Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Moon__

Kto bierze ślub w sierpniu 2009 ?

Polecane posty

No kobietki.. Ja uczę się już od 3 dni....I jakoś mi to opornie idzie...jeszcze idziemy do znajomych z zaproszeniem i oni chcą jakąś imprezkę zrobić...a ja w niedz. 3 kolokwia...MASAKRA!!!! Jak ja \"uwielbiam\" czas zwany SESJĄ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak się cieszę,że słowo SESJA już mnie nie dotyczy:) ale dziewczyny nie martwcie się,wszystkie egzaminy zdanie śpiewająco :) ja się nie mogę doczekać jak będę po obronie,wtedy będę mogła myśleć już tylko o ślubie:) i wszystko dopinać na ostatni guzik. miłego dnia kochane ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaaaaaaaam!!! :) Kamilka buty super!!! Bardzo mi się podobają :) A jeżeli chodzi o tą pracę to jestem tego samego zdania co Ania :) Aniu ja sobie też troszkę nie wyobrażam jak przeżyję tyle godzin w tej sukni...Ale będę twarda!! To jedyny taki dzień w życiu więc chcę już być w niej do końca. Mój gorset też jest z tyłu wiązany...najwyżej będę go luzować ;) U mnie problem jest tego typu, że jak więcej zjem strasznie \"wysadza\" mi brzuch ;) Kobietki nawet nie wiecie jak się cieszę!!! Mamy nareszcie zaproszenia!!! :) Dziś mam wolne i siedzę sobie w domku rodzinnym :)Niedługo idziemy z moim miśkiem zamówić obrączki. Stwierdziliśmy, że chcemy proste, klasyczne z żółtego złota :D Ja jeszcze nigdy nie zamawiałam nic z tych katalogów...kiedyś moja mama raz zamówiła z BonPrix...To był pierwszy i zarazem ostatni raz. Materiały z jakich były wykonane ubrania były strasznie tandetne...A na zdjęciu wyglądały super...To było już kilka dobrych lat temu. Może teraz polepszyła się ich jakość. Mariola a cóż to się stało ??? :( Współczuję Wam sesji...Ja już chyba zapomniałam jak to jest mieć sesję...Trzymam kciuki! Dacie radę!Ja najgorszą sesję miałam na 3 roku!Jednym słowem tragedia! Ale co tam! było, mineło. Teraz to wspominam z uśmiechem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta sesja to i mnie przeraża, dwa egzaminy dopiero za mną... zawsze się denerwuje jak głupia a przez to zapominam połowę rzeczy :( Mariola, co sie dzieje, skąd taki smutny ton???????? cokolwiek by się nie działo to zawsze uszy do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mongrana wiesz co, zajefajnie byłoby mieć taką harfę na swoim ślubie :) juz to słyszę... w moim kościele brzmiałoby to cudnie, bo akustyka jest w miare :) ale skąd tu by to wytrzasnąć?! ale nasz organista to istny mistrz i wszystko mu zawsze pięknie wychodziło... a najbardziej ave maria :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski ale u mnie pogoda! jest gorąco ok 28stopni i teraz się zrobiło po prostu ciemno,zaraz jak się rozpęta burza,to będzie masakra :( nic tylko siadać do nauki :D najchętniej bym się położyła spać!! chyba jakąś mała kawkę trzeba zapodać :) co do muzyki na ślubie to nam Ave Maria będzie grał skrzypek,a resztę organista. Między sobą mają ustalać co i jak. ja tylko płacę i chcę,żeby wszystko było ok. miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, gdyby nie to, ze mieszkasz najdalej od nas jak sie da, to bym byla przekonana, ze jestesmy sasiadkami :-D U nas wlasnie po pieknym sloncu LUNELO (jak z cebra). A to nie pierwszy raz, kiedy macie taka sama/podobna pogode jak my :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu no faktycznie blisko nie mamy do siebie!! u mnie dalej leje :( i się ochłodziło o 10 