Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LILOU

DO JAKIEGO WIEKU DZIECKO ŚPI W SYPIALNI RODZICÓW?

Polecane posty

Gość LILOU
Baderka a jakiej firmy masz "nianię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corka spala w naszym pokoju chyba 3 dni(na pewno nie dluzej) potem juz w swoim spala.i bez roznicy czy karmilam piersia czy butlą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotkaa
a mój synek ma 9 lat i co noc przychodzi do naszej sypialni w nocy. Nie wiem czy ma jakieś lęki, czy po prostu brakuje mu bliskości rodziców. On sam mówi że boi sie ciemności. Chyba przejdę sie z nim do psychologa. Może mieliście podobne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś
A nasza córa ma 6 lat i nadal w nocy przychodzi spać z nami. codziennie budzimy sie razem. Nie sposób ja przekonać do innego rozwiązania. Poproszę o Wasze opinie na ten temat bo matka mnie nie słucha jak jej mówię że to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko spi
nie dosc ze z nami w pokoju to jeszcze z nami w lozku... Mamy kawalerke tylko wiec inaczej sie nie da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może to ty
do nijakiego... dziecko śpi od urodzenia we własnym łóżeczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego to zle...
nie rozumiem? Dziecko kiedys wyrosnie, wyprowadzi sie z domu. Trzeba korzyustac poki czas i dawac sobie tyle bliskosci ile tylko mozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgf
moja od razu spala w swoim pokoiku w lozeczku. mamy nianie z monitorem oddechu angelcare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś
dlaczego to zle... a bliskość pomiędzy rodzicami to pies? Trudno kochać się z żoną kiedy dziecko w łóżku z nami śpi...mam "wycierać się z własną żoną po ławkach w parku"?(cyt. Alternatywy 4). Więc jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi spią z nami i beda spali jeszcze dlugooo :D ja wyznaje zasade że kazdy ma swoje łózeczko i nie śpimy w jednym ale w pokoju wszystcy razem bo lubie miec dzieci kolo siebie. Tak mi wygodniej, bezpieczniej i wogole :) jak ludzie mają jeden pokój to nie mają takich dylematów :) jak bylam mala wszyscy mieszkalismy w jednym pokoju i jakoś żyyjemy :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexp
Mam pytanie a raczej problem Syn mojego partnera ma 5 lat odwiedza nas systematycznie i jesli jest u nas spi w sypialni z nami. Ja sie na to nie zgadzam i z tego powodu dochodzi do nieporozumien. Spodziewam sie dziecka, te ostatnie tygodnie sa bardzo dla mnie ciezkie , doszlo do tego ze jesli maly jest u nas ide spac do drugiego pokoju. Jak mam przekonac ze 5 letnie dziecko powinno spac same. Ma swoj pokoj, warunki odpowiednie. Argumenty mi sie wyczerpaly. prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz synek spał z nami w jednym pokoju (od początku w łóżeczku) do 8 miesięcy, gdyż wcześniej nie mieliśmy warunków mieszkaniowych, żeby Malutki miał swój pokój. Jak Mały miał 8 miesięcy przeprowadziliśmy się i odtąd śpi w swoim pokoju:) Myślę, że na samym początku dobrze jest mieć dziecko \"na oku\", bałabym się od razu noworodka dać do osobnego pokoju. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexp
Jesli chodzi o niemowlaka to masz racje ale on ma juz 5 lat. Argument ze jest on dzieckiem z rozwodu do mnie nie przemawia. Jesli do nas przyjezdza swiat staje na glowie.Tlumacze caly czas ze obojetnie gdzie jest, u mamy spi w swoim pokoju , jest to normalne zycie a nie wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AKPP
czasami problem znika sam :) Np. u nas - bo mamy tylko jeden pokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ljfawoij[utij
kolejna taka, co jest strasznie mądra w ciąży, a nie ma pojęcia, że życie duzo rzeczy weryfikuje. Zobaczymy jak bedziesz myslala, gdy dziecko sie urodzi. Moja kolezanka też miala takie wizje, potem sie sama z siebie smiala........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rabka
