Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

Klempa, a może to ciąża, he he he :) Podobno we wczesnej ciąży niektórzy czują się rozwaleni tak, jakby mieli grypę lub przeziębienie. No oczywiście żartuję, ale wiesz, różnie bywa......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to na pewno nie to. Okres miałam normalnie, a teraz jestem chyba jakoś w połowie cyklu. Nawet nie wiem, bo nie liczę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny !!! no to melduje sie i ja do kompletu ;-) oj cos chorobsko kroluje. klempa - proponuje goraca kapiel (peeling z fusow od zaparzonej kawy przy okazji jest suuuupppper;-) ), herbatke z cytrynka i pod kocyczek. 4mala-szybciutko do nas pisz co i jak.... dziewczynki, moze ktoras by sie pokusila o jakis elaboracik ?... dawno nie bylo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
Witam !! Te choróbska sa wszedzie.Ja znowu na zwolnieniu bo od wczoraj mam goraczke.niezdażyłm pozdnie wyzdrowieć jak znowu zachorowałam.a jutro ide na sprawdzenie stanu moich jajeczek.Tylko niewiem czy jest sens przy grypie, nieorjetuje sie czy ma to jakis wpływ.A jak nie to nawet niewiem czy zdobede sie na jakies małe co nieco jak przyjdzie czas i pora. Zastanawiam sie co 4mala zwleka tak z powiadomieniem nas co i jak? Mu ty wszystkie czekamy. Pamietacie pisałam wam kiedys o mojej koleżance która miała problem z donoszeniem ciaży.Dziś jest w 12 tyg i ma być dziewczynka.I prawdopodobnie dlatego że jest to dziewczynka ma szanse by urodzic to dziecki.Wczesniej ostatni raz poroniła w 10 tyg i był to chłopiec prawdopodobnie.Choc niewiem jak to sprawdzili. Jes wiele zdrowych par które razem nie moga mieć dzieci(albo moga tylko niekazdej płci, a ma to podobno duze znaczenie) Pisałyscie o tymm niedawno.I tak sie zastanawiam czy tio czsami ich niedotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dupa- kwas, przepraszam, ze tak się witam ale inaczej tego nie da sie opisać. Dopiero wrócilam do domu a u gina byłam dzis dwa razy ale juz wszystko opowiadam: na USG dziś wyszły ewidentnie policystyczne jajniki, gdzie odkąd on mnie leczy tak nie bylo więc sie zdenerwowal i kazal zrobic mi hormony oto co wyszlo : Lh- 14,3 Fsh- 6,55 tsh-0,388 ewidentnie PCO, okazalo sie ze jak on mnie przejmowal jako pacjetke bylam juz w trakcie brania (2 miesiące )Clo i jajniki byly super, teraz od 2 cykli nie bralam żadnych hormonow i wyszlo szydlo z worka. Powiedzial, ze w moim przypadku najlepszym rozwiazaniem byloby leczenie gonadotropina ale kuracja miesieczna wynosi od 600-1000 zl, co odpada bo nas na to niestać. Dostałam nowe leki spróbujemy jeszcze raz i tu niespodzianka, dostalam Tamoxifen, na necie znalazlam, ze faceci przyjmuja go jako steryd na silowni a docelowo jest lekiem na raka sutka, ulotka jest straszna ale na \"bocianie\" dzewczyny pisały że braly i niebylo najgożej, zekomo dziala jak CLo tylko nie upośledza enometrium. Zobaczymy. Dziewczyny nie wiem dziś zaczełam sie zastanawiać czy warto? może powinnam se odpuścić? Dlaczego boli mie podbrzusze nie waidomo, nic złego się niedzieję, więc może to być pęcherz? tylko ze mnie ewidentnie boli jajnik- ten co ostatnie 3 miesiace owulował :( Trochę mam bałaganu w glowie i nie wiem co mam o tym myśleć, bez lekow nie mamy szans :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
