Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

retro

Idiota czy ideał?

Polecane posty

Ju... Zgadzam się odnoście zemsty i odgrywania się. Tak jest niby łatwiej lecz naprawdę wyrządza się krzywdę sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Liściu "Kiedy nie ma szacunku i zaufania - nie można nazwać uczucia miłością." No tak, zgadzam się. Ale są ludzie w takiej sytuacji, kiedy partner ich nie szanuje - i twierdzą, że kochają. Dlaczego? Czy miłość musi koniecznie wiązać się ze wzajemnością uczuć? "Poza tym jestem raczej nastawiona na branie niż dawanie." Mam tak samo, ale to dlatego, że nie czułam potrzeby, aby dawać. Wewnętrznej potrzeby. "w związku z tym, że cie "obraziłam"" Nie obraziłaś. Tylko niekulturalnie wytknęłaś mi brak kultury. "jeżeli mogę prosić o fatygę, odpowiedz mi, co powinnam o sobie myśleć ?" NIe no, ja Ci tego nie powiem. Myśl, co chcesz. O sobie i o innych. "Czy jestem pusta, płytka ? Ja już sama nie wiem, czy ze mną jest coś nie tak, czy z innymi ludzmi.. Czy to moja wina, e nie potrafię szanować innych tak, jak siebie ? Może brakuje mi samokrytyki i staram się nie widzieć swoih wad, a może po prostu jestem lepsza ?" Jak dla mnie, to normalna postawa. SIebie mierzymy inną miara niż innych. Do siebie nie przykładamy punktu odniesienia, inni zaś muszą sie zmierzyć z naszymi oczekiwaniami, wyobrażeniami, może wspomnieniami? Myślę, że jesteś zdolna kochać. Każdy jest do tego zdolny, ale nie każdego można pokochać. A przynajmniej tak, jak by się chciało. Wiesz, nie znam się na tym, bo za małe mam doświadczenia. Ale wiem, że można sobie kogoś wyidealizować i przez to nie da się już nigdy obiektywnie spojrzec na innych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kiedy nie ma szacunku i zaufania - nie można nazwać uczucia miłością.\" Proste zdanie...prosta myśl..., ale zmusza do zatrzymania na niej uwagi..., zmusza do refleksji. I choć oblicze każdej miłości jest inne, trudno się z nią nie zgodzić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju... Jak dla mnie, to normalna postawa. SIebie mierzymy inną miara niż innych. Do siebie nie przykładamy punktu odniesienia, inni zaś muszą sie zmierzyć z naszymi oczekiwaniami, wyobrażeniami, może wspomnieniami? Myślę, że jesteś zdolna kochać. Każdy jest do tego zdolny, ale nie każdego można pokochać. A przynajmniej tak, jak by się chciało. Wiesz, nie znam się na tym, bo za małe mam doświadczenia. Ale wiem, że można sobie kogoś wyidealizować i przez to nie da się już nigdy obiektywnie spojrzec na innych ludzi... _____________ ale ja właśnie mierzę innych tą samą miarą, w tym tkwi problem surowo oceniam innych nigdy nie pozwoliłam sobie na pewne zachowania i oczekuję tego samego, czyli czegoś, na co rzadko kogo stać... Nieskromnie to brzmi, ale tak właśnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stronniczy "Kiedy nie ma szacunku i zaufania - nie można nazwać uczucia miłością." Proste zdanie...prosta myśl..., ale zmusza do zatrzymania na niej uwagi..., zmusza do refleksji. I choć oblicze każdej miłości jest inne, trudno się z nią nie zgodzić. i to jest smutne jestem jednak ciekawa, czy osoba, która nie szanuje siebie może stworzyć dobry związek.. chyba może z kimś takim samym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie może, nie sznując siebie nie potrafisz szanować innych, podobnie jak i nie kochając siebie nie pokochasz innych to będą jedynie namiastki, zamiast prawdziwych uczuć wiele osób tzw zakompleksionych, które mają nieciekawe zdanie na swój temat, żebrze o uczucia i uwagę innych dają z siebie więcej, niż inni, nawet kosztem własnych potrzeb, często i godności własnej z pozoru wygląda to na wielkie serce, ale tak naprawdę robią to tylko i wyłącznie dla siebie - KUPUJĄ uczucia, bo nie wierzą, że im się coś należy w ten sposób - tak surowy - traktując siebie, nie są w stanie dać prawdziwej i dojrzałej miłości drugiemu człowiekowi :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie może, nie sznując siebie nie potrafisz szanować innych, podobnie jak i nie kochając siebie nie pokochasz innych to będą jedynie namiastki, zamiast prawdziwych uczuć" ten tekst chyba powinno się zaadresować do retro "wiele osób tzw zakompleksionych, które mają nieciekawe zdanie na swój temat, żebrze o uczucia i uwagę innych dają z siebie więcej, niż inni, nawet kosztem własnych potrzeb, często i godności własnej z pozoru wygląda to na wielkie serce, ale tak naprawdę robią to tylko i wyłącznie dla siebie - KUPUJĄ uczucia, bo nie wierzą, że im się coś należy" ten też Tak, i to jest żałosne. "w ten sposób - tak surowy - traktując siebie, nie są w stanie dać prawdziwej i dojrzałej miłości drugiemu człowiekowi " a może jednak ? jedna osoba myśli, że spotkało ją coś niezwykłego, jest w stanie nie wiadomo jak długo czekać, by udowodnić swoje oddanie a druga cieszy się, że ma nad pierwszą władzę i może ją kontrolować a nie widząc tej przewagi czuje się niepewnie. Takie osoby, jak bohaterowie opowieści retro świetnie się uzupełniają, czyli pasują dla siebie. I wzajemnie mogą się dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czyli skoro nie żebrzę, nie daję z siebie więcej niż mogę dostać, jak najbardziej świadczy, że się szanuję. Czy aby związać się z kimś, muszę przestać się szanować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Oj, każdy jest egoistą, nie tylko osoby zakompleksione.:P Mnie się wydaje, że osoba niekochająca siebie może kogoś pokochać - i siebie w jego oczach, dzięki czemu zaczyna kochać siebie naprawdę. Ale może i nie. Na pewno nie powinna wiązać się z osobą podobną sobie. Przecież miłość, aby była dojrzała, musi dojrzeć. I sama tego nie zrobi - ludzie muszą jej pomóc. Ale dobranoc.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie (atakasobie68@tlen.pl) nie może, nie sznując siebie nie potrafisz szanować innych, podobnie jak i nie kochając siebie nie pokochasz innych to będą jedynie namiastki, zamiast prawdziwych uczuć wiele osób tzw zakompleksionych, które mają nieciekawe zdanie na swój temat, żebrze o uczucia i uwagę innych dają z siebie więcej, niż inni, nawet kosztem własnych potrzeb, często i godności własnej z pozoru wygląda to na wielkie serce, ale tak naprawdę robią to tylko i wyłącznie dla siebie - KUPUJĄ uczucia, bo nie wierzą, że im się coś należy w ten sposób - tak surowy - traktując siebie, nie są w stanie dać prawdziwej i dojrzałej miłości drugiemu człowiekowi _____ poniżanie siebie, to surowe traktowanie ? pewnie też lecz ja pisałam o czymś zupełnie odwrotnym, a ty używaż tego samego określenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam bardzo, czy ja źle zrozumiałam, czy ktoś ma mnie za egoistkę i osobę zakompleksioną ? Czy ja mam powód, by nie być pewną swej wartości ? Proszę mi go znaleść. Chętnie sobie poczytam. Obawiam się, że z wami jest coś nie tak, swoje kompleksy staracie się przelać na mnie. Ale tak się nie da moi drodzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju... Oj, każdy jest egoistą, nie tylko osoby zakompleksione. Mnie się wydaje, że osoba niekochająca siebie może kogoś pokochać - i siebie w jego oczach, dzięki czemu zaczyna kochać siebie naprawdę. Ale może i nie. Na pewno nie powinna wiązać się z osobą podobną sobie. Przecież miłość, aby była dojrzała, musi dojrzeć. I sama tego nie zrobi - ludzie muszą jej pomóc. Ale dobranoc. _________________ przecież masz tu przykład dwie nie szanujące się osoby a chcą być razem. - będą potrafiły, bo żadna nie będzie miała o nic do drugiej żalu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Myślę, że jesteś zdolna kochać. Każdy jest do tego zdolny, ale nie każdego można pokochać. A przynajmniej tak, jak by się chciało." ależ ja jak najbardziej jestem zdolna ale jak już napisałam - na początek potrzebne jest zaufanie a nie mogę darzyć nim osoby, dla której moje wartości nic nie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju...