stopni!! zimno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamówiliśmy obrączki!!! :D Tanio nas to wyniesie...Jubiler stwierdził, że nie ma co robić nowych... Wystarczy, że z tych co mamy ściągnie grawer i dopasuje odpowiedni rozmiar . Zdecydowałam, że chcę dodatkowo mały brylancik! Łączny koszt z diamencikiem to niecałe 300 zł :D U nas będzie grała na organach i śpiewała taka młoda organistka! Świetnie śpiewa a głos ma rewelacyjny :) Chciałabym skrzypce...ale przy nich wzruszam się straszliwie tak, że odpadają :) Ale słuchajcie mój mężczyzna się dziś nieźle obkupił!!!! Zakupił garnitur i wszystkie dodatki!!! Zostały mu tylko buty!!!! Wszystko załatwiliśmy w jednym sklepie! Dodatkowo dostał do tego różne gratisy :) Wygląda w nim cudnie!!! :) Ahhh nie ma to jak fecet w gajerku, w dodatku takim eleganckim!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka ja jestem teraz w Twoich rejonach i u nas właśnie wyszło słoneczko!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie się też powoli przejaśnia!! Aguś gratuluję kupna garniturku,ja jak widzę mojego w garniaku,bo mi nogi miękną... na ślubie to nie wiem jak wytrzymam :D ja też się wzruszam jak słyszę skrzypce podczas ślubu,ale nie wyobrażam sobie,żebym ich nie miała ;) może jakoś to przeżyję :) no nic wracam do nauki. Do wieczorka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie też pogoda do d**py :) leje, ochłodziło się, ehhh.. gratuluje zamówień obrączkowych, ja na nasze czekam z utęsknieniem.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to tak nieciekawie, troszkę problemów. Dostałam odmowę od 2 gości. W sumie to chyba nam odmówi 20 osób. Dobija mnie to troszkę, bo ostatecznie wesele będzie na 49 ludzi. Bez sensu! A przecież wesele to się głownie dal gości robi. Poza tym to ostatnio mnie wkurzyła taka laska. Eh! niektórzy to są niereformowalni. U nas będzie kwartet na ślubie, poza tymi marszami, będzie jeszcze ave maria (tą pieśń nie dość że zagra kwartet to zaśpiewa sopranistka) i 2 inne utwory (jeszcze nie wiem jakie). A reszta: typu ojcze nasz itd. itp. to już nasza organistka będzie grac. U mnie pogoda dziwna, rano deszcz, potem słoneczko, potem się zachmurzyło, zaś wyszło słoneczko, a teraz burza. Już mnie głowa boli od tej pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dostaliśmy odmowę na 100% od dwójki gości a następna dwójka na 90% nie przyjdzie :( O tyłek to potłuc!!! i tak bedzie mało ludzi bo około 70 osób i jak jeszcze mi pare odmówi to bede łapanke 15 sierpnia pod salą weselną zrobię ;( mam doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitku nie ma się co martwić,skoro już wiesz,że te osoby nie przyjdą,to możesz w ich miejsce zaprosić kogoś innego,na pewno masz takie osoby,które jeszcze byś chciała zaprosić :) główka do góry 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi, Że wszystkich, których chcieliśmy zaprosić, to mieszczą się w tej 70-tce gości. A raczej nie chcemy zapraszać \"na siłę\" dawno, dawno nie widzianych znajomych czy b. daleką rodzinę. Razem z Moniką1985 będziemy \"łapankę\" robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiem czy Wam pisałam o jednym gościu (weselnym). Ale chyba nie. Mój mąż w zeszły czwartek dał zaproszenie koledze z pracy (w pracy mu to dał). Ten gościu w piątek i sobotę nie pracował. Za to w poniedziałek dał mężowi zaproszenie z powrotem i powiedział, że jak osobiście we dwójkę nie przyjedziemy do niego do domu "na kawę" to on zaproszenia nie przyjmie. Lekko