Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moon__

Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Polecane posty

Gość 8 sierpnia 2009
Powitac nowa kolezanke.... kamila.p Powiem ci że jak dla mnie to ten pierwszy ładny, ale jak dla mnie za mało delikatny....a drugi to perły--> a każdy wie jakie sa z perłami zwiazane przesady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilka, a mi się podoba ten komplet z kryształków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila dzięki śliczne :) 🌼 Muszę przyznać, że mi sie obydwa komplety podobają. Każdy ma coś w sobie !:D Apropo pereł to przesąd tyczy się wszystkich czy tylko prawdziwych ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki laski za opinie... Mi sie podoba bardziej ten pierwszy.. wogole bardzo lubie kryształ i jakoś on do mnie pasuje.. tylko nie wiem czy do sukni... A przesąd co do pereł to podobno tyczy się tylko prawdziwych, a sztuczne mogą byc.. ale jak juz mówiłam przesądy to raczej dla mnie mało istotna sprawa.. A jak tam Wasze poszukiwanie sukien?? pochwalcie sie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja już głupieje z tą sukienko obeszłam wczoraj z 6 salonów i w jednym mieli bardzo fajną z tamtego roku na wyprzedaży mój rozmiar za1500 i się zastanawiam czy już jej nie wziąć i więcej nie chodzić i się nie dołować że nic nie ma albo ceną 4tys jeszcze dziś mamę tam zabiorę bo mi i mojej świadkowej się podoba nie mam niestety jeszcze zdjęć dopiero jak zamówię to sobie mogę zrobić. My będziemy dawać ciasto a jak zostanie alkohol to osobom które nie piły się przeważnie daje i najbliższej rodzinie. Kamila co do naszyjników to ten pierwszy mi się bardziej podoba. Joostynka Twój również jest ładny i Agnieszki też. Ja nie wiem co wybiorę najpierw ta sukienka :-( Karo1986 niestety na moim kompie nie zobaczę Twojej sukienki bo mi się wtyczka nie chce zainstalować. Ja z biustu 75C lub 70D przeszłam na właściwy rozmiar 65F/FF. Moniko dobrze będzie znajdziesz pracę a gdzie byś chciała pracować? Miłego dzionka pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Fajne jest ta biżuteria z kryształu. Za perłami nie przepadam. Ja sukienki wciąż nie mam. Nie mogę się zdecydować. Jak już podejmę decyzję to w tedy będę dobierać biżuterie. Z nauk z księdzem zostało nam jeszcze 4 spotkania i 1 z facetem z poradni rodzinnej. Czyli jeszcze 5 niedziel i koniec. :) My nie będziemy mieć starostów. Wódkę na weselu będą roznosić kelnerki, a moja mama będzie zwracać uwagę by wszędzie stała. I tak nie udało by się jej przed tym powstrzymać. :) To taka osoba co wszystkiego musi dopilnować sama. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 sierpnia 2009
Dziewczyny co do biżuteri.... Joostynka1985 Piękna biżuteria...śliczna....Tylko że to są perły... U mnie moja mama w życiu nie pozwoli mi iść w perłach czy sztuczne czy prawdziwe--> zrobi wszystko żebym zmieniła zdanie...Ja już widziałam w aparcie piękny zestawik z perłami to mi powiedziała ze chyba oszalałam...eh... agnieshka82 Bardzo śliczny...I sadze że ten by nawet pasował do mojej sukienki...aż sobie go zapisze, bo jak bede po pierwszej przymiarce to bede działac z biżuterią.... Marcia21 No powiem Ci że musisz wybrac ta w której czujesz się najlepiej...a przy tym jak cena jest niska to jeszcze lepiej dla ciebie:) Jak się zdecydujesz na jakas to mam nadzieje ze sie pochwalisz:) Ja swoją suknie pokaże dopiero koło konca maja bo wtedy bedę mieć pierwsza