Liściu Proszę Cię serdecznie, czytaj to, co jest napisane, a nie to, co Ty chcesz zobaczyć. Odnosiłam się do wypowiedzi A tak po prawdzie. Nie będę pisać, co o Tobie myślę, bo nie wydaje mi się, żeby było to sensowne. No chyba że chcesz... Tylko po co Ci to? Zresztą, już spać się udaję. Kolorowych snów🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie (atakasobie68@tlen.pl) - pani mądra, czy jeżeli ktoś próbuje odegrać się i postępuje tym samym łamiąc swoje zasady, nie wyrządza sobie szkody ? - przecież to ewidentnie świadczy o braku szacunku do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O napisałam ogólnie masz jakiś problem z interpretacją? post był odpowiedzią na pytanie, co więcej MOJĄ odopowiedzią podyktowaną MOIM subiektywnym doświadczeniem, a nie podsumowaniem Ciebie jako osoby troszkę dystansu do siebie i innych życzę! dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie to już baby są, facet szczerze powie to nie wierzą, a potem płaczą:) taka nasza natura... a facet fajny, czemu nie, tylko do psychologa bym wysłała...a potem możesz się za niego zabierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju... Liściu Proszę Cię serdecznie, czytaj to, co jest napisane, a nie to, co Ty chcesz zobaczyć. ani chcę, ani nie chcę obojętnie mi, czy ktoś potrafi wysnuć właściwe wnioski, czy szuka dziury w całym, by się dowartościować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może po prostu cechuje mnie wyjątkowa dojrzałość i dlatego nie popełniam będów a tym samym trudno mi aakceptować błędy innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ju... Liściu Proszę Cię serdecznie, czytaj to, co jest napisane, a nie to, co Ty chcesz zobaczyć. Odnosiłam się do wypowiedzi A tak po prawdzie. Nie będę pisać, co o Tobie myślę, bo nie wydaje mi się, żeby było to sensowne. No chyba że chcesz... Tylko po co Ci to? __________________ na tym forum można dowiedzieć się o sobie bardzo ciekawych rzeczy, po to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nie znam się na tym, bo za małe mam doświadczenia. Ale wiem, że można sobie kogoś wyidealizować i przez to nie da się już nigdy obiektywnie spojrzec na innych ludzi... _____________ MYślę, że przesadzasz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak po prawdzie (atakasobie68@tlen.pl) napisałam ogólnie masz jakiś problem z interpretacją? post był odpowiedzią na pytanie, co więcej MOJĄ odopowiedzią podyktowaną MOIM subiektywnym doświadczeniem, a nie podsumowaniem Ciebie jako osoby troszkę dystansu do siebie i innych życzę! dobranoc ________________ mnie brak dystansu w niczym nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liściu weszłam na pierwszą stronę topiku, na ostatnią przeczytałam jedno zdanie i napisałam co myślę, na temat treści wynikającej z jednego zdania dorabiasz ideologie, przejmujesz się opiniami innych osób, które nic o Tobie nie wiedzą może gdyby nie to, że mam jeszcze kilka godzin pracy przed sobą, zastanawiałabym się co napisałam nie tak, że zasłużyłam sobie np na epitet pani mądra i twierdzenie o Twojej nieomylności, a popełnianiu błędów przez innych, w tym i mnie - ale wybacz nie mam ochoty i czasu! dla mnie nieomylny jest jedynie Bóg, na pewno - nie człowiek! cześć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przejmuję", bo