Facet którego poznałam jest dziwny

Gadalismy ze sobą kilka tygodni w necie, przez telefon, w końcu się spotkaliśmy. Całkowicie się od siebie róznimy, w sensie wyglądu. Ja jestem trochę przy sobie, jestem blada jak mąka, nosze ciuchy które nie przylegają do ciała (przez kompleksy oczywiście) - generalnie w ogole oszczędzam na ciuchach :P dla mnie bez sensu wydawać kasę na marki. Ok, dbam o siebie, jestem czysta, robię sobie makijaż, dbam o paznokcie, mam długie zadbane włosy, pachnę, ale podsumowując - jestem przeciętna, powiedziałabym nawet że odbiegająca przeciez od obecnych kanonów piekna (a są to: opalenizna, szczupłość, odsłonięte ciało). Poznając go przed spotkaniem zobaczyłam cechy jak: inteligencja, wrażliwość, czułość, uczuciowość, chęć stworzenia trwałego związku, myslalam więc że będzie przeiętnym z wyglądu facetem. I co się okazało? Wysoki, smukły, piękna męska twarz, opalony brunet. Jeździ nowym modelem sportowego auta, nosi wyłącznie markowe ciuchy, okulary przeciwsłoneczne (ja nie noszę bo wydaje mi się że wyglądam głupio :P ), regularnie uprawia sporty. I co? On jest naprawdę mną zachwycony. Spotkalismy się już 5 razy, rozmawiamy więcej niż przed spotkaniem, dzwoni do mnie b. czesto, prawi komplementy, mówi że nie spotkał jeszcze takiej kobiety. Wiem, napiszecie - przestań się zastanawiac tylko bierz go. Ale czy nie uwazacie że to jest jednak trochę dziwne? Róznię się od niego totalnie. Do niego pasowałaby jakaś szczupła opalona blondynka z odsłoniętym brzuchem. to nie tak że wybrzydzam, bo nie wybrzydzam. :) OCzwyiscie że bede się z nim nadal spotykała, ale nie do konca to rozumiem. Myslalam że tacy faceci jak on, szukają innego typu.

a potem się obudziłaś :p

No, prawie. :) Trochę racji masz - cała sytuacja jest tak nieprawdziwa, że wydaje mi się że śnię.

powinnaś się cieszyć że jeszcze są normalni faceci co zwracają uwagę na coś więcej niż wygląd życzę tylko powodzenia i uwierz w siebie a nie pisz że jest dziwny

pewnie masz bardzo ciekawa i miła osobowosc :-)

hm, są takie rzeczy na tym świecie o jakich się filozofom nie śniło...utrzymuj tą znajomość, tylko się nie zakochuj na razie, zobaczysz co będzie dalej...

no własnie nie jest tak, że on patrzy tylko na wnętrze - on twierdzi że jestem piękna wiem, brzmi jakbym się chwaliła? Ale nie to mam w zamiarze. Gdybym go nie znala i zobaczyla na ulicy to pomyslalabym że pewnie ma laskę typu Pamela.

Ty sie nie zastanawiaj-tylko sie ciesz :) wysoka,opalona,szczupla blondynka pasuje raczej do kolesia w dresie anizeli do inteligntnego,fajnego faceta... po drugie pamietaj ze tez mozesz byc szczupla i opalona, w tym nie ma nic trudnego :p

tylko się nie zakochuj he he świetna rada,naprawdę daje za to oskarai nobla na raz

ja tez mam troche ,, dziwnego'' faceta

eh to że się różnicie pod wzgl. wyglądu to jeszcze nic nie świadczy.. może jemu sie podobają takie jak Ty właśnie.. ważniejsze jest jak sie czujecie w swoim towarzystwie.. i oczywiście co czujecie do siebie i czy odpowiadacie sobie fizycznie wzajemnie.. a nie jakieś kanony wymyślone ...

dziewczyno bo zwątpie w ciebie.. weź sie zastanów.. widocznie go pociągasz fizycznie.. widzi w Tobie to coś..

i to nie on jest dziwny, ale Ty myśląc w ten sposób.