przymiarke i jak bedzie wyglądac już jakoś całościowo to wam pokaże:) Monika1985 Bądź dobrej myśli co do pracy....Na pewno coś się ruszy:):) Ja pomagam szukać pracy mojej siostrze i narazie też jest lipa...ale obie jesteśmy dobrej myśli:):) Ja niby też bym chciała zmienic ale przy takiej sytuacji na rynku pracy musze się cieszyc z tego co mam narazie:/ Pozdrawiam wszystkie Lejdis....i życzę miłego dzioneczka... /śnieg pada/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w nowym dniu :) 8 sierpnia ten mój komplecik nie jest z pereł tylko są to kryształki Swarovskiego. chyba się na to zdecyduję,ale chcę jeszcze pochodzić i poszukać czegoś po sklepach,może coś tańszego znajdę. Poza tym nie mam teraz czasu bo muszę pisać mgr. A dziś planuję iść\\sobie do kina na Kochaj i tańcz może któraś z was była?? oczywiście idę sama bo Piotrek powiedział,że nie pójdzie na takie głupoty. Pogoda nieciekawa ale póki co nic nie pada u mnie. Czekam z ustęsknieniem na wiosnę :) miłego dnia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 sierpnia 2009
Joostyna1985 A pomyliłam się..twojego nie obejrzałam tylko agnieszki jest ten z perełkami.... No powiem i twój też mi się bardzo podoba i ja właśnie coś w ten deseń bede szukac... Ja się zastanawiałam nad jakąś sztuczna biżuteria...Byłam w takim jednym sklepie na Chmielnej i fajne rzeczy mozna wybrac....:) ale niestety też nie są najtańsze..ale to się zobaczy...Na to jeszcze czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śnieg u mnie padał przed chwilą a teraz trochę świeci słońce :) mogła by być już wiosna,bo tak siedzę na magisterką i z tej szarości za oknem najchętniej bym się położyła spać :) pewnie to nastąpi jak Piotrek z pracy wróci,zjemy obiadek i drzemka :) miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Ten naszszyjnik rzeczywiście ma jakieś małe kuleczki...ale dokładnie nie widać czy są srebrne czy są imitacją pereł. W opisie piszą tylko o srebrze i kryształkach. Ja już bizuterię mam. Delikatny łańcuszek z cyrkoniami, do tego delikatne małe kolczyki :) Chciałabym jeszcze do tego branzoletkę ale wątpię, że znajdę odpowiednią :( Joostynka1985 ja nie byłam na tym filmie. Daj znać czy fajny :) Dziś kolejne nauki :( A jutro piątek 13-go ! ;))) Do usłyszenia wieczorkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. jestem tu u Was po raz pierwszy (ale nie ostatni :-) ) i wprawilyscie mnie w lekka panike. Wy juz w maju 2008 mialyscie wszystko zarezerwowane????? Ratunku! My tez sie chcemy pobrac w sierpniu (najprawdopodobniej pod koniec) ale na razie nie mamy nic - poza multem pomyslow i bolem oczu od wertowania prospektow i grzebania sie w necie. I my uwazymy, ze zdazymy spokojniutko, wszak jeszcze 6 miesiecy. A tu wiekszosc z Was juz gotowa... Pocieszy mnie tu ktoras, ze zdazymy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, co nas zajmuje ostatnio najbardziej, to przebieg samego slubu. Od trzech weekendow uganiamy sie po okolicy ogladajac rozne lokalizacje. Sprawdzilismy tez kwestie podatkowe i urzedowe. Dokonalismy wstepnej kalkulacji cen. Obecnie siedzimy nad kalendarzem i dumamy. Nie wiem, czy tu byl juz taki watek (nie czytalam wszystkich stron) ale macie jakies pomysly na tzw. extras? Limuzyna, golebie i takie tam? My chcemy zrobic baaaaaardzo mala impreze ale za to taka jak z bajki. Jak dopisze pogoda to mamy 1100 pomyslow. A co zrobic, jak nie dopisze? Ma ktos pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 sierpnia 2009