mnei to zbiło z tropu, powiem szczerze. I tłumaczenie, że nie mamy czasu go nie interesuje. Bez sensu, jak dla mnie. Ja rozumiem, że człowiek starej daty, ale bez przesady. To w końcu kumpel z pracy męża, to praca jest chyba odpowiednim miejscem, żeby mu to zaproszenie dać. Żałuję, że u nas nie ma tak jak np. w USA, wszystkie zaproszenia się wysyła pocztą i z głowy. Pójdziemy drugi raz a gościu ostatecznie nam powie, że nie przyjdzie. Ja dałam zaproszenie trzem dziewczynom też bez męża, bez chodzenia do ich domu na kawusię i obrazy nie było. Poza tym ja nie uznaję chodzenia po domach ludzi z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój K też dał ludziom z pracy zaproszenia beze mnie, w pracy. i nie było zadnych scen. ja nie mam możliwości zaprszenia koleżanek i kolegów z pracy b musiałbym zaprosic z 50 ludzi ;) u nas tez najbliższa rodzina i sami najbliżsi przyjaciele, ale cos czuje że jak mi jeszcze pare osób odmówi to wesele bedzie do doopy :( minimum 70 musi byc bo za każdy brak gościa musimy dopłacac. czarno to widze... samam nie wiem co o tym myslec już mnie głowa od tego rozbolała. bo kogo ja mam jeszcze zaprosic??!! nie mam juz kogo, co, sąsiadów kurcze.. zaprosic oby zaprosic to bez sensu. chce miec tylko ta 70 i nikogo wiecej i zeby wszyscy przyszli.. aaa,juz płakac mi sie chce z tego wszystkiego. już nie denerwuje sie samą ceremonią tylko tym weselem, żeby wszystko sie udało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 zaproszenia rozdane!!! :D Na chwilę obecną u nas jest zupełnie odwrotna sytuacja! U nas wszystkich gości jest 130!!! sala na 100 osób!!! minimum to 80! Troszkę mnie to zaczyna przerażać.. Będziemy się modlić, żeby te 30 osób nie przyszło ;) Ostatnio mam też dziwne przeczucia, że ta liczba może się zwiększyć...Szansa jest bo dużo osób mamy z zagranicy więc liczymy na to, że mogą się nie zjawić...Mam nadzieję, że się nie przeliczymy ;) Dziewczynki główka do góry! Będzie dobrze! Ja uciekam spać!!Zasypiam już na siedząco :/ Miłej nocki Wam życzę!!! Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jak ja Wam zazdroszcze tych obraczek. Moj narzeczony jest w tym temacie tak wybredny, ze juz podejrzewam, ze zostaniemy bez obraczek :-o Stworzyl z kupowania obraczek przedmiot naukowy - obraczkologie. I ma swoj wymarzony typ obraczki, co do dziesiatej czesci milimetra. DOSLOWNIE. Profil wewnterzny, zewnetrzny, wysokosc, grubosc, waga, kolor... 1800 kryteriow. Jemu chyba nic nie dogodzi :-o A pomyslec, ze chcemy klasyczna. To co jest w sprzedarzy kosztuje krocie (2400 zl!!!!!!!!) A zamowic nie chce, bo nie wierzy, ze jubiler idealnie uchwyci jego wysublimowany gust. Wczoraj (u nas dzien wolny od pracy) bylismy w Szczecinie. Ujechalismy sie od cholery (z powodu stluczki stalismy ponad 10 km w korku :-o Ja myslalam, ze sie ugotuje na tej autostradzie od upalu - mimo klimy, on sie niemal gotowal ze zlosci), odwiedzilismy ze 20 jubilerow - od zwyklych zakladow rzemieslniczych po Kruka i Apart. I NIC mu sie nie podobalo. W Berlinie ten sam cyrk. W niewielkich miasteczkach to samo: niemieckie Finsterwalde czy polskie Slubice - N I C mu sie nie podoba. Gdziez my juz nie bnbylismy! Poszukiwania obraczek trwaja juz dobry miesiac i objechalismy teren w promieniu 200 km. Bezskutecznie :-( Normalnie on podejmuje szybko decyzje a tu katastrofa ciezszego kalibru. My nie chcemy ani grawerunku ani diamencikow. Klasyke. Lekko wypukla - od zewnatrz i od wewnatrz (wygodniej sie nosi). Z