Moja zona spi z synem od urodzenia w jednym lozku w "ich" pokoju i twierdzi ze ja chrapie wiec ze mna nie bedzie spac, syn ma juz prawie 5 lat i on spi w jednym lozku z moja zona, i nazywa ja żoną.... Jestem tak troche traktowany jak pies, tak sie troche czuje, czy mam racje tak sie czuc? N.p. Nie dostaje zarcia do miski ale to chyba dlatego ze zona twierdzi ze sam mam sobie robic jedzenie, nawet gdy ona robi w tym momencie zarcie dla syna.... Nie wiem czy mam czuc sie zazdrosny czy przybity, czy mam sobie znalesc inna kobiete z ktora bede spac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvbrghthbgh ythyt3g trgtb
Mój syn ma 2 latka i 8 m-cy i śpi z nami w jednej sypialni. Od pierwszego dnia spał z nami choć łóżeczko było gotowe na jego przyjście. Karmiłam piersią dość długo i było mi wygodniej aby spał z nami. Mąż nie narzekał, z resztą sam lubi kiedy mały śpi z nami, czasem sam synkowi proponuje aby spał w naszym dużym łóżku. Nigdy nie narzekałam ani nie żałowaliśmy że syn śpi czy to w naszym łóżku czy to ogólnie w naszej sypialni. Rok temu dostał swoje własne "dorosłe" łózko i pościel jednak stoi w naszej sypialni. Tak nam wygodniej. Przebudza się czasem w nocy raz lub dwa, zawoła mnie, wystarczy że odpowiem że jestm i zasypia. Dla nas od początku liczyła się więź z dzieckiem. Bardzo lubiliśmy patrzeć na niego kiedy śpi. I tak jak mówię, od roku mały śpi na swoim łóżku, choć do dnia dzisiejszego czasem w nocy ląduje u nas wraz ze swoją pościelą, którą sam sobie przynosi (kołdra+poduszka). Był czas że kładąc spać syna kładłam się z nim bo mocno się wtulał aby zasnąć. Później wystarczyło mu abym go trzymała za rączkę, teraz ja leżę na naszym łóżku, synek na swoim i zasypia, kiedyś przyjdzie czas że będzie zasypiał całkiem sam. Na wszystko przyjdzie czas. Do wszystkiego dziecko musi dorosnąć, nic na siłę. Jak byłam w ciąży to też miałam teorię na temat spania i wychowania dziecka, ale życie zdecydowanie zweryfikowało moje założenia :) Żeby nie było - chwile bliskości z mężem mamy, drugi pokój pełniący funkcję "salonu" czy też pokoju gościnnego (jak kto woli) doskonale spełnia swoją rolę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsza córa spała w naszej sypialni (w swoim łożeczku) od urodzenia do 3 msca życia. potem poszła do swojego pokoju. za 2,5 mies rodze drugą córę i ta pomieszka z nami w sypialni trochę dłużej... myślę, że rok, dwa. tylko ze względu na warunki mieszkaniowe. mamy 3 pokoje a ja nie wyobrażam sobie zrezygnowac z łóżka małżeńskiego na rzecz kanapy w salonie ;) dlatego jak młodsza będzie miała 2 latka to zrobimy dziewczynkom wspólny pokój z łóżkiem piętrowym a za 5 lat planujemy zmianę mieszkania na większe lub budowę domu, więc wspólny pokój będą miały przez około 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starsza spała długo bo takie mieliśmy warunki, po około roku spała u siebie, ale to u siebie było prawie jak u nas bo to taki pokój z przedziałką był. Na 4 urodziny dopiero doczekała się pokoju z prawdziwego zdarzenia i nie było problemu żeby spała tam sama. Młodszy syn póki co ma 1,5 miesiąca i śpi u nas ( tym razem nasza sypialnia i pokój dzienny to prawie jedno bo duży pokój z nyżą) bo pokój dzieciaki mają wspólny i nie chce żeby budził młodą płaczem jak wstaje na jedzenie. Pójdzie spać "do siebie" od razu jak unormuje mu się spanie w miarę. Poza tym za dnia odkładam młodego spać do jego łóżeczka, a w tym czasie córka może u siebie bawić się jak głośno chce, wieczorami światło może być długo normalnie zapalone. Gdybym miała super warunki to myślę, że max miesiąc młody spałby u nas Ale mimo własnych pokoi i łóżek pozwalamy dzieciakom czasem spać z nami w łóżku. Młodego czasem biorę jak za dużo razy w nocy wstaje na karmienie i daje mu już pierś na leżąco, młoda przychodzi rano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorowe sny kiedy ja