Witam nową koleżanke:) No ja ci powiem ze jezeli chcecie małą imprezke to moze nie powinno być problemu...Nie wiem czy w miescie z którego jesteś np. wystarczy jakaś nie duża restauracja z klimatem....Czy malutka sala weselna... Z takimi rzeczami jak np. Kamerzysta Fotograf Suknia to spokojnie idzie zalatwić.... Ale z salą bym się pospieszyła i termin w kościele--> pod te dwie rzeczy ustalałabym resztę...Nie wiem czy chcesz mieć orkiestre czy DJ...Bo z orkiestra to też różnie może być....Wydaję mi się ze łatwiej może być wam też wszystko załatwić jeżeli wesele byłoby w piątek lub w niedzielę...No ale to decyzja należy do was....Życzę powodzenia:) Ja wczoraj wreszcie dogadałam się juz z moja mama i mam nadzieje ze tak bedzie...ze jak pojedziemy na swieta do domu...to ustalimy juz wiecej szczegółow co i jak na sali ma byc itd...Bo jak narazie każdy mnie zbywa że dużo czasu na takie ustalanie...Jak ma wejscie wygladać na sale,jak sama sala....Bo nie mamy dekoratora...ale właścicielka lokalu sama robi fantastyczne przybranie stołu i piękne stroiki z kwiatów śliczne....I sadze ze mozna z nia ustalic tez reszte jak ma mniej wiecej wyglądać... Eh.... Moja mama uparła sie tak samo na ubieranie kościoła... A my znowu nie chcemy...Bo u nas kościół jest ładny...Nie potrzebuje jakiś kokard przy ławkach itd.... No ale z tym się zobaczy.... I nadal nie mamy świadka.... A na koniec poruszę temat który mnie nurtuję dosyć mocno...Jak po ślubie bedziecie mówić do rodziców swojego męża?? *Mamo-Tato *Teściowa- Teść Bo ja jakoś nie wyobrażam sobie pierwszej wresji, znowu mojego Jurka siostry maż zawsze do nich właśnie mamo-Tato....Jak jest z tym u was??? Ale się rozpisałam...Fiu Fiu Fiu.... ale to chyba już tak na zapas bo mam zjazd w ten weekend co oznacza siedzenie w szkole od 8-18 przez sob i niedz.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) u mnie się mówi do teściów mamo i tato,ale że ani ja ani mój Piotrek nie mamy już taty,więc zostają nam mamy. na pewno na początku jest trudno się przełamać,że się ma 2 mamy,ale taka tradycja i już.nie ma wyjścia. witam nową koleżankę :) szczerze to nie mam pojęcia jak ze wszystkim zdążycie .U mnie to co najmniej rok wcześniej rezerwuje się salę,zespół i fotografa. Nauki też długo trwają więc się trzeba zacząć rozglądać. ja się boję,że o czymś zapomnę,a gdybym jeszcze nic nie miała,to bym się nie zdecydowała na ślub chyba w tak szybkim terminie. no ale życzę powodzenia :) u nas właściciele sali sami dekorują salę,mam nadzieję,że będzie ładnie. Co do ubrania kościoła to chcemy się skonsultować z parą,która ma ślub zaraz po nas,ale na razie nie wiemy kto to jest,musimy się zapytać księdza,jak pójdziemy w maju z papierami. no nic uciekam,bo mój żołądek się dopomina czegokolwiek do jedzonka:) słoneczko dziś u mnie świeci :) miłego dzionka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżankę. mongrana nie martw się na zapas. Dasz radę ze wszystkim. Tak jak wspomniała 8 sierpnia 2009 musisz dograć ze sobą kościół i salę. Do tego będziesz dopasowywać resztę. Jak się zmobilizujesz to dasz radę załatwić resztę w tydzień, dwa. Ja tak miałam. Pisz jak ci idzie. 