4mala mam pytanie czy to po tym Clo tak ci sie zrobiło? Co to znaczy ,,Zekomo działa jak Clo tylko nie upośledza endometrium"To znaczy ze te Clo działa ,,krzywdzaco"? Słowo uposledza zle mi sie kojarzy? Az sie normalnie przestraszyłam.Brałam je własnie teraz przez 5dni. Normalnie mam strach i prosze o dopowiedz!!! Ja daje se ten miesiac na zajscie w ciaze i daje se na luz z lekami i lekarzami co ma byc to bedzie. A za ciebie 4mala trzymam kciuki bys szybko wróciła do normy i zeby ci sie udało. A te leczenie do długo trwa ?bo ja ciemna jestem z tego musze o tym poczytac!To ten twój lekarz tego wczesniej niwezauwarzył czy to moze byc z dnia na dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
poczytałam troche o ty i sie troche martwie. Bo mam cykle bezowulacyjne ,nadwage ,zaburzenia w miesiaczkowaniu. Ale robiłm usg jakies 3tyg temy to jak cos by wykrył to by mi powiedział no nie? Powiedział ze jajniki w pozadku.Ale sie sama nakrecam chyba grypami tez na mózg siadła.jutro ide znowu na usg wiec sie go dokladnie wypytam co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudynka, ja mialam u wcześniejszych lekarzy postawiona diagnozę PCO ale zaczelam stymulację Clo i te nagromadzone nie dojrzale pęcherzyki znikneły, więc jak poszlam do obecnego gina to on widział \"ładne \" jajniki, a teraz jak nie bralam żadnych hormonków to wszystko wrocilo do starego stanu. Clo pomogło mi w tym, ze jajniki pracowały super i byla owulacja, tylko, że w moim przypadku zaczelo mnie wysuszać- nie miałam plodnego śluz i moje endometrium nie chciało rosnąć miała 5 mm, ale tak zaczeło się dziac po paru miesiącach stosowania. Wszyscy mówią, że clo powinno przyjmować się 3 miesiące i jak nie daje rezultatów to zmienić, moj gin próbował 7 miesięcy. W cale nie musi na Ciebie działać tak samo jak na mnie. Przeciez pisalam Ci, ze jedna z naszych Forumowiczek zaszła w ciąże na clo :) A ty Kochana powinnaś mieć największą nadzieję, przecież raz Ci się juz udalo i myślę, ze natrura trzyma niespodzianki w zanadrzu :) Ja juz połknełam pierwsza tabletę zobaczymy jak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klałdynka
Dzieki wielkie. Ja mam cały czas nadzieje. Mój lekarz powiedział ze pozwoli mi brac Clo tylko przez 2miesiace a potem facet idzie na badanka. Bo to dopiero 7miesiecy sie staramy i niewidział potrzeby by facet sie badał. Wiedział ze ja mam cykle bezowulacyjne i problemy z miesiaczka wiec sie zaja najpierw mna.znam tego lekarza od lat. Prowadził moja pierwsza ciaze wiec mnie zna. Ja trzymam kciuki za wszystkie nasze staraczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już pisałam, ze masz koszmarne wspomnienie po clo, a jeszcze gorsze po duphastonie. CHyba pobiłam rekord, bo brałam clo prawie rok, ale z przerwami dwoma (jeden miesiąc). Po tych koszmarnych lekach stwierdziłam, ze mam dość tego trucia się i stad moja rezygnacja ze starań itd. Podobnie jak 4Mala, straciłam śluz, wyschłam, a poza tym zaczęły mi się robić torbiele, czego nigdy wcześniej nie miałam. Ale jestem zmęczona-az zyc mi sie nie chce :( Jutro walentynki dzieciakom robię, a za tydzień Bal Karnawałowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie narobilo u 4 malej.....ja tez mialam podejrzenie pco -jeden ginek stwierdzil, ze jest, a obecna p. doktor mowi, ze ten, ktory postawil diagnoze-ladnie mowiac jest totalnie niewiarygodny. zastanawiam siejednak, czy clo powoduje,ze te objawy pco - czyli widoczne pecherzyki na jajnikach - znikaja ??? bo jezeli tak jest, to przynajmniej pod tym wzgledem ten lek nie bylby taki zly.... jesli chodzi o dlugosc brania-moja p. doktor twierdzi, ze bierze sie go nie dluzej niz 