Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bree

czy Anglicy naprawdę nas tak nie cierpią????????

Polecane posty

Zastanawia mnie wiec czemu wy tu siedzicie? W kraju i spolecznosci ktore robia z was rasistow, gdzie spotykacie sie z nieszczeroscia tubylcow i na kazdym kroku jestescie pytani skad jestescie? Czemu ciagle tu siedzicie i narzekacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, ilość rasistowskich uwag na trzech stronach tekstu mnie dobiła... A co do tematu jedyni Anglicy z którymi mam kontakt to ci co przyjeżdżają do krakowa - poruszają się stadnie, wszyscy ubrani na jedno kopyto (koszula biała/T-shirt z kretyńskim nadrukiem, szorty+białe&owłosione&tłuste łydki, adidaski/sandałki), zachowują się gorzej niż stado Hunów, klną, rzygają, pierdzą i cały czas chodzą naprani. A na dodatek wydaje im się że są tacy cool&sexy. Po paroletnich obserwacjach tej grupy etnicznej stwierdziłam, że jeszcze długo się do kraju Sherlocka Holmesa nie wybiorę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
czemu TY tu siedzisz poranny deszcz?czy tylko dlatego, że polubiłaś ten kraj, chyba Nie...pieniądze większe niż w Polsce większość tu trzymają, przypomnijcie sobie czasy kiedy ludzie wyjeżdżali do tej wymarzonej Ameryki (USA)i tam szorowali ubikacje, kosili trawniki, pracowali u Żydów (sprzątali), czemu to robili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yardleyka, ja tu siedze i nie narzekam :) I nie siedze tu dla pieniedzy a tylko dlatego, ze wlasnie tu sobie zycie ulozylam i, o dziwo!, lubie ten kraj! Studiowalam zagranica i naturalnym biegiem rzeczy prace znalazlam tu a nie w PL. Nie przeszkadza mi obecnosc innych kultur i narodowosci w Londynie, a raczej uwazam, ze jest to plus tego miasta i duzo mozna sie od tego nauczyc. Nie wywyzszam sie, ze wiem gdzie i jakie panstwo jest na mapie czy iloma jezykami wladam. Mam przyjaciol nie tylko \"bialych\" ale rowniez Hindusow, Pakistanczykow jak i Nigeryjczykow, itd, itp. Jaki to ma sens zyc tu i ciagle narzekac? Zawsze znajdzie sie ktos, ktorego ignorancja na temat skad pochodzisz bedzie cie orbazac, ale czy to jest prawdziwa obraza? Ja zyje wlasnym zyciem, wedlug wlasnego sumienia, a to co inni mysla malo mnie obchodzi :) Zaden z Anglikow wsrod ktorych pracuje nigdy nie mial nic zlego do powiedzenia na Polakow. Wielu z nich zna Polske i to nie z pijackich wyjazdow. Czemu nie potraficie zaakceptowac, ze wszedzie, w PL jak i w UK, czy gdziekolwiek na swiecie, sa ludzie i ludziska. Nie wsadzajcie wszystkich do tego samego wora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rasizm? a kto tu mowil, ze nie jestesmy rasistami, ja jestem zarowno przeciwko Multi Kulti jak i Unii Europejskiej, co bystry skuma po samym nicku, ktora to w swoim zaklamaniu, obludzie pod twarza poprawnosci politycznej spycha sie na dno ... jeszcze troche poczekac, a bedziemy miec powtorke z wydarzen w podparyskich dzielnicach, ktore mialy miejsce dwa lata temu, tyle żę pewnie w wersji HARD :( A czemu wyjezdzam do UK ?! Nawet nie do konca z przyczyn materialnych ... Doszedlem do tego etapu w rozwoju, że potrzebuję KOPA :) w 4 litery, poczucia, że w 100% moge liczyc TYLKO i WYŁĄCZNIE na siebie, pewnej specyficznej alienacji (wiadomo jaki jest Londyn), no i generalnie moj stan ducha tego potrzebuje ... hmmm... pewnej WOLNOSCI (ale nie w sensie luziku imprezek i takich