8 sierpnia 2009 Gosiu jeszcze się nie zastanawiałam jak będę się do nich zwracać. Chętnie bym im mówiła tak jak do tej pory: pan, pani. Na \"ty\" raczej nie przejdę, a rodziców już mam. Chyba zostaje teść - teściowa. :P Gośka wcale ci się nie dziwię, że nie masz ochoty ubierać sama kościoła i sali. Przecież to multum pracy. Mało masz jeszcze na głowie? :) Dekorację sali omów z właścicielką lokalu. Może za opłatą udekoruje salę tak jak byś chciała. Co do kościoła mała dekoracja nie zaszkodzi. Jesteście jedyną parą, która w tym dniu ślubuje? Może jest jeszcze ktoś? Zorientuj się. Może razem udekorowalibyście kościół. Zawsze to mniej pracy i wydatków. :) U mnie w kościele w tym dniu mają być dwa śluby więc muszę pogadać z tą drugą parą. Jak oni to widzą. Może razem coś wykombinujemy. :) Miłej nauki. :P Dobrze, że ja mam to już za sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 sierpnia 2009
nelka26 No ja ci powiem ze u mnie w kościele to śluby są od 15 do 19....I niby można się dogadać z nimi w sprawie ubrania kościoła....No zobaczymy jak pojdziemy do Kościoła z ksiedzem pogadac:) Ja najchetniej bym mówiła teść i teściowa....Matke ma się jedna....a mój tata zmarł jak ja byłam malutka(20 rocznica śmierci w tym roku) i jakoś nie mam ochoty mówić do kogos tato... No ale zobaczymy co życie pokaże Joostyna 1985 A weź mi powiedz wy jedziecie na cmentarz w dzien slubu/dzien przed slubem z zwiazanka zeby uzyskać "błogosławieństwo"...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joostynka1985 nie strasz nowej koleżanki. Jeszcze biedaczka w ogóle zrezygnuje ze ślubu. :P Ale trochę racji masz. Wszystko zależy gdzie mieszka. Jak w dużym mieście to porywa się z motyką na słońce. :) Ja mieszkam w małym miasteczku i załatwiłam (salę, kapelę, fotografa - czyli najważniejsze) w tydzień. Do księdza poszliśmy jakieś dwa tygodni póżniej i też bez problemu. Zależ też jak bardzo jest zdecydowana na ślub w sierpniu. U nas dekoruję właściciel lokalu. My mamy wybrać w jakiej tonacji kolorystycznej chcemy, żeby była. Płacimy 800zł. I z dekoracji nie obchodzi nas nic oprócz kwiatów do wazonów i na stół młodych. Ale nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zmieniła/dokupiła do tej dekoracji. : Za młodymi wieszają mały obrazek. Troszkę ginie na białym tle więc dokupiłam 2 złote serduszka. Będzie lepiej wyglądało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 sierpnia na pewno nie pójdziemy na cmentarz w dniu ślubu.najprawdopodobniej pójdziemy dzień przed ślubem. nie podoba mi się chodzenie na groby w dniu ślubu,dla mnie jest to taka pokazówka, już lepiej pójść dzień przed,w końcu nikomu to nie zrobi różnicy. Poza tym jakby padało to bym była cała w błocie. a jeszcze co do tego zwracania się do rodziców... no to jak będziecie się zwracać do matki waszego męża,np na święta... teściowo,podaj mi soli?? przecież to głupio brzmi. Lepiej brzmi mamo :) wiadomo,że rodziców ma się jednych,ale łączymy się z mężczyzną na całe życie i jego rodzina staje się naszą rodziną,więc ja nie widzę problemu. Tylko słyszałam,że to ta starsza osoba powinna zaproponować młodszej,żeby się zwracała do niej mamo czy tato. U mojej siostry było tak,że mój szwagier już na weselu mówił do mojej mamy mamo ;) śmiać mi się chciało,ale teraz już się przyzwyczaiłam,że więcej osób niż tylko ja i siostra mówi do naszej mamy mamo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 sierpnia 2009
