Mleko ZABIJA??!!

Wyszukalam ten topik bo interesuje mnie czy mleko jest szkodliwe, ale hmm... opis o zalegajacych sluzach i zlogach w jelitach jest tak przerazajacy, ze gdyby byl prawda to bysmy musieli cierpiec z powodu bolow czy cos podobnego... ciezko mi jest uwierzyc ze tyle rzeczy powoduje wlasnie mleko, ktore wszyscy pijemy. Ja nie mam zadnych dolegliwosci... jako dziecko prawie w ogole nie chorowalam a mama mnie faszerowala mlekiem i przetworami :) nie wiem co o tym myslec

To ja powiem cos od siebie. Przez 3 lata ponad cierpialam na chroniczna bezsennosc. Był czas okolo 1.5 roku, ze przesypialam tylko jedna noc na tydzien! z totalnego wyczerpania. Kompletnie nic mi nie pomagalo. Dostalam tabletki, ktore wykorzystywane byly jako tzw. tabletki gwałtu, po nich zasypia sie tak twardo, ze powoduja niepamiec. One uspily mnie tylko kilka razy, potem przestaly na mnie dzialac! I nie uwierzycie, co mi w koncu pomagalo zapasc w sen - własnie mleko, szklanka gorącego mleka przed snem! Owszem, to mnie jednak nie wyleczylo, wyleczyla mnie terapia, ale mleko powodowalo, ze chociaz od czasu do czasu moglam po nim zasnac. I co powiecie na to?

moja mama zawsze mi dawala mleko przed snem... tzn. zawsze jak nie moglam zasnac tak sobie mysle, skoro mleko jest szkodliwe (czytalam artykuly podane na tym topiku) to skad wziac wapn? moze mleko sojowe? nie mowie, ze w 100% przestane pic mleko krowie i jesc przetwory mleczne, ale moze na probe odstawie na tydzien i zobacze co bedzie

up

85Kasia85 pytasz skąd wziąć wapń? wmówiono nam, że czerpiemy go tylko z mleka - to dlaczego np. słonie mają tak twarde kły - czyżby małe słoniątka przez kilka lat ssały słonice? - lekka przesada - są roślinożercami.

Na tej stonie znajdziesz dane, w których warzywach jest najwięcej wapnia: http://www.wolfpunk.most.org.pl/wegan03.htm

Zawartość wapnia w 100 g: - chleby pełnoziarniste (zwłaszcza typu grahama i steinmetza) zawierają 26 mg wapnia na każde 100 g pieczywa - marchew — 45 mg, - zielony groszek — 54 mg - kukurydza — 97 mg - jarmuż aż — 155 mg - a zielona natka pietruszki — 193 mg. Znaczna ilość wapnia znajduje się w migdałach, ziarnach sezamowych, ogórkach oraz w rybach (szczególnie w szprotkach jedzonych z ośćmi) .

Tylko żeby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na wapń ( 1200 mg)trzeba by zjeść z pół kilograma migdałów. O warzywach nie mówię, bo wapnia w nich niewiele i słabo jest przyswajalny. Żeby wapń dobrze sie przyswoił i to tam gdzie ma sie przyswoić, czyli do kości, musi zaistnieć w odpowiedniej proporcji do fosforu. Najidealniej jest 2:1 gdzie 2 to wapń.I taka właśnie proporcja występuje w mleku. Wtedy wapń wchłania się idealnie do kości. Im wyższy fosfor tym mniejsza, bądź wcale, wchłanialność wapnia. Wtedy wapń odkłada się , owszem, ale w tkankach miękkich, powodując różne choroby.A fosfor jest praktycznie we wszystkim co jemy. Nic dziwnego, że Amerykanie to niezbyt zdrowy naród, skoro razem z mlekiem zjada tony przetworzonego jedzenia i nie rusza się wcale. Dziwne, że jakoś nie ma nagonki na chipsy i tanie, słodzone napoje gazowane ( cała masa fosforu), które nasz dzieci pochłaniają w zastraszających ilościach, a rodzice nawet nie są świadomi co dziecko kupuje.Kto tam pamięta o tym, by spożyć 1200 mg wapnia dziennie. Za to fosforu w diecie nam nie brakuje. Najgorsze jest to, że nawet nie jesteśmy świadomi tego. Ostatnio czytałam artykuł, gdzie przeprowadzono badania kości u młodzieży od 10-15 lat, w Polsce i wynik był zastraszający. 60 % ma osteopenię ( stan przedosteoporozowy). Oczywiście objęto tylko pewną liczbę szkół. Ja tam od zawsze piję mleko, ale z niczym go nie łączę. Szklaneczka, a po godzinie, dwóch dopiero coś jem. Moje kości są w idealnym stanie i jakoś specjalnie na nic nie choruję, a mam 37 lat. Fakt, nie wszyscy mają tolerancję laktozy. Kto źle się czuje po mleku, nie powiniem go pić. Co do osób , które piją tyle mleka a mają osteoporozę, to pewnie w ich diecie króluje dieta bogata w fosfor. Poza tym, ważne są estrogeny w zapobieganiu osteoporozy. Osoby bez grama tkanki tłuszczowej mają spore szanse na szybką osteoporozę. Więc czy mleko zabija? Nie sądzę, o ile jest odpowiednio spożywane ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania.