tam) - ale koniecznosci polegania wylacznie na sobie i brania za siebie calkowitej odpowiedzialnosci ... pod tym rozumiem wolność ... a że to jak i na przyslowiowego KOPA W 4 LITERY od Londynu mam jak w banku wie ten, kto chociaz troche tam zyl ;) ... no i wazne jest dla mnie dalsze praktyczne rozwijanie posiadanych przeze mnie umiejetnosci, na co tez przy odrobinie samozaparcia mozna tam liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slavonic Unity, najsmieszniejsze jest to, ze jeszcze nawet w UK nie mieszkasz, a wszystko juz wiesz najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka, ja tam sie zgadzam z porannym deszczem, kazdy powinnien zyc swoim zyciem a ludzie i ludziska sa w kazdym kraju! Mieszkam w londynie ponad 5 lat, mam przyjaciol z roznych zakatkow swiata i staram sie niegenralizowac za pomoca kto i z kad! Sa anglicy i anglicy, jedni nic nie maja przeciwko inni zawsze beda mieli....to tak jakby do polski naplywalo pelno ludzi ze wszad i chcieli pracowac...jak wy byscie sie poczuli? jednym by to nic nie robilo.....a drugich wprowadzalo to w szal.Normalna kolej chyba.....z moich doswiadczen nie mam rzadnych zlych! Jesli chcesz cos osiagnac jest bardzo latwe i mozliwe! Musicie tylko chciec i musicie sie szanowac....tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enamorada, masz racje nie mieszkam jeszcze w UK , a wypowiadam sie o czyms co teoretycznie powienienem nie wiedziec ... ja swoje odczucia na temat UK pisze bazujac na dotychczasowych doswiadczen ... rodzice mojej babci i rodzenstwo mieszkali/mieszka w UK (powojenna emigracja, zdazyli w czasie II WŚ do Andersa) od 1946 r. konkretnie w Coventry i mam tam liczna rodzine w zwiazku z czym czasem jezdzilem tam na wakacje a w czasach pomaturalno-studenckich 3 razy pod rzad w wakacje jezdzilem na 6 tygodni dorabiać sobie na zmywaku, w tym raz w Londynie, wiec na pewno nie znam super tego kraju , ale cos tam kojarze ... ;) ... zresztą przez krotki moment studiowalem na Wyspach, ale to inna historia ...pewnie wszystko wyjdzie w praniu jak to sie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to ktos wyzej napisal, w kazdym kraju sa ludzie i ludziska. W UK spotykam sie z chamskimi Anglikami, Polakami, Hindusami, Murzynami, Arabami i czym tam jeszcze, spotykam sie tez z uczciwymi, przyjaznie nastawionymi ludzmi wszystkich tych narodowosci. Chamstwo i rasizm nie zaleza od miejsca urodzenia, a raczej od sfrustrowania i kompleksow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Enamorada i poranny deszcz, zgadzam się z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie nie zgadzam, niestety oprocz indywidualnych cech, ktore są rzeczwysiscie wazne istnieje cos takiego jak uwarunkowania kulturowe, etniczne etc. i to niestety w spoleczenstwach multi kulti widac golym okiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze Anglicy nie cierpia Polakow jako grupy, ktora stale sie powieksza i stanowie dla nich coraz wieksza konkurencje. Jednak uwazam ze Anglicy w wiekszoscie lubia tych , ktorych znaja osobiscie. Tak przynajmniej twierdza moi Angielscy znajomi i podobna opinie maja moi Polscy znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, uwarunkowania kulturowe sa wazne, zauwaz jednak, ze wcale nie zawsze zaleza one od samego kraju urodzenia czy koloru skory. W Polsce mamy swietnych ludzi i takich, do ktorych lepiej