Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ukajaha

Błąd ktorego nie popełnie w nowej pracy

Polecane posty

Gość a jaaaaaa
a i nie napisałam ze na dyskotekę można max do 29 roku życia chodzić tylko , że tak jak one się ubierają można max do 30 bo - przynajmnie one mają już nieatrakcyjne nogi. Zwróć uwagę , że piszę o swoich kolezankach z pracy a nie o wszystkich 30 paro latkach. Sa o 40 latki które w mini wyglądają ok , ale mini od mini tez się różni. U nas noszą takie mini, że jak siedzi to jej majty widać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŻADNYCH SPOTKAŃ TYPU IMPREZY, NIC CO WYCHODZI POZA KONTAKTY PRACOWNICZE! NIC, CO MOŻNA BY NAZWAĆ KOLEŻEŃSTWEM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia po prostu
Dzina80: z toba sie do konca zgodzic nie moge. ten dystans to nie zawsze potrzebny i w ogole,mnie sie osobiscie lepiej pracuje gdy z szefem jestem na ty bo przeciez to nie znaczy ze ejst moim dobrym kumplem a dystans pomimo tego i tak jakis zostaje. poza tym to tez zalezy od charakteru pracy.. Co do reszty- zgadzam sie, nie mowic o sobie za duzo, nie wychylac sie, pamietac ze sciany maja uszy. Ploty to norma ale kopanie dolkow pod kims to juz nie wszedzie.. zawsze to jakis plus :) u mnie nie bylo celu kopania dołków bo etaty i tak szef nie rozdawał tylko jeszcze krzesło wyżej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja popełniłam błąd ze mówiłam o życiu prywatnym, zawsze popełniam ten sam błąd, bo bardzo szybko ufam ludziom. Również to, ze jestem na każde zawołanie, jak w sobote o 18 trzeba nagle zrobic jakies zestawienie to nie umiem odmówić, bo szefowa ma focha przez najbliższy miesiac. Praca z babami to koszmar, kumpluję sie tylko z facetami i z nimi chodzę na piwo. Poza tym w mojej firmie prawie wszyscy sypiają z szefem- od sekretarki po wice szefową i jest straszny burdel, ale premie zawsze mają wieksze ode mnie bo ja tego nie robię;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z wami
u mnie w pracy rządzi sekretarka: młoda pusta dziewucha spokrewniona z szefową. mały kabel chodzi i zbiera informacje dla szefostwa. co do ciuchów to też bywam w urzędach i widzę jak się gwiazdy potrafią odpier.... rewia mody szczególnie wśród bardzo pewnych siebie stażystek. plucie i szczucie na siebie są na porządku dziennym więc na to też trzeba uważać. no i jednak nie spoufalać się z szefostwem, niestety u mnie panuje dziwna moda organizowania imienin firmowych z chóralnym śpiewem i podobnymi atrakcjami. po czym godzinę po "szczerych życzeniach" szefowa potrafi zjebać szczęśliwego solenizanta jak psa bo pije kawę przy biurku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
a co Wam tak to przeszkadza jak ktos sie ubiera do pracy?;-) ja tez jestem zwolenniczka wizerunku biurowego w biurze, ale mam wrazenie ze Wy sie tym bez konca ekscytujecie - jak sie ubieraja inne zwlaszcza mlodsez kobiety;-) zazdroscicie czy co?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
a co Wy sie tak podniecacie tym jak sie inni, a raczej inne ubieraja?;) sama jestem zwolenniczka stroju biurowego w biurze, ale bez przesady. Mam wrazenie, ze osoby tu piszace wrecz nie moga zniesc tego jak sie ubieraja - inne zwlaszcza mlodsze kobiety;-) czyzby to zazdrosc?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
do kolezanki powyzej - praca to nie miejsce na oragnizowanie imienin - nie wiem moze rocznice malzenstwa niektorzy tez swietuja w pracy?;-) dziwie sie, ze nie zwrocilas uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
po takich traumatycznych przeżyciach i stresach w robocie należy się emerytura w wielu 45 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
ale tylko dla tych co sie odpowiednio ubieraly przez caly ten czas;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
" ale tylko dla tych co sie odpowiednio ubieraly przez caly ten czas" czyżby w mini 20 cm ponad kolano o którym była mowa wcześniej ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
uwazaj bo zobrazisz zagorzalych przeciwnikow - a raczej przeciwniczek mini - zwlaszcza noszonych przez wspolpracownice;-) moim zdaniem mini w pracy jest slabe, ale nie podniecam sie tym ze laska przy biurku obok tak wlasnie sie "nosi";-) a kolezanki z forum przebolec nie moga - ciekawe dlaczego?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jakas po prostu to
- nie dzielic sie szczegolami z zycia prywatnego - nie wchodzic z blizsze relacje ze wspolpracownikiem (zadnych romansow, a nawet przyjazni damsko-meskich), facet potrafi byc tak samo wredny jak baba, nie ma roznicy. - nie spofalac sie z podwladnymi - bycie 'dobrym', wyrozumialym i cieprliwym szefem jest nieoplacalne, dasz palec i wiadomo jak sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
u mnie mini ciężko doświadczyć bo prawie sami faceci :( ale jest za to z kim sensownie pogadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
- nie wchodzic z blizsze relacje ze wspolpracownikiem (zadnych romansow, a nawet przyjazni damsko-meskich), facet potrafi byc tak samo wredny jak baba, nie ma roznicy. ;-) no chyba ze wspolpracownik jest wyjatkowo pociagajacy;-) ad pracy z facetami to roznie tez bywa - czasem plotkuja bardziej niz kobiety , tyle ze "po mesku";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