3-4 m-ce.... a jak slysze niektore z Was braly i rok !!!!! no i znowu mam metlik w glowie.....4mala-pocieszajace jest to, ze wiele dziewczyn z pco jednak zachodzi w ciaze, wiec moze nie ma co sie nakrecac. chociaz, szczerze mowiac, wcale sie nie dziwie, ze opadly Ci skrzydla..ja juz tez nie mam sily i chyba zrobie przerwe w starankach....co ma byc to bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziołszki. :) Powiedzcie mi czy kiedyś te cholerne choroby się skończą?? Otóż mój Ojczym jest w szpitalu. Leży od przedwczoraj na oddziale urologicznym. Sikał samą krwią. Wszyscy myśleli, że pewnie coś z nerkami. No i wczoraj miał robione dokładne badanie pod narkozą i wykryto u Niego guz. W poniedziałek ma operację. Mam nadzieję, że to nic złośliwego. Będą pobrane wycinki i za 2 tygodnie przyjdą wyniki. Przepłakałam dziś pół dnia, a jak sobie pomyślę, że coś mogłoby Mu się stać to znowu ryczę jak głupia. Wiecie, niektórzy nie mają takich ojców jak ja mam Ojczyma. On mnie wychował, dzięki Niemu miałam normalną resztę dzieciństwa. Po prostu nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Mój prawdziwy ojciec nie jest godzien nawet wyszorowania Mu butów. Jest menelem za którego mi wstyd. A ja na Ojczyma mówię zawsze pieszczotliwie Tatuś. Zasługuje na to bardzo bardzo... :) 4mala kurde nie wiem co Ci napisać, bo na PCO znam się bardzo mało. Jednak mam nadzieję, że ten nowy lek zadziała tak jak powinien i wszystko będzie ładnie i bez wysuszania. :) Będzie dobrze, zobaczysz. :) Ja nie biorę teraz żadnych leków. Zaszalałam ostatnio i kupiłam sobie wiesiołek, a Mężowi musujące tabletki multiwitamina z żeń szeniem. :) :D On myśli, że pije zwykłe witaminy i ja nie wyprowadzam Go z błędu. Bo jakbym Mu powiedziała co i jak to zaraz bym usłyszała, że po co to, skoro i tak nam nie wychodzi i, że On już stracił wiarę. :D To jest już usługa standard w Jego wykonaniu. :) Taki łosiek jest ten mój Chłop. :D Za to wydaje mi się, że na mnie ten wiesiołek działa, nawet bardzo. :) No i w ogóle to se dziś wykotasiłam Męża muahahah. Trochę Go pomęczyłam, ale jakoś nie protestował. :D Madzix, jak kiedyś tu u nas będziesz to skrobnij parę słów co tam u Ciebie. Mam nadzieję, że choć troszkę lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi33
widzę,że jestem tu sama...to nic-może jutro mo odpowiecie?Mam dość regularne ale b.długie cykle-30-34dni.Prawda to,że jeżeli są one tak długie,to często są bezowulacyjne i zmniejsza się szansa na ciążę?Wiem jak to brzmi ale od ponad 2lat nie stosujemy żadnych zabezpieczeń i jak dotad nic nie zakiełkowało.Coraz częściej się nad tym zastanawiam,lekarz uspokaja a latka lecą.Staram się nie panikować,mąż bagatelizuje problem, mówi,że roczek można jeszcze poczekać i ewentualnie wtedy zacząć się badać.Tyle,że za roczek to ja będę miała 34wiosny(!).Nie panikować i czekać jeszcze?Panikować,wracać do kraju i się badać?Co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Babeczki, myslała, ze jednak jestem silna i spokojnie to przyjelam ale jak wrócil ślubny i zaczelam mu opowiadać to pękłam. On est cudownym mężczyzną, który pragnie dzidziusia i zasługuje na niego a ja bez leków nie mam szans by mu Go dać a i na lekach nie ma pewności. Jest cudownym czlowiekiem bo trwa przy mnie i pociesza ale czuję, że zasluguje na kobietę która da mu dzidziusia a nie nmie. Wiem pisze strasznie drastycznie ale takiego dołka zlapalam wczoraj. Dziś jest juz lepiej i wiem , ze mam najcudowniejszego czlowieka przy swoim