sie nie przyznawac. A Polacy to tylko 1 kraj liczacy niecale 40 milionow ludzi. Mianem \"ciapatych\" chetnie nazywamy wszystkim niezaleznie od tego czy sa z Iraku czy z Indii, z Bangladeszu, Pakistanu czy Egiptu, a te kraje sa przeciez zupelnie inne. Nie mowiac o tym jak bardzo zroznicowane jest w nich spoleczenstwo (w samym Bombaju zyje 1/3 ludnosci Polski!). I nie wszyscy oni zarabiaja na zycie prowadzac riksze. Problem w tym, ze Polacy na ogol pracujacy w fabrykach, barach i sklepikach, nie maja do czynienia z ta bardziej wyksztalcona klasa, ani \"ciapatych\" ani Anglikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvccccxzz
dla Anglikow jestesmy ....tym czym dla Amerykanow Meksykanie ...czyli szarancza zalewajaca ich kraj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szarancza to raczej plynie ze wschodu :) Jak na razie, przynajmniej u mnie w firmie na jednego Polaka przypada ok 30-40 Hindusow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvccccxzz
ale to legalna szarancza ...i przewaznie ze zlotem plynaca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie powiem
zloto to Anglicy juz dawno przestali z tamtad przywozic. teraz to jedynie moga byc kolonia, okupywana przez wschod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvccccxzz
zwal jak zwal ...tak slyszalam od Anglikow i nie bylo mi milo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slavonic, zauwaz ze ksenofobia i rasizm wywodza sie bardziej ze spoleczenstw "mono" a nie multi kulturowych. Zgadzam sie, ze bardzo wazne sa te tak zwane uwarunkowania kulturowe i etniczne, ale wszystko zalezy od stopnia integracji tej grupy w spoleczenstwie ktorego jest sie czescia. Dlaczego niektorzy Anglicy maja negatywna opinie o Polakach? Nic nie ma do tego kraj z ktorego pochodzisz, lecz to ze gotowy jestes pracowac za pieniadze za ktore bezrobotnemu Anglikowi sie nie chce, to ze przyjezdzamy tu rodzinami i domagamy sie o zasilki, mieszkania, itd. To, ze tak wielu z nas potrafi zbudowac sobie zycie z niczego. Ze jestesmy solidnymi pracownikami (choc i zdarzaja sie wyjatki ;) ), mamy lepsze wyksztalcenie (nie tylko to wyzsze), itd, itp. Ale to tylko niektorzy Anglicy, ci ktorzy nie potrafia zrozumiec wkladu Polakow do ekonomii Wysp, ci ktorzy zaslepieni sa wlasna ignorancja, ci ktorzy chcac zaspokoic wlasna ciekawosc i pytajac "where are you from?" otrzymuja ostre i osmieszajaco agresywne odpowiedzi. Chcecie byc lubieni? Podchodzcie do ludzi z usmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche rasistka
Jasne. "Podchodzcie do wszystkich z usmiechem"... Moze Ty, ale nie ja. Nie bede sie usmiechala do pojebanych ciapatych, ktorzy jak tylko dziewczyna sie usmiechnie do nich czy to w sklepie czy to w restauracji i tylko z uprzejmosci, zaraz mysla, ze jest dupodajka i ze jak dobrze zagadaja, to beda mieli ruchanie za darmo. Szczegolnie tak mysla o Polkach. Nie usmiecham sie do nikogo! Ani do brudasow, ani do Europejczykow. No, chyba, ze jakis pan mi ustapi miejsca w metrze czy autobusie... I to tylko usmiech z uprzejmosci, nic nie znaczacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileskauk
to moze ja wam opowiem moja historie... W tamtym roku moj chlopak musial wyjechac na pare mcy( mieszkalismy w Londynie), wiec szukalam na ten czas studia dla siebie, aby mnie placic.Zostawilam namiary m.in w jednej z agencji nieruchoosci i nastepnego dnia w pracy odebralam telefon.Koles powiedzial,ze dostal moj telefon z agencji, ze ma studio do wynajecia i czy chce ogladnac, zapytal sie skad jestem, czy sama chce wynajmowac itd..powiedzialam, ze szukam na pare mcy, bo moj chlopak wyjezdza na jakis czas.Ok-umowilismy sie na stacji metra, mialam do niego zadzwonic jak bede na stacji a on mnie odbierze i pokaze mieszkanie.W miedzyczasie moj chlopak przyszedl po mnie do pracy ( zrobil mi niespodzianke) wiec pojechaismy razem na ogladanie mieszkania.Na stacji zadzwonilam do goscia, mowie, ze juz czekam i ze jestem z chlopakiem.On-ok, nie ma sprawy..ale za jakies 5 minut koles zadzwonil do mnie jeszcze raz i mowi, ze nie ma sensu aby on mi pokazywal to mieszkanie, bo wlasciwie on szuka dziewczyny a ja mam chlopaka...wku...lam sie strasznie, mowie mu, ze przeciez mowilam mu ze mam chlopaka a on na to "tak, ale mowilas ze podrozuje"... Na drugi dzien wyslal mi SMS z przeprosinami, ze byl zdesperowany, bo jego kumple maja polskie dziewczyny a on nie...byl z Ghany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rasista spod mazowsza
Ja tez jestem rasista!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawianka w UK
Ojej, wspolczuje, naprawde. Ale oni tak sie zachowuja. Pare razy wysylalam pieniadze do Polski transferem Western Union, obslugiwana bylam przez ciapatego. Na tym forularzu jest takie miejsce na telefon komorkowy, aby wpisac, ale nie jest to koniecznoscia. Nie wpisalam. On mi mowi \"prosze wpisac numer, to dostaniesz potwierdzenie smsem, ze pieniadze zostaly odebrane@. No to wpisalam ten numer i wszystko bylo okay. Za pare godzin odbieram telefon, okazuje sie, ze facet skonczyl prace i zaprasza mnie na obiad. Kurwa, myslalam, ze mu przywale. Oczywiscie sie nie zgodzilam. Potem dostawalam smsy, na ktore nie odpowiadalam, potem smsy zaczelam dostawac coraz bardziej obrazliwe. Musialam zmienic numer telefonu. Od tamtego czasu nie juz nie wypelniam pola na numer telefonu. Co jeszcze to taka glupia mentalnosc we wszystkich tych ciapatych... Spotykam jednego w mojej szkole, rozmawiamy na korytarzu. Nagle on zaprasza mnie do kina: Ja: No, thank you, I have a boyfriend. On: It is okay, you don\'t have to tell him. Ja: I said noway, i will not cheat him. On: It is not cheating, I am just friend, we can go together. Ja (coraz bardziej poirytowana): No! What you think? Maybe you guys do it while you have commitment to somebody, but not me! On: Come on... (glupi usmieszek) It is normal, everybody do this. This is London. You have to enjoy your live, have fun... Ja: Sorry, I do not agree with you. On by sie dalej sprzeczal i chcial mnie przekonac, ale powiedzialam mu, ze musze juz isc, na co uslyszalam: Bitch. I jak tu komukolwiek zaufac i sie kolegowac? Wielce tutaj tacy przyjazni, proponuja, narzucaja sie, a jak sie im odmowi, to pokazuja jakie z nich scierwa. Moja kolezanka byla 2 miesiace w zwiazku z Hindusem, odkryla, ze on ma zone w Indiach, ktora do niego dzwoni (gdy on jej tlumaczyl, ze rozmawia z mama). On klamal jak z nut, ale i tak sie wydalo jakim jest swinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi bardzo slyszec wasze przejscia, lecz czy to powod do bycia rasista? powracajac do tematu, to raczej sa dowody ze tutejsi mieszkancy (Anglicy czy tez nie) raczej lubia Polakow, a raczej, Polki ;) A co do podchodzenia do ludzi z usmiechem, to raczej w formie metaforycznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche rasistka
