Majówka w 4 ścianach

Ja mam bliskich przyjaciol ale sa w Anglii, Hiszpanii- brakuje ich na codzien tak bardzo :(

24 :)

też spędzam długi łykend samotnie :-) nie mam znajomych, z którymi mogłabym spędzac wolne chwile o przyjaciołach nie wspominając, faceta też nie mam jakoś trzeba "przetrwać" te wolne dni, jak pójdzisz do pracy, wrocisz do swoich cdziennych zajeć będzie łatwiej znieść samotność, z czasem może cos się zmieni...byle na lepsze

Szkoda ze nie jestescie z tego samego miasta co ja Kurzaja jak jestes z Wybrzeza to moze jutro wybierz sie nad morze, na spacer po plazy. zrelaksujesz sie, pooddychasz morskim powietrzem, morze nastraja optymistycznie, przynajmnej mnie, moglabym sama z przyjemnoscia chodzic po plazy

o cholera, o moich urodzinach też nikt nigdy nie pamięta, moge je obchodzić tylko z najbliższą rodziną, nawet mi nie przypominajcie o moich urodzinach czy imieninach, juz wole długi łykend

Ja mam 21. I czuje jak przelatują mi dosłownie przez palce najpiękniejsze lata życia... Nie będę miała nawet co wspominać. Bo chyba nie te samotne wieczory przed kompem :( Ostatnio weszlam sobie na czata i mialam taka nadzieje , że moze uda mi sie poznac jakiegos fajnego faceta z ktorym mozna fajnie pogadac, ale niestety co drugi to gorszy zboczek, piszacy tylko o jednym. :(

Pocieszcie sie ze dlugi weekend to tylko kilka cztery dni, choc niektorzy zrobili sobie wolne na tydzien, ale niektorzy pracowali dzisiaj, wiec w sumie co to za dlugi weekend? Do tego pogoda nie dopisala, przynajmneij u mnie, wczoraj deszcz, dzis pochmurno caly dzien Odbijemy sobie w inny weekend i wakacje Macie juz plany wakacyjne?

a ja mam urodziny za tydzien, 23 lata i nie wiem z kim je spedzic, boje sie ze bede sama :(:(:(

ja juz dobijam 30-stki, co to są WAKACJE ?

wyjazd w fajne miejsce i oderwanie sie od problemow i szarosci zycia :)

ło jezu ja też, równo za tydzień :/

dokładnie jakie wakacje:( od czerwca szukam na nowo pracy, więc raczej nie mam co marzyć o wakacjach:(

aha, dzięki, może je kiedys wprowadze do swojego słownika, to określenie, może nawet zacznę używać

ehh plany wakacyjne... Nawet nie mam z kim ich snuć. Bede pracowac i jakos probowac przetrwac samotnie tegoroczne lato :(

Ponoc mlodosc to bol a fajnei sie robi dopiero pozniej, w mlodosci sie ponoc najwiecej cierpi, Jak myslicie czy to prawda?

A co do tej plaży Iganatka... Nie mam za bardzo ochoty przechadzac samotnie po plazy, gdzie wokol pelno zakochanych par i grup znajomych. Bynajmniej nie sprawiłaby mi żadnej przyjemności taka samotna wędrówka.

Kurzja do wakacji moze sie jescze duzo wydarzyc w twoim zyciu, moze spotkasz kogos Ale warto wyjechac, zmienic otoczenie

Tyzik, tu na tym forum niejaki CREAM (Kremik) wielokrotnie sie ogłaszał, ze szuka towarzystwa, ostatnio szukał kompanki, którą chciał zaprosić do kina, pytał czy wypada mu iść samemu do pubu, bo nie ma z kim iść, moze się dogadacie ? :-) on jest z Poznania

eee ale ja faceta mam, mi przyjaciół i przyjaciółki potrzeba:)

kurzaja Ale plaza jest duza i nie musi byc wcale pelna zakochanych, na plaze przychodza rozni ludzie Mi kontakt z natura, z morzem, sprawia przyjemnosc sam w sobie, nie zauwazam wtedy ludzi, tylkoc iesze sie morzem i morkim powietrzem, slowem pelen relaks Samotny spacer do lasu by mnei dobil, ale morze to co innego, samo w sobie mnie odpreza

Ignatka , no my jestesmy przykladem na to , że to jest prawda. Ale z tego co się widzi na ulicach i wszędzie dookoła to chyba jednak nie mozna sie z tym zgodzić. Wszędzie mlodzi wygladajacy szczeslwie, z mnostwem znajomych i przyjaciół :(

Kurzaja ale ja np mam taki chcrakter ze nie jestem "rozrywkowa" nie lubei dyskotek i zadymionych pubow teskie za swoim srodowiskiem, ale nie za wyjsciami do pubow bo ich nie lubie

tylko skąd tyle smutnych tematów o samotnosci na tym forum ? skoro tylu młodych i szcześliwych na ulicach ? :D ja czesto sama wychodze z domu, dzis tez byłam, u mnie pogoda bardzo ładna, ale prawdą jest ze nie przepadam za wolnymi dniami

samotnie choc mam juz 32 lata :-( kurcze jakie to smutne. niby mam jakis tam znajomych ale kazdy ma swoje zycie. w sumie mam jedna dobra znajoma(tak mi sie wydawalo) ale ona coraz czesciej nawala(woli siedziec w domu niz gdzie s wyjsc). a na dodatek mieszkam w tajej dziurze ze nie ma gdzie isc na spacer wszedzie wszyscy sie znaja patrza na siebie, raczej nikt samotnie nie spaceruje....

Tyzik pociesz się, że ja w gorszej sytuacji: ja szukam faceta, przyjaciół i przyjaciółki ;) A jak wyglądała Wasza przeszłość, bo chyba wczesniej nie doskwierala Wam aż tak samotność? Jak ja sobie przypomne co sie dzialo jeszcze 3,4 lata temu to ahhh :) Wspomnienia wracają.

od jakiegoś roku jestem sama, nigdy nie miałam wielu znajomych, teraz to już w ogóle

No ja tez nigdy nie grzeszyłam zbyt dużą ilością znajomych, ale mialam sprawdzonych kilku, z ktorymi moglam pogadac szczerze,wybrac sie gdziec, poszaleć. Jak wychodzę gdzieś z domu to zazwyczaj sama, sporadycznie z kimś. W zasadzie wystarczył by mi chociaż jeden DOBRY znajomy, bo wiem , że marzenia o paczce dobrych przyjaciół są raczej nierealne :(

a ja powiem tylko tyle ze tez jestem strasznie samotna, kazdy moj dzien wyglada tak samo. ja nie mam wlasciwie w ogole znajomych

przyjaźń to mocno słowo, mało kto ma prawdziwych przyjaciół, zazwyczaj są to zwykli znajomi znałam osobe która wszystkich nazywała swoimi przyjaciółmi, sasiadów, kolegów z pracy, zwykłych znajomych, w ten sposób można nazbierac "paczkę przyjaciół" może jest to jakis sposbób ? :D

JESTEM ANKA LAT ... aż 29, syn lat 2 , mąż lat 32, szczerych przyjaciół brak. Tęsknię bo miałam takich w przeszłości, ale już to nie wróci....niezależnie ode mnie.................. jestem z Krakowa.