boku. Postanowiliśmy, ze spróbujemy na tym leku 3 miesiące jeżeli nie zadziala to robimy przerwę na conajmniej 6 miesięcy (wiem, ze wtedy zero szans, bo mam cykle bezowulacyjne ale musze psychicznie odpocząć) w tym czasie nazbieramy fudnusze i sprbójemy 3 cykle na gonadoptropinach. taki jest plan. Ale omnie koniec. Klempa, trzymaj sie i nie przejmuj się na zapas napewno wszystko będzie wporządku z twoim Ojczymem, myślami jestem z Tobą. Lulu, kochana dziś już piątek może uda Ci się w weekend opocząć, czego Ci zyczę :) Libra ja widzialam moje jajniki jak wyglądały i naprawdę nie bylo tych pęcherzyków a wczoraj zobaczyłam \"winogrona\", mam tylko nadzieje, ze nie dorobie się żadnych torbieli. MIMi, mój gin powtarza,że to nie prawda iż wszystkie kobiety mają cykle co 28 dni, ja coprawda mam cykle naturalne bezowulacyjne i sa co 50-70 dni ale jak jestem na lekach i mam owulke to cykle mam co 30-36 dni i wiem , ze taka długość jak u Ciebie nie jest nieprawidlowa. Może powinnaś sobie testami sprawdzić czy masz owulację zawsze to krok do przodu? Ciszę sie , ze to pistek i życzę Wam wszystkim by Piątek 13 był bardzo radosnym i szczęśliwym dnie. A znalazlam studnia podyplomowe opłacone z projektu unijnego i ide dziś się zapisać może uda mi się dostać :). Lulu, chyba obie jesteśmy takie \"głupie\", że ciągle sie uczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj się narobiło na forum. Ja tu własciwie niewiele mogę wtrącić, bo nie znam się na dolegliwościach, o których piszecie. Mam ładne cykle, co 25-27 dni, mam owulację i mam śluz, więc nic nie wiem na temat policystycznych jajników albo brania Clo. No ale co z tego, że mam to w normie, jak ciąży tak czy tak nie ma. Widzisz, 4-mala - ja mam to wszystko w normie,nie biorę żadnych leków, mozna by powiedzieć, super warunki do zaciążenia, a jak widać,wcale to nie wystarcza, by zajść w ciążę. Jak piszecie o tym Clo, to fakt, z jednej strony powoduje, że macie prawidłową owulację, ale skoro wysusza śluz, to znowu plemniki nie mają szans przetrwać.Śluz jest jednym z warunków, które muszą być spełnione, aby doszło do zapłodnienia. Bez śluzu plemniki szybko obumierają i nie docierają do jajeczka.No a znowu bez Clo nie ma prawidłowego jajeczkowania.No ale można to spróbować ominąć, robiąc inseminację.4-mala - nie pamiętam, czy o tym pisałaś, ale czy robiliście kiedyś insemę, jeśli nie, to czy o tym nie myślałaś ? Zamiast truć się jakimiś gandropinami, wywołać czymś lżejszym to jajeczkowanie i zrobić inseminację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski jest piątek tygodnia koniec i początek! 4mala co ty kobieto opowiadasz!!! ślub to na dobre i na złe, więc nawet nie waż się tak myśleć, twój m wiedział co robi i pewnie nadal wie, wiec jeśli kiedy będzie chciał cię zamienić na lepszy model to bedzie jego decyzja a nie twoja i nie masz na to wpływu. Rzeczywiście jest cudowny, bo cię wspiera! ja tego nie mam, ja nie mogę porozmawiać z moim m bo zaraz mówi \" no już nie nakręcaj się, nie chcę o tym słyszeć, wszystko będzie dobrze\". i nie mam z kim pogadać o moich wątpliwościach. A nawet jak z nim gadam i coś ustalamy, np że w tym tygodniu gzimy się co 2 dzień bo mam dni to ON i tak się do tego nie stosuje, bo albo jest zmęczony albo coś innego wymyśli. Na prawdę współczuję wam dziewczyny, od waszych opowieści mam ciarki. Moim sposobem na stres jest nauka albo sprzatanie, gotowanie i prasowanie. Ale ostatnio postanowiłam zająć się tylko sobą. Pojechałam sobie na weekend na