diamentami zrobilismy bowiem juz marne doswiadczenie. Na Sylwestra dostalam od niego w prezencie tzw. Freundschaftsring (srebrna obraczka dla trwalych zwiazkow nieformalnych, nosi sie na lewym reku, to takie popularne W Niemczech stadium przedzareczynowe - o dziwo kupil to u pierwszego i jedynego jubilera, do ktorego zaszedl. I to jeszcze SAM, beze mnie!) - srebrna z dwoma malymi diamencikami. No i dzieki temu sie dowiedzielismy, ze jak obraczka ma diamecik to jest niemal niezmienialna - bardzo trudno ja pomniejszyc czy powiekszyc. A wiadomo - dlonie (jak i cale cialo) sie przez lata zmieniaja. Ten sam problem jest ze zdobionymi obraczkami. Z klasyczna nie ma tego problemu. Poza tym klasyczna jest klasyczna - moda na nia sie nie zmienia :-D No i nikt nie ma watpliwosci, ze to obraczka. Po prostu klasyczna elegancja. Na domieszke moj sie nasluchal o diamentach samych okropienstw: wojnach, torturach, rezimach wojskowych i stwierdzil, ze nie ma ochoty sie do tego przykladac. Wszystko pieknie, zgodzilismy sie co do wygladu obraczki, tylko dlaczego on tak teraz grymasi??????????? Przezywa ten zakup, zostal znawca jubilerstwa juz od tego w miedzyczasie. Zna cala specjalistyczna terminologie. Robilismy symulacje internetowe... Moja szefowa dostala prawie kolki ze siechu, jak jej opowiadalam o naszych perypetiach obraczkowych. A obraczek jak nie ma, tak nie ma... :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z garniturem pewnie bedzie nie lepiej. Dopiero zaczelismy ale ja juz wietrze problemy. Bo on chce 3 guziki a nie 2... W sumie ma racje, bo on jest szeroki w barach i jak ma dwa guziki (mierzyl), to mu patki brzydko odstaja, wybrzuszaja sie i wyglada to tandetnie. Ale gdzie ja mu teraz znajde 3 guziki, jak jest moda na 2? Moge mu co najwyzej doszyc :-o Ale nie, on chce szukac gotowych na 3 guziki :-o I to jest facet zdecydowaie antymetroseksualny, ktorego musze scigac, zeby sie golil regularnie a jego zestaw kosmetykow to: szampon, mydlo, krem nivea. Kropka. W zyciu bym nie przypusczczala, ze mi takie chocki urzadzi. Kamizelka. Kolejny temat. Ta za pstrokata, ta za ciemna. Tu krawat nie taki. Moja suknia slubna jest 500 razy wazniejsza niz jego garnitur, bo to panna mloda przyciaga najwiecej uwagi. A ja swoja suknie znalazlam w ciagu tygodnia! (a tez bywam wybredna) Plus dodatki. Mialysmy z mama ostry maraton po sklepach ale mialam krotki urlop okolowielkanocny i nie bylo co marudzic. A ten sie bedzie wozil z tym garniturem do sierpnia... Rece opadaja. Dobra, pomarudzilam i moge isc spac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczyny, Boshe umieram od wczoraj, czymś się zatrułam i mam takie skręty w brzuszku co tak nie miłosiernie boli że myślałam że wczoraj się wykończę... Ale dziś jest troszkę lepiej, ale jeszcze nic nie jadłam, to nie ma mnie nawet po czym boleć, ale boje się zeby mnie nie złapało w szkole bo mam egzamin o 11 na który muszę iść... Proszę za mnie trzymać kciuki, Kobietki pewnie jutro się dopiero pokaże bo dziś jak wrócę to muszę się uczyć na te kolokwia...ech.. Kitku Moja znajoma robiła wesele na 50 osób i każdy mówił że było to najlepsze wesele na jakim byli w życiu...NIe liczy się liczba gosci, ale to jaka będzie zabawa:):) U mnie mizna powiedziec niestety ale ludzi co raz wiecej przybywa, ale już wiem że z 6osób odpadnie...i tk ze 100 zrobiło się 130...a sala tak na 110-120.... No nic trzymajcie się kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) obudził mnie dziś deszcz