Traktowanie studenta ja smiecia ...

Przejrzalam caly regulamin studiow, danej katedry i nic nie znalazlam ... do rzeczy ... we wtorek mialam kolosa z pewnego przedmiotu na studiach, byl on mega trudny , wiec pewnie ze 140 osob na roku wiekszosc nie zaliczyla ;/ w srode byly wyniki .... jednak w srode wszysyc mielsimy cwiczenia/praktyki ... nikt nie mogl urwac sie do sekretariatu ktory byl czynny do 14.00 ;/ W efekcie nikt nie zna wynikow (dlugi weekend panie sobie zrobily), a przez telefon nie chciano podac ;/ a wrzucenie do internetu graniczylo by w cudem ;/ Dzisiaj sytuacja podobna ... zajecia mamy do 18.00 ... jedna kolezanka sie wyrwala, ale sekretariat jeszcze zamkniety ;/ jutro prawdopodobnie poprawa ... ale my nawet nie wiemy o ktorej bo panie jeszcze nie pracuja (od 9.00 powinny odbierac telefony). CO W TAKIM RAZIE POWINNYSMY ZROBIC?

zbiorowo olac poprawke i porozmawiac z profesorem.

tak jest niestety.... a panie sekretarki to juz sa nie do zniesienia chociaz niektorzy wykladowcy rowniez

zbiorowo olejcie poprawke !!!!

super wrocimy do domu i trzeba zakuwac ;/ wyniki sa w koncu na necie ;/ duzo osob nie zdalo ... a najlepsze pani w sekretariacie chrzani ze ogloszenie o 2 terminie bylo juz przed swietami ;/ Ja pitole co za klamstwo ... przeciez kazdy wchodzil na strone i widzial co i jak ... ogloszenie z data 24 kwiecien ... pojawilo sie dopiero dzisiaj ... ale sie zabezpieczaja ;/ No ja spadam bo pisze sobie na laptopie a wykladowca sie na mnie gapi ;p

Ej - jaki student się na studiach uczy i przejmuje jakimiś wynikami :O??

. cool] /()()\ ._||_