Joostyna1985 No my to pójdziemy dzień przed ślubem...w suknie białej po cmentarzu biegać to też tak nie bardzo.... No to zobaczymy z tym mówieniem do nich jak to będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana Nie chcę Cię straszyć, ale jak chcesz mieć wszystko perfect, to dobre firmy będą już od dawna miały zajęte terminy. To samo tyczy się orkiestry/dj. Ja w zeszłym roku pytałam kilku dj\'ów to już mieli pozajmowane. Jedyne co to z lokalem może być mniejszy problem, bo jak to ma być skromne przyjęcie to na pewno coś się znajdzie. Ale kościół czy USC trzeba już zaklepać, nie ma na co czekać. No i nauki, jeśli chcecie ślub kościelny. Co do oprawy ślubu i wesela to też trzeba się zacząć rozglądać. Mniejszy problem z załatwieniem dobrych firm, jest wtedy gdy zdecydujesz się na zrobienie ślubu i wesele w tygodniu. A do sierpnia zostało już tylko 5 miesięcy więc tego czasu nie masz za dużo. 8 sierpnia2009 Ja nie mam już mamy i taty, mąż nie ma już tylko ojca. Ja tego człowieka nie cierpię (to tak delikatnie mówiąc). Nie wyobrażam sobie mówić do niego tato. Mówię do niego \"bezosobowo\" ja już muszę, bo staram się go widywać jak najmniej. Ale wg mnei to dziwne mówić do obcych ludzi mamo i tato, to tak jakby się brało ślub z przyrodnim bratem. Wiem, że tak było oda zawsze, ale...Rodziców ma się tylko jednych i nikt inny nam ich nie zastąpi. Podoba mi się zwyczaj z ameryki, gdzie się mówi po imieniu. Co do pójścia na cmentarz w dniu ślubu to mi to się też nie podoba. Poza tym ja na cmentarz musiałabym jechać 100km w jedną stronę, więc to byłoby jakieś nieporozumienie. A skoro nie jadę do moich rodziców, to na grób teściowej też nie pójdziemy. Bo ślub i wesele to nie czas na zadumę i refleksję. A mnie wizyty na cmentarzu strasznie dobijają i potem nie mam humoru cały dzień. My pójdziemy w niedzielę po mszy. Co do wystroju sali to już mam w zasadzie uzgodnione,musiałam wziąć firmę dekoracyjną, bo dekoracja z sali mi się nie podobała. Będzie kolor wrzosowy, za nami dekoracja świetlna. W kościele tez będzie ta firma dekorować, prawdopodobnie tylko my będziemy mieli tego dnia ślub, więc nie trzeba będzie się ugadywać z inną parą. Ale dekoracja będzie delikatna, kościół jest mały, więc przesada nie jest wskazana. Poza tym u mnie nawaliło śniegu po kolana. Zima w pełni:( A miałam nadzieję, że wiosna już na dobre zagości. Nie lubię tej pogody, bo ciągle boli mnei głowa (to jest taki ból, że nie idzie wytrzymać, nawet tabletki nic nie pomagają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitek współczuje bólu głowy,ja czasem mam okropne migreny,ale to tylko podczas okresu na szczęście. U mnie świeci słoneczko i jest 4 stopnie :) mogłoby być cieplej,ale nie narzekam :) w przyszłym tygodniu odbieramy nasze obrączki :) już się nie mogę doczekać,mam nadzieję,że będą jakie jak chcieliśmy. A dziś odbieramy dyplomy ukończenia nauk przedmałżeńskich :):):) nareszcie :) a poza tym to wiecie,że już zaczynam mieć stresa przedślubnego?? wiem,że jeszcze dużo czasu,ale ciągle myślę o jakiś głupotach typu kwiaty,ciasta,dodatki do mojego stroju... masakra,chyba będę kłębkiem nerwów do sierpnia :D ale póki co to mam magisterkę i obronę przed ślubem więc tym się powinnam zająć... ale strasznie mi się nie chce.... miłego dnia ❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim za odpowiedz. no straszycie mnie, straszycie :-p. Ja tez sama z siebie jestem troche zestrachana ale nadzieje jeszcze mam - wiadomo, umiera ostatnia ;-). Moj facet to wogole sie mnie spytal na poczatku (temat malzenstwa walkujemy zaledwie od miesiaca - na poczatku teoretycznie a teraz juz praktycznie), czy moja rodzina jest na tyle elastyczna, ze wystarczyloby ich powiadomic o dacie na 2-3 tygodnie naprzod :-D A to sie ubawilam! Nie