Idiota czy ideał?

poza tym - szukanie - umówmy się - jeszcze nikt nigdy nie umarł od czystości ;)

O jeny, przecież ja DOPUSZCZAM skrajności jak chocby ten koleś o którym pisałam. Ale on w ogóle był specyficzny.... Nato miast NIE jest to norma. Dlatego nie wierzę:P

panna:) zaraz będziesz miała we mnie wielbicielkę spytam o coś jeszcze czy on może się całowac zatem z innymi kobietami..? Wiem ,pytania moje stają się coraz bardziej proste, ale to dlatego że tylko w bardzo małym stopniu łapię klimat który ty z taką swobodą tworzysz w swoich postach, i na dodatek ze swobodą i gracją się w nim poruszasz:)

NORMA to pojęcie ustalane dla pewnej kultury, na pewien określony czas. NORMALNE = POWSZECHNE. W starożytnej Grecji seks z małymi chłopcami był NORMą, dziś jest ZBOCZENIEM. Czystość przedmałżeńska też kiedyś postrzegana była (przynajmniej oficjalnie) w kategoriach NORMY, teraz NIE JEST NORMĄ, bo POWSZECHNY jest seks przed ślubem. Tyle.

Ulalala, Retro, wreszcie Cię rozszyfrowałam:D:D

nefrytowa Naprawdę..??? :)

Nie, nie powinien. Tzn jeżeli potrafi się całować bez wytwarzania napięcia seksualnego to niby mógłby, ale wszak wytwarza go także u drugiej osoby, a to już jest złe :P

Ja tylko staram si odpowiadać na pytania zgodnie ze stanem mojej skromniutkiej wiedzy :P

panna "Jeżeli żyjesz tylko wyobrażeniami o pewnych rzeczach, to naprawdę nigdy nie poznasz całego zakresu przyjemności " I potwierdź jeszcze, że jeśli żyjesz wyobrażeniami, nawet uboższymi niż możliwości dostępne na rynku;) to już nie musisz w jakikolwiek sposób ich urzeczywistniać. Nie ma takiej możliwości. Chyba że ktoś lubi co jakiś czas nadprogramowo zmieniać po snach pościel, ale na lata to nie wystarczy.

czyli nie idiota nie ideał a bohater:) szczerze powiem to jeden z niewielu mężczyzn których tak bardzo, do szpiku kości mi żal. Do tego stopnia że ograniczam kontakty z nim gdyż męcze się znając jego sytuację. Miewa depresje , dziwne nastroje ale trzyma się dzielnie. Czasem tylko popije za dużo na imprezie, najczęsciej wtedy zdarza mu się cąłować z dziewczynami, ale nawet wtedy kontroluje całą resztę:) jak dla mnie zjawisko jest fascynujące:)

Szukanie, pewnie masz rację. Dlatego ja osobiście obstawiam, że się czasem masturbują :P ale to takie zgadywanie.

Hmm, Retro, to, co teraz napisałaś, każe mi jednak powątpiewać w dalekosiężny sukces jego postanowienia ;)

a, i nie bohater. W każdym razie mojego głosu nie dostanie :) po prostu - facet, który się stara nie udawać. No ale jak się obściskuje, to jednak udaje.

Wniosek? Wallenrod, Werter i masochista w jednym.Ale jaki szlachetny.

Gdyby wszyscy mężczyźni lecieli bezwarunkowo na wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka, jaki sens miałoby wiązanie sie z nimi? No jaki? Sama znam kilku żonatych facetrów, którzy potrafią skutecznie opierać się pokusom. Jeśli ktoś chce, to może. Albo z drugiej strony: po prostu nie chce. Ma blokadę jakąs. Zdarza się.

hm, panna... też nie dawałam mu dużo....:) ale to już trzeci rok minął, i facet się trzyma , mówię ci, trzyma się... ze joj!:) Smiałam się z niego kiedyś, kpiłam, podjudzałam.... :) Teraz nie w głowie mi wysmiewanie się i kpienie... pO prostu widze że sprawa jest powazna...:)

Oczywiście:D:D Dlatego tak lubisz Polaolę (ona coś dzisiaj o sobie powiedziała i dlatego rozszyfrowana jestes), teraz Pannę.. a nie znosisz w sumie Frk:D Sorry kafe mi mulu:O

nefrytowa :) nie rozumiem:) cos mi imputujesz?:) frk lubię bardzo:) jest niepokorny i buntowniczy:) pola jest przemiła , a panna mądra:) nie wiem czego się dopatrujesz..:) zresztą tu nie ma żadnej tajemnicy.. co wyście wszyscy z tym rozszyfrowywaniem...? :)

nefrytowakotka -->łamacz kodów z Ciebie jest:)

Ależ jest tajemnica:D To Ty nia jesteś:P Ale na razie sobie pomilczę dla zbudowania napięcia , jak Hitchcock co najmniej (tylko on był zdania ze film powinien zaczynac sie erupcja wulkanu a potem napiecie mialo rosnąć systematycznie:D:D)

Samica, a jak:D:D Nefrytowakotka, kobieta łamaczka... hmmm???? Kodów?:P

Mnie nie złamie nikt

proszę.....:) jak jeszcze nefry napiszesz że jestem komiczne, frk, wredny prowokator albo co gorsza szukanie, to się załamię....:) :) Chciałabym żeby panna się jeszcze kiedyś odezwała, panno, słyszysz..?:) A na razie odchodzę w mgle tajemnicy... znikam za zasłoną dymną.. :) :);) PS: Kiedy dacie się zaprosić na kawę?

Spoko.. na pewno nie jestes mna Zalezy gdzie ta kawa miała by byc???? Bo jak nad morzem to odpadam Samica.. Ty nie badź taka pewna:P Zapytam kart i wszystko mi wyspiewaja:D:D

Eee, Retro, to że 3 lata wytrzymał to o niczym jeszcze nie przesądza (wiesz, okres żałoby po małżeństwie itd). Bo z tego, co piszesz, to gość jest bardziej OBNOSICIELEM niż NOSICIELEM tych wartości, parafrazując prof. Węgrzeckiego :P Tzn trąbi o nich, ale nie bardzo sie stosuje (całowanie etc), może nawet ma taki wabik na babki w stylu którejś z tutejszych Dziewczyn, co to uznała go za wyzwanie? ;)

koles to taki don kichot dzisiejszych czasow, mozna sie zachwycac jaki to on nie jest romantyczny, bohaterski, itp. itd. ale sensu w tym co robi dopatrzec sie latwo nie jest..

Acha, widzę, że zeszło na tajemnice :P Cóż, to ja się przyznam, że jestem stała bywalczynią Kafe o parutysięcznym stażu postowym, ale to jest moje alter ego na "uczuciowym" :P

retro "albo co gorsza szukanie, to się załamię..." Gol. Do własnej bramki:)

Bo sensu w tym nie ma chyba ze umartwianie sie na własne życzenie ma sens:D:D