Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Monograna No po zdjęciach na NK widać że u was ciekawie w mieszkanku:):):) No ja od dziś zaczynam 2 tygodniowy urlop, jutro jedziemy do Kołobrzegu... Już się nie mogę doczekać szumu morza i tego błogiego odpoczynku i niech wreszcie będzie chłodniej:) Justyno my mamy za 45 zł od osoby za nocleg i do morza mamy około 1km.... Jak na sam sezon to nie jest najgorzej:) Mam nadzieję że bedzie oki... My niestety z meżem ostatnio się cły czas kłocimy... Nie wiem mam nadzieję że chociaż przez urlop zdołamy się opanować przed ciągłym przemawianiem się.... Kurcze muszę zaraz zacząć prasować nasze ubranka a jest tak gorąco że nie da się poprostu.... Nic kobietki, życzę wam również miłego odpoczywania... Jak bedę miała dostęp do necika to coś wam napiszę:)

dziewczynki dziękuję za kciuki,dziś rozmawiałam z szefową i są szanse,będę wiedzieć do końca lipca,czy dostanę od września umowę,czy nie. Gosia zazdroszczę Ci,że już jedziesz :) ja za miesiąc,i też już się nie mogę doczekać. Będziemy coś szukać przed samym wyjazdem,jak już będę miała zaklepany urlop,nie jedziemy w ciemno,bo pociągiem jedziemy i nie za bardzo to widzę chodzić z bagażami i szukać noclegu... właśnie idę się dziś dowiedzieć o cenę biletów,niedawno się dowiedziałam,że chyba będę mieć zniżkę 26% bo nie mam jeszcze 26 lat :) a Piotrek na studencką legitkę,więc może tak drogo nie wyjdzie :) no nic uciekam na domku,wcześniej nas puszczają ze względu na upały,dziś jest u nas 35 stopni. Buziaki

witam!! dziewczyny mam nowe konto na nk,posłałam Wam zaproszenia :) ale pogoda... mój mężuś się wybrał na grzyby,ciekawe,czy coś będzie. Wczoraj u nas była straszna burza,ulice pływały :( moje kwiaty na balkonie marnie wyglądają :(:(:( zapomniałam je zdjąć,a nie było nas w domu. trzymajcie się cieplutko buźki

ojej jaka tu cisza........................ miłego weekendu wam życzę :) niektóre już będą mieć jutro pierwszą rocznicę!! jak ten czas leci... :) buźki

Hej kobietki, No my już wróciliśmy w pełni wypoczęci z wakacji:) Było spoko, ale drugi raz do Kołobrzegu bym już nie pojechała...miasto starych ludzi i umiera po 22 życie, a rano nawet nie ma gdzie zjeść śniadania... Ale wyjazd był udany bo na szczęście nie byliśmy sami:):) Opaliłam się fajnie, cały tydzień nie padało, słońce nam w kratkę dopisywało.... ale na plaży się powylegiwaliśmy... Jak już chyba wam wspominałam wróciliśmy we trójeczkę... Mamy pieska - Daisy.... Kurcze jesteśmy po dosyć ciężkiej nocy bo nasza panna była bardzo niezadowolona że nie śpi w naszym łożu....ale byliśmy twardzi i jej nie wzieliśmy do naszego łoża...:) I można powiedzieć że charakterna jest:) A teraz niestety muszę wrócić do szarej rzeczywistości... dziś odszczurzam nasze mieszkanko oraz pranko.... A wieczorkiem wpada do nas koleżanka... więc zaraz zabieram się za jakieś gotowanko:) Buzialki dla was... Miłego tygodnia:)

Gosiu fajnie,że wam się wakacje udały!! do naszych jeszcze 3 tygodnie,już odliczam dni :P my jedziemy jednak do Dźwirzyna,to jest kilka km od Kołobrzegu! jedziemy sami,nie chcemy jechać z nikim,bo jedziemy po to,żeby od wszystkiego i wszystkich odpocząć. Z pracą nadal nic nie wiem i żyję w niepewności. może w przyszłym tygodniu się coś rozstrzygnie,nadal trzymajcie mocno kciuki!