szkolenie i bardzo dobrze się z tym czułam. Wy przynajmniej macie pewność że wasz M chce tego samego co wy. A ja tej pewności już nie mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, tylko, że leki do inseminacji (prawidłowo przeprowadzonej :D) wcale nie są lekkie. Też pozostawiają swój ślad. To jest masakryczna dawka hormonów, która nie przechodzi bez echa. :) 4mala dziękuję bardzo. :) Dziś Tata wychodzi, ale tylko na weekend, bo w niedzielę wieczorem wraca do szpitala. Mam nadzieję, że szybko się poskłada po tym wszystkim i okaże się, że był to tylko ot taki zwykły, niegroźny guzek. :) A co do Twojego sposobu leczenia to kurde naprawdę nie mam pojęcia co Ci doradzić, bo nigdy nie miałam do czynienia z PCO. Podobnie jak Marzenie mam wszystko w normie, więc naprawdę trudno coś doradzić i w ogóle. Jedyne co mogę napisać to to, że trzymam kciuki, aby wszystko poszło pomyślnie. Te u nóg też. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski byłam wczoraj u gina mam drugiego mięśniaka, nie taki duży i radosny jak pierwszy, tylko 1,5cm ale jest parka, mama mięśniak 4cm i dziecko mięśniak 1,5cm.... no jasny gwint... rozumiem, że jak żadna nie odpowiada na laporoskopię to znaczy, żadna nie miała... Klempa co do przeziębień- znajomy poszedł do lekarza, bo jego dzieci często chorują, lekarz stwierdził, że jest za ciepło na chacie... temperatura dla organizmu najlepsza to 19-20 stopni, a my w mieszkaniach najczęściej mamy 21-22... obniżył temperaturę i dzieciaki raz się jeszcze z tego powodu rozchorowały, a potem zahartowały i jest spoko.... wierzę w tą teorię, z mężem zmieniliśmy mieszkanie na większe i mamy własne ogrzewanie, więc w ramach oszczędności zmniejszyliśmy temperaturę i pierwszy raz obydwoje w tym roku nie chorowaliśmy na żadne grypy i anginy, jedynie ja sobie pochoruje czasami, ale to migrenowe chorowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach jeszcze 4mala i zabraniam Ci myśleć, że Twój Mąż mógłby sobie znaleźć lepszą kobietę. Ma Ciebie - kobietę, którą sobie wybrał, pokochał i na pewno jesteś dla Niego największym skarbem i nawet przez myśl Mu nie przeszło, że jesteś jakaś wybrakowana czy co. Ja czasem też miałam takie myśli. Nawet raz powiedziałam Mężowi, żeby mnie zostawił i znalazł sobie taką, z którą szybko będzie miał dziecko. Powiedział, że mam chyba nawalone w głowie, bo On nie chce żadnej innej baby, nawet jakbyśmy się dziecka nie doczekali to zawsze będzie ze mną. :) Moleczka, a może Twój Mąż właśnie bardzo pragnie dziecka, tylko nie potrafi o tym głośno mówić. Może jest to dla Niego zbyt trudne i bolesne. A to, że się nie stosuje do zasad kotaszenia może wynikać ze strachu przed kolejną porażką. Może woli unikać zbliżeń, niż potem przeżywać, że znów nie wyszło. On może mieć blokadę polegającą na tym, że jednocześnie chce i nie chce. Różnie ludzie reagują na takie sytuacje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala też trzymam kciuki i też nie miałam PCO, albo mam a nie wiem, bo im dłużej chodzę do lekarza tym więcej rzeczy mi odkrywa.... co do wiesiołka, zgapiłam od którejś ten wiesiołek i łykam 2x2 dziennie i wrócił z wygnania po Clo śluź:), więc to naprawdę pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, migreny są fuj. Też na to cierpię i jest normalnie masakra. :) Ale zauważyłam, że odkąd w środku nocy nie chodzę do pracy to mam z tym spokój. Atak zawsze brał mnie w dniu wolnym, kiedy mogłam spać do jakiejś normalnej godziny. Wydaje mi się, że te