroj juz kupila! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakaTaka
pisząc dom miałam na myśli jakiekolwiek lokum które posiadasz na własność nie wyolbrzymiaj Dejzi:) Chociaż i ta myśl skrytykujesz jako osoba wszytsko wiedząca najlpeiej, zalewająca owo forum radami, żalami i żółcią. Ale cóż...Nawet gdybym pisała dom wg Ciebie to są ogromne wymagania? Dom, albo samochód? No bez przeasady samochodu ludzie nie mają głównie dlatego, że ich nie stać, albo boją się zrobić prawko. Dodatkowe koszta, pewnie tak, ale nie aż tak ogromne. Owszem to wsyztsko dobra materialne, ale to pieniądze i problemy codzienne potem stanowią ważny problem w związku. Pozsrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jak sie kochają
a brakuje im kasy to się przez to kłocą. zman pełno takich par gdzie przez brak kasy źle żyją ze sobą. jak jest kasa to i ludzie sa dla siebie milsi bo sie nie stersuja, nie maja problemow itp. tak naprawde sie kochaja ale przez ciagle braki pieniedzy sa te kłótnie. taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siakaTaka
dokładnie. Ja nie mówię tu o pazerności jak np. 3 domu plus 8 samochodów, ale jk ludzie muszą kombinować za co opłacą rachunki, i co jutro zjedzą, to zaczyna się nerówka, bo to duże obciążenie psychiczne martwić sie o takie rzeczy każdego dnia. BRak poczucie elementarnego poczucia bezpieczeństwa. I zaczynają się kłótnie, obwinianie się czyja to wina e nam się w zyciu nie wiedzie. Oczywiście nie zawsze prary się rozstają, ale z obserwacji wiem, e odsuwają się od siebie często nieodwracalnie. Dejzi nawet nie zamożni ludzie mają smaochód, co chyba najlepszym dowodem jest na to,że owe opłaty nie są zaporowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezika----Rozumiem Ciebie.Twój chłopak mówi że musi pomagać rodzicą - ma się rozumieć że finansowo? Najlepszym rozwiązaniem jest powiedzenie jemu by również Ciebie ustawił w swoich planach. Powiedź że ejgo rozumiesz ale niech nie niszczy Twoich marzeń.Przecież można dojść do kompromisu.Nie muśi być jakieś mega wypasione weselicho itd.A co do dejzi to się nie przejmój lala siedzi na ślubnym mimo że nienawidzi ślubu,siedzi na ciąży i o wychowywaniu dzieci mimo że nie chce mieć jak ona to mówi bachorów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×