stukający o parapet... może to i lepiej bo będę siedzieć w domu i się uczyć a nie łazić po sklepach :) nam wyszło ok 100 gości,z czego ok 10 pewnie nie będzie,więc myślę,że 90 powinno być na weselu,licząc jeszcze 5-osobowy zespół,za który też płacimy. Więc nie jest źle. Zawsze możemy jeszcze kogoś zaprosić,bo Piotrek ma wielu kolegów,których nie zapraszamy na razie ze względu na koszty,ale jeśli ktoś odmówi,to w jego miejsce mamy kogo zaprosić. Gosiu powodzenia na egzaminie i zdrówka! Mongrana nie wiem,co wy zrobicie z tymi obrączkami... na szczęście mój Piotrek nie był wybredny. Podobnie jak z garniturem szybko wszystko załatwiliśmy. ubyło mi kolejny kilogram ;) jestem z siebie dumna,choć nie przestrzegałam jakiejś specjalnej diety :) w sumie schudłam już 6kg i teraz ważę 56 :) miłego dnia kochane ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jakiego ja mam stresa !!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam dzisiaj dwa ważne egzaminy a nie za dobrze się już czuje, mam boleści żołądkowe od nerwów. wydaje mi się, że nic nie umiem. Wykończą mnie te egzaminy, cała dygocze :( już chce miec to za sobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już po egzaminie.... Powinno być do przodu:):) I zaraz siadam i ucze sie na jutro...Bo wieczorem jedziemy z zaproszeniem.... A ja właśnie wcinam obiad- KISIEL i SUCHARKI Ale już jest troszke lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniś.. spokojnie.. napewno jakoś pójdzie!! z własnego doświadczenia wiem że czasem stres to czasem motywująca sprawa na egzaminach.. mnie też już niedługo czeka ostatnia sesja przed obroną i też mam stresa że cos zawale i nie dopuszczą mnie do obrony... ale jak to moja mamcia mówi- pozytywne nastawienie czasem więcej daje niż zakuwanie materiału po nocach... Bedziemy 3mać kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 sierpnia- no to gratuluje egzaminów.. napewno będą do przodu:) no i kuruj sie kochana!! ja już też przeszłam zatrucie i wiem co przeżywasz:/ dzieki laski za wypowiedzi w sprawie mojej pracy.. rzeczywiście chyba powinnam bardziej doceniać swoje umiejętności i nie dawac sie jej tak wykorzystać.. nie będe pracować za free.. jeszcze ta przeprowadzka do Poznania to wcale nie jest mi na ręke.. Chyba lepiej żebym pomału sie pneła do góry w moim rozwoju zawodowym i powoli zaczeła zarabiac sama na siebi.. zobaczymy co zycie pokarze.. To miłego dnia a ja uciekam sprzatać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu i Moniu egzaminy na pewno wam pójdą super:) trzymam kciuki:) ja na dziś skończyłam naukę,nawet mi idzie dobrze,powinnam się wyrobić ze wszystkim do obrony :) zaraz idziemy z Piotrusiem gdzieś w miasto,na piwko jakieś :) buźka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! :) Nareszcie mam chwilę!! Rozdaliśmy już dzisiaj troszkę zaproszeń :) Od wczoraj jesteśmy w takim ruchu, że aż z sił opadam :P.Tyle spraw udało nam się o dziwo załatwić...już dawno tak nie miałam.. Jeszcze mój tatuś w szpitalu...dodatkowo trzeba jeździć do szpitala... Ania troszkę Ci współczuję ale wierzę, że będzie dobrze! Zobaczysz, że coś w niedługim czasie znajdziecie... Gosia gratuluję zdania egzaminu!!Współczuję zatrucia :( Szybkiego powrotu do zdrówka życzę! Monia a Ty dawaj znać jak tam Ci poszło!!! Na pewno do przodu! Wkońcu mądra z Ciebie kobitka!!! :D Uciekam bo ze znajomymi wybieramy się na piwko :) Przyjemnego wieczorku Wam życzę!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×