Justyna Plaża w Dzwirzynie coś pięknego, w ogóle cisza spokój....10km od Kołobrzegu, byliśmy tam na cały dzionek:) A z pracą mam nadzieję że ci się ułoży:) Ale nie czekaj aż sami cię łaskawie poinformują, może się przypominaj... zresztą sama wiesz na co możesz sobie pozwolić do przełożonej... Ja mam jeszcze tydzień wolnego... I zaczynam wielkie sprzątanie i w ogóle muszę ułożyć naszą sunie:) Miłego dnia:) Kitku Piękny Zwiastun na youtube:)

hej dziewczynki :) Wy tu sobie odpoczywać i snujecie plany urlopowe, a ja pracuję i w sumie nie wiem kiedy na urlop się wybiorę :P Od dzisiaj mój Mężuś pracuje już na miejscu, po przejęciu obowiązków dostanie urlop. zapewne gdzieś tam we wrześniu będziemy odpoczywać ;) Może gdzieś wyjedziemy.. W weekend mieliśmy grilla rodzinnego, było bardzo sympatycznie- kurczę mam fajną Teściową :D W ten weekend natomiast wybieramy się z Mężem do Pensjonatu uczcić naszą rocznicę :) będzie specjalna romantyczna kolacja, przygotowany pokój na tę okoliczność i w ogóle :P Już się nie mogę doczekać :) Kupiłam dla Męża magiczny kubek z naszą weselną fotografią,która pokazuje się dopiero po zalaniu kubka wrzątkiem :) Dla mnie też jakąś niespodziankę mężuś planuje, choć już sam ten wyjazd jest jego pomysłem :) Szukamy wciąż mieszkania... ciężko coś znaleźć, ale... jak dobrze pójdzie to w listopadzie będziemy mieli super chatkę... tylko, nie chcę zapeszać, bo to nic pewnego :) Buziaki dla Was Kochane :*

witajcie:):) nareszcie weekend!!!! jestem taka padnięta i przemęczona,że nie mogę już! zwolniłam się dziś wcześniej i już jestem w domku i będę odpoczywać :) Inusia trzymam kciuki za mieszkanko!!! i super plany na rocznicę,też bym tak chciała!! w mojej sprawie nadal nic nie wiem.tzn wiem tyle,ze kierowniczka mi kazala pisać prośbę o zatrudnienie do szefowej,więc jakaś nadzieja jest,bo bez powodu by mi nie kazała pisać.może coś wie,tylko nie chce mi powiedzieć.w przyszłym tygodniu to wszystko chcę wyjaśnić. odliczam dni do niedzieli do naszej rocznicy i moich urodzin:) chociaż nie mam się czego cieszyć w sumie,kończę 25 lat... i czuję się staro :( życzę Wam udanego weekendu i wspaniałych rocznic dla laseczek z 8 :) mam nadzieje,że pogoda nam dopisze i nasza imprezka się uda :) buźki

Dziewczyny... o jakim Wy długim weekendzie mówicie? W najbliższym czasie nie ma takiego :( 15 sierpień wypada w niedzielę, a wtedy nie przysługuje dodatkowy wolny dzień. My już się szykujemy do wyjazdu :) Jutro wieczorem wracamy. A co do urlopu.. chyba za tydzień kilka dni wolnego będę miała, bo mój R. zaczyna swój urlop. To gdzies może wyskoczymy :) Buziaki Kochane i wszystkiego najlepszego z okazji 1 rocznicy ślubu :)

:D stare wiadomości przeczytałam, co do długiego weekendu :D ale zakręcona jestem :D

Justynko! 25 urodziny to nic strasznego.. pomyśl, że ja za miesiąc kończę 26 lat :D :D :D Wszystkiego najlepszego Kochana :* Żeby wszystko wyszło po Twojej myśli w związku z pracą :*

Kochane, Wszystkiego naj naj naj z okazji Naszej pierwszej rocznicy ślubu:) Justyna najlepszego:) Buzialki

Witajcie Kochane :) Tak tak dobrze widzicie :D To ja Asieńka Dziewczynki bije się w pierś, że tak długo mnie tu nie było ;( a w zasadzie "byłam" , od czasu do czasu czytałam wasze wpisy ale jakoś nie zebralam się na pisanie ........ Z dnia na dzien coraz więcej się u mnie działo (nie zawsze dobrego) ..... a ja chciałam wam wszystko dokładnie opowiedzieć ............... Teraz jest tego tyle, że jak zaczne pisać to mnie administrator caffee usunie :D :D :D Zacznę jeszcze raz PRZEPRASZAM WAS WSZYSTKIE I KAŻDĄ Z OSOBNA , mam nadzieję ze wybaczycie i przyjmiecie ponownie ;) Dzis zebrałam się do pisania ,bo nie mogę zasnąć! A raczej mi nie wolno ;) O 3:00 nad ranem jedziemy do Zakopanego (9-tego nasza rocznica :) ), a dla mnie krótka drzemka to morderstwo :D Wolę nie kłaść się wcale ;) Obiecuję napisać jak najwięcej z tego co u mnie się działo po powrocie z Zakopanego :) Póki co Zycze Wam Wszystkim Kochane Dziewczynki tym po rocznicach i tym jeszcze przed :) mnóstwa MIŁOŚCI, wzajemnego zrozumienia i niekończących sie rozmów z drugą połową, ............................. eeeeeee co ja Wam pisze!!!! :D Dużo miłości, sexu, kasy, wypasionej chaty i małych sierpniaczków!!!!! ;) Całuje, ściskam i tule każda z Was p.s Specjalne podziękowania dla Agusi i Justysi KOFAM WAS :) (Wy wiecie za co)