Lubia Polki??? Skad te wnioski wysuwasz? Bo ja tu wyciagam takie wnioski, ze uwazaja Polki za dupodajki, latwe, tanie dupy do wyrywania i wysmiewaja sie z nas potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Tez jestem Polka w UK. Mam meza obcokrajowca (Amerykanin o jasnej karnacji). Kilka dni temu nie udalo mi sie zlapac autobusu z pracy do domu ( konczylam pozno prace a to byl ostatni autobus), wiec udalam sie do mini cab office zamowic taksowke. Taksowkarzem byl brodaty pakistanczyk. Kiedy podeszlam do samochodu otworzy tylne drzwi, byly one zamkniete, a taksowkarz powiedziall: czy chcialabys usiasc z przodu? Ja mu odpowiedzialam, ze nie, dziekuje. A on do mnie (tak jak sie rozkazuje): usiadz z przodu! No to ja na to ze Nie, usiade z tylu. Jak juz wsiadlam, to zapytal tylko how are you, madame, a ja stanowczo tylko: i am very well, thank you. I przez cala droge do domu pisalam smsy z mezem, ktory na mnie czekal i opisalam mu jak ten taksowkarz sprawil, ze poczulam sie jak szmata, oferujac mnie, samotnej mlodej kobiecie w nocy (bylo juz po polnocy) aby usiadla z przodu kolo niego. Jak wrocilam do domu, to maz zadzwonil do tego biura ze skarga, ale nic sobie z tego nie zrobili. Wczoraj wracajac z pracy (znowu o tej samej porze) szlam na nocy autobus i musialam przejsc kolo tego mini cab office i widzialam, ze ten sam samochod z tym samym taksowkarzem tam stal i wiecie co??? Facet bez zadnych skrupulow mrugnal do mnie swiatlami. Widzial mnie. Kurcze, poczulam sie bardzo upokorzona. zadzwonilam do meza. Po powrocie do domu znowu zadzwonil ze skarga gdzies indziej. Powiedzieli, ze ten taksowkarz zostal zwolniony. Kurcze, troche sie boje zobaczyc go znowu jak bede konczyla prace. zawsze chodze na popoludnia i koncze okolo polnocy (pracuje w tesco).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m k k
..sama nie wiem, co myśleć o tych wszytskich wpisach? Czy Wy ludzie nie potraficie już pisać po polsku? Musicie cytowac dialogi w oryginale? Co do tego, że Polki to dupodajki, to same sobie zrobiłysmy taką opienię wiele lat temu i teraz tego nic nie zmieni. I zgadzam się, że \"ciemni\" mają specyficzną mentalność...są mega mili, przyczepiają się do człoiwieka, są namolni, nie idzie się od nich uwolnić...a jak pójdzie coś nie po ich mysli to od razu wyzywaja od najgorszych...oczywiście nie wszyscy sa tacy, ale jednak duża ich część...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlekinka
zeby jeszcze te zdania angielskie byly poprawne gramatycznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh...........
A mnie pyta ciapaty: Married? -mowie :yes.(mam 35 lat ,dzieci-i nie jestem sexowna blondynka) On na to : Ok..stay with me tonight....please,.. ja:NO!! a on : why???? z mina zbitego psa...please.. Az sie rozesmialam.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arlekinka
mnie sie kiedys Turek w Holandii chcial wyciagnac na maly numerek ( a tez jestem zwyczajna dziewczyna, nie ubieram sie na rozowo ani wyzywajaco),ja bronilam sie rekami i nogami, w koncu na moje stanowcze NIE pyta czy jestem mezatka.Nie bylam,ale chcac aby sie ode mnie odczepil powiedzialam, ze tak.A on na to: a twoj maz jest tutaj?ja: nie,on: no to w czym problem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×