A ja uważam, że dziecko powinno spać w sypialni rodziców (albo rodzice w pokoju dziecka) przynajmniej przez 1,5 roku- 2 lata. Nie wyobrażam sobie noworodka czy niemowlaka nie mieć "na oku" w nocy. Po pierwsze ze względów bezpieczeństwa (śmierć łóżeczkowa,np. zachłysniecie, ulanie, przykrycie kołderką, cokolwiek..) , po drugie ze względów emocjonalnych- malutkie dziecko potrzebuje czuć obecnosć matki. Wielu psychologów uwaza, ze dzieci które są zostawiane samopas w swoim pokoju w nocy (a już w ogóle nie do pojęcia jest zostawienie w pokoju niemowlaka który jeszcze nie śpi) mają zaburzone poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotnyzgred
No tak, jak dziecko malat 1 lub dwa, a nie 5 , jednak ja to odbieram juz troche jakby to ja był dzieckiem a mój syn byl w zwiazku malzenskim z moja zona, zreszta on do mńie zaczyna mowic po i imieniu, a do zony mowi kochanie i mam takie odczucie jakby to .... Nie wiem... Troche zbyt blisko są ze sobą... Wogóle nie mam kontroli nad tym i zaczynam byc traktowany jak bym to ja był tym dzieckiem.... To mnie ciagle zona wychowuje i ... Nie wiem, dziwny uklad... Mi nawet nie wolno zwrocicuwagi na syna, bo odrazu ona w roli adwokata sie stawia, strasznie zaborcza o niego jest... Przylutowana.... Mm tego poprostu dosyc .... Ja na dobra sprawe nie mam juz partnerki, ja jestem ... Meblem/ścierą ktory tylko zajmuje miejsce na sofie ktora razem z telewizorem jest zajeta 18 godzin dziennie przez syna.... Zupełnie jakby to ja miałbym się podporządkować do dziecka a nie dziecko do nas.... To syn jest jedynym powodem istnienia mnie, a jak tylko spróbuję zmienić kanałmto odrazu jestem wyzywany od katów.... Żona trochę przesadza ze swoją matczynnością i to doprowadza mnie do skrajnej ku....cy, czasami gdyż mi nic nie wolno..... A jak chce postawic na swoim to,odrazu jestem obrazany i nazywany katem, ch...em i tak dalej... Nawet kolegów nie mogę mieć, gdyż ona ma tylko syna i ja mam też sie zakatować synem, gdy powiem szczerze to lepiej by było gdybym ja z nim mógł być bliżej ale nie jestem w stanie, bo to ona panuje nad jego jakimikolwiek kontaktami, ona się przylutowała do ńiego i koniec .. Świrńięta ona jest, mi się wydaje... trochę przesadza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko przy pierwszym dziecku przez pewien czas po urodzeniu chciałam, żeby spało z nami w sypialni. ale na pewno nie był to rok, potem oboje z mężem zdecydowaliśmy, że czas ją przenieść do pokoju. a przy następnych dzieciach tylko kilka pierwszych dni, lub w ogóle nie spały z nami w sypialni. mamy taki rozkład domu, że do każdego pokoju dziecka jest blisko z naszej sypialni, więc nie jest to problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wfefwe
Nasza córeczka ma 3 lata i śpi z nami. Mogłaby spać w swoim pokoju ale wiem że nie słyszałabym jej w nocy. W sumie mała ma mocny sen, nie płacze, nie wymiotuje/sika i co tam jeszcze ale... może właśnie dlatego tak zdrowo i spokojnie śpi, bo ma rodziców na wyciągnięcie ręki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymooszka
Mama niech sie w te rzeczy najlepiej nie miesza. Sa rodzice,ktorzy od razu klada dziecko w jego pokoju i ja nie widze w tym nic zlego. po prostu problematyczniejsze jest karmienie w takim wypadku,bo trzeba dopiero robic wycieczki. Moja corka spala przez 9 mcy w naszej sypialni,ale w swoim lozeczku. nie wchodzila w gre opcja spania z nami,bo nie dalabym rady spokojnie pospac ze swiadomosca,ze dziecko w tym czasie moge przygniesc,moze sie przytrafic nagla smierc lozeczkowa itp. spala w swoim lozku i miala monitor.oddechu. Teraz ma prawie dwa lata i nie wyobrazam sobie,zeby przy takim duzym,swiaeomym dziecku mozna bylo swobodnie uprawiac seks. nie mowiac juz o.trzylatku. Mamusia niech sobie swoje zycie uklada,a twoje zostawi w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannnah
Moje dziecko od pierwszego dnia śpi w swoim łóżeczku, w swoim pokoju. Tyle że...przez pierwsze trzy miesiące, kiedy karmiłam piersią to ja spałam na kanapie w jego pokoju :) Teraz ma 2 lata i w zasadzie odkąd pamiętam zasypia sam, bez utulania, noszenia, kołysania. Spał od początku bardzo dobrze i długo - chyba po rodzicach to ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisujecie do posty z przed
4 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×