No i masz................. "Pierwszy" wpis i taka plama ....... zapomniałam o najważniejszym! Justysia Wszystkiego Najlepszego Kochana :) 25 lat to cudowny wiek :) Nie wiem dlaczego czujesz się staro! ;) :) Ja w lipcu skończyłam 29 :D :D :D I z każdym rokiem czuje sie coraz młodsza :D :D :D Dzisiaj masz podwójne świeto - szczęściaro! ;) p.s Uffff - zdażyłam :)

witajcie moje Kochane!:):):) bardzo dziękuję wszystkim za życzenia urodzinowe i rocznicowe :) impreza na działce super nam się udała,pogoda dopisała,ogólnie było fajnie i wszystko wyszło tak jak miało być. Teraz odliczam dni do urlopu!! jeszcze 2 tygodnie do pracy i tydzień wolnego :) już się nie mogę doczekać. dziś też zamierzam iść do szefowej na rozmowę,nie będę dłużej czekać.Mam nadzieję,że wszystko się wyjaśni po mojej myśli. Asiu!! :):):) udanego urlopu w Zakopcu życzę,moja siostra też dziś jedzie,może się gdzieś na szlaku spotkacie... ;) jeszcze się pochwalę,że schudłam już 5 kg :) więc jestem na półmetku mojej drogi do wymarzonej sylwetki. pozdrawiam Was wszystkie,życzę udanego tygodnia buziaki

wszyatkiego naj Justynka, ja zawsze spóźniona :) I laseczka co maja juz rok za soba tez wszystkiego naj, Aicha juz wszystkiego co trzeba życzyła :) A u nas leci, mały rośnie jak na droźdzach. My w rocznice mamy chrzest małego. U nas wiecie dobrze ze różnie bywało ale odpókac jest ok (może sie dotarliśmy :) ) podobno pierwszy rok najgorszy :)

dziękuję Betatka :) my się też dużo kłócimy,ale mamy postanowienie,że będziemy nad sobą panować,także od rocznicy kłótni mniej póki co.Wręcz jeszcze ani razu się nie pokłóciliśmy przez te 2 dni,więc to już sukces w naszym wypadku :D dałam kierowniczce moje pismo z prośbą o zatrudnienie,zobaczymy co powie na to :P miłego dnia

Ja tak tylko na chwilę :) Jak miło, że Asieńka się wreszcie odezwała :D Wybaczymy pod warunkiem,że napiszesz coś więcej po powrocie z Zakopca ;) ;) Wszystkim sierpnóweczkom zyczę wszystkiego co najlepsze!!! Buziaki Kochane Więcej napiszę w weekend :)

byłam na rozmowie z szefową... jutro będę mieć odpowiedź,czy będę mieć pracę czy nie... umrę z nerwów do jutra............ :(:(:( trzymajcie kciuki

Dawno mnie tu nie było. Myślałam że temacik padł, bo nic na maila nie dostaję, że coś tu się dzieje. Ja chciałam tylko napisać, że nam się jednak nie udało. Kłopoty i problemy które się piętrzyły przez ostatni rok w końcu odbiły się na związku. Nie chcę opisywać szczegółów. Póki co szukam mieszkania, żeby się jak najszybciej stąd wyprowadzić.

a powiedz dlaczego? Rozwodzicie sie?

hej:) kitek ....

Kitek głowa do góry, wszystko bedzie oki. Ja nie przypuszczam zeby chodziło o rozwód, bo przeciez Kitk była juz wczesniej po cywilnym a wydaje mi sie ze są dobrana para.

dziewczyny trzymajnie za mnie kciuki w niedziele. Bo juz sie przerazam jak przezyje cały ten dziec z rodzinka i z dobrymi radami :). Nie chce sie pozniej z moim kłucić, bo jest naprawde dobrze i nie chce tego zepsuć ( w sumie to juz nie pamietam kiedy sie ostatni raz pokłuciliśmy :) ) A z innej beczki mówicie mamo do teściowych??? Ja zostałam do tego zmuszona. Do mojej mamy pow ze nie mam do niej szacunku bo nie mówie mamo, wiec sie wkurzyłam i zaczełam mówic. Jak chce cos dobitniej przekazac to wtedy jej tak mówie a tak to staram sie mówic bezosobowo. A ostatnio usłyszałam ze myślała ze bedziemy miały relacje jak matka z córka he he