Ja przez takiego faceta właśnie, schudłam 13 kg (choć on ani razu nie dał mi odczuć, że nie podoba mu się moje ciało).Teraz podobam się sobie a to zmieniło tez moje nastawienie do świata- przybyło mi pewności siebie. A z tym "facetem" jestem nadal i właśnie mijają Nam 4 wspólne lata :) powodzenia Ps. ja też nie rozumiałam jego motywów bo sama ze sobą bym się wtedy nie umówiła :P ale czy to coś zmienia??

Napewno do tej pory poznawał zazwyczaj farbowane barbi blachary,pustych laleczek napewno ma na pęczki ale widac że facet myślący i woli miłą,ładną dziewczynę która nie ma siana w głowie.

ja też tak miałam i tak jak trolina przez przystojniaczka schudłam i zaczęłam sie stroić. jesteśmy już razem 7 lat. powodzenia :-)

Och, moje kochane, no oczywiscie ze się odchudzam. :) On jest moją motywacją ... postanowilam dla niego wyszczupleć i stac się laską. :) Chociaż opalona nigdy nie będę, gdyż moja skóra fatalnie reaguje na takie zabiegi, poza tym... lubię swoją jasną cerę, mimo że nie jest ona w obecnych czasach kanonem urody.

a lyzka na to niemozliwe

fajnie masz. mam nadzieje, ze cos z tego nie bedzie a nie skonczysz jako kolejna zaliczona laska.

uwazaj, żebys się tak nie zmieniła, ze mu się odechce - skoro podobasz mu się taka jaka jesteś to po co coś zmieniać?

Hmm... ponieważ źle się z tym czuję. On jest piękny, smukły, lekko muskularny, opalony, a ja.. wiadomo. No, masz rację - taka mu się podobam. ale myślę że bardziej będę mu się podobać, jeśli zadbam o swoje ciało.

coś mi się w to wierzyć nie chce. Mój chłopak tez kiedyś wg mnie powinien miec "malutką czarną". Tyle, ze jak zaczęłam się za to zabierac to się wściekł i kazał mi wracac po pierwsze do naturalnej wagi ("i jak schudniesz choć kg to się rozstaniemy" - tak na pół serio) i do naturalnego koloru włosów. I nawet jego ex były z serii małych czarnych. Ale najwyrażniej to mnie kocha, skoro tyle lat chce mnie...

Jego poprzednia dziewczyna byłą wysoką, szczupłą, długowłosą blondynką. Jego znajomy powiedział kiedyś że "wyglądała jak modelka". :O A ja... cóż. Jestem średniego wzrostu, ważę kilka kg za dużo, jestem bladziutka. Więc chyba jego TYP to tamta? Wiem że to głupie myslenie... Ale moze tak jest?

nie myśl w ten sposób, bo gdyby to był jego typ to byłby z taką, a Tobą nie zawracał sobie głowy. A może własnie to jest dla niego ważne - że nie jesteś taka jak ona? Uwierz w siebie! :-)

pewnie ma male.ego

hmmm .. tak bywa ... Mój przystojny kolega, tak ma, że stresuje się przy pięknych dziewczynach .. A przy tych przeciętnych, może być na luzie .... wtedy on jest ten piękny... a ewentualny kop, w ogóle nie boli ... Przy pięknych za bardzo mu zależy i czuje się jak niezdarny misio .. A im bardziej się stara, tym mu trudniej ... itd.

pewnie ma male.ego

No tak, ale nie wiecie jakie on rzeczy mi mówi. Np. że jestem taka piękna że czuje się onieśmielony. Ja nie wiem, spadł w dzieciństwie z konia czy co? :D Wzrok mu się zepsuł?

to musi byc milosc a ty sie nie zastanawiaj tylko kochaj :)

Ilu facetów w życiu miałaś? Wielu ma taki zestaw obowiązkowy gadek ... I tylko rzuca nimi .... Przecież wiedzą, że każda kobieta chce to usłyszeć ...