wierzyl mi oczywiscie, ze przygotowania do slubu tyle trwaja, ile trwaja :-D Po tym jak zaczelismy jezdzic po salach (z mojej, rzez jasna, inicjatwy, bo on chcial czekac az sie zrobi cieplo i zielono :-D :-D :-D ) zmienil zdanie i sie wreszcie porzadnie zaangazowal :-D My mieszkamy razem ale oddzielnie. To znaczy jestesmy ciagle razem ale raz u niego w mieszkaniu, raz u mnie - to wynika z naszych miejsc pracy i tak nam na razie pasowalo najlepiej. Jak tylko zaklepiemy miejsce na slub i wesele to sie wezmiemy za szukanie wspolnego mieszkania - pewnie gdzies miedzy moim a jego. Ja mieszkam w baaaaaaaaaardzo duzym miescie (prawie 4 mln mieszkancow), on - w bardzo malym (niecale 10.000) ale za to regionie obleganym turystycznie, wiec pewnie ani u niego ani u mnie nie znalezlibysmy niczego fajowskiego. Slub nam sie jednak zamarzyl na calkowitej prowincji - wszyscy nas i tam co prawda poganiaja z data ale nie patrzyli na nas jak na wariatow :-) W takiej gluszy to szanse jeszcze sa. Tym bardziej, ze chcemy to zrobic w tygodniu :-) Acha, zeby nie bylo nieporozumien: mieszkamy w Niemczech. Tu sa pewne roznice w porownaniu z Polska. Nieduze ale sa. Niestety jednak nie cenowe - jak Was czytam to wychodzi na jedno i to samo (w przeliczeniu) :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nazywania tesciow. Moj narzeczony tez sie juz mnie przerazony pytal, czy bedzie musial do mojej mamy mowic "mamo". Na razie zaczal mowic o niej "Schweigermütterchen" ("tesciochna"), co sie mojej mamie bardzo spodobalo :-D (po tym, jak jej przetlumaczylam, bo ona niestety ani me ani be po niemiecku). Jego rodzice, kiedy ich swego czasu poznawalam, przedstawili mi sie po imieniu. Na razie jednak jestesmy na "pan-pani" i to mi pasuje :-D Po slubie jednak mi nic nie pomoze i trzeba bedzie znalezc jakas bardziej nieformalna forme :-o To co nas jednak bardziej zajmuje, to to, ze moja rodzina nie mowi po niemiecku a jego po polsku :-o Dlatego chcemy miec na slubie rozne extras, zeby wszyscy byli zajeci chlonieciem atmosfery a nie zebym musiala byc bez przerwy tlumaczem symultanicznym na wlasnym slubie :-o I jego i moja rodzina i my sami bardzo lubimy nature - las, wode, zwierzeta itd. (to nas polaczylo) ale wszystko co z natura jest na dworzu... Plenery, pikniki i takie tam. Co zrobic z goscmi, zeby sie w czasie wesela nie nudzili, kiedy bedzie padal deszcz? Na calonocne tance nie ma co liczyc - nikt z nas nie jest zapalonym tancerzem, wiec po dwoch godzinach wszyscy sie znudza tanczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mongrana To jak ślub w tygodniu to jeszcze zdążycie ze wszystkim, ale i tak nie zwlekajcie za bardzo z załatwianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Zdecydowałam się jednak na tą sukienkę i wpłaciłam zaliczkę 700zł dopasowali mi welon i rękawiczki, zostały tylko buty i dodatki. Mam tylko jedną przymiarkę 3 tygodnie przed ślubem a i biustonosz muszę jakiś znaleść. Jak będe mieć możliwość wklejenia to wam ją pokaże na sobie narazie wszyscy którzy widzieli ją na mnie mówili że jest mi 3w niej dobrze. Ja też mam w ten weekend szkołe niestety i trochę nauki ale nie chce mi się za nią wziąść. Miłego dzionka pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mówienia mamo, tato to ja narazie mówię pan, pani i tak też będzie po ślubie chyba że sami mi zaproponują żebym mówiła do nich mamo tato to wtedy postaram się przełamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×