dziewczyny będę miała pracę!!!!!!!!!!!!!!! :) póki co umowa na pół roku,ale się cieszę,mam nadzieje,że później dostanę następna :) spokojnie już mogę myśleć o urlopie,to już za tydzień :) Betatka trzymam kciuki :) dasz sobie radę,bądź cierpliwa i milutka dla wszystkich :D ja mówię mamo,ale ciężko mi to przez gardło przechodzi... staram się mówić bezosobowo,a mamo to już jak nie mam innego wyjścia. Moja teściowa jest w sumie spoko,ale mamę mam jedną. miłego dnia i miłego weekendu wam życzę,mnie jutro czekają zakupy przedwyjazdowe,bo potem w tygodniu nie będę mieć czasu.Jutro też chyba idziemy na grilla i jakoś ten weekend minie,potem tylko 5 dni do pracy i urlop!niestety tylko 10 dni będę mieć wolnego,ale się niesamowicie cieszę :) buziaczki dla Was :)

Justynka gratulacje :) Ja postanowiłam wrócic do pracy zaraz po macierzynskiem i urlopach bo jak sie okazało to bede w czteroosobowym zespole i bede miec nowego kierownika/kierowniczke :)

Betatka a co będzie z Leosiem? zatrudnicie nianię?

No, to juz dla czesci z nas pierwszy rok zaliczony :-) Gratuluje nam wszystkim :-) Klotnie tez nam obce nie sa ale trzeba sobie jakos radzic ;-) My bylismy na nasza rocznice na kajaczkach (a konkretnie na kanoo), czyli tak, jak zaczal sie nasz zwiazek :-) Tyle ze tym razem bylismy nie na pojezierzu meklemburskim (Niemcy) a na polskich Mazurach i to z psiutka - chrzest wodny zdala wzorcowo, byla maskotka calej Krutynii :-) (zdjecia na nk kiedys tam, bo nie mamy internetu :-s ) Na nastepny dzien poszlismy sobie na masaz (mmmm :-) ) a wieczorkiem zjedlismy z moja mama po torciku wisniowo-wisnioweczkowym (tj. i z owocami i z likierkiem, nawet mocnym jak na ciasto ;-) ). Prawdziwe obchody marza nam sie jednak dopiero pozniej ale czy do tego dojdzie to nie wiem, bo jestesmy niesamowicie zalatani. Po tygodniu na Mazurach bylimsy 3 dni nad morzem (Baltyk, okolice Rostocku, czyli niemieckie wybrzeze - pogoda w kratke ale bylo super, codziennie sie kapalismy i bzikowalismy we trojke, do tego stopnia, ze na plazy dla psow jedna stala bywalczyni stwierdzila, ze tak sfiksowanego psa w zyciu nie widziala :-D ), wrocilismy do domu a tu syf nieziemski - my ciagle wsrod desek i kartonow, ogrodek zaniedbany, kolejne wyjazdy na horyzoncie, nie wiem, czy my sie kiedykolwiek rozpakujemy i urzadzimy, po malu koncza sie czyste ubrania a pralka wciaz nie podlaczona... Internetu tez nie mamy. Teraz siedzimy w kafe (moj malzonek potrzebuje neta do pracy a ja poszlam sprawdzic poczte po 2 tygodniach bez sieci - ponad 130 maili...) Justynko - gratuluje umowy :-D Wielu sukcesow zycze i bajeczneggo urlopu :-D 8 sierpnia - a mozesz jakos podeslac zdjecie Waszej kudlatej pociechy? Zycze powodzenia w ukladaniu psiaka. My mamy z nasza powazny orzech do zgryzienia i konca wychowania nie widac, choc zmagamy sie z naszym futrzakiem juz od osmiu miesiecy: husky sa pod silniejszym wplywem pierwotnych instynktow niz wiekszosc psow, wiec ponoc trzeba stosowac wobec nich inne metody wychowawcze - nie autorytet a wspolpraca (cos bardziej jak z wilkiem niz z psem...). Do lozkla pozwalamy jej wchodzic tylko w hotelach albo "polowo" (czyli jak spimy na materacach)

Justynka z małym zostanie moja mama która jest juz prawie 6 lat na emeryturze (ja byłam późnym dzieckiem :) ), rodzice prowadza sklepy ale tak to zorganizujemy zeby było ok. Myślałam o żłobku ale na państwowy nie ma szans dzieci czekaja na przyjecie po 1,5 roku, a prywatny to minimum 700/800zł miesiecznie co prawda na kase nie mozemy narzekac ale tez bez przesady a druga sprawa to nie mam zadnego prywatnego po drodze do pracy. A niańke skresliłam odrazu, ja nie lubie jak mi sie ktoś obcy po domu kreci, a mojego siostra ma nianke i jak słysze opowiesci jakie wymagania maja to koszmar. A małego jak bedzie miał 2,5 roku chcemy do prywatnego przedszkola na pół roku lub rok wysłać a pozniej do państwowego u nas.