Oczywiście jeszcze jedna istotna rzecz konieczna do wchłaniania wapnia do kości- witamina D. A tej, poza okresem letnim, nam brakuje. Tak więc mleko plus nadmiar fosforu plus niedobór witaminy D= po wielu latach- osteoporoza. I jak widać mleko nie jest tu nic winne.

Cytat ze str. Lek. med. A. Janusa - Medycyny Naturalnej http://www.zdrowie.klips.org/przemiana%20materii.htm "Paradoksalnie więc, nadmiar konsumowanego mleka zawierającego dużą ilość wapnia przyspiesza wystąpienie osteoporozy. Nadmierna podaż magnezu prowadzi do wtórnego niedoboru wapnia. Sprzyja więc zdrowiu utrzymywanie prawidłowej proporcji między obydwoma pierwiastkami".

a to dotyczy tez przetworow mlecznych jak bialy ser? bo nie moge zyc bez niego ;p a mleka nie cierpie ;)

Szkodzi wszystko co w nadmiarze.

Mleko jest bardzo zdrowe i najzdrowsze jest prosto od krówki :) Moi dziadkowie mieszkają na wsi mają swoje gospodarstwo mają prawie po 80 lat piją codziennie dużo i zdrowi są że szok. Z kościami żadnych problemów... dziadek pełen sił do dziś ciężko pracuje i od pracy nie idzie Go odgonić... Mój tata też pije dużo codziennie i przez to silny i zdrowy tak samo... Dziwie się Wam że słuchacie opini durnych profesorków którzy za niedługo wszystko co zdrowe odradzą i naiwniaki posłuchają i tak naród nawet 40 nie będzie dożywał... hahahaaaa Mleko zdrowe!!!!!

mleko jest niezdrowe, w afryce, w chinach ludzie nie pija mleka, tam tez nie ma takich chorob jak osteoporoza, natomiast w usa i finlandii jest najwiecej przypadkow ludzi chorych na to, jednoczesnie zanotowano tam najwieksze spozycie mleka. tez nie wierzylam ze mleko powoduje choroby i niszczy uklady wewnetrzne czlowieka, ale przekonalam sie niestety ze to jednak prawda. mleko powoduje ze w czlowieku wydziela sie sluz, wychodzi on roznymi czesciami ciala;] takze mozna go ciagle odpluwac, jesli czujesz ze ciagle cos ci sie zbiera w gardle i ciagle cos odpluwasz, myslisz ze to zatoki, niestety to co odpluwasz pochodzi z pluc gdzie zebrala sie ta wydzielina, ktora powoduje mleko (kazeina) Przez mleko moja mama nabawila sie rozstrzenia oskrzeli, dwa razy dziennie odpluwala olbrzymie ilosci flegmy, leczyla sie juz wszedzie, az trafila na lekarza medycyny chinskiej, ktory powiedzial jej ze to od mleka, nie uwierzycie ale gdy przestala pic mleko sluz sie bardzo zmniejszyl, odpluwa juz tylko raz na tydzien ( niestety ploca sa juz bardzo zniszczone)ma 50 lat, cale zycie pila to durne mleko,naszczescie teraz wrocily jej sily, a tak to spala calymi dniami, a juz bylo zle... dlatego ja tez juz nie pije mleka, tez jestem alergiczka po mamie, nie chce aby ze mna dzialo sie to co z moja mama. A dodam jeszcze, ze dorosle zwierzeta tez nie moga pic mleka, zrobili badania i wykazalo ze koty ktory pija mleko zyja o polowe krocej od kotow ktore go nie pija. Ja rozumiem ze w nitkrych z was jest agresja, kiedy slyszycie ze mleko jest neizdrowe, ale nie dziwie sie, dla mnie tez to byl szok. Nikt wam nie zabroni pic, sami w koncu decydujecie co jest dla was dobre.