nudzę się w tej chwili lepiej zająć czymś swoje mysli, niż nie robić nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szkodzi, że nie masz, to jest forum, nie jesteś zoobowiązana od udzielania odpowiedzi, możesz wpisac się za miesiąc, za rok, albo wcale, ja piszę, ponieważ mam ochotę odnieść się do twoich odp, ktoś inny może to przeczytać i ja z tą świadomością właśnie odpowiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy ja mam powód, by nie być pewną swej wartości ? Proszę mi go znaleść.\" Czy to fragment rachunku sumienia? Kto właściwie się tu doszukuje na siłę skazy w idealnym monolicie? \"Obawiam się, że z wami jest coś nie tak, swoje kompleksy staracie się przelać na mnie.\" Prawdopodobnie. Bardzo mi na tym zależy. Szkoda, że nie wiem w jakim celu. Bardzo się dowartościowuję czytając takie teksty. Komleksy pękają jak bańki mydlane. A poza tym - zdrowiej jest żyć wśród wariatów, kiedy dyrektorka szpitala psychiatrycznego przekonuje, ze tylko ona jest tu normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"dla mnie nieomylny jest jedynie Bóg, na pewno - nie człowiek!\" no wlasnie - a tak po prawdzie przyznala wreszcie, ze jestem nieomylny...:P:P a liść klonu zdecydowanie zbyt mocno angazuje sie w te dyskusje, jak na jakąś netową dywagacje o bzdetach, traktującą o jakimś freak\'u, dla ktorego idea fix stało się samoudręczenie... liściu klonu- moze jakas mala psychoterapia? Jak wyglądały Twoje relacje z ojcem? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli interesuje nas problem, zagadnienie dyskutowane na topiku, to czy nie lepiej skupić swoja uwagę na tym problemie, a nie na osobach wypowiadajacych swoje zdanie ? Zaniechać \"osobistych wycieczek\" ? Daję sobie sam prawo do pisania w taki np. sposób - Twoja wypowiedź mi się nie podoba, mam na ten temat inne zdanie, nie przekonuje mnie ten argument itp. Odsyłanie kogoś na psychoterapię jest... Tak samo jak publiczne używanie w stosunku do ludzi określeń, za które w realu można by dostać w pysk... Nie podoba mi się nazywanie kogoś \"pani mądra\" ani odsyłanie nazywajacej na psychoterapię czy pytanie o relację z ojcem. \"Ale wiem, że można sobie kogoś wyidealizować i przez to nie da się już nigdy obiektywnie spojrzec na innych ludzi...\" Pewnie tak. Ale zdaje mi się, choć całkowitej pewności nie mam ;), że te idealizacje nie zawsze są zupełnie oderwane od rzeczywistości. Że bardzo czesto są ku temu solidne podstawy, że nasze \"idealizacje\" dodają \"obiektowi\" blasku a nie są tylko zamianą szarego na złote, dokonywaną w naszej wyobraźni :) \"a może po prostu cech*je mnie wyjątkowa dojrzałość i dlatego nie popełniam będów a tym samym trudno mi aakceptować błędy innych ?\" Eee, tam ! W to akurat już nie wierzę. Wszyscy popełniamy błędy :) \"na początek potrzebne jest zaufanie a nie mogę darzyć nim osoby, dla której moje wartości nic nie znaczą.\" No tak, brak zaufania może być barierą nie do pokonania. Ale zaufanie można traktować jak kredyt, którego się udziela, albo jak stopniowo gromadzony kapitał :) \"Przecież miłość, aby była dojrzała, musi dojrzeć. I sama tego nie zrobi - ludzie muszą jej pomóc.\" Bardzo mi się to podoba, piękna myśl. Tym piękniejsza, im bardziej myśli zamieniają się w czyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×