migreny były u mnie spowodowane zmianą trybu wstawania i mój organizm po prostu nie dawał rady. :) A co do obniżenia temperatury w domu to spróbuję. :) Co do mięśniaków i laparoskopii to niestety się nie znam, bo nigdy nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4mala przestań tutaj głupoty pisać, bo zaraz tam wyślemy kogo trzeba i Ci w tyłek natrzaska za takie wymyślanie, aż tacy Ci faceci to nie są, żeby się rzucać na inną bo im dziecko da, zresztą do dziecka potrzebne są dwie osoby a nie jedna, więc nie bierz wszystkiego sama na klatę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, gorzej jak 4mala lubi trzaskanie po tyłku. :D To wtedy będzie nam jeszcze więcej takich rzeczy pisać. :D Ja lubię takie trzaskanie, tylko jeszcze trza do mnie mówić brzydko. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa ja tez mam migreny w wolny dzień:) najczęściej po stresującym tygodniu, to pewnik, że sobota obudzi mnie wymiotami i tak do wtorku, bo oczywiście dwa dni umierania i jeden dochodzenia do siebie... na szczęście mój mąż mi bardzo pomaga wtedy, tzn robi wszystko, żeby oszczędzić nerwów i to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, mnie dzisiaj mąż trzasnął w tyłek i też było miło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, a jeszcze jakby zaczął mówić brzydko to już w ogóle nogi by Ci zmiękły. :D To widzę, że migreny mają u nas to samo podłoże. :) Nienawidzę tych ataków bólu, zawsze idę się uzewnętrznić do kibla. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam miskę przy łóżku, bo nie jestem w stanie wstać... czasami mnie wkurza, ale się już przyzwyczaiłam, taki mój urok wątpliwy:) tłumaczę sobie, że to dla równowagi w przyrodzie, bo poza tym mam same idealne cechy u mnie:) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale żeście się rozpisały, 3 minuty i kilka nowych wpisów. Klempa - niesamowite, że masz taką więź z ojczymem.Mi tak czasem brakuje ojca lub jakiejś \"ojcowskopodobnej\" ręki,bo całe życie wychowywałam się bez niego. 4-mala - faceci faktycznie nie idą do innych kobiet z powodu dziecka. Jak już to z innych powodów.... Klempa - wychodzi na to, ze całe to leczenie to jedno wielkie gów...o. Leczysz, źle, nie leczysz, jeszcze gorzej.Nafaszerują człowieka hormonami i popsują przy okazji parę innych rzeczy. Ech, niesprawiedliwość. Jedne zaciążają od podmuchu wiatru, a drugie muszą tak się męczyć.Szkoda słów. Niesprawiedliwość i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle to mój Mąż wraz z moim Teściem będą nam w sypialni nową szafę z drzwiami przesuwnymi robić. Ciekawe co im z tego wyjdzie. Pierwszy raz takie coś będą tworzyć. Jednak Teść ma talent do takich robót i wiem, że jak On się za to weźmie to będzie ładnie. :) Tą starą szafę kupiliśmy w komplecie wraz z łóżkiem i szafkami nocnymi. I nie sądziłam, że szafa okaże się takim kałem. Mamy ją niecałe dwa lata, a rozsypała się już w momencie skręcania. Teraz wypadają Mężowi szuflady i zawsze dostanie nią w nogę, więc z rozmiaru nogi 45 zrobiło Mu się już 50. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie, mnie zawsze rozwalały te dyskotekowe lachony. Polazła taka z facetem do lasu, wykotasiła się i zaraz w ciąży. A tu człowiek się męczy, męczy i nic. Wniosek?? Trza zabrać Męża na dyskotekę i iść w las. :P Co do Ojczyma to faktycznie oboje bardzo za sobą jesteśmy. Oboje staniemy zawsze za sobą murem i nie wyobrażam sobie życia bez Niego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×