"czasem plotkuja bardziej niz kobiety , tyle ze "po mesku"" w naszym przypadku to się nazywa wymiana poglądów ;) nie plotki :p dzięki bogu nie pracuję w administracji/handlu/reklamie czy innej typowo biurowej robocie bo bym już osiwiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
dokladnie - wymiana pogladow ;-) i to jakich czasami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
"i to jakich czasami" no jakich, powiedz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
rzeczowych zapewne;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
tak o przeciwdziałaniu globalnemu ociepleniu i trendach w światowej modzie :P ps. tak swoją drogą, według mojego skromnego doświadczenie miniówka w pracy koreluje z tym co dziewoja ma w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
ja uwazam, ze element stroju taki jak mini niekoniecznie koreluje z tym co sie umie, ale na pewno wiele mowi o takiej damie - np. co uwaza za swoj najwiekszy atut i na co chce zwracac uwage swoja osoba. natomiast nie rozumiem tej zlosci na laski kt tak sie ubieraja w oczach "porzadnych kolezanke" - mi np. nie podobaja sie farbowane wlosy ale ciezko by mi bylo powiedziec kt z kolezanek takie ma - bo az tak w kolory ich glow nie wnikam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
"ale na pewno wiele mowi o takiej damie - np. co uwaza za swoj najwiekszy atut i na co chce zwracac uwage swoja osoba." mniej więcej ;) "natomiast nie rozumiem tej zlosci na laski kt tak sie ubieraja w oczach "porzadnych kolezanke" zazdrość ? ;) , tak naprawdę nie ma o co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
no mi tez sie wydaje, ze nie ma o co ale poczytaj watek - co druga jeczy ze kolezanka zle sie ubrala do pracy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślałam że nowinę odkryłam
o tym nieopowiadaniu w pracy o życiu prywatnym - a tu proszę - prawie każdy to podkreśla, coś w tym jednak jest. Ja bym chciała nauczyć się prowadzić kurtuazyjne rozmowy na neutralne tematy - o pogodzie, polityce (oczywiście bez żadnych poglądów, tylko każdego krytykujemy), zdrowiu itp. Mnie to nudzi i brakuje mi pomysłu, jak dalej podtrzymywać rozmowę, a taka umiejętność by się przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
Ja bym chciała nauczyć się prowadzić kurtuazyjne rozmowy na neutralne tematy - o pogodzie, polityce (oczywiście bez żadnych poglądów, tylko każdego krytykujemy), zdrowiu itp. to jest wedlug Ciebie neutralna rozmowa o polityce - wszystkich krytykujemy?;-) to rzeczywiscie duzo nauki przed Toba;-) Piszesz, ze Ciebie nudza takie tamaty - a ktore Cie nie nudza jesli wolno zapytac? Moze po prostu nic nie wiesz o "tych tematach" i nie masz zdania, he?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingo pongo
spać już, nie plotkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezusicku kochany
do ROR- Ty to chyba jesteś szefem. Kurna nie rozumiesz,że w Urzędzie nie WYPADA POKAZYWAĆ DUPY???? Nie chodzi o to , że ktoś komuś zazdrości ale o to , że ta osoba świadczy o tym jaka to firma jest. A Urząd należy do Miasta! więc trochę skromności trzeba zachować!!! No chyba , że ty tez masz 35 i więcej lat i pokazujesz dupę petentom :D Żygać się chce jak przychodzi klient i widzi majty i pół cycka - a załatwia zezwolenie na zajęcie pasa drogowego. Ale widzę że jesteś ograniczony w tej kwestii !!! Tobie to np nie przeszkadza ale ja mówię, że to nie wypada i nikt tu niczego nie zazdrości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
do ROR- Ty to chyba jesteś szefem. Kurna nie rozumiesz,że w Urzędzie nie WYPADA POKAZYWAĆ D**Y???? Nie chodzi o to , że ktoś komuś zazdrości ale o to , że ta osoba świadczy o tym jaka to firma jest. A Urząd należy do Miasta! więc trochę skromności trzeba zachować!!! Drogi Jezusciku - Autorko lub Autorze postu powyzej - czytaj dokladnie, napisalam ze mini w pracy jest powiedzmy...slabe. Dla Twoich informacji mam 29 lat i jestem kobieta. Wypraszam sobie wulgaryzmy - mini to jednak ubranie nie sadze ze ktos nago do pracy przychodzil;-) a ze skromnie odziany to jzu co innego;-) Skromność sama w sobie nie jest zaleta moim zdaniem i nie rozumiem dlaczego urzedowi miasta powinna ona jakos specjalnie byc przypisana. Podkrele raz jeszcze, moim zdaniem w pracy biurowej obowiazuje stroj biurowy - a ze ktos tego nie przestrzega - to trudno... Czemu Ty sie tym tak ekscytujesz, he?;-) aha - i nigdy nie pracowalam z tzw. petentami - nie interesuje mnie praca w uslugach (petent to prawie to samo co klient)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca
Zgadzam się z poglądem, że z facetami to nawet gorzej się pracuje. Mój mąż już drugą taką firmę zaliczył, gdzie faceci biją o głowę kobiety pod względem hamstwa, fałszywości, podkładania świni, obgadywania, plotkowania. U mnie w pracy też są faceci. Czasem zachowują się gorzej niż kobieta mająca menopauzę - fochy, dziecinne zachowanie, obrażanie się. Szkoda słów. Ja też przestrzegam o rozmowach na temat rodziny czy problemach. Jednak gadanie na tematy neutralne też może zaszkodzić. Postrzegają wtedy człowieka, jakby nie miał żadnych problemów i był lekkoduchem. Nie traktują poważnie takiego współpracownika. Najlepszy jest umiar - we wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROR
bo to czy ktos plotkuje czy nie - to zalezy od charakteru/sklonnosci a nie plci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×