aha i co gorsza kochane mleczko wyplukuje wapn, zamiast go dodawac. nie podawajcie swoim dzieciom "danonkow" ( o ktorych tak radosnie trabia w reklamach) to juz slyszalam od kilku osob, ze przez to dzieci potem sa nizsze i maja slabe kosci, na serio;]

Ale głupoty gadacie!! Wszystkich ludzi co znam i piją mleko są zdrowi i nic im nie jest!!! Z tymi zwierzętami to też przesada!! Mój pies je wszystko... mleko (a podobno nie może) czekolade(też nie może) owoce... I co? zdrowy i juz 13 lat żyje!!! a co do ludzi to widze tych bidulków co mleka nie piją i wogóle słuchają tych profesorków... biedaki naiwne :/

Napewno mądrzejsza o Ciebie!! Innym się nudzi i wymyślają... tego nie wolno tego też... itp... Mleko jest zdrowe i polecam wszystkim :) U mnie w rodzinie wszyscy piją i nikt nie umarł przed 60-stką... :) :)

A co najważniejsze nie mieli żadnych problemów takich co niby powoduje picie mleka :)

http://integra.xtr.pl/teksty/PijMleko.htm

taa jasne kiedyś ...KIEDYŚ to mój dziadek pił wode z rzeki i dożył 90 lat ....kto kiedys przestrzegał mycia warzyw ...właśnie KIEDYŚ ... Ale jak nie rozumiesz to twoja sprawa

Jakiś człowiek napisał ten tekst aby sobie jaja zrobić a naiwniaki w to wieżą hahahaaaa Zobaczymy jakie Ci którzy słuchają takich debili będą mieć zdrowie w przyszłości...

sprawy jak żywione są u nas np krowy czy świnie ... jest to żywienie sztuczne ,które nie jest obojętne dla ludzi!!!! Krowy dostają specjalne szczepionki które przenikają do mleka ... i o tym ze to bzdury to moze pisać tylko ktoś kto kompletnie nie ma pojęcia o niczym nie czyta książek,gazet i jest kompletnym laikiem!

napewno ta wode była lepsza niż dzisiejsza... Dziś takie rady dawają że człowiek ma coraz mniejszą odporność... Króluje chemia i jeszcze raz chemia!! A naturalność szkodzi... Jasne :/

Z tym się moge zgodzić że mleko od krowy która jest faszerowana jakimiś świństwami może szkodzić... Bóg wie co teraz dawają za trucizne :/ ale nie mleko z własnej krówki :)

własnie ciekawe jakie zdrowie bedzie miało moje dzicko :O do roku czasu strasznie chorowało i przeszlismy kilka pobytów w klinikach i KAŻDY z lekarzy pytał mnie czy w ostatnim trymestrze ciąży piłam mleko ! TO CO PYTALI TAK DLA KAPRYSU?! PO TO ABY MNIE TROCHE ROZERWAC ?!... Nie chce mi sie juz dyskutowac ....moje dziecko NA SZCZĘSCIE nie cierpi mleka ....sery jeszcze jako tako .

niby co wpieprza?????????!!!!!!!!!!

nie powiesz mi ze CAŁY ROK TRAWKE SKUBIE ...BOSZZZZ "DAWASZ"jej pewnie kiszonke zmieszaną z jakąs padliną -powstała po padłych zwierzetach i ty masz pojęcie co piszesz :O :O